Reklama

InPost rośnie w siłę! Czy Czesi zainwestują w logistycznego giganta?

InPost kierowany przez Rafała Brzoskę został właśnie wyceniony na 5 miliardów euro. Polski operator logistyczny zdobywa także popularność poza granicami kraju. Czesi inwestują w udziały spółki, jednocześnie mając nadzieję na ich systematyczne zwiększanie. Jak prezentuje się sytuacja InPostu?

Paczkomat

Czeska grupa inwestycyjna PPF Group niedawno zapłaciła 10 euro za jedną akcję InPostu. Aktualnie InPost posiada 500 milionów akcji, co przy takiej cenie ustanawia wycenę spółki na 5 miliardów euro. Jednocześnie warto zaznaczyć, że przychody InPostu w 2022 roku wynosiły 7 miliardów złotych. To znaczny wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem – aż o 53%. Natomiast zysk netto to około 450 milionów złotych. Jednak w tym przypadku oznacza to spadek o 7% w porównaniu z rokiem 2021. Znaczna część przychodów została przeznaczona na rozwój spółki, która niedawno pochwaliła się 20-tysięcznym Paczkomatem ustawionym na terenie kraju.

InPost zadebiutował na giełdzie w Amsterdamie w 2021 roku. Wtedy cena akcji wynosiła 16 euro. W tym czasie inwestorzy zakupili około 40% udziałów za łączną kwotę 2,8 miliardów euro. W pierwszej fazie akcje drożały, osiągając niemal 20 euro, jednak następnie zanotowały znaczny spadek aż o 41%. Cena ta utrzymuje się do dzisiaj. W międzyczasie z powodu wzrostu inflacji i zacieśnianiem polityki pieniężnej przez banki centralne notowania InPostu spadły do 5%. Sytuację starali ratować się managerowie spółki i razem z Rafałem Brzoską masowo kupowali pakiety akcji.

Czeski inwestor i zakup udziałów

Dzięki umowie zawartej pomiędzy PPF Group a InPostem czeski inwestor może jeszcze zakupić 15% udziałów. Obowiązuje jednak 6-miesięczny lockup w sprawie nabycia pozostałych walorów spółki należących do Adventu. We wpisie na portalu LinkedIn Rafał Brzoska, prezes InPostu skomentował sprawę:

Jesteśmy wyjątkowo pozytywnie zaskoczeni poszerzeniem akcjonariatu InPost Group o takiego partnera jak PPF Group. To pokazuje że strategia przyjęta przez Inpost w zakresie budowania największego gracza w Europie w zakresie dostaw do punktów out-of-home z wykorzystaniem naszej technologii automatu paczkowego Paczkomat staje się faktem tez w oczach nowych wielkich funduszy.

Jednocześnie warto podkreślić, ze mimo próby podbicia rynków zagranicznych, większość zysków InPost nadal generuje w Polsce. Jak możemy przeczytać na portalu Wirtualnemedia.pl:

Mimo mocnego wyjścia kilka lat temu na rynki zagraniczne większość swoich przychodów InPost nadal generuje w Polsce. W pierwszym kwartale br. wpływy firmy na naszym rynku zwiększyły się o 29 proc. do 1,17 mld zł, z czego te z dostaw do Paczkomatów (ang. skrót APM) – z 693,4 do 891,1 mln zł. Operator dostarczył 132 mln przesyłek (18 proc. więcej niż przed rokiem): 110,4 mln do Paczkomatów i 21,7 mln do domów odbiorców. Wzrosła też rentowność na poziomie skorygowanej EBITDA: marża z 41,3 do 45,3 proc., a zysk z 376,6 do 531,9 mln euro.

Oceń artykuł
1/5 (1)