Dzisiaj wróciłam z pracy, w sumie to z totalnego (usunięte przez administratora) bo inaczej tego nie można nazwać, nie mam siły na życie, dla swoich dzieci, dla męża, przestałam się czuć jak kobieta, czuję się jak zwykły pomiatany (usunięte przez administratora)do tyrania samej na zmianie i bita batem bo mało, bo produktywność, bo brudno pod koszem, bo cenówki, bo kolejka, bo dziury na sklepie – CZY SZANOWNA DYREKCJA OTWORZY OCZY??? JESTEM SAMA NA ZMIANIE, przyjmij dostawę, rozłóż boxy z mięsem, sprawdź MHD, oklej 30%, posprzątaj, wstaw boxy na swoje miejsce na magazyn, tylko magazyn jest zawalony po sufit towarem, potem kilka palet OW, przekładaj, sprawdzaj, odpisz, posprzątaj, sprawdź cenówki, następnie mixy… w między czasie milion innych zadań, trzeba pomóc Klientom, puścić na przerwę…., zadania z TASKa, tyle lat oddana lojalna wobec ALDI, wobec swojego KRS….. ale zrozumiałam że mój mąż ma rację – to nie jest tego warte, koniec, dość, nie jestem na robotach przymusowych jak moja prababcia, czas na L4, po prostu odpocząć, zająć się świętami, rodziną, normalnie, po świętach rozejrzeć się za nową pracą, mąż mówi że spokojnie damy radę, za mniej ale normalnie, wcześniej pracowałam normalnie, było ciężko ale była motywacja, zaangażowanie, nie chcę umrzeć z nerwów i stresu, totalnego wykończenia fizycznego, dzisiaj wpada mój KRS – mówi że do jutra mam przeszkolić personel z filmami z obsługi, zbierać podpisy , sprawdzić naklejki na kasie, posprzątać magazyn – pracuje z nim już długo, w życiu nie widziałam tak psychicznie wykończonego człowieka, pytam się czy to jest ważne teraz? on na to ze łzami w oczach że prezes nakazał, mówił jakieś nazwisko ale w pośpiechu, więc nie podam, chyba angielskie, po czym poleciał na sklep coś sprawdzać i pojechał bo mówi że inne sklepy też musi sprawdzić, dla niego bym wiele zrobiła – ale już nie teraz, już nie dla ALDI, i na koniec pytanie do HR Katowice: dlaczego nie ma pomocy z administracji w tym roku?, boicie się że samemu trzeba rozłożyć kilkanaście palet w ciągu 8-miu godzin?, sami jesteście współ-autorami tego co się dzieje a teraz jak sz…..y po kątach aby do świąt?, jak weszła procedura pracy 1 osoby na zmianie to awantura, atomy, pytania – pewnie po to żeby poznać personalia i wywalić zadających pytania….. dziękuję za wykończenie mnie, KOLEŻANKI KOLEDZY – czas powiedzieć dość!, czas na odważne decyzje, czas na PIP, czas na człowieczeństwo, czas na normalne życie. Wesołych Świąt
Witam pracuje w tej firmie kilka ładnych lat i to co teraz się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie. Firma chce dwoma osobami na zmianie zwojować świat. W warzywniaku na "rogu" jest więcej obsługi. 1 osoba na kasie i jedna na sklepie która ma ogarnąć biuro 18 pv-ałek 20 zadań z taska, wypiek top 10 musi być czy masz czas czy nie towar wyłożyć przygotować akcje i czasem na kasę doskoczyć. Przecież to jest fizyczne wykańczanie człowieka i nierealne do zrobienia . Mamy przyciągać klientów pytam się zatem jak? Tym że brak towaru na sklepie bo nie ma komu go wyłożyć? Tym że kasjerka maksymalnie wydłuża czas dzwonienia na drugą kasę bo wie ile jest do zrobienia a klient się niecierpliwi bo musi stać. Rozumiem że zysk jest bardzo ważny dla przyszłości firmy ale dlaczego do centrali zatrudnia się ludzi jednocześnie maksymalnie ograniczając ilość pracowników na sklepach. Czy nas rzeczywiście mają za nic. Na kogo my wszyscy pracujemy? Więcej dyrektorów w tej firmie będzie niż rąk do pracy. To jest naprawdę złe podejście nie sprzyja przemęczonym pracownikom a już na pewno nie pomoże w rozwoju firmy.
