Jestem managerem w Amrescie od marca, szczerze mówiąc już rozglądam się za nowa praca. Wszystkim wydaje się ze manager ma tak fajnie, chodzi w białej koszuli i tylko wydaje rozkazy.. a na wypłatę 3 z przodu. Nie. Więcej zarabiałam jako zwykły pracownik.. pewnie każdy powie- „taaa na pewno”- wasza sprawa, kto w to wierzy a kto nie. Waga odpowiedzialności ? - bez porównania . Menager musi pomagać załodze, ale menagerowi później nie pomaga nikt. Nie masz czasu w czasie zmiany zrobić swoich obowiązków z których później jesteś rozliczana, bo nie ma ludzi do pracy- bo MMki musza się zgadzać. Zajechać się idzie, menager stoi na drive, nie ma pakera na kasy .. jednoczenie przyjmuje drive, pakuje dwlivery, STL i kasjera no i oczywiście swoje zamówienia na drive. Do tego trzeba wystafowac załogę (nie wyobrażam sobie ze mogłabym Kogoś nie wysłać na przerwę) - koniec końców 12 godzin ciągłej charowki bez żadnej przerwy ! Od 3 miesięcy nie zjadłam nic w pracy bo nie mam na to czasu .. przyjedzie regionalny i ma najwiecej do powiedzenia .. zapraszam, niech gora pokaże jak pracować, jak wyrabiać upsell, jak zrobić SOS i minuty 8.. nie polecam pracy w Amrescie !
zgadzam się w 100%..niejednokrotnie instruktor z premią ma wypłatę taką jak manager a manager musi być bardziej dyspozycyjny i więcej obowiązków..gdzie właśnie często musi stać na stanowisku bo kogoś brakuje bo oszczędności..
Wszysko wyżej napisane jest prawdą. Na zmianie nie jesteś w stanie spełnić swoich obowiązków po pomagasz załodze. Za mało ludzi na zmianie ale regionalny kierownik nie pozwoli ułożyć mocniejszego grafiku bo minuta musi być dobra. Swoje obowiązki robisz po zmianie za darmo po 2, 3h za darmo. Pracownicy zarabiają nawet więcej bo mogą zrobić nadgodziny, manager nie ma takiej możliwości. Średnio w miesiąco robisz 40h za free jak nie więcej. Do tego milion wymagań (bo cyferki muszą się zgadzać) nie mając do tego odpowiednich narzędzi.
Trochę chore żeby awansować i mieć mniejsza kasę niż przed robić za dwóch z jedną wypłatą ale widać białą koszula przysłonila zdrowy rozsądek.Ktoś powie że nie?Nie ma ludzi do pracy a są otwierane nowe restaurację. Ale nie ma się co czarować to korporacja jak inne i każdy patrzy na zysk ,tak wygląda kapitalizm,nikt nikogo nie zmusza.To nie domek na prerii tylko praca dla wielu pierwsza szkoda by zniechęcała.
Nic nie zjesz za darmo, nawet za zjedzenie czegos co idzie do kosza, mozna miec klopoty mi np za podjadanie panierki i takich malych kawalkow stripsa ,co nie poszly by na lade grozili nagana . Co do cen staffow dla pracwonikow to bsmart 2 zl mega pocket 5zl panini 3zl qurrito 4 na kubelki jest tylko znizka 25% ale jej moge uzywac nawet poza praca na shake to samo co kubelki jedyne co za darmo jest to dolewki.Kucharze tam ci co panieruja, nie moga chodzic na platna przerwe, co jest zalosne, bo ona przysluguje kazdemu i czasami ciezko ,nawet normalnie do wc isc .
Nic nie zjesz za darmo, nawet za zjedzenie czegos co idzie do kosza, mozna miec klopoty mi np za podjadanie panierki i takich malych kawalkow stripsa ,co nie poszly by na lade grozili nagana . Co do cen staffow dla pracwonikow to bsmart 2 zl mega pocket 5zl panini 3zl qurrito 4 na kubelki jest tylko znizka 25% ale jej moge uzywac nawet poza praca na shake to samo co kubelki jedyne co za darmo jest to dolewki.Kucharze tam ci co panieruja, nie moga chodzic na platna przerwe, co jest zalosne, bo ona przysluguje kazdemu i czasami ciezko ,nawet normalnie do wc isc .
