Dział HR to śmiech na sali. Pracuję w CSS od 5 lat i myślałam, że w 2018 dział HR był na dnie, ale pokazali, że stać ich na jeszcze mniej.
Niestety potwierdzam. Ja pracuję od niedawna. Na rozmowie kwalifikacyjnej zaproponowano mi takie a nie inne benefity/dodatki itd. A po pół roku informują że niczego już nie dostaniesz i wal się.
Korpo to w zasadzie niewłaściwy opis tej firmy. Pod płaszczykiem zachodnich standardów pracy kryje się polski nepotyzm w najlepszej krasie. Na stanowiska (pełen etat!) powyżej stanowiska juniorskiego zatrudniane są osoby bez jakiegokolwiek doświadczenia i wiedzy na daną pozycję, które jedyne co mają to znajomości lub rodzinę wewnątrz firmy, które w normalnie funkcjonującym przedsiębiorstwie nie dostałyby pracy stażysty. Pomyślelibyście, że powyższy opis dotyczy polskiego urzędu w jakiejś dziurze, a to opis podobno dużej zachodniej firmy w sporym mieście. Aby mieć w miarę stabilną pracę tutaj, nie trzeba kończyć studiów kierunkowych, czy mieć doświadczenia, wystarczy że Twoja rodzina pracuje i bach witamy na pokładzie. To (usunięte przez administratora) ale nic dziwnego skoro firma swoją słabą ofertą nie przyciąga, a ręka rękę myje. O pozostałcyh wadach tego miejsca jak brak rozwoju, śmieszne podwyżki inflacyjne, amatorski dział HR czy atmosfera podkładania kłód pod nogi szkoda nawet pisać, bo niestarczyłoby miejsca. Z całego serca odradzam to miejsce.
Akurat tu się nie zgodzę. Powiedziałabym raczej że wymagania są znacznie wygórowane. Tak na prawdę pracuje się poniżej kwalifikacji. Ambitne osoby odchodzą.
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Carlsberg Shared Services? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?
Jak sobie nie radzisz z procesem nie ma sie wsparcia od managera albo tym bardziej od rynku. Zawsze jest ta sama śpiewka że "TY" jestes winny , manager tobie nie pomoże bo sam chce mieć spokój i zero problemów. Często tak bywa że zwalnia się pracownika lub przenosi sie go gdzie indziej dopiero wtedy manager widzi że winny jest proces nie ludzie.
Pracowałam w Carlsberg ASC kilka lat temu i uważam, że to świetna firma, gdzie można się wiele nauczyć, jeśli się tylko chce. Wyznacza trendy, z których do dziś korzystam. Gdyby nie to, że przeprowadzilam się do innego województwa, pracowałabym na pewno dalej. Polecam wszystkim, którzy znają min. język angielski, podstawy księgowości o finansów, lubią przyjazną atmosferę i chcą się rozwijać.
Pisanie opinii o firmie w której pracowało sie pare lat temu totalnie mija się z celem. Kiedyś, to kiedyś… liczy sie tu i teraz. Mocno zamknięci ludzie w silosach robiących tylko na swojej grządce. Marne chęci przekazywania wiedzy, uczenia. Ten SSC istnieje tyle lat, a brakuje wielu procedur do różnych procesów. Dodatkowo bez sensu wydłużane procesy przy współpracy GenPact. Bardzo słaba firma i możliwości rozwoju.
Jak spojrzeć na LinkedIn managerów, team leaderów to widać gołym okiem że większość zdobyła doświadczenie bo akurat gdzieś kiedyś udało im się dostać awans (czyli pierwszy papierek) i tak poszło. No fart po prostu bo szczerze to wcale nie widzę żeby większość osób się czymkolwiek wyróżniała. Firma zarzuca jeśli ktoś często zmieniał pracę a sama nie oferuje możliwości rozwoju. Dojdziesz max do seniora a dalej to już tylko fart. Jako senior będziesz tylko klepać i klepać. Zarobki senior w RTR 10k brutto Atmosfera powiedzmy spoko ale wiadomo... Trzeba jednak trzymać dziub na kłódkę i udawać że zgadzasz się ze swoim przełożonym. Jak dla mnie za dużo pierdolenia o zaangażowaniu, integracji i innych durnot. Chce przyjść i zrobić robotę za którą mi płacą i nara.
