Reklama

Pokolenie Z chce po prostu dobrze żyć! Rozmowa z Norbertem Orlikiem, pracownikiem GoWorku.

Pokolenie Z aktywnie uczestniczy w rynku pracy, w związku z czym osoby starsze wyrobiły sobie opinię na temat “zetek”, którym nadano etykiety: roszczeniowi, niewdzięczni i nieodpowiedzialni, co jest dużym uogólnieniem, pomijającym pozytywne aspekty młodych pracowników. Takie generalizacje mogą pogłębiać podziały międzypokoleniowe i szkodzić obu stronom. Warto mieć na uwadze, że “zetki” chcą się rozwijać, czuć satysfakcję z wykonywanej pracy i dbać o balans między pracą, a czasem wolnym. O stereotypach, pracy, pasji i wyzwaniach Pokolenia Z, rozmawiamy z “zetką” Norbertem Orlikiem, pracownikiem GoWorku.

 

Jak długo pracujesz w GoWorku i jak wspominasz początki tej przygody?

Pracuję w GoWorku od prawie półtora roku. Początki były ekscytujące i pełne wyzwań, ponieważ w poprzedniej firmie pracowałem na stanowisku Kierownika Działu Sprzedaży. Miałem tam styczność z kampaniami reklamowymi Google ADS i około tematycznymi zagadnieniami i stąd zrodziło się moje zamiłowanie do marketingu. Jednak to w GoWorku pierwszy raz podjąłem się pracy stricte marketingowej. Musiałem na bieżąco dostosowywać się do dynamicznego rynku, ale właśnie dzięki temu rozwinąłem się jako Specjalista ds. Marketingu. Firma zaoferowała mi pakiet szkoleń, które umożliwiły poszerzenie wiedzy, np. na temat kampanii Google ADS. Oczywiście miałem również wewnętrzne wdrożenie, ułatwiające przyswojenie pozostałych obowiązków. Największym wyzwaniem w nowej pracy było dla mnie przejście z systemu pracy stacjonarnej w Krakowie na pracę w 100% zdalną. Brak kontaktu z resztą zespołu i bycie zamkniętym w domu przez większą część czasu początkowo były dla mnie trudne. Według mnie bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem jest potrzebny, zwłaszcza w marketingu, gdzie dużo pomysłów rodzi się z zespołowej burzy mózgów i  reakcje innych na nasze idee są niezwykle cenne.

Dlaczego wybrałeś firmę GoWork i stanowisko marketingowe?

Wybrałem GoWork, ponieważ zaimponowała mi kultura firmy i jej innowacyjne podejście do biznesu. Pasjonuje mnie marketing, miałem też doświadczenie w prowadzeniu kampanii reklamowych, więc stanowisko Specjalisty ds. Marketingu wydawało się idealne. Ważna jest dla mnie misja firmy dociekanie prawdy, jak wyglądają realia pracy u różnych pracodawców. Bardzo doceniam i popieram tę misję.

Jakie wartości wyznawane przez pracodawców cenisz najbardziej?

Jeżeli chodzi o atuty pracodawców, najbardziej cenię: transparentność, uczciwość i otwartość na innowacje. Te bliskie mi wartości odnalazłem także w GoWorku. Transparentność oznacza dla mnie jasno postawione cele (na początku miesiąca) i dążenie do ich realizacji. Uczciwość zobrazuję na przykładzie: jeśli pracodawca przewiduje dodatkowe benefity za realizację celu, to rzeczywiście rozliczy się z nami za te efekty. Otwartość na nowe innowacje również poprę przykładem z aktualnej pracy: gdy chcieliśmy wykupić wersję premium Chatu GPT, pracodawca nie miał z tym problemu, co ułatwiło nam realizację wielu zadań i przyspieszyło pracę.

Co jest dla Ciebie najbardziej istotne podczas wyboru pracodawcy? Jakie masz oczekiwania względem niego?

Dla mnie najważniejsza jest kultura firmy i możliwości rozwoju. Mam tutaj na myśli możliwość otaczania się ludźmi, którzy są ode mnie bardziej doświadczeni, są autorytetem w danej dziedzinie. Jest to bardzo motywujące, ponieważ pobudza ambicję, chęć do nauki i rozwoju. Dla mnie liczą się także dobre relacje w zespole, klarowna komunikacja i wzajemne wsparcie. Bardzo cenię sobie, kiedy firma wynagradza ponadprogramowe działania pracowników. Nagrodą mogą być chociażby pozapłacowe benefity. Tak jak wspomniałem wcześniej, ważna jest dla mnie także klarowna misja firmy. W przypadku Goworka jest to szerzenie prawdy o rynku pracy i przyznam, że ta idea jest najważniejszą w moim dotychczasowym życiu zawodowym. W Goworku mam też swoją prywatną misję promowanie serwisu pracy i artykułów eksperckich. Większość ludzi kojarzy nasz serwis z opiniami, a zapomina lub nie wie o serwisie pracy, dlatego chciałbym to zmienić. 

