W obliczu napiętej sytuacji związanej z akcją protestacyjną „Lucyna”, Komenda Główna Policji zdecydowała się na nietypowy krok – utworzenie odwodów z uczniów szkół policyjnych. Decyzja ta ma na celu zapewnienie ciągłości służby w sytuacji, gdyby liczba funkcjonariuszy na zwolnieniach lekarskich zaczęła gwałtownie rosnąć. Jak donosi Krzysztof Zasada z RMF FM, kursanci zostali zobowiązani do pozostania w placówkach do 11 listopada, aby w razie potrzeby móc wspomóc jednostki w różnych regionach, w tym w stolicy.
Przygotowanie odwodów w szkołach policyjnych
Z informacji uzyskanych przez dziennikarza RMF FM wynika, że w działaniach uczestniczy kilkuset kursantów, którzy są na ostatnim etapie szkolenia i zdali kluczowe egzaminy, w tym strzeleckie. Odwody zostały zorganizowane w dwóch placówkach: w Szczytnie oraz Słupsku, gdzie łącznie przebywa około 300 osób. Takie oddziały mają być gotowe na natychmiastowy wyjazd, w szczególności do Warszawy, gdyby sytuacja tego wymagała. Wprowadzenie odwodów z kursantów świadczy o poważnym podejściu władz do potencjalnego kryzysu kadrowego, który może wyniknąć z masowych absencji.
Skala protestu i jego konsekwencje
Akcja „Lucyna” budzi duże obawy wśród kierownictwa policji, gdyż liczba zwolnień lekarskich, jakie mogą wziąć funkcjonariusze, jest trudna do przewidzenia. Według „Rzeczpospolitej” w ramach protestu nawet 10 tysięcy policjantów może przebywać na zwolnieniach. Choć nie wszystkie przypadki absencji są bezpośrednio związane z akcją, ich liczba jest znacząca. Najwięcej zwolnień lekarskich odnotowano w garnizonie śląskim, skąd pochodzi lider związku odpowiedzialnego za organizację protestu. Kolejnym regionem, gdzie odczuwalna jest nieobecność funkcjonariuszy, jest Kraków.
W niektórych powiatowych jednostkach sytuacja jest krytyczna – brakuje tam nawet 100 procent patrolowych, co w oczywisty sposób wpływa na funkcjonowanie służby. Chociaż Komenda Główna zapewnia, że nie ma zagrożenia dla ciągłości działań, konieczne są przesunięcia kadr oraz odwoływanie urlopów. Efektem jest także wydłużenie czasu reakcji na wezwania, co może budzić niepokój społeczeństwa.
Żądania i kontekst protestu
Celem akcji „Lucyna” jest wymuszenie istotnych zmian systemowych, które mają poprawić warunki pracy funkcjonariuszy. Policjanci domagają się m.in. powiązania budżetu formacji z PKB, waloryzacji pensji o 15 procent w przyszłym roku oraz możliwości przejścia na emeryturę po 18 latach służby. Od momentu rozpoczęcia protestu, liczba zwolnień powoli spada, co daje nadzieję na unormowanie sytuacji. Jednak reakcja władz, w tym tworzenie odwodów z kursantów, pokazuje, jak poważnie traktowane są te działania.
W tym kontekście warto zastanowić się nad dalszymi konsekwencjami i pytaniami, które rodzi akcja: czy reakcja władz będzie wystarczająca, aby zapobiec kryzysowi?
Źródło: rmf24.pl