Przecież towar na sklepach jest, jakimś cudem. Pieczywo jest, a to że wszędzie bałagan , kartony się walają, brudna podłoga to już nie ważne. Mimo pracy w dwie czasem trzy osoby nadal nie jesteśmy produktywni. Proszę niech ktoś mi pokaże właściwą organizacje pracy na zmianie obliczoną na poszczególne godziny. Ile czasu ma mi zająć to czy tamto. Wg procedury fresco mam 75min na przebranie i odpis ow, po 25min na każdą paletę ow. W związku z tym przy dwóch osobach na zmianie od rana, zanim zrobię wypiek, który trwa wg listy wypieku do 8:00 by wypiec zapas, ow skończę przebierać i wykładać o 11:00 /11:30. A gdzie reszta zadań?! Mixy? Chłodnia? To jest nie realne.. Może wrotki nam skombinujcie aby było szybciej. Zawsze byłam sercem z firmą i rozumiem ,że musimy zacząć zarabiać i należy oszczędzać, ale czy Naprawdę nie da się inaczej? Tylko kosztem zdrowia personelu?
Cześć, chciałem podzielić się moją opinią na temat pracy w Aldi we Wrocławiu. Trafiłem do tej sieci całkiem przypadkiem, bo już dłuższy czas nie mogłem znaleźć pracy takiej jak szukałem (mam porównanie z pracą w korporacji). Niestety, te dwa lata, które tam spędziłem to był istny dramat, łącznie z tym, że byłem przemęczony, wiecznie niedospany przez poranne zmiany i zmęczony psychicznie przez to miejsce. Zacznę od tego, że w tej firmie nie ma ŻADNEJ polityki personalnej. Nikogo nie obchodzą pracownicy, ich potrzeby, ma być tylko rozłożony towar i porządek na magazynie. Po pierwsze - jeżeli chodzi o urlopy, planuje się je na początku roku, a później nagle okazuje się, że "góra" każe schodzić z urlopów i dostajesz co 3-4 miesiące urlop, żeby nie móc wykorzystać go wtedy kiedy Ty chcesz. Czy to jest w ogóle legalne? Miałem zaplanowany urlop na lipiec, przesuwali mi go trzykrotnie, aż w końcu udało mi się pójść na wolne dopiero we wrześniu. Po drugie - grafik pracy. Kierownicy najczęściej w ogóle nie biorą pod uwagę próśb grafikowych pracowników, układają po swojemu i jakimś cudem, często się okazuje, że np. w danym miesiącu dali Ci za dużo albo za mało godzin i nagle ostatniego dnia musisz zostać i zrobic np. 12 h. Dodatkowo - nie raz się zdarzyło, że grafik na dany miesiąc dostawałem już w owym miesiącu, gdzie wg prawa powinien być wywieszony do ostatniego piątku miesiąca. Po trzecie - wypłaty. Wypłata jest niska w porównaniu do konkurencji oraz do obowiązków i trudności tej pracy. Nie ma żadnej premii, jest jedynie karta przedpłacona, na której jest marne 215 zł. Wynagrodzenie zawsze wpływa ostatniego możliwego dnia późnym popołudniem. Jeżeli okaże się, że musisz iść na chorobowe, to firma nie liczy 80% od Twojej podstawy, tylko 80% od dni, których byłeś w pracy, więc np. za tydzień nieobecności odejmują ponad 400 zł z wypłaty.Jeszcze jedna kwestia odnosnie pieniedzy - bylem zatrudniony na pełny etat na umowie o prace, a co miesiac dostawalem inna wyplate. Po czwarte - nadgodziny. W tej firmie nadgodziny są obowiązkowe, nie można wyjść dopóki kierownik tak nie uzna. Co więcej, już po przebraniu sie, wybiciu z pracy itd. trzeba czekac, az kierownik zabezpieczy sklep, co czasami trwalo bardzo dlugo i zdazylo sie nie raz, ze wychodzilem z pracy przed 24:00. A żeby jeszcze tego było mało - nadgodziny TRZEBA odbierać, nie ma możliwości spieniężenia ich. Po piąte - przerwa. Przerwa w Aldi trwa tylko 15 minut. W tym czasie masz zdążyć zjeść, załatwić się i czegoś napić. To jest zdecydowanie za krótko. Jak w trakcie pracy, np. wtedy kiedy siedzisz na kasie będziesz chciał zejść do toalety, to kierownik Ci zwróci uwagę, że gdzie Ty schodzisz i masz kasować. Po szóste - kierownictwo. Niestety, nie znają się w ogóle na zarządzaniu ludźmi. Pracowałem m. in. w sklepie we Wrocławiu, przy ul. Kościuszki(usunięte przez administratora). Pamietam taki dzień, kiedy byłem na odpieku pieczywa i zostało doslownie 10 sek do końca wypieku i już się mnie czepiał dlaczego stoję, że mam wypiekać szybciej. Jest to osoba z nerwicą, choleryk, nie potrafi w ogóle chwalić, tylko ciągle za wszystko karci. (usunięte przez administratora) Ogólnie podsumowując – za mało ludzi, za dużo pracy, brak polityki personalnej, brak możliwości rozwoju, niskie wynagrodzenie. NIE POLECAM. Nie aplikujcie do tej firmy.
