Przedsiębiorstwa handlujące i przetwarzające drewno mają problemy. Wysokie ceny surowca już popchnęły wiele firm na skraj bankructwa. Branża otwarcie oskarża Lasy Państwowe za zaistniałą sytuację. Do premiera Mateusza Morawieckiego niedawno trafił list otwarty, w którym przedsiębiorcy proszą o interwencję i pomoc. Czy Lasy Państwowe naprawę są winne obecnej sytuacji na rynku drzewnym?
Organizacje reprezentujące przemysł drzewny apelują do rządu, aby zatrzymał politykę podtrzymywaną przez Lasy Państwowe. To ich zdaniem państwowa spółka winna jest temu, że aktualnie drewno z Polski jest jednym z najdroższych w Europie, przez co traci na konkurencyjności. Klienci wolą korzystać z tańszych alternatyw, przez co trudno znaleźć zainteresowanych odbiorców polskiego drewna, mebli, czy produktów tartacznych. W tej sprawie powstał list otwarty skierowany do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym przedsiębiorcy proszą o pomoc:
Obecna sytuacja jest bez precedensu, po raz pierwszy w swych wieloletnich dziejach największe fabryki zatrzymują ciągi technologiczne ze względu na brak możliwości sprzedaży swoich wyrobów.
List wystosowany został w imieniu:
- Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego (PIGPD),
- Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopodobnych w Polsce (SPPDwP),
- Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli (OIGPM),
- Stowarzyszenia Papierników Polskich (SPP),
- Polskiego Komitetu Narodowego EPAL (PKN EPAL),
- Związku Polskie Okna i Drzwi (POiD),
- Stowarzyszenia Przemysłu Tartacznego (SPT),
- Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Przemysłu Drzewnego (OZPPD).
Lasy Państwowe winne tej sytuacji?
Jak twierdza przedstawiciele przemysłu drzewnego, to właśnie Lasy Państwowe winne są obecnej sytuacji na rynku. Spółka nastawiona na zysk nie zważa na skutki społeczne oraz likwidacje kolejnych małych i średnich przedsiębiorstw:
Jako jedyni w Europie dysponujemy lasami, które w większości są własnością Skarbu Państwa. Powinno nas to chronić i wyróżniać, a jest zupełnie odwrotnie. Obecne działania Lasów Państwowych, o czym mówi się wprost na spotkaniach z Dyrekcją Generalną LP, są nakierowane na maksymalizację cen sprzedaży. Dla LP bez znaczenia jest, czy drewno będzie spalone, czy wyeksportowane, liczy się zysk. Skutki możemy już zaobserwować w postaci braku miliardowych wpływów do budżetu państwa z tytułu płaconych przez przedsiębiorstwa przerabiające drewno podatków i niepoliczalne koszty społeczne.
Widoczne są także znaczne spadki we wszystkich sektorach działających w przemyśle drzewnym. Starty szacowane od 12% nawet do 45%. Wiąże się to z redukcją miejsc pracy – koronnym przekładem przywoływanym w liście jest firma z gminy Olecko, w której producent wyposażenia ogrodów zwolnił 260 osób i ogłosił upadłość.
Szacujemy, że obecnie mamy do czynienia z redukcją zatrudnienia na poziomie kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy. Zaniechanie działań wspomagających naszą branżę w najbliższych tygodniach spowoduje dalsze, zwielokrotnione zwolnienia pracowników.
Zwracamy się do Prezesa Rady Ministrów z prośbą o natychmiastową interwencję i decyzje w celu poprawy sytuacji na rynku sprzedaży surowca drzewnego z lasów należących do Skarbu Państwa. (…) Obecnie mamy najdroższe drewno w Europie, dodatkowo pozbawianego systematycznie certyfikacji FSC, która dla wielu firm jest niezbędna dla zachowania sprzedaży na rynkach eksportowych.
