To według jakiej polityki zaczęła funkcjonować firma ostatnio jest żartem i to mało śmiesznym. Praca w sklepie oraz robienie wyników odbywa się kosztem pracowników. Brak szacunku do pracowników na porządku dziennym. Wartości ,,szczerość i otwartość” oraz ,,jesteśmy jednym zespołem” ładnie wyglądają tylko i wyłącznie jako obrazki oprawione w ramce i wywieszone na socjalu. Tutaj nikt nie słucha Twojego zdania, zwłaszcza jeśli jest ono odmienne od tego odgórnie narzucanego. W sumie połową sukcesu jest to kiedy faktycznie ktoś Cię wysłucha, ponieważ problemy zazwyczaj zamiatane są po prostu pod dywan (HR nawet nie ma ochoty porozmawiać z pracownikiem, który się zwalnia. Nawet się nie stwarza pozorów, że ludzie są ważni, każdy jeden pracownik jest typowym pracownikiem rotacyjnym i ma się na niego po prostu wywalone, bo przecież zaraz się znajdzie kolejnego na jego miejsce. Ludzie w tej firmie nie są ważni, jak to się wszystkim wpaja. To wszystko czysto w teorii, która nie przekłada się na praktykę). Narzucanie wszystkim pracownikom rutyn i egzekwowanie ich nieprzestrzegania, podczas gdy sam kierownik sklepu nie przywiązuje żadnej uwagi do obowiązujących WSZYSTKICH pracowników rutyn. Kierownik sklepu wiecznie siedzi w biurze i przegląda prywatne media społecznościowe, podczas gdy swoje obowiązki zwala na departament menadżerów lub doradców sprzedaży. Jak już wyjdzie na sklep to albo na rundę z AREA TEAM, albo pokręci się po sklepie 5 minut by stworzyć pozory, że coś jednak robi. Wieczne pretensje do swoich pracowników, że coś nie zostało zrobione, podczas gdy sam nic nie robi i nie daje swoim pracownikom ŻADNEGO przykładu, ani tym bardziej nie zachęca ich do pracy. Wieczne przekręty z godzinami, wychodzenie wcześniej z pracy, przychodzenie do pracy, na którą godzinę się chce, natomiast każda inna osoba, która kierownikiem sklepu nie jest musi odrobić nawet 8 minut spóźnienia. Dodatkowo obwinia się wszystkich pracowników wokół, a nie zwraca sie uwagi na samego siebie, byle tylko zachować swoją twarz i honor kierownika sklepu. Zespół nie widzi żadnego autorytetu w kierownictwie. Częściej słyszy się narzekanie niż chęć przyjścia do pracy i dzielenia zmiany z SM. Sama praca w sobie jest jak każda inna, natomiast to jakie osoby w tym momencie awansuje się na wyższe stanowiska jest po prostu absurdalne, gdyż wiele osób w tej firmie zajmuje aktualnie stanowiska kierownicze, a nie powinni się na nich nigdy znaleźć, bo nie radzą sobie ani z zarządzaniem zespołem ani z zarządzaniem sklepem. Praca jest dobra faktycznie dla osób, które chcą sobie jedynie dorobić kilka stówek miesięcznie, gdyż wiąże się to tylko z kilkoma zmianami w miesiącu w tym miejscu, wobec tego problem tego miejsca ich nie będzie za bardzo dotykać. Natomiast praca w tej firmie na dłuższą metę zdecydowanie nie jest warta tego ile nerwów i zdrowia będzie Cię ona kosztować. Zero szacunku, wieczne i coraz większe wymagania oraz podwójne standardy, tak można najkrócej podsumować pracę w tym miejscu.
