Kandydat na pracownika: Już po wymianie e-maili wiem, ze nie ma sensu aby podjąć tam pracę: Nie prowadzą rekrutacji zdalnej! Nie znam "widełek" wynagrodzenia, nie znam zakresu obowiązków czasu pracy! I ja mam ponieść koszty dojazdu aby jak się dowiedziałem za ewentualne wynagrodzenie mniejsze od tego w Biedronce? Wynajęcie mieszkania to 2-3 k zł /miesiąc! Podobno zrobiłem złe wrażenie (bo zapytałem o podstawy). Sami oceńcie.
Widełki czy konkretne szczegóły zatrudnienia powinny być od razu podane. Ty odezwałeś się po wysłaniu cv do firmy mailowo? Czy to oni do ciebie napisali, z propozycją rozmowy? Na jakie stanowisko w ogóle aplikowałeś?
Panie Sławomirze, zacznę od tego, że bardzo Pan w swojej wypowiedzi mija się z prawdą. Po pierwsze, żaden z podanych przez Pana numerów telefonów w CV nie był aktywny, a mimo wszystko próbowaliśmy się z Panem skontaktować mailowo i ustalić, że nie prowadzimy rekrutacji w trybie zdalnym. Niestety nastąpił potok oceniających i ośmieszających Quasar maili nie dotyczył żadnego tematu, który Pana interesował - tryb, warunki pracy, widełki, a jedynie ocenił Pan że na pewno nie spełnimy Pana oczekiwań (15 tysięcy zł, stanowisko elektronik). Być może gdybyśmy rozmawiali telefonicznie wszystkie te informacje mógłby Pan ode mnie uzyskać, ale jak wspomniałam wyżej, żaden z podanych przez Pana telefonów nie był aktywny, a Pan również sam nie spróbował skontaktować się ze mną (w stopce moich wiadomości zawsze znajdują numery telefonów). Jak widać w internecie można bezkarnie wylewać swoje frustracje. Życzę powodzenia.
dziwię się, że pracownikom, którzy będą codziennie pracować z firmy nie chce się nawet zobaczyć jak firma wygląda, jaka w panuje w niej atmosfera. 15 tysięcy na stanowisko technik elektronik? :D
Czy pracownicy w Quasar Electronics dogadują się między sobą?
Ogólnie tak. Pracowali i pracują tu fajni ludzie, bywali nawet wybitni, szkoda że szefostwo ich nie doceniało i nie zatrzymało. Jeśli zdarzali się po znajomości (ze strony szefostwa), to zazwyczaj psuło atmosferę i nie wychodziło w ostatecznym rozrachunku na dobre. Bywają fajne momenty, miłe akcenty. Świetna jest specjalistka ds. organizacji, Karolina, koleżeńska, przemiła w relacjach z pracownikami. Ludzie są tu kompetentni i fachowi. Pan Robert z działu technicznego to powinien się doktoryzować, szkoda takiej klasy marnować. Pan Witek to świetny specjalista IT, pomocny zawsze. Sławek, główny technolog to chodząca encyklopedia i wielkie doświadczenie, inż Rafał wzbogaca infrastrukturę. Kierownik produkcji operatywny, koordynuje składając puzelki sprawnie w jednolity, sprawny zespół. Obecnie atmosfera jest dobra, ludzie spotykają się w ramach integracji, 2-3 razy w roku. Tym co moim zdaniem niepotrzebnie czasami, nawet zbyt często trochę wprowadza lekkie podenerwowanie, jest niepotrzebna presja czasu, wygórowane niekiedy wymagania wydajnościowe oraz utopijny perfekcjonizm, zasada bezbłędności... Wszyscy inni mogą się pomylić, politycy, ekonomiści, renomowane firmy, wreszcie sam szef... ale lepiej żebyś Ty się nie pomylił. No cóż, nigdy nie będzie idealnie to samo w sobie jest utopią, jednak to generuje niepotrzebny stres. Ludzie w Quasar Electronics dogadują się całkiem dobrze. Fajne bywają starcia poglądów, zawsze z kulturą. Kilka osób będących już dłużej poza firmą, jest w stałym, miłym kontakcie i spotykają się w grupie.
Fajnie że tak miło opisujesz kolegów z pracy. Aż chce się tam zatrudnić. Wspomniałeś o wspólnych integracjach. Firma finansuje takie wyjścia albo imprezy? Macie też wyjazdy kilkudniowe?