Hej, pracuje od kilku lat w firmie i chciałabym co nieco sprostować. 1.Polityka personalna jest, jeśli coś jest nie tak zawsze możesz zgłosić to anonimowo, o ile nie masz odwagi napisać/powiedzieć bezpośrednio przełożonemu/centrali 2. Urlopy. Po pierwsze urlopy są planowane na cały rok do przodu. Jeśli jest potrzeba to czasami przełożony może poprosuc
Tak się składa, że pracowałam z Robertem kilka lat. Bardzo w porządku człowiek, który nie lubi leserstwa- to chyba normalne. Zależy mu na sklepie jak nikomu innemu z rejonu. A Pani S.T. no cóż ciężko się nie zgodzić jej motto życiowe wykończyć wszystkich kierowników, którzy jej podlegają. Potrafi kpić z Ciebie do Twoich pracowników. Jeżeli masz swoje zdanie to już masz problem. Ta kobieta nie wie co to kodeks pracy, nie potrafi wyliczyć dni wolnych pracownikowi i twierdzi, że jak ktoś ma pół etatu to ma odpowiednio mniej dni urlopu. Jest bałaganiarą gubi kwity w swej skodzie a później winny kierownik. Osobiście kończę pisać książkę na jej temat...
Znam Pana Roberta kilka lat pracowaliśmy razem na jednym sklepie i musse ci powiedzieć,że to co wypisujesz to stek obrzydliwych kłamstw pod jego nazwiskiem. Takiego kierownika jak on to trzeba szanować był i napewno jest do rany przyłoż z każdą " pierdołą" można było iść i zawsze pomógł. Grafiki zmieniał i pewnie zmienia na każde życzenie. Niezmam takiego kierownika który ba równi ze swoim zespołem pracuje na sali sprzedaży przy paletach z towarem a on zawsze i pewnie dalej tak jest.Bardzo mile go wspominam ponieważ pracuje na innej placówce. Zawsze pomocny i spełniający każda zachciankę pracowniczą osobiście nie mam nic do tego kolesia sympatyczna i miła osoba. Co do ciebie to znamy się z innego sklepu dla przypomnienia Wrocław Szybowcowa wiec nie przesadzaj wieczne zwolnienia i uz sam robiłeś wszystkim pod górkę bo wtedy inni musieli pracować za ciebie. Miej szacunek do innych jak inni mają do ciebie. A na szacunek musisz sam sobie zapracować. M.
Pracowałam w Aldi przez chwile , chciałam spróbować sił w spozywce. Pełna zgoda brak kultury organizacyjnej i słaba kultura osobista Pani Sylwi.
Nie ma możliwości ustalenia sobie indywidualnych sposobów obliczania zasiłków - dodam również, że zasiłek to nieniekoniecznie 80% płacy zasadniczej, zachęcam do przejrzenia ustawy zasiłkowej.
Pracuje w Aldi ponad dwa lata i jest całkiem inaczej niż piszesz w moim sklepie . Caaaalkiem inaczej no ale to może dużo zmieniać przez kierownika
piszesz kokego totalne bzdury a jednoczesnie prawde zawartą w Kodeksie Pracy. Proponuję zapoznać sie z KP a potem wymieniac minusy. Po drugie jakie było pańskie zaangażowanie. Po yltrzecie prosze wybierac zajecie i prace ktora sprawia przyjemnosc a nie przez przypadek. Po czwarte jak pan taki zmeczony to proponije wizyte lekarską...a wogole to proponuje usiasc wygodnie w fotelu zrobic sobie herbate i zaczac użalac sie jaki to pan jest nieszczesliwy i skrzywdzony przez los...
Znam Roberta,bo pracuję tam 6 miesiecy przy ulicy Kosciuszki we Wroclawiu.Znam rowniez 13 Lidlów we Wroclawiu,bo w nich pracowalem.I oprócz kierowniczki z Lidla przy ulicy Balonowej/Elzbiety ,nie poznalem tak zaangażowanej osoby w rozwój ,,swojego,, sklepu ,jak Robert Juzkow.Tak więc reasumując Anonimie ,albo nie znasz życia lub po prostu jesteś nygusem życiowym.Nie pozdrawiam.
Masz rację, we wszystkim. Mało tego ucr@ińcy zatrudniani w Aldi otrzymują masę dodatków, są lepiej traktowani niż Polacy . Od 3 lat nie robię tam zakupów , oraz moi znajomi , przyjaciele i rodzina
Tragedia ,,firma nastawiona na zysk pracownik śmieć nie polecam ...ani na zakupy ,a tym bardziej do pracy wyzysk straszny (usunięte przez administratora) ..weekend każdy w pracy ,firma w ogóle nie szanuje pracowników tylko klienci się liczą i obroty..podwyżek brak ,,bony śmieszne hehe przy tej inflacji warte chyba 20 zł ...????????nie polecam tylko gdzieś zgłosić żeby zamknęli (usunięte przez administratora) całkowicie ...