Hej, też zwróciłam na to uwagę... nie pracowałam w carlsbergu, ale po sprawdzeniu na linkedin managementu gl byłam w szoku że ssc w centrum miasta zatrudnia osoby bez podstawowego wykształcenia księgowego. Jak można się przy takich managerach rozwijać....
Carlsberg SSC to obecnie najgorszy pracodawca na poznańskim rynku. Junior Financial Controller zarabia tyle co AP/AR accountant na rynku. Wynagrodzenie Financial Controllera mniej niż RTR Specialst. Podwyżki co roku 200 brutto o ile ją w ogóle dostaniesz. Jak ktoś odchodzi to w jego miejsce zatrudniają interna.
No jakie było moje zdziwienie jak mnie przenieśli z AR na Controllera że nie ma podwyżki bo i tak zarabiam prawie tyle samo co Controller dlatego się dziwię że Ci ludzie tam jeszcze pracują za takie wynagrodzenie. Dla mnie to tylko przepustka do nowych możliwości poza CB, bo finansowo beznadzieja.
To jest standard w tej firmie. Przenoszą z działu do działu bez podwyżki tłumacząc to szansą na rozwój albo dodają obowiązków na obecnym stanowisku i też zero podwyżki ale szansa na rozwój... Ale skoro ludzie się na to godzą i usłużnie przyjmują te ściemy, to przynajmniej mgmt może się cieszyć z premii.
Spotkania rekrutacyjne niestety niezbyt przyjemne. Rekruterka niestety wspomniała ze jest nowym pracownikiem i nie była w stanie odpowiedzieć na podstawowe pytania i wrócić z odpowiedzią. Doświadczenie na etapie rekrutacji koszmarne a co musi być dalej...
Jeśli ogłoszsnie o wakacie wyszło poza carlsberga tzn, że tzw menadżerom nie udało się znaleźć osoby wewnątrz, a to w przypadku tej firmy oznacza stanowisko, które i tak niewarto się ubiegać, bo szkoda zdrowia. A w HRach to stałe tłumaczenie, że ktoś jest nowy, nawet jak rok pracuje to nadal jest nowy. Oni tam nic nie ogarniają. Pracownikom też nie odp,.chyba że dasz przełożonego w do.wiadomości.
Miałam nadzieję popracować w Carl kilka lat ale chyba nie dam rady. Team leaderzy w taxach nie mają bladego pojęcia o terminach podatkowych, tylko narzucają zadania bez zastanowienia czy człowiek jest w stanie się wyrobić. W efekcie zadania są wykonywane na(usunięte przez administratora) bo czasu brak ;/
Nie tylko w taxach ale w transporcie też. Do tego fatalna atmosfera i pasmo niekończących się pretensji. Nie polecam!
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Carlsberg Shared Services? Chętnie zatrudniają?
Czy można liczyć w Carlsberg Shared Services na prywatną opiekę medyczną?
Liczyć możesz. W praktyce nie ma terminów prawie wcale. Co się niedawno okazało nie jest to kwestia braku lekarzy w Luxmed a tego jakie firma wynegocjowała warunki. Mało tego Luxmed w tym roku w lipcu podrożał o ok. 20% i teraz od grudnia znowu podwyżka o połowę. Oczywiście nie idzie to z jakością usług.
Wiele osób zainteresowałaby kwestia, związana z możliwością rozwoju w Carlsberg Shared Services. Czy taka w ogóle w niej istnieje?
Teoretycznie. Tz nie ważne czy masz predyspozycje, doświadczenie faktyczne. Liczy się tylko to czy masz papier i tam napisane co potrzeba albo fart bo akurat nie było lepszego kandydata. Tak urodziło się wielu team leaderów. Po prostu mieli fart. Jedni po roku-dwóch zostają team leaderem. Inni mają predyspozycje co widzą i o czym mówią TL, koleżanki ale awanse przechodzą bokiem bo rzekomo są kandydaci "eksperci". Jak widać tacy z nich eksperci jak z(usunięte przez administratora)bo opinie o TL są jakie są, ludzie się zwalniają a ci co zostają mają coraz bardziej (usunięte przez administratora) Na takie "doświadczenie" stawia obecnie Carlsberg. Woli managera z papierkiem niż człowieka który ma świeże podejście i wie czego dokładnie oczekują pracownicy. Bo ale jaki kraj takie firmy. Tu się liczy tylko papier, nie umiejętności.