Jaki rodzaj komunikacji z przełożonymi i styl zarządzania preferujesz?

Preferuję bezpośrednią komunikację z przełożonymi, jasność w oczekiwaniach i celach. Zależy mi na wytyczaniu realnych celów na początku każdego miesiąca oraz konstruktywnym feedbacku, który sprzyja dynamicznej kreacji ciekawych pomysłów.

Jako osoba urodzona po 1995 roku należysz do Pokolenia Z. W których obszarach utożsamiasz się z “zetkami”?

Uważam, że Pokolenie Z to pokolenie cyfrowe, które jest wyjątkowo otwarte na zmiany i innowacje. Często identyfikuję się z tym pokoleniem w kwestii technologicznej świadomości. Posiadamy wiedzę o nowinkach technologicznych i AI, korzystamy z pomocy Chata GPT w pracy i w szkole. Mam jednak świadomość, że jest to miecz obosieczny. Wcześniej ludzie wykazywali się większą samodzielnością w myśleniu i krytyką względem przedstawianych informacji. Teraz wpisujemy coś w Chat GPT i mamy gotową odpowiedź. Ułatwia to życie codzienne, ale nie pobudza kreatywności, nie rozwija. Pomimo informacji podanych na tacy, potrzebujemy być czujni i weryfikować dane z Internetu, o czym informuje nas sam Chat GPT. Warto mieć dystans do odpowiedzi udzielanych przez Chat i sprawdzać dane w innych źródłach. Poza technologiczną świadomością ważne jest dla mnie również charakterystyczne dla tego pokolenia wartościowanie równości – płeć, wiek i pochodzenie nie powinny wpływać na wykluczanie, również zawodowe. Wszyscy powinniśmy być traktowani tak samo. 

“Zetki” cenią sobie pracę zdalną i możliwość pracy z dowolnego miejsca na ziemi. Jak Ty podchodzisz do tego tematu? Jakie widzisz zalety i wady takiej formy pracy?

Doceniam możliwość pracy zdalnej, jednak uważam, że w niektórych sytuacjach spotkania twarzą w twarz są niezastąpione, ponieważ to właśnie komunikacja niewerbalna jest kluczowa. Mowa ciała zdradza bardzo dużo, z czego nie zawsze zdawałem sobie sprawę. W moim odczuciu, nie jesteśmy w stanie rozmawiać tylko przez Internet na dłuższą metę, ponieważ zagraża to integracji zespołu. Dobrze zintegrowany zespół, komunikujący się bezpośrednio, lepiej wykonuje swoją pracę niż taki, który się bezpośrednio nie zna i nie wie, czego tak naprawdę może oczekiwać od drugiej strony. Dlatego rozmowa w cztery oczy i spotkania integracyjne są niezastąpione. Z drugiej strony, zaletą pracy zdalnej jest elastyczność godzin pracy i oszczędność czasu wynikająca z braku dojazdów. W poprzedniej pracy wykonywanej z siedziby firmy, traciłem aż dwie godziny na dojazdy. Dzięki pracy zdalnej zyskałem więcej czasu wolnego i mogę rozwijać swoje zainteresowania. 

Dla “zetek” czas na rozwój zainteresowań i work&life balans to priorytety. Co o tym sądzisz? 

Dla mnie work&life balans to klucz do zdrowia psychicznego i satysfakcji, zarówno z życia zawodowego, jak i prywatnego. Uważam, że czas wolny jest niezbędny do regeneracji, budowania relacji z bliskimi i rozwijania swoich pasji. Moją pasją jest tworzenia gier komputerowych. Bez prawidłowego balansu między pracą i czasem wolnym łatwo popaść w wypalenie zawodowe. Najważniejsze jest dla mnie, aby praca nie zdominowała całego mojego życia i dawała mi możliwość swobodnego korzystania z chwil relaksu. Współczesny świat niesie za sobą presję ciągłego bycia produktywnym, ale to równowaga jest kluczem do długotrwałego sukcesu.