Brawo za komentarz sam prawda ...i jeszcze bym dodał że wykorzystują maksymalnie i nikt z tym nic nie robi ...inflacja tak brak podwyżek ,bony her 210zl ,warte chyba 40zl ..żenada ..też nie polecam ..firma nastawiona na zysk pracownicy ich nie obchodzą i jeszcze pomysł na święta wielkanocne taki prezent od firmy na święta do 23 otwarte ..a gdzie w tym pracownicy tyrają dzień w dzień za grosze..
Ja też nie jestem zadowolona z firmy Aldi zwolniono mnie po 8 latach tak poprostu,ponieważ miałam operację i nie nadaje się już do pracy w Aldi.Nie ważne że jestem człowiekiem który musi żyć.Nie szanują sobie pracowników z długim stażem przykre
Totalnie potwierdzam. Byłam przenoszona z jednego sklepu dodatkowo na drugi. W Dabrowie Gorniczej. Obiecywano że dostanę umowę na cały etat jeśli przejdę bo pierwsza umowa podobno zawsze na 3/4 etatu. Przepracowałam kilka miesięcy. Regionalny okazal się wielkim (usunięte przez administratora) Zbywał mnie z tym tematem. A gdy kończyła mi się umowa. To 5 dni przed końcem umowy dopiero się dowiedziałam że nie przedłuży mi umowy. Nie dostałam nawet czasu na znalezienie pracy. Dodatkowo nie dostałam wytłumaczenia jaki jest powód zwolnienia. Cały rok nie chorowałam. Kiedy trzeba było przyjść bo dziewczyny chorowały to przychodziłam. Zawsze staralam się się jak mogę i zzlam na rękę. Totalnie nie polecam. Same spiski za plecami obgadywanie.
I dalej nic się nie zmieniło w tej kwestii.Ludzie którzy pracują tam wiele lat ,trudno nazwać człowiekiem...to już maszyny zaprogramowane i jedynie tylko reset lub zmiana dysku pomoże.
Zagadam się w 1000%. My już od kilku tygodni pracujemy 2/2 i dzisiaj się okazało, że to nadal za dużo. Wyznaczyli mam konkretne godziny pracy na tydzień i okazuje się, że tydzień z niedzielą handlową musimy zamknąć w uwaga! 204h. 2/2 cały tydzień + niedziela 2x12h wyszło już 216. Jesteśmy wyczerpani pracą w dwie osoby, robota jest zrobiona "na odczepne", bo na dobre zrobienie czegokolwiek nie ma czasu. Jest kolejka, kasjerka nawet nie dzwoni, bo wie, że osoba na sklepie biega i nie wie w co ręce włożyć. Przyjmując się rok temu byłam pozytywnie zaskoczona firmą, wcześniej pracowałam w Biedronce czy Dino i wiem co tam się działo. Teraz tu jest jeszcze gorzej. Firma się cofa, zamiast zachować fajne podejście do klienta i tym przyciągnąć ludzi, których nam brakuje góra wierzy w produktywność i zabija rozwój firmy. Lubię swój zespół i jest mi bardzo przykro, że firma tak obniżyła poziom...
Praca w tej firmie to dramat ,minimalna obsługa np 3 osoby na rano 3 na popołudnie , towar wjeżdża co dziennie ,nie ma możliwości na spokojną pracę a jeszcze wymagania od rejonowego ma być zrobione i jego to nie obchodzi ,poprostu katastrofa
Czy liderzy są u Was w porządku i kierownictwo ? Zastanawiam się nad podjęciem pracy jako magazynier w Lisim Ogonie. Warto ?
Wszystko dobrze
Standardowe
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
(usunięte przez administratora)
Myślicie ze wejdą popołudniówki?
Nie ma na razie takiej potrzeby. W Chorzowie spokojnie się wyrabiam ale jeszcze jak długo to nie wiem dużo ludzi zaczyna szukać innej pracy. Bardziej stabilne pracy. Pracuje w Aldi 4 lata kiedyś było Ciężko ale chciało się przychodzić. A od kiedy zaczeła zarządzać nami biedronko -lidliowskie kierownictwo to atmosfera w pracy jest co raz gorsza. Dlatego pomału wszyscy mają gdzieś . I zostaną sami najemnicy od Krzysztof Raidy i skończy @Aldi jak Tesco.
Możesz wymienić, jakie to zmiany zaszły, że odechciewa się już pracować. Jestem ciekawy, bo szukam pracy i myślałem o przyjęciu się tu na magazyn. Nie wiem czy dobrze słyszałem, w sumie to trochę dawno było, że stawki nie są jakieś najgorsze, wiesz ile dają teraz nowym pracownikom na rękę?
