Atmosfera w miejscu pracy odgrywa kluczową rolę w osiąganiu wyników. Jak wygląda ten aspekt w Houghton Polska Sp. z o.o.?
Każdy myślał że coś się zmieni, nic się nie zmieniło ! Czy naprawdę pani Ewa jest potrzeba tej firmie, bo chyba o jej traktowaniu ludzi przekrętach wiecie ? No chyba, że sypia z odpowiednimi osobami bo to tępa, wyrachowana, osoba! Byle do góry, zniszczy wszystkich co stoją jej na drodze! Pozbyła się wielu specjalistów i każdemu kto staje jej. A drodze! Nie polecam pracy z ta panią!
Nowe czasy zawitały do TFM Oleśnica wraz z nowym kierownikiem Mariuszem. Firma chyba chce zrezygnować z Oleśnickiej lokalizacji na terenie GKN Drivelin. Nowy kierownik pan Mariusz Sz. Na dzieńdobry pokazał klasę kierowniczą i pogardę do klasy robotniczej w efekcie czego otrzymuje wypowiedzenie za wypowiedzeniem. O to chyba chodzi korpo ludką z Krakowa. Dostaliśmy bonusy w postaci (usunięte przez administratora), seksizmu, przerostu formy nad treścią w działaniach nowego kierownika, który niemając bladego pojęcia o pracy na dość dużym obszarze jakim jest GKN, pucuje się wszystkim a drapie ludzi którzy pracują od lat i ogarniają wszystko i jeszcze trochę. Tajny agent pana Marka M. Który byłby idealnym premierem RP. Bo jak kłamca kłamie to mówi prawdę czy kłamie?
O co chodzi z tą pogardą dla ludzi z klasy robotniczej? Wiesz co, nie czytam wiadomości, nic o firmie nie słyszałam, jeśli to było coś medialnego... Możesz wyjaśnić, co tam się dokładnie dzieje?
W okresie wakacyjnym w związku z małym nakładem pracy (urlopy, postoje, brak zamówień) 100% załogi sobie popuściło lejce. To znaczy że około 2mc na własną rękę pracowaliśmy w kratkę tym samym oszukując pracodawcę w temacie przepracowanego czasu pracy na niekorzyść pracodawcy. W konsekwencji tego procederu został zwolniony kierownik projektu. W stosunku do pracownikòw nie zostały wyciągnięte konsekwencje, mało tego, przed całą tą aferą dostaliśmy premię finansową w formie dodatkowych pieniędzy na kartę żywieniową za dobrą pracę na rzecz klienta... Oleśnica jest małym miastem gdzie .. "wszyscy się znają"... więc nie trudno było się dowiedzieć że cała sytuacja wzięła się nie bez przyczyny. Konkretnie z dwóch przyczyn. 1- rozluźnienie wakacyjne pracowników, 2- przerost formy nad treścią pana M.M. który nieudolnie negocjuje z GKN-em warunki nowej umowy i nowego budżetu na rok 2023. Wykaz wejść i wyjść pracowników w danym okresie przedstawiony przez GKN miał pokazać nieugiętemu Panu M.M pozycję w jakiej się znajduje żądając za dużo... Najlepsze w tym jest to, że zwalniając kierownika Jarosława M. Bo jak stwierdzono przyzwalał na pewne rzeczy itd. Firma Houghton strzeliła sobie w kolano. Gość stworzył ten projekt praktycznie od zera. Niema ludzi niezastąpionych, musi się tylko znaleźć osoba chcąca podjąć wyzwanie. Nowy kierownik taką osobą niestety nie jest i nie będzie. Nierozumiem takich ludzi jak pan Mariusz Sz. Gość przyszedł na gotowe, wystarczyło tylko dogadać się z załogą, poznać teren i specyfikacje pracy, przedewszyatkim relacje z pracownikami zacząć od rozmowy poznania nas itd. Tak się nie stało, minęło 3mc a nie wszyscy pracownicy poznali nowego kierownika, a ci co go poznali albo się zwalniają, albo są na l4, albo myślą jak przetrwać dzień zamiast skupić się na pracy. Musimy np wykonywać we dwie osoby pracę przewidzianą na czterech lub pięciu pracowników. W lokalizacji OLE2 jasno powiedziane jest że na każdej zmianie ma być dwóch pracowników firmy Houghton ze względów bezpieczeństwa co nie ma zastosowania w praktyce bo nie ma ludzi, nie ma nadgodzin. Kierownik trzyma regulaminy w sytuacji gdzie trezeba iść falowo nie regulaminowo. Pracy przybywa, ludzie odchodzą, nowych nie szukają a nawet jeśli to demotywatorem tej roboty jest system zmianowy czterobrygadowy z niedzielą włącznie. Ktoś powie że to wszystko to nic takiego, ale to tylko mała wylana kropelka z morza trzy miesięcznej pracy pana M.Sz. i pana M.M. jeden i drugi to kierownik który jest nastawiony na dezorganizacje pracy, doprowadzenie pracownika do samowypowiedzenia umowy, narażający firmę na nie małe straty bo zaznaczyć muszę że GKN dla Houghtona to kura znosząca złote jaja i jednocześnie kogut że złotymi jajami. Plotka mówi że Pan M.Sz. przyszedł do nas z firmy Fuchs która zapewne wzięła by udział w przetargu jak Houghton się wysypie. Ciekawe ile w tym prawdy ile w tym działań na niekorzyść firmy.