Popieram.! Pracownicy wychodzą po zetce godzinę po grafiku i maja płacone Ty wychodzisz godzinę po nich i za darmo. A jak jesteś w plecy że swoimi zadaniami to wracasz do domu i robisz zamówienie grafik czy inne bajery albo szykujesz się na dos+ za marna kasę... fajna praca dla studenta i papa
Jakieś opinie na temat pracy w biurze? Np. na stanowisku architekta?
Czy na forum są osoby pracujące na stanowisku kierownika restauracji kfc? Chodzi mi o głównego kierownika restauracji. Możecie przybliżyć jego prace, obowiązki i to czym tak naprawdę zajmuje sie w restauracji? Dzięki za odp :-)
Cześć, kierownik w restauracji zajmuje się w zasadzie wszystkim. Jeśli ma cała strukturę tzn. zastępcę oraz 2 kierowników zmian to ma pracę zajebistą. Tylko kontroluje ich pracę, sam ma obszar do prowadzenia ale nie jest on tak wymagający jak pozostałych managerów. Więcej go nie ma w restauracji niż jest bo są jakieś szkolenia lub inne dziwne spotkania. Także sama praca kierownika nie jest zła jak umie się dobrze zorganizować prece innych :)
W tym przypadku ja nie mam co narzekać. Co prawda trzeba (usunięte przez administratora) dosyć ale u nas w restauracji panuje totalny luzik. Nikt z nikim nie ma spiny. Każdy każdemu pomoże. A o plotkach można zapomnieć bo jesteśmy wszyscy zżyci ze sobą. Zarobki może nie są duże ale jak ktoś chce pracować to będzie brał nawet zmiany dodatkowe żeby mieć większą wypłatę. A ci którzy mają na to 'wylane' to będą mieli mniejsza. Ile razy się zdarzyło że osoba która miała 'wylane ' narzekała że ma tak mało wypłaty... Ale jak to się nie przychodzi do pracy to nie ma co się dziwić :). Wypłata zależy od ilości wypracowanych godzin. Ja osobiście nie narzekam na wypłatę :) Pozdrawiam.
Napisałeś, że nie narzekasz na poziom wynagrodzenia w tej firmie. Czy możesz napisać jak rozliczane są nadgodziny? Mam na myśli wysokość stawki oraz czas ich rozliczenia. Czy są one rozliczane do 15-tego każdego miesiąca, a stawka jest taka sama jak przy podstawie?
Stawka za godzinę jest taka sama nawet przy nadgodzinach. Wypłatę nigdy nie dostałam później niż 10. Zawsze jest przed ;)
Na rozmowę zostałem zaproszony bardzo szybko, mimo że nie mam doświadczenia ani wykształcenia w gastronomii. Rozmowa była dość krótka i zawierała nietypowe pytania, takie jak jaki jest według ciebie najlepszy przełożony, co zrobisz by jak najlepiej wypaść podczas pracy w zespole i inne, których już nie pamiętam. Nie wymagali książeczki sanepidowskiej(nie zwracali za nią ale to koszt 100zł) ale trzeba było wyrobić. Wizytę u lekarza medycyny pracy załatwiają sami i jest to refundowane z kieszeni firmy. Decyzję o zatrudnieniu otrzymałem już pod koniec rozmowy. Ogólnie nie można się przyczepić, ale pytania według mnie mijające się z celem ponieważ nijak miały się do tego jak praca wygląda i czego od ciebie potem wymagają.
Ogólnikowe, prawie żadnych konkretów, praktycznie nie było typowych pytań z rozmów kwalifikacyjnych(dlaczego chcesz u nas pracować/co wiesz o naszej firmie/jak reagujesz na stres itp). Raczej ciężko się do takiej rozmowy przygotować, ale jeśli ktoś ma odrobinę wyobraźni i potrafi szybko wymyślić na poczekaniu dobre odpowiedzi, to nie powinien mieć problemów.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
(usunięte przez administratora) po całości
@Junior345, negatywnie oceniłeś doświadczonych pracowników KFC w Bełchatowie. Czy Ci pracownicy pomagali nowym pracownikom w opanowaniu nowych obowiązków w pracy? Czy dowiedziałeś się, który pracownik zmienił twój grafik bez twojej zgody?