Niestety też tak czuję :( rozwój żaden, raczej cofanie się w rozwoju. Rozwój to może jest dla managerów a nie operacyjnych. Jedyne co rozwijam to nerwica.
Kiedyś Carl miał bardzo dobre opinie. Dlatego zdecydowałem się tam podjąć pracę. W mojej ocenie wykonuje pracę poniżej kwalifikacji, umiejętności i predyspozycji. Teoretycznie są możliwości awansu rozwoju jakie tylko chcesz. Natomiast żeby w ogóle dostać szansę wykazania się uważam że trzeba mieć układy. Wg mnie przełożeni zdarza się że blokują możliwość objęcia zadania które pozwoli się wykazać. Nikt nie rozumie co robi, po co i dlaczego. Powtarzalne czynności do znudzenia. Najlepiej jest mówić przełożonym to co chcą usłyszeć. Jeśli masz inne zdanie będą ci mówić że nie masz racji. Np kiedyś powiedziałem swojemu TL że nie czuję że się rozwijam. Okazało się że jestem w błędzie. No przecież dostałem jakieś inne zadania. A że w mojej ocenie to nie rozwój... Gdy przyszedłem do firmy, wierzyłem w możliwości rozwoju. To się zmieniło. Firma skutecznie tę wiarę mi odebrała.
Czy przechodząc na umowę po okresie próbnym otrzymuje się jakąś podwyżkę? Czy można to negocjować? Czy są premie roczne?
Marta już pewnie nie poszukuje odpowiedzi na to pytanie, ale może ktoś inny będzie zainteresowany: pracuję drugi rok i z kilku relacji wynika, że musisz to wynegocjować przed rozpoczęciem pracy. Później już tylko doroczna podwyżka uzależniona od rocznej oceny albo rzadkie sytuacje, w których sobie taką podwyżkę "wychodzisz" u przełożonego. Niestety poznański przybytek Carlsberga broni się jak może przed podaniem widełek płacowych, więc o realnie osiągalnej stawce wie tylko pracownik, który ją dostaje
Rzeczywiście ciekawe, ja muszę ją sobie zwyczajnie wypracować, ale widocznie co dział to obyczaj.
Niestety z mojego doświadczenia realna podwyżka (nie ta coroczna) jest możliwa po otrzymaniu oferty pracy z innej firmy. Jest to bardzo krzywdzące, ponieważ chcąc pozostać w firmie i proszac o podwyżkę zostało mi zakomunikowanie, że nie ma na to środków. Miesiąc później po wręczeniu wypowiedzenia (przymus zmiany pracy ze wzgledu na brak podwyzki przy rosnacych kosztach zycia) szef był chętny do rozmów na temat podwyżki i rzeczywiście okazała się przyzwoita. Niestety, decyzje zostały podjęte, chociaż smutek i niesmak pozostaje - dobrze mi się pracowało i gdyby nie ta sytuacja związalabym się z firmą na pewno na jeszcze dłużej.
Czyli żeby dostać dodatkowe pieniądze to trzeba postawić szefa pod ściana? Trochę to słabe jak dla mnie. Dużo chcieli ci dać tej podwyżki jak zakomunikowałaś ze odchodzisz?
Korpo to w zasadzie niewłaściwy opis tej firmy. Pod płaszczykiem zachodnich standardów pracy kryje się polski nepotyzm w najlepszej krasie. Na stanowiska (pełen etat!) powyżej stanowiska juniorskiego zatrudniane są osoby bez jakiegokolwiek doświadczenia i wiedzy na daną pozycję, które jedyne co mają to znajomości lub rodzinę wewnątrz firmy, które w normalnie funkcjonującym przedsiębiorstwie nie dostałyby pracy stażysty. Pomyślelibyście, że powyższy opis dotyczy polskiego urzędu w jakiejś dziurze, a to opis podobno dużej zachodniej firmy w sporym mieście. Aby mieć w miarę stabilną pracę tutaj, nie trzeba kończyć studiów kierunkowych, czy mieć doświadczenia, wystarczy że Twoja rodzina pracuje i bach witamy na pokładzie. To (usunięte przez administratora) ale nic dziwnego skoro firma swoją słabą ofertą nie przyciąga, a ręka rękę myje. O pozostałcyh wadach tego miejsca jak brak rozwoju, śmieszne podwyżki inflacyjne, amatorski dział HR czy atmosfera podkładania kłód pod nogi szkoda nawet pisać, bo niestarczyłoby miejsca. Z całego serca odradzam to miejsce.