Stawka nie jest najgorsze. 5tys i więcej jesteś wstanie zarobić ale to zależy jak będziesz pracował.Tylko atmosfera jest co raz gorsza. Praca stała się mało stabilna co chwilę zmiana godzin. A szefostwo i tu nie chodzi o naszych liderów Karoline itd. Tylko Raida i cała reszta ma nas za nic I nie tylko magazynierów ale i obsługę ze sklepów. Dlatego trzymaj się jak najdalej. Większość zaczyna już szukać pracy.
Lisi ogon Co nas tak mało na zmianie , co chwilę ktoś mówi że chce odejść, nikogo nie zatrudniają nowego a pracy przybywa
Jak się pracuje w lisim na kompletowaniu ? Cisną na wyniki ? Ile trzeba wyrobić normy ?
Mi się dobrze pracuje. Na normę nikt nie patrzy, owocowe czwartki, stawka też jest przyzwoita a dodatkowo dostaje się kartę Aldi. Nie jest też to ciężka praca, drobne kobiety dają se radę
Owszem patrzą na normę, co tydzień masz wykaz swojej normy i musisz mieć ponad 200 kartonów na godzinę. Jedyne co lipa to atmosfera panująca na tym dziale
Serio pracujesz w Aldi ? Patrzą na normę,jeśli ktoś zbiera za mało ma rozmowę ... jeśli za mało zbierasz masz trenera do pomocy..a kobiet to na palcach reki zliczysz większość faceci
Trenera przestań , od kiedy to wprowadzili dwa tygodnie . Ocenić trenera będzie można za rok ile osób przeszkoli i jak ich normy wzrosną czy zostaną na takim samym poziomie . Owszem kobiet jest mało , ale to jest ciężka praca więc nie ma co się dziwić . Aldi aktualnie opiera się na pracownikach z Ukrainy gdyby nie oni to by nic nie było zrobione . Jeżeli szukacie pracy , spoko dział przyjec kierownic mega wporzadku gość na poziomie wiedza , osobiście widziałam jak wziął się za zamiatanie a mógł zlecić to swoim pracownika , zrobił to sam . Dział komisjonowania nie polecam kierownik to raczej na stagan sprzedawać z(usunięte przez administratora)dywany , jego zastępca Krystian śmiech na sali (usunięte przez administratora) Oprócz lizania (usunięte przez administratora) kierownikowi i być (usunięte przez administratora)to potrafi najlepiej ale.kariera kariera za chwilę stołki poleca
Aktualnie Polek łącznie max to 5 jest , ale dziewczyn z agencji jest sporo . Jeżeli chcesz aplikować polecam dział przyjec normalni liderzy i kierownik fajni ludzie
Kierownik działu przyjęć to fakt super człowiek! Nie goni pracowników jak widzi że rozmawiają a na konisjonowaniiuu to ludzie wręcz(usunięte przez administratora)jak swojego kierownika widzą bo mogą sypać się upomnienia za stanie przy palecie i prowadzenie dyskusji! Zazdro osobom z przyjęć!
Taaaa opóźnienia na noce i sami operatorzy z nocki to pracownicy z Ukrainy więc człowieku się zastanów, opóźnienia są przez dział komisjonowania bo ludzie odchodzą jak mogą . Więc nie kłam , bo kierownik przyjęć transportu są normalni i mają podejście , a ten kieruje magazynem jak w makro (usunięte przez administratora)
Ciężko fizycznie przy komisjonowaniu ? Trzeba robić normę? I co w przypadku jej niewyrabiania ? Zwalniają? Do lisi ogon
(usunięte przez administratora)
Nie ma za co. Korzystam z tego od kilku lat, a w tym roku bardzo szybko dostałam zwrot pieniędzy, także polecam ten portal.
Czy pracodawca może monitorować pracownika? Jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia ochrony życia i zdrowia pracowników lub innych osób lub ochrony mienia, pracodawca może wprowadzić kontrolę trzeźwości pracowników. Sposób jej przeprowadzenia nie może naruszać godności pracownika oraz jego dóbr osobistych
Hej zastanawiam się nad aplikowaniem na kompletowanie towaru w Lisim Ogonie. Jaka panuje atmosfera ?