Nie polecam!! Nie polecam pracy w KFC w Bełchatowie. Brak odpowiedniej ilości pracowników na zmianie, nie przekazują sobie informacji. O tym że nie ma jakiegos produktu dowiadujesz się w momencie kiedy chcesz go dać klientowi, później musisz świecić oczami. Starzy pracownicy przychodzą do pracy zeby pogadać i zachowują się jakby to była ich dobra wola że coś zrobią a nie że mają za to płacone, a kierownictwo ma na to wywalone. W dodatku potrafią po wyjściu pracownika wejść w system i zmienić mu godziny pracy, a człowiek nawet o tym nie wie. Oczywiście na początek jest 3 miesięczna umowa próbna, tylko na zlecenie i bez opłacenia żadnych składek. Jak już się doprosisz umowy o pracę to wcisną ci jak najmniejszy etat, a robic będziesz jak za caly jak będzie poyrzeba, a jak nie bedzie to co drugi dzień wolne. Nie polecam pracy tam, a szczególnie na kasie, bo można się tylko zabawić nerwicy.
KFC - Przyznajcie się menadżerowie junior/funkcjonalność jaka jest wasza podstawa :) coś o normalnym pracowniku - pierwsze 3 miesiące najnizsza, po 3 miesiącach jak uda wam się dorwać umowę o pracę to 30 groszy brutto podwyżki. Instruktor? 40 groszy brutto wiecej? Różnica między instruktorem a juniorem to 1 zł brutto :) teraz czas na Was :)
Podsumowując swoje niecałe 3 lata pracy w Kfc, rozwijac się można szybko o ile jest się rozgarniętym bo naprawdę różni ludzie bywali, rotacja jest duza. Praca bardzo meczaca, ludzie którzy śmieją się z pracy w fastfoodzie nie wiedzą jaka to ciężka praca. Amrest robi sobie wyzysk na ludziach, restauracja jest zamknięta 2 razy w roku, wszelkie święta, świątki piątki niedziele w pracy się jest, wiecznie praca po nocach, co po pewnym czasie poprostu męczy organizm, psychicznie i fizycznie, ludzie którzy pracują tam dłużej faktycznie myślą że są Bóg wie kim, umowa jest śmiechu warta, o urlopie na żądanie można zapomnieć, na wyplacanie delegacji czeka się miesiącami, grafik elastyczny - przynajmniej tym się szczyci firma, ale jak masz więcej życzeń niż jedno w tygodniu to już foch, czasami się pracuje po 25 h tygodniowo czasami po 60, grafik jest od wtorku do poniedziałku, na garfik czeka się do soboty co jest denerwujace, o całym etacie mozna zapomnieć, jak ma się laskawe wolne to nie obejdzie się bez telefonu żeby przyjść do pracy, rzadko słyszy się dziękuję, pieniądze smieszne, praca 2/10
Z większością opinii muszę sie nie zgodzić.. awans? Jak ktoś dobrze pracuje szybką kwestia.. nie całe 3 miesiące i instruktor, kolejne 4 junior menager... Atmosfera w pracy? Jak nigdzie indziej, człowiek czuje się doceniony, potrzebny dowartosciowany ;) polecam, realne szanse rozwoju, elastyczny grafik, domowa atmosfera ;)
... że doceniony w Amreście? A gdzie Ty pracujesz i na jakim stanowisku, że takie rzeczy wypisujesz? Bo niestety, ale po prawie 3 latach w firmie czuję się po prostu oszukany. Jako junior shit menager mam nie narzekać, bo "patrz, Asia w tym miesiącu ma 800 złotych premii" - ja nie, choć zdarzyło się zmywać z knajpy graffitti i pielić wokoło w dzień wolny, za co kasy nie dostałem. Ku chwale Amrestu. Plus obiecano mi umowę na czas nieokreślony, a gdy przyszło do podpisywania, znowu na 10 miesięcy. Sorry, ani kredytu z tym, ani jakiejkolwiek stabilizacji. To może być praca dobra na chwilę i na stanowisku pracownika restauracji, ale im wyżej się pniesz, tym gorzej. I tak, jeśli chcesz zostać menago w Amreście ze względów finansowych, to już lepiej idź do Biedronki czy Lidla - jako kasjer zarobisz więcej i będziesz mieć ogarnięty socjal. Smutne, ale prawdziwe.
