Pracownicy Huty Częstochowa, jednego z kluczowych zakładów przemysłowych w Polsce, podjęli decyzję o wyjściu na ulice Warszawy. Ich desperacja narasta w obliczu przedłużającego się procesu upadłościowego, braku pełnych wynagrodzeń i niepewnej przyszłości zakładu. Związkowcy wzywają rząd do pilnej interwencji, apelując o pomoc finansową, która mogłaby uratować ich miejsca pracy i samą hutę. Manifestacja ta ma być jasnym sygnałem, że sytuacja wymaga natychmiastowych działań.
Przedłużający się proces upadłościowy i brak wynagrodzeń
Obecna sytuacja pracowników Huty Częstochowa jest dramatyczna. Z powodu przedłużającego się procesu wyłonienia nowego dzierżawcy i upadłości zakładu, pracownicy nie otrzymali pełnych wynagrodzeń za wrzesień. Otrzymali jedynie zaliczki w wysokości 1000 zł, co jest kroplą w morzu ich potrzeb. Dotychczasowe decyzje sądów o ogłoszeniu upadłości nie uzyskały mocy prawnej z powodu zażalenia dotychczasowego właściciela.
Pracownicy podkreślają, że tylko upadłość zakładu mogłaby otworzyć drogę do przekazania aktywów nowemu inwestorowi, co ich zdaniem jest jedynym ratunkiem dla huty. Tymczasem zakład pozostaje w zawieszeniu, a sytuacja finansowa jego pracowników staje się coraz bardziej krytyczna. W wyniku tego zwrócili się do rządu z prośbą o pilne wsparcie finansowe.
Apel o interwencję rządu i znaczenie huty dla kraju
Pracownicy Huty Częstochowa nie tylko domagają się wsparcia finansowego, ale także podkreślają znaczenie huty dla bezpieczeństwa i obronności kraju. Zakład ten odgrywa kluczową rolę w przemyśle ciężkim, co czyni jego istnienie nie tylko istotnym z punktu widzenia gospodarki lokalnej, ale także strategicznie ważnym dla Polski. Brak wypłat i niepewna przyszłość zakładu zmusiły pracowników do podjęcia radykalnych kroków, w tym wyjścia na ulice Warszawy.
W liście do premiera oraz ministerstw związkowcy proszą o pożyczkę, która mogłaby pozwolić na sprzedaż aktywów zakładu i wypłatę zaległych wynagrodzeń. Podkreślają, że wynagrodzenia były dotychczas wypłacane z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, jednak dostępne środki są na wyczerpaniu. Sytuacja huty może wkrótce stać się katastrofalna, jeśli rząd nie podejmie szybkich działań.
Walka o przyszłość Huty Częstochowa
Pracownicy Huty Częstochowa stoją przed trudnym wyzwaniem. Brak odpowiedzi na wcześniejsze apele do rządu, przedłużające się postępowania sądowe i problemy z wyłonieniem nowego dzierżawcy zmusiły ich do wyjścia na ulice stolicy. Dla wielu z nich to jedyna szansa na uratowanie miejsc pracy. Dodatkowo, ryzyko likwidacji zakładu stanowi poważne zagrożenie dla całej lokalnej społeczności, która jest uzależniona od huty jako głównego źródła zatrudnienia.
Związkowcy apelują nie tylko o wsparcie finansowe, ale także o wypracowanie długoterminowego planu ratowania huty. Ich zdaniem, kluczowym krokiem jest umożliwienie upadłości zakładu, co otworzy drzwi dla nowego inwestora. Bez tego przyszłość Huty Częstochowa oraz setek jej pracowników wisi na włosku.
Źródło: businessinsider.com.pl