Akurat tu się nie zgodzę. Powiedziałabym raczej że wymagania są znacznie wygórowane. Tak na prawdę pracuje się poniżej kwalifikacji. Ambitne osoby odchodzą.
Nie polecam, szczerze nie polecam tego pracodawcy. Szczególnie działu RTR, tam już nikt nad niczym nie panuje, a w social media pokazujwmy, jacy jesteśmy wspaniali i światowi. A naprawdę to nierynkowe wynagrodzenia, bardzo słabe benefity (praktycznie ich nie ma: b.mało pkt na mybenefit, słaby pakiet medyczny), praca po nocach i zero wsparcia od przełożonuch. Awans lub zmiana zespołu tylko po znajomościach.
Pracowałam w Carlsberg ASC kilka lat temu i uważam, że to świetna firma, gdzie można się wiele nauczyć, jeśli się tylko chce. Wyznacza trendy, z których do dziś korzystam. Gdyby nie to, że przeprowadzilam się do innego województwa, pracowałabym na pewno dalej. Polecam wszystkim, którzy znają min. język angielski, podstawy księgowości o finansów, lubią przyjazną atmosferę i chcą się rozwijać.
Niestety to już nie jest ten sam Carlsberg. Wszystko idzie w innym kierunku :( Czepianie się, koperkowe afery, (usunięte przez administratora) burze, oczekiwanie że człowiek będzie czytał w myślach innym czego od ciebie oczekują. Niby na wszystko procedura a nie wiadomo do kogo się zgłosić jak jest problem.
Zgadzam się z uźytkownikiem XXX, czepianie się jest normą i strasznie musisz uważać na to co mówisz. Podczas twojej rozmowy rocznej zostanie wyciągnięte zasłyszane informacje na twój temat np. z kuchni. To nie żart jeżeli team leader usłyszy coś negatywnego na twój temat w kuchni lub na korytarzu z pewnością wpłynie na twoja ocenę roczną.
Carlsberg to dobra firma na poczatek kariery , na pierwsze 2 max 3 lata. Potem czeka ciebie tylko praca , brak awansu i brak szkolen
Pisanie opinii o firmie w której pracowało sie pare lat temu totalnie mija się z celem. Kiedyś, to kiedyś… liczy sie tu i teraz. Mocno zamknięci ludzie w silosach robiących tylko na swojej grządce. Marne chęci przekazywania wiedzy, uczenia. Ten SSC istnieje tyle lat, a brakuje wielu procedur do różnych procesów. Dodatkowo bez sensu wydłużane procesy przy współpracy GenPact. Bardzo słaba firma i możliwości rozwoju.
Piszę to już bez emocji, po dłuższej przerwie po odejściu. W CSS pierwszy raz w życiu nabawiłam się okropnego stresu, który jest do dzisiaj leczony, spowodowanego brakiem odpowiedniego wsparcia przełożonego, chaosem, natłokiem obowiązków, ciągłym poczuciem, że ta praca się nie kończy, lawirowaniem "na czuja" podczas wykonywania zadań (brak aktualnych,dobrych procedur i oczywiście brak czasu na ich aktualizację), bardzo słabym wdrożeniem do stanowiska. Głównym minusem jest tu firma ousourcingowa z Indii, która zajmuje się m.in. księgowaniem faktur... To akurat jest temat rzeka, ponieważ nawet wskazanie z dokładnym opisem co powinni poprawić skutkowało tym, że księgowanie było kolejny raz błędnie wykonane (nawet kilkanaście razy). Nie da się tak pracować, pamiętać, co kiedy było poprawiane i czy na pewno dobrze to zrobili... Oczywiście Indie mają masę szkoleń prowadzoną przez naszych kolegów, wysyłane prezentacje w powerpoincie, wysyłane szablony ale i tak nie uczą się niczego. Zatrudniane są ciągle nowe osoby o znikomej wiedzy, natomiast komunikacja w Indiach i kultura wygląda zupełnie inaczej niż u nas, więc niechętnie dzielą się ze sobą informacjami. Skutkiem jest odpowiedzialność po stronie poznańskiego CSS, a oni mogą w kółko mieć to samo tłumaczone. Widać, że firma tnie koszty na