Jako obecny pracownik H&M mogę powiedzieć, że w tym sklepie ciężko wytrzymać więcej niż pół roku, jeśli wytrzymasz więcej to uwierz mi kosztem swojego zdrowia psychicznego. Wszystko jest nie tak zaczynając od działu HR, który nie robi nic z problemami o których dobrze wiedzą, wolą zanieść pod dywan. Kierownic sklepu często niestety nie potrafi zarządzać ludźmi, moja obecna kierownicza nie potrafi ogarnąć problemów na sklepie i ukrywa się w biurze lub na magazynie, nie szanuje pracowników i ich czasu po przez usuwanie zmian dzień przed (skracanie godzin i zatrudnianie chyba z 20 pracowników na umowy zlecenie przy czym każdy ma maksymalnie 4 zmiany w miesiącu), sklep prawie zawsze jest nieposprzątany i jest w nim prawdziwy (usunięte przez administratora) ponieważ oszczędzają godziny. Menadżerowie - niektóre DM są naprawdę rzetelnymi menadżerami i nie można złego słowa na nie powiedzieć, jednak w większości to osoby, które nadużywają swojej "władzy", odgadują pracowników, wyzywają od (usunięte przez administratora) bo ten popełnił głupi błąd, ogólnie mieszanie cię z błotem jest na porządku dziennym. Ich niechęć do pracownika widać w grafikach, nie lubią cię=nie masz godzin. Są takie które uwielbiają siedzieć w biurze i zwalać swoją robotę na innych pracowników , konflikty miedzy menadżerami odbijają się na pracownikach, kierownik nic z tym nie robi, zamiata pod dywan lub czeka aż się samo rozwiąże. Nie mówiąc już o CORE-ach, jak ktoś pracował z pewną dziewczyną, która była w krakowskiej ten wie i więcej nie trzeba dodawać.
Ile jest etapów w procesie rekrutacji w H&M? Jak długo trzeba czekać na ostateczną decyzję?
Omijać szerokim łukiem, na pozór łatwa spokojna praca, ale poczekaj do sezon startu, albo wyprzedaży, kiedy po każdym zamknięciu trzeba będzie zostać godzinę dłużej, bo trzeba ogarnąć ten (usunięte przez administratora) O zarobkach nawet nie będę się rozwijać, bo to chyba jakiś zart, najniższa krajowa, brak premii dla zwykłego sprzedawcy, pomino umowy o prace, wieczny mobbing i nacisk na tabelki. Szczególnie nie pozdrawiam Marty K., która była kierowniczka na Bonarce, teraz przeszła do krakowskiej. Wieczne siedzenie na kamerach, czepianie się o (usunięte przez administratora) znajdywanie ulubieńców którzy będą jej donosić, (usunięte przez administratora)psychiczny, wmawianie ze jesteś nieudolny, bo złe powiesiłeś spodnie. Naprawdę dziwie się, ze ta kobieta jeszcze nie stoi przed inspekcja pracy, ale wiadomo robi wyniki wiec trzeba ja trzymać, tylko przykre ze każdy były pracownik najchętniej spalił by jej dom
Zgadzam sie, zwlaszcza na temat Marty. Pracowałam w H&M w krakowskiej kilka mies temu, po tym jak Marta zawitała do naszego sklepu postanowiła sie przenieść. Babsko straszne, zwalnia starych pracownikow tylko dlatego by miec nowe twarze które nie wiedza jaka ma opinie.... czepia sie o wszystko (hello member, przymierzalnia ma ranerke nie tam gdzie trzeba, czlowiek sie spojrzał na nie tego pracownika....) śmiech na sali! Przed nią była Jola i może i było różnie ale nigdy nie wprowadzała takiego rygoru wobec pracowników jak ta. Wiec szczerze na zlecenie polecam ta prace, ale na umowe o prace nie, im mniej czasu spedzonego z Marta tym jestes zdrowszy psychicznie :) niestety lub stety zlecenia nie dowiedza sie juz co to znaczy praca z nią, ale nie polecam. Lepiej pojsc do innej galerii ;)
Zgadzam się 100% prawdy, zero empatii, osoby na nieodpowiednich stanowiskach na których w życiu nie powinny się znaleźć. Niektórym z nich polecam starac się na stanowiska w więzieniu aby tam mogły trzymać odpowiedni rygor. Marne pieniądze, naciski na hello member z którego jedyne co dostaniesz to rabat 70% NA JEDNA RZECZ. Nie dosc ze klienci w Krakowskiej to najgorszy sort i musisz się z nimi użerać to jeszcze zero wsparcia w menadzerach. Omijać Galerie Krakowska szerokim łukiem, z tego co wiem w innych sklepach są dość normalniejsze kierowniczki, bardziej ludzkie niż chodzące z wiecznym problemem…
Jako były pracownik H&M w Galerii Krakowskiej - potwierdzam wszystko w 100%. Marta to najgorsza kierowniczka, z jaką miałam nieprzyjemność pracować. Zero wsparcia i pomocy, nie mówiąc już o jakiejkolwiek empatii. Wszyscy na stanowisku Sprzedawcy traktowani są, jak jakiś gorszy sort. Poniżanie pracowników, krytykowanie i nieszanowanie ich prywatnych rzeczy jest tam na porządku dziennym. Tylko, gdy przychodzi kierownik regionalny lub jest jakaś wizytacja, to rozpoczyna się festiwal udawania i sztucznych uśmiechów. Szczerze, współczuję wszystkim, którzy tam jeszcze pracują.
Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Pracowałem w H&M kilka lat i muszę stwierdzić, że to jeden z najlepszych pracodawców dla studenta. Przede wszystkim trzeba docenić dużą elastyczność w układaniu grafików i fajną, otwartą atmosferę w sklepie. Bardzo dobra współpraca z kierownikami w sklepie i zespołem area. Minusem jest natomiast pensja, która mogłaby być wyższa. Ogólnie bardzo polecam????
No pensja to zawsze mogłaby być wyższa, to taki pracowniczy paradoks. ;) Czyli faktycznie grafik udawało Ci się za każdym razem dostosować do własnych potrzeb? Spoko to brzmi, a czemu jednak zrezygnowałeś po takim czasie, bo tu chyba można na spokojnie na kierownika jakoś awansować? Nie chciałeś?
Byłem kierownikiem działu, zrezygnowałem, bo dostałem inną propozycję pracy za lepsze pieniądze.
Jak sie pracowalo na tym stanowisku? Właśnie będę zaczynać jako kierownik dzialu i trochę się stresuje,że nie ogarnę... co było dla ciebie najtrudniejsze, ma co zwrócić uwagę, jakieś porady? Z góry dzięki piękne za odp
dalej macie problem z godzinami? bo ktoś niżej pisał że godzin wiecznie brak. jakbym się zatrudniła to jednak chciałabym pracować...
Widzę, że na podwyżki tutaj nie ma co liczyć. To ile tam się teraz zarabia? Może coś się zmieniło, dorzucili trochę do pensji? Nie mam zamiaru za minimalna pracować…
Pracowałam tak kilka lat. Pensja lepsza w niejednym sklepie spożywczym na najnizszym stanowisku. Polecenia od area teamu wzięte z (usunięte przez administratora)- zrob wszystko tak jak chcą, za 2 dni przyjda i powiedzą, ze zrobilas wszystko zle i tak w kolo Macieju. Godzin wiecznie brak, zwolnijcie osoby bo nie mamy godzin, za tydzień dodajcie osoby bo zwiekszyl sie ruch. Brak jakichkolwiek kompetencji. Dzial HR - równie dobrze moze go nie byc albo tak na prawdę go nie ma a ktos bierze za to kase. Podwyzka? A w zyciu. Zapie*dalaj za taka sama kase a nawet dolozymy ci obowiązków. Wyzysk, bezczelne zachowanie i gnój. Nie mam na to innych słów. Odradzam wszystkim szeroki łukiem
H&M w Krakowie to najgorszy pracodawca w branży retail jakiego można sobie wyobrazić. Ogromny nacisk ze strony struktury regionalnej, której nigdy nic się nie podoba. Swoim stylem zarządzania wykończyli oni większość doświadczonej kadry managerskiej, która przeszła do konkurencji. Pensja bardzo słaba w porównaniu z innymi gigantami branży, zwłaszcza biorąc pod uwagę ogromne zarobki firmy i koszty życia w Krakowie. Bardzo dużo obowiązków, nieadekwatnych do wynagrodzenia. Sekciarskie podejście firmy, pseudo haerowe zagrywki manipulujące ludźmi, słaba kasa i okropni regionalni wykańczający ludzi :)
do tej pory nic się nie zmieniło! jest dokładnie tak jak napisałeś - sekciarskie podejście i pseudo haerowe zagrywki- idealnie opisują ten styl! manipulacja i mobbing. i to nie tylko w hm ale też w innych markach grupy! Wykańczanie doświadczonych, kompetentnych pracowników.awansy osób bez kompetencji które są dobre tylko w kablowaniu!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w H&M?
Zobacz opinie na temat firmy H&M tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy H&M?
Kandydaci do pracy w H&M napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