Ironię. Chcą zajechać pracowników. Z tego co widzę rejonowi chcą 2 osobami pracować na zmianie i ma być wszystko zrobione. A jak nagle l4 to szukają pomocy z innych sklepów. Śmieszne to, żal im zatrudnić o 1 czy 2 pracowników więcej. A jak się nie znajdzie pomocy to odp. rejonowego "to zamkniemy sklep"
Hmm...praca w Aldi....może i tak ,ale parę lat wstecz...A teraz to jakiś cyrk ,wyzysk po całości ,nawet w sklepie osiedlowym można zobaczyć więcej pracowników niż na sali sprzedaży w Aldi....pytam się wszystkich rządzących- kto z Was wpadł na ten genialny pomysł ,alby tak obcinać obsadę na sklepach ? Oszczędności ? Hmm może czas zacząć od siebie ...w każdym razie gratuluję serdecznie dążenia do straty klienta ,braku zatowarowania sklepów i spadku obrotów....BRAWO ???? ,bo to tego napewno dojdzie ...Cudowna strategia firmy w krótkim czasie doprowadzi do bankructwa ...a napewno do wykończenia ludzi psychicznie i fizycznie...(usunięte przez administratora)..a tu proszę - wyzysk na całego ....Nawet człowiek nie ma kiedy iść na przerwę ,albo do toalety ...Czas chyba się otrząsnąć i zacząć myśleć ...Praca w obsadzie 2 / 2 ,ewentualnie ktoś na między zmianie to jest jakaś kpina ....i co dalej ...? Zapraszam Panów dyrektorów na zastępstwo tak na tydzień ,proszę Nam pokazać ,że można tak pracować i wszystko ogarnąć ....bo pogadać to każdy może ,proszę przejść od słów do czynów....zaprezentować te nowe zasady pracy ...a przy tym co kiedyś było najważniejsze- zadowolić klienta ....My jesteśmy ludźmi ,a nie maszynami do robienia pieniędzy ....
Zgodzę się w 100% , my już dawno nie konkurujemy z Lidlem czy Biedronka ponieważ nie raz żabka ma więcej pracowników na zmianie niż Aldi a że powierzchnia w Aldi większą to co ich to obchodzi , że pracy więcej...wydaje nam się, że kobiety nie mają kiedy towaru rozkładać a co tam , oczy się otworzą jak sklepy będą świecić pustkami . Do tego doprowadzą ich zmiany.
Na magazynie w Chorzowie niestety nie ma równego traktowania , co bardzo odbija się na atmosferze i jakości pracy. 1-Wymaga się stroju firmowego niestety mam wrażenie że Liderzy,kierownik i BHP widzą tylko komisjonerow bo już na wysokim składzie, przyjęciu,wysyłce czy lauferach chodzą sobie w czym chcą i dla nich zasady nie obowiązują. 2-Zakaz picia i jedzenia na magazynie też obowiązuje tylko magazynierów,nie można mieć wody podczas pracy fizycznej ale wysoki skład może urządzać sobie pikniki z kawka kanapeczka i seansem filmowym na telefonie a nawet drzemka na wózku jest dozwolona.W akwarium czy na wysyłce też jedzonko i picie na okrągło, tam nikt się nie czepia ,tam za pleksą zasady nie obowiązują. 3-Jak nie ma dużo pracy,bo styczeń martwy miesiąc ,to komisjonerzy sprzątają,wymiatają mysie kupy i (usunięte przez administratora) z całego roku po kątach sprzątają ,bo magazyn to miejsce pracy ale inne działy nie mają tutaj swojego miejsca pracy,oni nie muszą sprzątać ,znów mają czas na przegląd telefonów ,piknik ,drzemkę czy ploteczki.Kilka lauferow może stać i plotkować,nic się nie dzieje nikt ich nie widzi. 3-Czesc ludzi z wysokiego składu straciła uprawnienia więc mają teraz mini urlop, oczywiście pełnopłatny.Niby ktoś przydzielił im zadania,część została przydzielona na ten czas do sprzątania, które polega na 8 godzinach jeżdżenia po regałach i nic nie robienia bo przecież, po skończeniu swojej pracy komisjonerzy posprzątają. 3-Ale uwaga,nie wszyscy bo jest cześć która tego nie robi i najwyraźniej nie muszą,mogą jeździć beż celu lub stać w grupkach albo co lepsze przesiadywać na jadalni. 4-Przypisywanie zleceń to temat który ciągnie się od dawna,czy tak to powinno wyglądać że jedni mają większe szanse na wyrobienie fajnej premi niż inni?Równe traktowanie ,to należy się każdemu w miejscu pracy. Liderzy,otwórzcie oczy i zacznijcie dbać o swoich podwładnych, niesprawiedliwość aż bije po oczach i to w każdym temacie.Skoro już tyle zmian zostaję wprowadzonych to czy nie powinny one dotyczyć każdego pracownika magazynu,nie zależnie od działu.Czy to nie ułatwiło by nam wszystkim pracy?Może czas spojrzec prawdzie w oczy i przyjrzeć się też swojej pracy? Nierówne traktowanie w miejscu pracy obniża samoocenę, motywację, obniża wydajność pracy i zaangażowanie a to chyba spory problem.