każdym kroku-od żenujących podwyżek przy ogromnej inflacji, po mało widoczne elementy np.prezent świąteczny i wybranie ogromnych pudełek, wypchanych czymś na wzór słomy, z nieproporcjonalnie małą zawartością. Powstał nawet żart, że "dali dużo siana na święta ;)". Kolejnym chorym pomysłem było moim zdaniem wprowadzenie obowiązkowych "bubbles" Czyli obowiązkowego brania udziału w projektach (każdy miał wybrać minimum 2 projekty, które były po prostu hasłem pod którym mogło się kryć wszystko (bardzo ciężki i wymagający projekt lub jakieś dość lekkie HR-owe tematy). W moim byłym zespole nie było czasu na bieżące sprawy, ciągle był nacisk na wyrobienie się w czasie ze wszystkim pomimo widocznego braku ludzi i tłumaczenie się z każdej nadgodziny (której ci nie zapłacą bo musisz to wybrać). Z plusów mogę zaliczyć naukę SAP -oczywiście też wszystko na czuja i jeśli ktoś będzie miał czas to Cię czegoś nauczy. Raczej musisz sam się doedukować. Kolejnym plusem są piwa zero, po które można sięgnąć, gdy ma się totalnie dość wykończenia i mózg wychodzi na wierzch od natłoku pilnych urgent zadań. Z tego co słyszałam są działy, które mają czas odetchnąć ale to też trzeba dobrze trafić. Nie polecam tego miejsca ze względu na własne doświadczenia i presję, jaką otrzymałam na starcie ze strony TL. Poza tym zarobki osób, które zaczynają swoją pracę na stanowisku Junior okazują się być wyższe, niż osób po awansie na Seniorze :) Dobre miejsce dla studentów na start.
To wszystko prawda...i kolejna osoba właśnie odchodzi. Zjeżdżają nas pracą strasznie. A kolejne osoby się szykują do odejścia. To jest (usunięte przez administratora). Work Life Balance nic tu nie znaczy. Liczy się tylko czy zrobisz zamknięcie a że przy okazji wyzioniesz ducha to (usunięte przez administratora) kogoś obchodzi.
Wiecie, czy Carlsberg Shared Services udostępnia laptop i telefon do pracy zdalnej?
Podwyżki w tym roku to jakaś porażka, firma się chwali że daje "średnio" +10%. W rzeczywistości są tacy ,patrz manager, który dostaje +20% a szeregowi pracownicy dostają +1,5%.
Potwierdzam. Podwyżki tylko przy awansach. Jak nie awansujesz to ciężko to nazwać podwyżką.
Dział HR to śmiech na sali. Pracuję w CSS od 5 lat i myślałam, że w 2018 dział HR był na dnie, ale pokazali, że stać ich na jeszcze mniej.
A mógłbyś napisać o co dokładnie chodzi? Ciekawa jestem co tam się dzieje - przecież dział HR to zazwyczaj oparcie dla pracowników
bo to w 100 % prawda, brak kontaktu, brak danych w systemie i o wszystko trzeba się prosić
Niestety potwierdzam. Ja pracuję od niedawna. Na rozmowie kwalifikacyjnej zaproponowano mi takie a nie inne benefity/dodatki itd. A po pół roku informują że niczego już nie dostaniesz i wal się.
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Carlsberg Shared Services? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?
W dziale RtR pod pewną manager nie ma mowy o robieniu nadgodzin bo oznacza to, że proces nie funkcjonuje dobrze i trzeba go naprawić. Z każdej zrobionej nadgodziny trzeba się tłumaczyć mimo że oczywiście nie są one wypłacane tylko trzeba je odebrać i to najlepiej jeszcze w tym samym miesiącu. Jak robisz powtarzalne nadgodziny podczas MEC to najlepiej zacznij pracę o 10 to nie będzie nadgodzin xD
Aha, no dobra zawsze jakiś sposób... Tzn., to nawet motywujące, żeby ich nie nabijać ale jak już wypadną to serio nie da rady wprost pójść i powiedzieć, że sobie z czymś nie radzisz? Raczej na jakąś pomoc można ewentualnie liczyć?
