Przesympatyczna obsługa kelner Bartek jest świetny, krótki czas oczekiwania na jedzonko. Szamka pyszna, wszystko świeże. Jak najbardziej polecam. Na pewno jeszcze tu wrócę wraz z żonką
Wow! Jestem pod ogromnym wrażeniem jakości potraw, szybkości podania dań i profesjonalizmu w załatwianiu papierów. Wczoraj przyjechałam z grupą 100 uczniów na zamówiony obiad podczas szkolnej wycieczki. Wybór tej restauracji to strzał w 10. Wszystko smaczne ciepłe szybko podane. Obsługa miła, aż chce się jeść. Manager w tempie błyskawicznym przygotował fakturę. Serdecznie polecam ! Koledzy i koleżanki z branży nauczycielskiej. A obsłudze Sfinks w Poznaniu jeszcze raz Wielkie Dzięki. Beata.
Tydzień temu w niedzielę 20 czerwca 2021 r. odwiedziliśmy z żoną wieczorem Sphinx Poznań Św Marcin. Bywamy tam stosunkowo często, jednak tym razem było zupełnie inaczej niż zawsze. Zajęliśmy miejsca w ogródku restauracji. Naburmuszona kelnerka przyjęła zamówienie, po czym zniknęła zapominając o przyniesieniu popielniczki. Dopiero upomniana przyniosła ją do stolika po 10 minutach. Następnie długo przed przyniesieniem zamówionych dań kelnerka przyszła stwierdzając, że dobrze byłoby jakbyśmy zapłacili już rachunek, ponieważ restauracja już zamyka kasę. Dziwne zachowanie, jednak przystaliśmy na prośbę. Kelnerka przy tym wspaniałomyślnie oświadczyła, że bez problemu będziemy mogli skonsumować zamówione i opłacone dania, których jeszcze nie mieliśmy na stole. Jakże miło ze strony obsługi... Zapytaliśmy w tej sytuacji, czy aby na pewno mądre było przyjmowanie od nas zamówienia, na co otrzymaliśmy odpowiedź, że wszystko jest w porządku. W kolejnej odsłonie został nam przyniesiony rachunek, który był zawyżony niemal dwukrotnie. Po zwróceniu uwagi kelnerka wyraźnie niezadowolona poszła skorygować rachunek. Po jego opłacaniu niebawem przyniesiono nam posiłek, bez sztućców.... Dziwne, bo zazwyczaj obsługa podaje je ze znacznym wyprzedzeniem. Przechodzący obok kelner, na uwagę, iż nie mam czym zjeść podanych dań, stwierdził, że widocznie koleżanka-kelnerka nie miała czasu. Obsługa ewidentnie zbierała się już do zamknięcia. Jedliśmy w otoczeniu nakrywanych pokrowcami stołów, co nie było przyjemne. Jednak najwspanialszy akcent zdarzył się na sam koniec, otóż w połowie konsumowania posiłku obsługa rozpoczęła zdejmowanie lampek, więc wyłączono całkowicie nam światło. Dobrze, że obok był słaby blask latarni na ul. Św. Marcin. Nigdy nie spotkaliśmy się z takim potraktowaniem, nie tylko w żadnej restauracji, ale nigdy i nigdzie. Skala prostactwa i (usunięte przez administratora) obsługi przeszła wszelkie granice i osiągnęła stopień, który nie pozwala już nawet na emocjonalne podejście do opisanego zajścia. Po prostu brak słów.
Firma Sphinx Polska S.A. nie ma przed tobą tajemnic? Opowiedz o niej na naszym forum.