Mało tego. Po zwolnieniu Kierownika projektu, pozostał wice-kierownik, który zachowuje się butnie, arogancko i...niczym chorągiewka na wietrze. Zawsze taki był ale poprzedni kierownik go strofował i atmosfera była bardzo dobra. Teraz bardzo popisuje się przed nowym kierownikiem, negując sprawy pracownika, czy też butnie odpowiadając - niemal z pogardą. Kierownikowi nowemu jak widać to odpowiada, bo sam ma podobne zachowanie (Narzucili mu takie zachowanie z Krakowa czy jak?). Wprowadził m.in. nielogiczną listę obecności, nielogiczny tryb zmiany zmian, zaczął kontrolować pracowników, przyjeżdżając na nocki czy weekendy i posługuje się zdaniem niemożności, "nie da się, gdyż po tej aferze....". Atmosfera jest dnem, nie ma dobrej komunikacji na poziomie kierownik - pracownik, gdyż pracownik na starcie jest postrzegany z góry. Są nielogicznie wytypowane obowiązki przez kierasów. Ogólnie oboje są niekompetentni - wice nie nauczył się pracy za czasów poprzednika a nowy jak widać, nie chce się uczyć hali, bo ma od tego....wice. Z reguły wszystkie zadania ponadnormowe jak wymiana filtrów czy wyjątkowe mycie pieca, dawane są na jedną zmianę. Gdy się zaproponuje rozdzielenie na pozostałe zmiany to jest już buta i "Nie! Wy macie to zrobić." Także nowym osobom nie polecam totalnie zatrudniania się do tej firmy (ponoć wywieszona jest oferta pracy) do momentu jakiejkolwiek zmiany. Houghton jak już miał odwagę zwolnić kierownika z ponad 15letnim stażem, który nawet w GKN-ie miał nieposzlakowaną opinię to mógłby zrobić to samo z kolejną dwójką.
Teraz wszystko jasne. Ale dwie rzeczy - gdzie to ogłoszenie było, bo go teraz nie ma? I dwa, ile zarabia pracownik techniczny? Te wszystkie tajniki pracy dobrze wiedzieć, żeby nie wysadzić się na minę, ale jest inflacja i PLN rządzi, nic nie poradzimy na to.
Z jakich powodów pracownicy kończą współpracę z Houghton Polska Sp. z o.o.? Czy sami rezygnują ze współpracy, czy są zwalniani?
Cześć, Gdy ja jeszcze pracowałem to nie przypominam sobie aby ktoś był 'wywalony z pracy'. Zwykle ludzie sami decydowali się że mają na oku inną pracę lub zacząć własny biznes.
Jeśli nie chcą uczciwie pracować to się zwalniają sami bo uważają ze kasa za darmo się należy!
Sami rezygnują w myśl tego, że było jak było ale było w miarę dobrze. Poprzedni kierownik nawet w dniu kiedy miał największego focha zawsze murem stał za pracownikami i tym samym w każdej sytuacji mógł liczyć na pracowników a klient miał stu procentową pewność wykonanej pracy czego nie można powiedzieć i fizycznie zrealizować teraz. W mojej ocenie etap dobrych czasów Houghtona na terenie oleśnicy minął pod każdym względem. Zaczynając od zarobków i kończąc na atmosferze w pracy.
Masz 100% racji, coprawda zwolnić kogoś a dołożyć starań, żeby ktoś sam się zwolnił to na dzień dzisiejszy to samo. Pomijam uzasadnione wyższą koniecznością przypadki jak np. Świętej pamięci Mirek Dziergwa który stojąc nic nie robiąc zagrażał sam sobie, albo Paweł J. "Promil"- pamiętajmy, że ksywa zobowiązuje. Na dzień dzisiejszy każdy patrzy za inną pracą bo po okresie 3mc pruby nowy kierownik, cóż nie daje rady na wielu płaszczyznach. Podobno w magazynach Lidla koło Dobroszyc przyjmują. Kolegi syn się tam dostał i bez doświadczenia ma tyle co ja tutaj po 13latach plus inne dodatki, dotego plan podwyżek na najbliższe 2 lata, możliwość awansu i nadgodzin.
Kasa to jest w markiecie, koło taśmy przy pani w pampersie. Uważam, że pieniądze są nie adekwatne do odpowiedzialności i wykonywanej pracy. Nie każdy jest frajerem jak, pan leadyler Marek P. Gość pracownikami na (usunięte przez administratora).... potrafi zrobić swoimi kolegami ze zmiany robotę trzech zmian w wolnej chwili posysając swemu Panu i władcy. No ale za płatne 100% nadgodziny. Pytanie też jak odbije się na psychice awans któregoś z panów na ole 2, chodzą słuchy że ktoś ma awansować na lidera - zastępcę posysacza.. Lider w firmie Houghton to inaczej pan - odpowiedzialny - nagana, pan - trzeba zrobić, za kilka pieniędzy dają się (usunięte przez administratora) jak kociarstwo w wojsku. Pozdrowienia z zapłotu i (usunięte przez administratora)Mariuszu
Jakie podwyżki w tym roku 100zł brutto
Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w Houghton Polska Sp. z o.o.?