Ta pani manager o której mówisz gra na nerwach. przez nią coś czuję że ludzie będą odchodzić. Za bardzo wściubia nos w nieswoje sprawy.
@Xxx @Danuta Popieram wasze odpowiedzi w 100 %. Obecnie do zgłoszenia nadgodzin jest osobna aplikacja, do pracy zdalnej jest kolejna do bookowania miejsca w biurze kolejna, jak to zbierzesz to masz 30 min na prace admin każdego dnia. Co do nadgodzin to najlepeij gdyby ich nie było bo inaczej wmawiają że jesteś nieefektywny. Jednocześnie zmuszaja pracowników do pracowania więcej i przejmowania nowych procesów bo ktoś musi zapchać dziury kadrowe. Jednym słowem pracujesz 1,5 etatu ale najlepiej żeby nie robić nadgodzin, zredukuj czas na jedzenie , picie i oddychanie :) Co do RTR to porażka z nowa dyrektor
Jak sobie nie radzisz z procesem nie ma sie wsparcia od managera albo tym bardziej od rynku. Zawsze jest ta sama śpiewka że "TY" jestes winny , manager tobie nie pomoże bo sam chce mieć spokój i zero problemów. Często tak bywa że zwalnia się pracownika lub przenosi sie go gdzie indziej dopiero wtedy manager widzi że winny jest proces nie ludzie.
Jak w Carlsberg Shared Services wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska?
Awans dostaniesz gdy zgodzisz się robić więcej, najlepiej 1,5 etatu. Sposób awansowania nie jest transparentny, decyduje o tym team leader z managerem. To ile pracujesz i jak nie ma najmniejszego znaczenia, podpadniesz managerowi to zapomnij o awansie. Kiedyś tak było że z juniora do max 4 lat się pracuje co nagminnie było wykorzystywane
Jak jest z pakietem medycznym w Carlsberg Shared Services? Można dołączyć rodzinę?
Jest rozszerzony pakiet LuxMed za darmo dla pracowników i można dołączyć rodzinę za dodatkową opłatą (ok. 100 zł za całą rodzinę).
Jakie są zarobki na stanowisku Junior Financial Controller? Dziękuję za odp.
Firma ma określone widełki, ale konkretne zarobki zależą od doświadczenia i kompetencji kandydata/pracownika. Wynagrodzenia w Carlsberg Shares Services nie są jawne.
Szkoda, że tak ukrywają zarobki bo przydałyby sie chociaż widełki finansowe, żeby wiedzieć ile powiedzieć na rozmowie. Jak się ma doświadczenie to powyżej trzech tysięcy się dostanie?
Powyżej 3 tyś brutto czy netto? Ile wywalczysz na rozmowie to tyle będziesz miał, ładuj od razu 4500 aby mieli z czego urwać. Podwyżki szału nie robią, z dodatkami za miesiąc wyjdziesz na Swoje. Myślę że 4000 brutto spokojnie możesz wywalczyć. Im dłużej pracujesz tym mniej zarabiasz. Nowi pracownicy dostają więcej niż stara ekipa. Taka zakładowa zagrywka na pkaz aby dojechać starych. Lekka dyskryminacja płacowa. Każdy zarabia jak się górze uwidzi. Tak na marginesie można do premii kwartalnej parę stówek dorobić jak się kogoś (usunięte przez administratora) tak zwana ładnie obserwacja.
Pierwsze słyszę o miesięcznych dodatkach czy premiach kwartalnych w Carlsberg Shared Services. Na pewno o tej samej firmie mówicie? Czy może macie na myśli Carlsberg Polska?
No opinie są różne dlatego trzeba je werfikować Czyli rozumiem, że w firmie, w której działasz nie ma mowy o żadnych premiach tak? A były w tym temacie jakieś rozmowy z szefostwem, że no może warto coś zmienić?
Premie są, ale roczne, bo wynikają m.in. z realizacji celów rocznych (jak również z oceny rocznej). Myślę, że tak to wygląda w większości shared service'ow. Premii miesięcznych czy kwartalnych nie ma, ale sa nagrody uznaniowe.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Carlsberg Shared Services?
Zobacz opinie na temat firmy Carlsberg Shared Services tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 24.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Carlsberg Shared Services?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 15, z czego 1 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!