Od kiedy tylko znowu otworzyła się stokrotka,jestem jej stałym klientem .Mieszkam na przeciwko sklepu stokrotka na ul.kielczowskiej we Wrocławiu. Jednak od pewnego czasu zastanawiam się czy lepiej nie zmienić sklepu idąc po zakupy. Atmosfera jest tam gęsta.Czesto na stoisku mięsnym spotykam starsza trochę pulchną panią, która ciągle jest zapłakana.troche współczuję jej widząc że cała lade musi ogarniać sama bo nikogo do pomocy nie dostaje.Przez co niejednokrotnie trzeba się nastać żeby coś kupić.oczywiscie nie winie jej za to.jednak stokrotka z myślą o klientach powinna zatrudnić nowe osoby do pomocy. Kiedyś byłem świadkiem jak na mloda dziewczyne(chyba Ukrainkę?)druga starsza koło 60-siatki sprzedawczyni krzyczała że nie zna się na mięsie. Jest to dla mnie sytuacja dziwna gdyż atmosfera w sklepie powinna być przyjazna A niestety taka nie jest.dziewczyna(Ukrainka?)widać że była przestraszona . Następna rzeczą która mnie niepokoi to fakt że często pracownicy są niedoszkoleni bo wydając resztę albo kasując produkt często się mylą. Moim zdaniem jest to wina kierownika sklepu który sobie nie radzi w kierowaniu i prowadzeniu sklepu.
Opinie o Stokrotka w Wrocław Kiełczowska 70
Poniżej znajdziesz opinie byłych i aktualnych pracowników o pracodawcy Stokrotka. Znajdziesz poniżej również opinie kandydatów do pracy w Stokrotka na temat rozmowy kwalifikacyjnej.