Kwarantanna dla zaszczepionych a urlop – zamknięcie w domu nie będzie konieczne?

Wiele osób planujących wakacyjny urlop obawia się zakażenia innymi odmianami koronawirusa. Jednak według informacji przekazanych przez rzecznika resortu zdrowia nie będzie kwarantanny dla zaszczepionych przed urlopem. Jakie warunki trzeba spełnić?

Sezon letni w pełni, a wielu pracowników obawia się kolejnego szczepu koronawirusa rozprzestrzeniającego się w wielu miejscach Europy. Wariant Delta zagraża urlopowym planom wielu pracowników, zwłaszcza że potencjalna czwarta fala może uderzyć jeszcze w te wakacje. Dosyć często mówi się o zakażeniach osób, którym udało się przyjąć wszystkie wymagane dawki szczepionek. Co z kwarantanną dla zakażonych i zaszczepionych po urlopie? Czy jeżeli zaszczepiony pracownik podczas urlopu zostanie zakażony odmianą Delta, będzie musiał odbyć przymusową kwarantannę domową? Co na to resort zdrowia?

Szukasz pracy? Praca w Białymstoku czeka, aż ją odkryjesz!

Nie będzie kwarantanny dla zaszczepionych przed urlopem?

Jeszcze kilka dni temu rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz przekazał, że nawet osoby zaszczepione dwiema dawkami, będą musiały poddać się obowiązkowej kwarantannie w razie zakażenia wariantem Delta koronawirusa. Okazuje się, że ta informacja jest już nieaktualna, a osoby w pełni zaszczepione przeciwko COVID-19, które wybierają się na urlop – mogą odetchnąć z ulgą.

W rozmowie z redakcją Polsat News, rzecznik odwołał poprzednią decyzję, stwierdzając, że nie będzie kwarantanny dla zaszczepionych przed urlopem. Rzecznik przekazał, że obecnie nie ma ognisk koronawirusa w wariancie delta, a szczepienie w 100% chroni przed ciężkim przebiegiem choroby i ewentualnym zgonem. Co zamiast kwarantanny?

Kwarantanna dla zaszczepionych a urlop – co zamiast niej?

Potencjalne zakażenie na urlopie bez kwarantanny dla zaszczepionych to dobra wiadomość, z której ucieszą się wszyscy zaszczepieni pracownicy planujący wakacyjny wyjazd. Zgodnie z przekazem rzecznika resortu zdrowia, brak kwarantanny nie oznacza jednak braku dozoru nad zakażonym. Obowiązkowe zamknięcie w domu przez czternaście dni ma zostać zastąpione dozorem sanepidowskim, czyli telefonami od pracowników określonej placówki.

Osoba chora będzie musiała jedynie odpowiadać na pytania o stan zdrowia, a zamknięcie jej w domu ma nie być konieczne. Oczywiście powyższe poluzowanie obostrzeń dotyczy tylko tych, którym udało zaszczepić się dwiem dawkami szczepionki lub jedną dawką J&J.