Reklama

Rok 2023 rokiem długów! Rekordowa liczba upadłości konsumenckich!

Jak wynika z Krajowego Rejestru Długów w 2023 roku mieliśmy do czynienia z rekordową liczbą ogłoszonych upadłości konsumenckich. Jednocześnie rekordowa inflacja, rosnące ceny energii i niepewna sytuacja polityczna w Europie doprowadziły do upadku ponad 4,5 tysiąca firm. To o 70% wcześniej niż w roku 2022!

Upadłość konsumencka

Rok 2023 był dla wielu przedsiębiorców i konsumentów trudnym wyzwaniem. Jak podaje KRD, to właśnie w poprzednim roku zanotowano największą liczbę ogłoszonych upadłości konsumenckich. Jest to aż 21 tysięcy osób, które nie podołały z zaciągniętym kredytom i nie stać ich było na raty minimum przez okres 3 miesięcy. Jednocześnie 1/3 Polaków w ankiecie przeprowadzonej przez Krajowy Rejestr Długów przyznała, że znacząco skurczyły się ich oszczędności, po które musieli sięgnąć, aby pokryć codzienne koszty życia. Do końca listopada 2023 roku długi konsumentów wzrosły o prawie 2,5 miliona złotych, natomiast długi przedsiębiorców o 1,1 miliona złotych. Z danych wynika, że powiększyło się również średnie zadłużenie – w przypadku firm jest to obecnie ponad 36 tysięcy, a w przypadku osób fizycznych 20 tysięcy. Warto jednak nadmienić, że wielu ekspertów uważa, że rosnąca liczba upadłości jest również wypadkową rosnącej świadomości wśród zadłużonych. Jeszcze niedawno mało kto wiedział, że istnieje takie rozwiązanie, natomiast dzisiaj coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że jest to proces, który może pomóc wyjść z zadłużenia.

Co nas czeka w 2024 roku?

Jak zauważają analitycy w 2024 roku nasili się zjawisko kredytowania – szczególnie w przypadku firm i procesu rozliczania się z kontrahentami. Jak się bowiem okazuje w takich praktykach wiele firm szuka rozwiązania na trudne czasy. Prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki zaznacza w komunikacie:

Wiele wskazuje na to, że najgorsze mamy już za sobą. Wstępne dane za grudzień pokazują, że będziemy mieli niewielki spadek zadłużenia, zarówno wśród konsumentów, jak i przedsiębiorców. Ten trend powinien się pogłębiać w nowym roku, ale przestrzegam przed nadmiernym optymizmem. Spadki nie będą na tyle duże, żeby zatory płatnicze przestały być jedną z głównych barier w rozwoju polskich firm. Liczba dłużników nadal będzie spora, więc przy doborze klientów wskazana jest ostrożność.

W przypadku konsumentów należy zwrócić uwagę na zjawisko wzrostu płacy minimalnej. Dla wielu osób wyższa pensja może oznaczać większe szanse na wyjście z długów, jednak nie jest to regułą. Spirala zadłużenia jest bowiem sytuacją trudną do opanowania i w wielu przypadkach konieczne jest skorzystanie z pomocy profesjonalnych firm lub doradcy kredytowego.

Oceń artykuł
5/5 (2)