Studencie, nie zrób tego samego błędu co ja, nie szukaj pracy w KFC. Płaca na start 14 zł/h brutto (wraz ze wzrostem godzinowej stawki minimalnej, spodziewać się należy stawek o 50 gr wyższej od niej). Dla studenta wychodzi ok. 12 zł/h netto. Pracowałem jako kucharz, praca dość ciężka fizycznie i niesamowicie wyniszczająca psychicznie. Cały czas jesteś pod presją czasu, w głowie musisz mieć ogrom rzeczy na raz, każda pomyłka czy zawahanie powoduje piętrzenie się problemów. Jesteś ciągle pod kontrolą systemu, który określa godzinę trwałości usmażonego produktu, więc teoretycznie co pół godziny powinieneś mieć świeżego kurczaka na ladzie. Jeśli zrobisz za dużo, to wg. ich ułomnych standardów musisz go wyrzucić i usmażyć nowego. Oczywiście nikt tego nie robi, wyrzucając produkty na straty dostaniesz opierdziel od menadżera, więc dochodzi do przebijania, dodawania wirtualnych kawałków, co by tylko wydłużyć datę ważności tego co na ladzie. Standardy niby istnieją i są bardzo rygorystyczne, jednak nikt ich nie przestrzega, nie pozwala na to tempo pracy. Istnieją wyłącznie w wypadku kontroli. Kierownictwo stosuje dość silny mobbing, jeżeli chcesz odejść, to musisz się liczyć z rzucaniem kłód pod nogi, na miesiąc przed rozwiązaniem umowy nie dostałem żadnej zmiany (warunkiem jakichkolwiek pieniędzy miało być jej przedłużenie). Rotacja pracowników ogromna, 70% to Ukraińcy. Zmiany zazwyczaj 6-8 godzinne, zamknięcia (tzw. "zetki") mogą się przedłużyć do późnych godzin nocnych. Każdego dnia idąc do pracy, miałem rozterkę, czy tam iść, czy po drodze się rzucić pod samochód. Uważajcie, nie dajcie się zwieść temu, że na początku wszyscy są sztucznie mili i pomocni. Jesteś tylko pionkiem, który trzeba wykorzystać na ile się da i wyrzucić. A, oczywiście umowa zlecenie, nie wierzcie bujdom, że po 3 miesiącach dostaniecie o pracę. Nie dostaniecie. Jeśli tylko macie inną możliwość, to omijajcie ten moloch szerokim łukiem!
Potwierdzam, pracuje tam jako kasjerka, straszne ciśnienie na upsell w dodatku kiedy chcesz coś wycofać z paragonu to musisz drzeć się na cały glos AUTORYZACJA! Co dla mnie jest chore, bo to tylko zawracanie głowy, ponadto jeśli potrzebują, żebym została to są super mili, a gdy ja nie mogę przyjść to już nagle opierdziel i wielkie pretensje, że menago musiał stać na kasie, mimo że sugestie były wpisane do grafiku i mówiłam, że nie mogę przyjść, w chwili obecnej szukam nowej pracy, bo pieniądze na studia się przydają a tam po prostu nie wytrzymuje psychicznie
@Zbulwersowany, czy możesz napisać coś więcej na ten temat? Twoja wypowiedź będzie zrozumiała wyłącznie dla osób, które aktualnie pracują w firmie Amrest Holdings. To forum jest odwiedzane także przez kandydatów do pracy w tej firmie. Warto rozwinąć swoją wypowiedź i napisać jaki wpływ na pracowników ma opisana przez Ciebie sytuacja?
