Jakie są mocne strony pracodawcy Karl Lagerfeld?
Widzę, że nie tylko ja się przejechałam na tej nierzetelnej rekrutacji. Tanie buty? Może niech poszukają w swoim otoczeniu. Cieszę się, że nie dostałam tej roboty.
Szanowni Państwo, Jako kierownik w/w salonu Karl Lagerfeld dziękuję państwu za przesłane opinię. Proszę pozwolić mi odnieść się do powyższych komentarzy. Jako marka Karl Lagerfeld stawiamy swoje pierwsze kroki na polskim rynku modowym. Praca na stanowisku sprzedawcy ma wiele wspólnego z zadaniami, które zostały wymienione wyżej jak przyjmowanie dostaw, kontakcie z kurierami oraz nawet ze ścieraniem kurzu jeśli porządek na sklepie w ciągu dnia tego wymaga. Jest mi niezmiernie przykro, iż mają państwo takowe doświadczenie z naszymi sprzedawcami jakie zostały wymienione powyżej, mając na myśli "siksy siedzące na fotelu". Nie mogę się z tym zgodzić, ponieważ staramy się zachować jak najwyższe standardy obsługi klienta jednocześnie wciąż się doskonaląc w obsłudze klienta. Oczywiście rozpatrzymy każdą uwagę i postaramy się zaoferować naszym klientom Customer Service z najwyższej półki. Chciałbym również odnieść się do "przekrętu z rekrutacją". Takowego przypadku nie było w naszej firmie, co więcej, niektórzy kandydaci nie pojawili się na rozmowach kwalifikacyjnych bez uprzedzenia. Co więcej, rekrutacja na już zajęte stanowiska odbyła się w sposób zgodny z wszelkimi normami i nikt nie dostał pracy poprzez inne źródła. Podsumowując : jeśli mają państwo jakiekolwiek obiekcje co do funkcjonowania naszej firmy zapraszam do bezpośredniego kontaktu ze mną w naszym salonie Karl Lagerfeld. Pozdrawiam,
Co za (usunięte przez administratora)to pisał? Ostatnia i przedostatnia rekrutacja była wielkim przekrętem. W salonie są pozatrudniane dziewuszki po znajomości, jedną mamusia wsadziła, jak lala odchodziła z poprzedniej pracy to się chwaliła. Wy nawet nie rozumiecie, co czytacie w CV, więc trudno u was o rzetelną i uczciwą rekrutację. A kierowniczka sklepu to jeszcze nie dorosła do swojego stanowiska.
Witam, Najpierw poproszę o używanie języka zgodnego z ustalonymi standardami kulturalnej komunikacji i nie nazywać naszego zespołu DZIEWUSZKAMI etc. Po drugie, chyba dotarliśmy do meritum sprawy : w naszym salonie nikt nie pracuje po znajomości, nikt nie dostał stanowiska w tzw spadku. I po trzecie, co najważniejsze dla wyjaśnienia tej niesprawiedliwej oceny : myślę, że rozmawiamy o innych firmach i o innych ludziach, ponieważ pierwsza różnica jest już taka, że w salonie w Mokotowie nie ma PANI kierownik, jest PAN kierownik. Raz jeszcze zachęcam do bezpośredniego kontaktu z kierownikiem salonu KL w Westfield Mokotów aby przekazać swój feedback odnośnie rekrutacji. Poprzez państwa uwagi staramy się ciągle doskonalić. Będziemy również bardzo wdzięczni za potwierdzanie swoich słów i pomówień konkretnymi dowodami. Pozdrawiam
Typie, czy myślisz, że nikt nie widział ogłoszenia na managera tego sklepu? 1,5 miesiąca temu zawisło w sieci. To od ilu DNI jesteś kierownikiem tego sklepu? Jaką funkcję pełniła w październiku "jolanta" z tego sklepu, o charakterystycznym grubym głosie wpadającym w wiedźmowate tony, podająca się za jedyną słuszną osobę w każdej sprawie, również tej dotyczącej rekrutacji? I jeszcze raz powtórzę, a wszyscy uwikłani w chorą rekrutację mi przyklasną, że ostatni i przedostatni konkurs na sales associate do Galerii Mokotów był oszustwem, a "rekruter", czyli pac na sklepie, który nie umie skutecznie zaprosić osoby na rozmowę poprzez telefoniczne skontaktowanie się z nią mówi wszystko o poziomie firmy KL. Nic więcej nie trzeba dodawać.
ale slonce tutaj nigdy w historii tej firmy nie pracowala zadna Jolonta... rozumiem ze brak odpowiedzi na CV moze byc przykry ale trzeba sie pogodzic z przykrymi realiami zycia... jestesmy wszyscy dorosli i nauczmy sie jak dorosli radzic sb z emocjami... wdech i wydech! po 30 roku zycia moze byc trudno znalezc prace osobie ktora pracowala tylko 3 miesiace w sklepie z tanim obuwiem ale zycie nie konczy sie na sklepie z ubraniami w galerii mokotow, jest tez Lidl albo Biedronka i mysle ze tam rekrutacja nie jest skomplikowana a Pani tam sie odnajdzie idealnie wsrod ziemniakow i cebuli.