Hej Moim zdaniem to co się wyprawia w tej chwili na sklepach przechodzi ludzkie pojęcie , załoga jest przemęczona , praca 2/2 staje się przykrym obowiązkiem , wymagań więcej ale nie ma kim robić , towar zamiast w półkach zalega na magazynie , wstyd żeby w 21 wieku pracownik drukował codziennie tony cen które trzeba roznosić , dzień w dzień , nie ma czasu na przeglądanie warzyw , mycie podłogi po sklepie walają się puste kartony bo nie ma kto tego zrobić , sytuacja staje się bardzo napięta, powoli zaczynam myśleć nad zgłoszeniem sprawy do mediów , na sklepach brak ochrony a pracownik ma być sam na tak dużym sklepie ? To jest kpina , wstyd dla takiej firmy że dopuściła się takiej sytuacji , jestem ciekawa czy ktoś z góry miał okazję pracować przez miesiąc 2/2 ? Ludzie powoli nie dają rady a sklepy są skrajnie zaniedbane .. apeluje o opamiętanie!!!
Ludzie kochani co to ma być? co się dzieje ?Czy wy macie nas za (usunięte przez administratora) czy za pracowników waszej sieci? Jesteśmy traktowani jak w obozie koncentracyjnym nic tyko praca. Słyszałem że na niektórych sklepach nie można nawet pić żadnych napoi, by zwilżyć usta siedząc na kasie. Nie można się odzywać do kogoś bliskiego gdy przyjdzie nas odwiedzić albo do znajomego klienta. Totalny (usunięte przez administratora) Teraz jeszcze te wysyłanie lub wydawanie urlopów z powodu czynnika. Co to ma być? Opamiętajcie się bo stracicie resztę dobrych pracowników, którzy jeszcze chcą pracować. A jak przyjdą nowi pracownicy to te budy możecie pozamykać, bo ci nowi nie chcą pracować w takich warunkach, za takie psie pieniądze. To my pracujemy na górę, a nie góra na nas. Zamienimy się na miesiąc z wami zobaczymy, ile dacie rady przepracować w tych warunkach przez was narzuconych. Opamiętajcie się!!! W naszych sklepach wygląda ja w (usunięte przez administratora), smród głód i brak towaru, bo ten co jest na promocji od poniedziałku będzie w piątek. Gdy będzie koniec promocji. 2 osoby na sklepie nie są w stanie ogarnąć wszystkiego Klient. Przyjdzie raz drugi, a potem już nie. Bo po co? Pustka na mięsie pustka, na warzywach nawet nie ma kogo się zapytać, bo jedna pani na kasie a druga na magazynie. Więc proszę o opamiętanie się i przywrócenie Nam godności człowieka a przede wszystkim o powrót do 4 osób na zmianie, wtedy na sklepie będzie czysto, powykładany towar, sprawdzone daty, pieczywo i owoce/warzywa na swoim miejscu a pracownicy będą uśmiechnięci. To co teraz się dzieje odechciewa się chodzić do pracy bo po co po opiernicz i wieczną krytykę Opamiętajcie się
W mojej opinii wygląda to tragicznie, skepy zaniedbane i najlepiej żeby tylko jedna osoba była na cały sklep bo czynnik nie wyrobiony, gdzie my żyjemy?? Totalny wyścig szczurów żeby klient miał towar na półce, pieczywo wypieczone, świeże warzywa i owoce codziennie, ale nie bo przecież CZYNNIK nie pozwala na to żeby w sklepie były 3 ekspedientki, a tony towaru same się przerzucą. Góra puknijcie się w głowę i zacznijcie szanować pracowników bo za chwilę zamknięcie te wszystkie budy, zresztą życzę wam tego, ludzie znajdą sobie inną pracę, godniejszą i mniej stresującą, a i zapewne więcej zarobią niż u was. Żal tylko tych pracowników którzy codziennie poświęcają swoje zdrowie i czas na tak toksyczną pseudo firmę.
Nie rozumiem tego jak do tej pory taka w moim mniemaniu nienaganna firma bez większych afer z dobra opinia może tak niszczyć swój wizerunek. Co się dzieje? Tak bardzo liczono się z pracownikiem klient na pierwszym miejscu o co chodzi? Przymusowe l4 czy przymusowy urlop bądź wypychanie na inny sklep oddalony o x km. Ja też się na to wszystko nie zgadzam. Praca 2/2 na takich sklepach jest wysyskiem człowieka do granic możliwości o pracy w pojedynkę to już nawet nie wspomnę to taki absurd jak wybudować most beż drogi dojazdowej. Tak sobie myślę zejdźcie na ziemię niby tacy uczeni a tu takie coś. Wstyd i hańba.
Kiedy planowany jest protest pracowników Aldi, bo podobno coś się szykuje? Pracownicy sklepów odchodzą od kas i obsługi klientów. Coś ktoś wie ? Coś trzeba z tym zrobić, 2 - 3 osoby na zmianie to za mało, a teraz jest procedura na 1 osobę na zmianie, ten kto to wymyślił, to jakiś (usunięte przez administratora) Logistyka i biura pękają w szwach od pracowników, a na sklepie 1 pracownik. Przecież to sklepy pracują na całą resztę.