Wpływ ma negatywny . Po prostu to hest walka po za restauracjami o kase . Od miesiąca nie wiem dla kogo tak naprawde pracuje bo kazdy mowi cos innego z menagerow. A jeśli chodzi o pracownikow Amrestu to współczuję im pracy bo za takie pieniadze jakie dostaja w porownaniu z tym co robia i jak są traktowani przez "Górę" to czy to zwykli pracownicy ,czy juniorzy idzie współczuć.
Pracowałam tam byłem dobrym pracownikiem dostawałam premie ,pochwały jeżdziłam na konkursy integracje dopóki nie podpadłem menadżerowi ten po prostu mnie nie lubił i chciał się mnie pozbyć według niego przebiłem garść bitesa za to chciał mi dać upomnienie -nie zgodziłem się na 2 dzień czekało na mnie wypowiedzenie za porozumieniem stron i straszenie ,że jeśli nie podpiszę dostanę dyscyplinarkę - takie małe moje przeoczenie a zrobił afere jakby ktoś przeze mnie umarł (to było zwolnienie personalne ) teraz mu za to dziękuję to była straszna praca i atmosfera nigdy więcej do Amrestu.Tak się pozbywają ludzi którzy kochają swoją pracę a nie lubią wchodzić w (usunięte przez administratora)(pozbyliście się dobrego pracownika )
@Zbulwersowany, czy to oznacza, że kilkoma restauracjami firmy Amrest Holdings zarządza na przykład jeden Manager? Czy na stanowisko Managera wyłania się osoby z rekrutacji wewnętrznej, które kiedyś zaczynały od najniższych stanowisk? Negatywnie też oceniałeś zarobki. Może wkrótce dojdzie do podniesienia wynagrodzenia, czy wiesz coś na ten temat?
Najlepszy jest pan T.W z Warszawy odpowiedzialny za deliverke ile posmaruszesz tyle reatauracji przejmiesz. Teraz najwiecej do kieszeni dal pan z Big studio. Chyba wszyscy po roli Gm sa po ukladzie i biora do kieszeni
@Zielona, czy na początku firma Amrest Holdings zatrudnia na umowę zlecenie na okres próbny? Czy później jest zawierana umowa na czas nieokreślony? Wiele napisałaś o specyfice pracy oraz atmosferze. Czy pracownikom ta firma zapewnia dodatkowe benefity pozapłacowe, na przykład zniżki na ofertę restauracji i bezpłatne obiady? Jak są rozwiązane te kwestie?
W AmRest pracowałam 2,5 roku, najpierw jako kasjer/serwisant później maneger. Ocena ogólna to 3/5 Jak ogarniasz to awans dostaniesz szybciutko bo prawda taka, że mało pracowników jest tam na prawdę ogarniętych (głównie to studenci, którzy przyszli na chwilę bo akurat potrzebują pieniędzy na wakacje). Przy awansie dużo dodatkowych obowiązków a stawka wzrasta dopiero na wyższych stanowiskach typu zastępca/kierownik. Jak jesteś zwykłym kasjerem to gość może Cię obrazić, poniżyć a kierownik pójdzie jeszcze go przeprosić, że miał złe doświadczenia z wizyty.... taka polityka firmy. Początkowo czujesz się jak w innym świecie bo nie wiesz co do Ciebie mówi ekipa, później szybko się wdrażasz. Stanowiska kierownicze to inna bajka, musisz zadziałać tak aby studenci, którzy chcą tylko łatwo zarobić pieniądze przestrzegali standardów. Oczywiście do wykonania. Jesteś wszędzie tam gdzie się coś dzieje. Awarie....... temat rzeka, jeśli pracujesz na restauracji która do nowiutkich nie należy, masz co robić. Numer do konserwatora znasz na pamięć. Pieniądze najgorsze nie są, choć biorąc pod uwagę to co robisz powinny być większe. Atmosfera w pracy jeśli dobrze trafisz to jest świetna, jest to jeden z większych plusów. Gorzej pod względem atmosfery od gości :( Ludzie są bardzo pretensjonalni, nawet jeśli Ty uważasz, że na prawdę nie ma się do czego przyczepić to i tak się przyczepią. Janusze biznesu to codzienność. Moim zdaniem firma bardzo zmienia swoje nastawienie na coraz gorsze dla pracownika. Jak zaczynałam to po pierwszym miesiącu w nagrodę poszłam do parku linowego z małą ekipą pracowników. Wyjścia były częstsze, więcej nagród, inne podejście. Teraz liczą się wyniki! Najlepiej gdyby menager oprócz prowadzenia zmiany był kasjerem oraz kucharzem w tej samej chwili bo cięcie kosztów a do tego wszystko kontrolował, tak aby straty był jak najmiejsze. Podsumowując Minusy -Goście/Klienci -Stawka vs zakres obowiązków -Wynikowa polityka firmy Plusy -Atmosfera -Możliwość rozwoju
@Prevelo, obecnie kucharze są rozchwytywani na rynku pracy, a najlepsi mogą liczyć na bardzo dobre wynagrodzenie. Czy firma Amrest Holdings Se to dobre miejsce pracy dla kucharzy stawiających swoje pierwsze kroki w tym zawodzie? To znana marka, więc taki wpis w CV zawsze może zaprocentować. Czy zgadzasz się z tą opinią?