Szefostwo finansuje, ostatnio dosyć wystawne "wigilie firmowe" (postne, bez alkoholu i tańców ????). Z częstotliwością raz na dwa-trzy lata bywają rozrywki sportowe, rzadziej wyjścia do teatru. Raz w roku jest jakaś impreza plenerowa i jakieś widowisko. Niestety kilkudniowych wypadów integracyjnych w kraju lub zagranicę nigdy nie było, może i dobrze, ponieważ imprezy integracyjne o jakich się słyszy organizowane przez duże korporacje to raczej nie chcę komentować co się tam dzieje, skłócona potem ekipa, zdrady małżeńskie, wstyd że niby "elita społeczeństwa" robi takie rzeczy... Jednak zamiast tych rozrywek, może lepsza byłaby jakaś roczna nagroda finansowa? No cóż, może tak jest taniej i nie rozbudza się roszczeń, jak to u nas w kraju, szefowie nie stwarzają precedensów, by ludzie nie mieli ich zdaniem wygórowane oczekiwań. Niby godzisz się na coś to znaczy to akceptujesz, zawsze możesz zmienić miejsce. Dobrze by jednak było by naprawdę menadżerowie firm, właściciele i prezesi, dbali o ludzi i dawali im poczucie że firma to dla ludzi drugi dom, nie że tylko dla ich samych. To kwestia kultury pracy w naszym kraju. Pytanie dotyczyło atmosfery wśród załogi a to ważne, nawet jak szefostwo źle ludzi traktuje. Beznadziejnie jest gdy i właściciele źle ludzi traktują i ludzie siebie nawzajem, odreagowując własne kompleksy i niepowodzenia. Często słyszymy by nie przynosić problemów rodzinnych do pracy, jednak źródłem problemów są również a może i bardziej pierwotnym, przynoszenie problemów z pracy do domu i potem nakręca się spirala... Polacy szanujmy się i lubmy wzajemnie! Skoro zostaliśmy na siebie napuszczeni, właściciele wolą obcokrajowców od zatrudniania Polaków (co nie wychodzi na dobre często), to musi się nam udzielać? Zatrzymajmy to! Bądźmy narodem zjednoczonym. Komuś zależy na podziałach... Pozdrawiam i życzę refleksji nad sobą. Praca dla człowieka, nie człowiek dla pracy. Pracować należy rzetelnie i na miarę możliwości ale nie twórzmy tego wyścigu szczurów, odstąpmy od niezdrowej rywalizacji, co my z tego mieć będziemy? Wycisną nas jak cytrynę i wypalimy się. Mówimy jeden do drugiego że nie dożyjemy emerytury. Myślmy co fajnego jeszcze przed nami.
Zgadzam się z refleksyjnym. Atmosfera załogi jest bardzo wporzadku. Cała atmosferę niszczy szefostwo. Dodatkowo firma nie pracza 20 osób. przez co szef jest non stop jest za plecami. ostatnio znów dostałem upomnienie za wychodzenie do toalety....
Brzmi to nie najgorzej niby, ale widzę duże pola do poprawy, ciekawe czy jakieś zmiany w końcu nastaną. A co masz na myśli przez to, że zatrudnianie obcokrajowców nie wychodzi często na dobre? Zakładam, że te osoby też mają odpowiednie kompetencje żeby pracować u was. Podzielicie się ile teraz można u was zarobić, gra jest warta świeczki?
Zarobki w Quasar Electronics od czasu pandemi stanęły w miejscu i są dużo poniżej średniej krajowej. Zgadzam się z tym zatrudnianiem obcokrajowców. Ogólnie tak można stwierdzić, znam wiele przykładów gdzie obu stronom to nie wyszło na dobre. Nastała moda na pomaganie im (szkoda że takiej mody nie było wobec młodych i ambitnych Polaków), lub też rzekomy brak ludzi do pracy albo niby niechęć czy lenistwo (to już uważam za bezczelność). Jakoś nasi obywatele wyjeżdżają do krajów Europy Zachodniej i tam się nie lenią! W czym zatem tkwi realny problem? A no w zarobkach! Kochani pracodawcy, zaproponujcie pracownikowi umysłowemu, np. handlowcowi (co ma przynieść firmie wielkie obroty) 6000+ netto a pracownikowi produkcyjnemu, który ma przekuwać słowa w czyny min. 4500+ netto to zobaczymy co się stanie. To wygórowane? Chyba żart, właściciel ma wiele samochodów, pracownicy produkcji mają problemy ze spłatami kredytów. Tu już było powiedziane, że właściciele firm nie chcą rozbudzać oczekiwań, jesteśmy tak tresowani. Podczas pandemi, niektórzy dostali sporo pieniędzy za przestoje, natomiast pracownicy, którym było już i tak ciężko związać koniec z końcem mieli poucinane pensje lub musieli zmienić branżę. Może to wina rozdawnictwa? Ludzie, obudźcie się, co to był plan Marshalla, dofinansowanie VW w Niemczech (za (usunięte przez administratora) a ostatnio dofinansowanie banku w Szwajcarii?? Macie sprane mózgi. Głosujcie na takich polityków, którzy mówią że nie należy uprawiać "rozdawnictwa", godźcie się na pracę w firmach gdzie u steru są ultraliberałowie, powodzenia! Kiedyś prawda do was dotrze, byleby nie zapóźno.