Też chętnie się dowiem, dobrze by było aby dotarło taka informacja do wszystkich kierowników sklepów. Tylko jak to rozegrać aby był odpowiedni przepływ informacji i organizacja.
Współczuję wam,ja już to mam za sobą,jako były pracownik biurowy nie zgadzałam się ze wszystkimi wytycznymi,aldi to już dno,stracili już dobrych pracowników,jedyne dla was wyjście to albo szukać w konkurencji albo zrobić bunt i w ustalonym dniu nie otwierać sklepów,wszystkich was nie zwolnią.
PROCEDURA PRACY W POJEDYNKE... Ale to tak serio??? O co chodzi? Bo ja nie rozumiem.. co tu się wyprawia? To że Aldi ostatnio swoimi działaniami prowadzi do redukcji etatów to jestem w stanie zrozumieć ale to że tymi działaniami straci klientów to ja tego nie umie zrozumieć. Jestem prosta dziewczyna starszy sprzedawca ale co to znaczy że może nie być pieczywA , że O/W rano może nie być wyłożone że kartka z przyczyn technicznych Pani bułek dziś nie kupi.? Jak raz nie kupi i drugi to trzeci raz już nie przyjdzie. Do tego to wszystko prowadzi..
Magda a to jakieś potwierdzone info czy jedna osoba na zmianie tylko w niskoobrotowych ?
Aldi za starych dobrych czasów był ład i porządek.. Teraz jest totalny bałagan i chaos. 1.Praca 2/2 i hit 1/1 -zapraszam pomysłodawców na sklepy na miesiąc i niech pokażą jak to się robi. 2.Karteczki które mamy przyklejać ,że awaria,że kasa nie czynna,że sklep chwilowo nieczynny, przypomina mi czasy PRL. 3.Czy góra zdaję sobie sprawę, że to my pracownicy sklepów pracujemy na ich pensje i utrzymanie wszystkich pseudo specjalistów. 4.Czy kosztów nie generują plakaty ,bilbordy do zawieszenia nikomu nie potrzebne? Klient wchodząc do sklepu nie patrzy na plakaty i inne bzdury, klient chce dostępności towaru zwłaszcza promocyjnego-ktorego bardzo często brak bo nie dojedzie, chce dostępności o/w którego też brak bo kolektor jest mądrzejszy od człowieka,chce świeżego pieczywa i miłej a nie przemęczonej załogi. 5.Czy potrzeba jakiejś tragedii na sklepie aby ktoś u góry się obudził. 6.Zadbaj o swoich pracowników a oni zadbają o Twoich klientów Tak panowie Prezesowie
Rozumiem,że mamy teraz pracować po 1 osobę na sklepie, żeby zaoszczędzić pieniędzy na otwarcie nowych oddziałów? Co na to Inspekcja Pracy?
Pracuję już trochę w tej firmie i mogę powiedzieć, że takiego (usunięte przez administratora) nie było dawno. Te nowe procedury mają niby nam pomóc? Zobaczycie, że dzięki wam wszyscy klienci pójdą sobie do biedronki czy Lidla, a nie będą stać u nas w kolejce bo na zmianie jest tylko 1 odoba!!! To jest aż nie do pojęcia, gdzie jest to dbanie o dobro i bezpieczeństwo pracownika ?
Aldi, to stan umysłu, 1 pracownik na zmianie, przecież w wiejskim małym warzywniaku są 2-3 osoby. Aldi się kończy, ktoś bez klepek decyduje, rejonowi przyjmowani z zewnątrz bez pojęcia o robocie. W lidlu są przynajmniej 4 osoby na zmianie, w biedrze podobnie. Ktoś, kto wyślij 1 osobę na zmianie, powinien być nominowany do złotej (usunięte przez administratora). To chyba celowe niszczenie sieci Aldi w Polsce, ludzie się zwalniają, nowi się nie przyjmują.
A że się tak zapytam autor tych nowych procedur pracy w pojedynkę to sobie jakieś żarty robi to jakiś czary humor czy o co chodzi? Ja to czytałam 7 razy i nie wiem ile trzeba książek przeczytać i po jakich studiach być by stworzyć coś tak durnego. Naprawdę chciałabym z autorem porozmawiać o tym co nim kierowało pisząc te bzdury.
Funkcjonują w tej firmie związki zawodowe?
Generalnie założenie związków to nie jest taka skomplikowana sprawa. Trzeba by przekonać dużą liczbę pracowników i po utworzeniu i wybraniu zarządu od razu zabezpieczyć wszystkich człownków przed zwolnieniem.