Oczywiscie, ze praca nie jest łatwa. Trudno się dziwić ze kierownictwo wymaga, żeby nowi uczyli się standardow itd. Maja przyjść do pracy po to żeby leżeć albo bawic się telefonem? A później cała prace za nich maja robić starzy pracownicy? No nie. Sam tez pracuje w KFC i atmosfera jest fajna. Z tego co widzę jak ktoś idzie na kierownika to musi dużo rzeczy robić w restauracji. Nie wiem czemu tak narzekacie na kierowników. Zmiany maksymalnie 9 godzin i to od czasu do czasu tak to po 8 godzin. Premie jasno rozpisane, Ja mam fajny zespół i pracuje już 2 lata, chociaż zapierdziel duzy.
oj Damianku? Kim jesteś? Kierownikiem? Menagerem? Komu liżesz (usunięte przez administratora) Chyba amrestowi ;) dzięki takim jak Ty ta firma jest słaba ;) ale spokojnie, na Twoje miejsce jest 5 kierowników, przecież wiesz... ;)
Są restauracje gdzie kucharz pracuje przez 12- 14 godzin bez rzadnej przerwy bo nie ma kto go zastąpić.
Podpowiedzcie cy firma prowadzi aktualnie jakąś rekrutacje? Jaką macie atmosferę?
Pracuje w KFC juz 2 lata. I nie zaluje. SERIO! Bardzo lubie ta pracę, mamy na prwde bardzo zgrany zespol, w pirownaniu z innymi restauracjami. Można szybko awansować. Zarobki moglyby byc jednak lepsze - to jest jedyna kwestoa, ktora nie odpowiada w tej pracy. Zarobki menagera i pracowbika sa praktycznie takie same A co do tych wszyatkich ksob, ktorym sie nie podoba: najłatwiej jest narzekać i mieć o wszystko pretensje... Ale żeby samemu coś dac od siebie w tej pracy to nie, lepiej w komórce posiedzieć i mówić w około, że dobrze mają tylko Ci, którzy liza tyłki managerów.
Junior ma 17 za stanowisko 16 jeśli pracuje akurat na kasie czy kuchni kierownik zastępca menago produktu i funkcjonalności mają stałą pensję plus premium za sprzedaż minuty zaliczone kontrolę dla ścisłości więc nie wierz za bardzo w to
Jeśli nie gadasz dobrze z menago to odmowa pracy w danym dniu albo bo ktoś nie przyszedł skutkuje tym że będziesz pracować po 20 h tygodniowo jak moi znajomi.najlepsze jest to że jeszcze nasza kierowniczka regionu jest z naszej restauracji więc nawet nie ma opcji zgłoszenia nękania przez jej koleżanki menadżerki!!!!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Amrest Holdings Se?
Zobacz opinie na temat firmy Amrest Holdings Se tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 64.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Amrest Holdings Se?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 44, z czego 3 to opinie pozytywne, 25 to opinie negatywne, a 16 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Amrest Holdings Se?
Kandydaci do pracy w Amrest Holdings Se napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.