Reklama

Google zwalnia roboty. Ludzie są bardziej opłacalni?

Google zwalnia roboty. Często możemy przeczytać o zwolnieniach w znanych firmach, jednak cięcia dotyczą zwykle ludzi. Tym razem mamy do czynienia z redukcją pracy robotów. Z czego wynika taka decyzja?

Google zwalnia roboty - stykające się palcami dłonie człowieka i robota

Coraz częściej pojawiające się głosy na temat możliwości sztucznej inteligencji sprawiają, że wiele osób zaczyna zastanawiać się nad swoją przyszłością zawodową. Sztuczna inteligencja doskonale radzi sobie z prostym programowaniem, tworzeniem tekstów, czy generowaniem obrazów. Tymczasem śledząc posunięcia technologicznych gigantów, można stwierdzić, że ryzyko bezrobocia nie jest jeszcze tak realne, jak niektórzy się obawiają.

Zwolnienia robotów w Google

Google w styczniu ogłosiło zwolnienia 12 tys. pracowników. Jak wskazuje TVN24, powołując się na informacje Fortune, zwolnienia dotkną również roboty, a konkretnie dział Everyday Robots. To departament, który powstał niemal 10 lat temu w celu rozwoju technologii robotów konsumenckich. Dział obejmował 100 robotów na kółkach zajmujących się głównie sprzątaniem stołówki, czy sal. Choć projekty Everyday Robots miały odnosić w przeszłości sukcesy, to zdarzało się, że przynosiły również straty. Część technologii ma zostać przeniesiona do innych działów, jednak zespół nie będzie już oddzielnym projektem.

Ludzie kosztują mniej niż roboty?

Rok 2022 nie był dla Google dobry pod względem finansowym. Firma odniosła duże straty. Przedsiębiorstwo dąży więc do redukcji kosztów, co przekłada się na zwolnienia zarówno ludzi, jak i robotów. Sytuacja finansowa w Google jest na tyle niekorzystna, że firma poprosiła pracowników o współdzielenie biurka z innymi pracownikami w celu maksymalnego wykorzystania przestrzeni.

Google nie podaje oficjalnej przyczyny zwolnienia robotów, jednak jak wskazuje serwis Telepolis, może chodzić o ekonomię utrzymywania robotów. Mimo rozwiązania działu komunikat nie dotyczy ludzi, zatem możliwe, że ci nie zostaną zwolnieni. Ktoś musi także przejąć obowiązki robotów, co może wskazywać na większą opłacalność zatrudnienia ludzi przynajmniej przy pracach porządkowych.

Źródło: TVN24.pl, Telepolis

Oceń artykuł
1/5 (1)