Handlarko - galerianko, los nie był dla ciebie łaskawy i nie dał ci rozumu. Po pierwsze, to moja córka składała do KL CV (jako jedna z opcji), a nie ja. Córka ma kwalifikacje wymienione w ogłoszeniu. Córka nigdy nie pracowała w "tanim obuwiu", być może któraś pracownica KL ma takie doświadczenie, może ty. Córka nigdy nie miała tak krótkiego stażu pracy jak 3 miesiące. Jeśli nie rozumiesz tekstu, który czytasz i masz jakieś kompleksy, np. jesteś niezadowolona z faktu bycia handlarką - galerianką bez perspektyw, to weź witaminy i przelecz się u psychologa. I przede wszystkim nie odszczekuj się, bo przegniesz. Jesteś wyjątkowo szkodliwą osobą w swoim miejscu pracy. Twój pracodawca powinien ustalić twoje personalia (jeśli jeszcze tego nie zrobił) i dać ci dyscyplinarkę. Drodzy/drogie, otóż jak się właśnie okazuje nie dość, że rekrutacja w KL była skrajnie nierzetelna i nieuczciwa, to jeszcze zastosowano niedozwoloną podczas rekrutacji w KL dyskryminację ze względu na WIEK kandydata. Zatem jeśli aplikowaliście do KL do GM, a macie więcej niż 30 lat, to właśnie macie podstawę do złożenia skargi na tego pracodawcę (zróbcie screena).
Misia?? Ja bym ci dała Siara. Siara dla KL. Latka lecą wszystkim, również tobie przekupo.
Administratorze, proszę utworzyć odrębną stronę na gowork dla Karl Lagerfeld Galeria Mokotów (ob. Westfield Mokotów). Opiszę bardzo dokładnie i ze szczegółami przekręt zwany rekrutacją na Sprzedawcę - ogłoszenie z tego miesiąca. Opiszę również kto pracuje w tym salonie i w jaki sposób dostał tą pracę. Dla dobra wszystkich kandydatów aktualnych i przyszłych.
Karl Lagerfeld Warszawa Mokotów mają najzabawniejsze ogłoszenia o pracę. Po angielsku, wymagania kosmiczne, szukają nadczłowieka, a jak się wejdzie do sklepu, to widzi się siksy rozwalone na fotelach, nie dostrzegające klienta, nie zaangażowane w sprzedaż, kaleczące angielski. I one wygrały te wasze konkursy o pracę? Co to jest za szopka? Czy wy ogłaszacie się, aby bawić internautów? Do cyrku lub do kabaretu się nadajecie!
Ogłoszenia faktycznie dziwne jak na polskie warunki. Co do personelu to dla mnie to na plus, to znaczy, że tam pracują normalni ludzie z krwi i kości. Pieniądze są pewnie żadne, to po co się napinać, klient jak chce to i tak kupi, czy z twoją pomocą, czy bez. Każdy, kto pracuje w handlu o tym wie. Na chwilę obecną mam stabilną pracę, ale w przyszłości rozwaze wysłanie cv, chociaż siksa nie jestem - hmm, czy to byłoby przeciwskazanie?
Mam te same odczucia po przeczytaniu ogłoszenia, polecam przepuścić przez google tłumacz, wyjdą niezłe jaja. Jacyś kretyni ta firma, z ogłoszenia wynika, że szukają absolutnie najbardziej wyjątkowych sprzedawców w Stolycy do mycia podłóg, luster, ścierania kurzy, przyjmowania dostaw, dźwigania kartonów z ciuchami, kontaktów z kurierami, zmieniania ekspozycji i wiecznego stresowania się, czy klient kupi, czy tylko sobie cyknie fotkę. Wielkie żenua. Karl w grobie się przewraca.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Karl Lagerfeld?
Zobacz opinie na temat firmy Karl Lagerfeld tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Karl Lagerfeld?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!