Zarobki poniżej średniej krajowej? Czyli co, bliżej im do minimalnej? A nie zapowiadają się jakieś podwyżki w najbliższym czasie? Szefostwo nie myśli o tym? Chcialabym aplikowac na produkcję, ale teraz to już sama nie wiem. To cięzka praca dla kobiety? Dostaje się na start umowę o pracę?
Praca na produkcji nie jest ciężka, pracowały i pracują tu również kobiety. Średnia krajowa dla pracownika produkcji? Raczej nie ale nie jest to też najniższa krajowa. Podwyżki są ale nie spektakularne. Atmosfera ok.
Wziąłeś udział w rekrutacji? Daj znać, jak wyglądał ten proces.
Rekrutacja 1. Telefon i zaproszenie na rozmowę 2. Rozmowa w siedzibie na Białołęce, pracodawca podczas rozmowy rekrutacyjnej użył inwektywy określającej nieporządek. W kontekście informacji o tym, ze pracownicy sprzątają biuro. 3. Zadana praca domowa, w której trzeba opisać co to jest dany produkt z oferty firmy, wypisać konkurencje krajowa i zagraniczna. 4. Odpowiedz o ewentualnym zatrudnieniu
Tak to chyba wygląda, bo jakoś dziwnie to urwał. ;) Ale dosłownie nikt feedbacku nie dostaje czy jednak sporadycznie się zdarzy?
Czy nowo zatrudnione osoby w Quasar Electronics otrzymują od pierwszych dni umowę o pracę?
Obowiązki nie współmierne do placy, szefostwo oszczędza na czym się da. Również na sprzataczce
Nie istotne, desperat poszukujący pracownika
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Czy Quasar Electronic i Quasar INC to ta sama firma?
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Quasar Electronics? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?
Trzeba zmienić podejście do "zarządzania" kadrami oraz doceniać wartościowych ludzi, Drogi Panie Pracodawco. Po co na miejsce jednego dobrego fachowca, dwóch nowych, bez doświadczenia? Czy to w ogóle się opłaca? Może o to chodzi, by nie zatrudniać ludzi z wiedzą i doświadczeniem, za porządną płacę? Czy to ma być firma na poziomie czy manufaktura jak dryfujący statek? Za mojej kadencji nic nie dało się zmienić na lepsze, stosunku do podwładnych, wprowadzić właściwej organizacji i obiegu informacji oraz dokumentacji. Myśląc o rozwoju i jakichkolwiek perspektywach, nie zatrudniają się w tej firmie, stracisz czas a bogatszy będziesz o negatywne doświadczenia, zderzysz się z bezdusznym podejściem właścicieli, dla których nie będziesz przedstawiał żadnej wartości, traktowany będziesz przedmiotowo. Jeżeli nawet atmosfera jest tam typowa jak we wielu polskich firmach, to trzeba wyraźnie zaznaczyć że zatrudnienie tam jest niestabilne a ta firma podlega wahaniom koniunktury tak ekstremalnym, że dzisiaj pod będzie leciał ci pi plecach a za miesiąc lub dwa zwolnią cię bo już będziesz zbędny ( i nie chodzi tu o pandemię tylko tak było w dłuższym okresie). Zakres działalności tej firmy to od lat było to samo, w różnych odmianach, żeby sprawiało wrażenie że jest coś nowego. Właścicielowi nie mieści się już w głowie, że pora na coś spoza tej dziedziny. Jeśli chodzi o stosunek do ludzi, to wystarczy fakt, że zwolnienia bywają natychmiastowe, włącznie z artystą policji (usunięte przez administratora)