Wspomniałeś, że Twoją pasją jest tworzenie gier komputerowych. Czy możesz opowiedzieć o tym coś więcej?

Studiuję Informatykę stosowaną ze specjalizacją tworzenia gier komputerowych. Najbardziej cieszy mnie fakt, że mogę przelać swoje pomysły na ekran monitora. Kiedy podsyłam komuś swoje demo, to ogromną satysfakcją jest dla mnie uśmiech tej osoby i jej radość z gry. Kreacja gier komputerowych wiąże się z częścią programistyczną oraz częścią audio-wizualną, która jest bardzo twórczym procesem. Podczas programowania można dopracowywać szczegóły, które optymalnie wykreują świat fikcyjny gry. Daje to szansę  stworzenia czegoś autorskiego, pozostawienia cząstki siebie. Postrzegam siebie bardziej jako artystę- kreatora niż zwykłego programistę.

A jak podchodzisz do tematu elastyczności w pracy? Jaki rodzaj zatrudnienia preferujesz i dlaczego? 

Preferuję umowę o pracę z elastycznym czasem pracy. Dla mnie elastyczność to możliwość dostosowywania godzin pracy do moich potrzeb. Przykładowo, jeśli mam wizytę u lekarza o godzinie 16, to mogę zacząć pracę godzinę wcześniej i skończyć tak, by zdążyć na umówioną wizytę. Elastyczny czas pracy umożliwia mi bezproblemowe załatwianie spraw urzędowych, wizyt u lekarza etc.

Jak czujesz się na rynku pracy, który może zostać zdominowany przez sztuczną inteligencję? Czy Ty i Twoi rówieśnicy macie jakieś lęki związane z tym tematem?

Sztuczna inteligencja niewątpliwie zmienia krajobraz rynku pracy, co jest zarówno ekscytujące, jak i niepokojące. Ekscytujące jest to, że rozwijamy się coraz bardziej i tworzymy nowe narzędzia, ułatwiające nam życie codzienne. AI, tak jak kiedyś Internet, może zmienić nasze życie na lepsze. Z drugiej strony, niepokojące jest to, że AI może nas zastąpić. Choć jestem świadom, że moja rola zawodowa może ewoluować lub będę zmuszony do przebranżowienia, wierzę w elastyczność i zdolność adaptacji naszego pokolenia. Owszem, obawiam się nieprzewidywalności przyszłości, ale jednocześnie jestem gotów do nauki i rozwoju. Wielu moich rówieśników ma podobne obawy, ale równocześnie dostrzegają szansę w nadchodzących zmianach. Osoby obecnie zainteresowane Chatem GPT i nowinkami technologicznymi mogą mieć w przyszłości z tego benefity. Aktualnie coraz więcej pracodawców zwraca uwagę na technologiczne zainteresowania pracowników. Kluczem do sukcesu i adaptacji do zmian będzie ciągłe kształcenie się i bycie otwartym na nowe możliwości.

Prognozy mówią, że z powodu szybkiego rozwoju technologii podczas swojej kariery zawodowej, będziesz musiał przebranżowić się, czy zmienić pracę, przynajmniej kilkanaście razy. Jak się z tym czujesz?

Cóż, przez ostatnie pięć lat pracowałem dla trzech różnych pracodawców. Nawet jeśli łącznie będzie ich piętnastu, to nie jest dla mnie problematyczne. Bardziej liczą się dla mnie dobre warunki pracy oraz czerpanie przyjemności z wykonywanych zadań i zawodowe spełnienie. W marketingu mam też większą sprawczość i realny wpływ na to, co się dzieje. Przykładowo, w mojej poprzedniej branży handlowej przy obecnej inflacji, trudno byłoby o realizację celów sprzedażowych, a w marketingu nie ma z tym problemu. Oczywiście miło byłoby zostać w GoWorku na kolejne dwadzieścia lat, bo naprawdę super mi się tutaj pracuje, ale jeśli będzie konieczność zmiany, to jestem na nią otwarty. Patrzę w przyszłość z pozytywnym nastawieniem.

A z jakimi wyzwaniami Ty i Twoi rówieśnicy mierzycie się na rynku pracy?

Często mierzymy się z problemem niestabilności zatrudnienia i kontraktów na krótki okres. Ponadto, pracodawcy mają wysokie wymagania w stosunku do doświadczenia przy jednoczesnym oferowaniu niesatysfakcjonujących wynagrodzeń. Wielu z nas odczuwa presję konieczności ciągłego dokształcania się i zdobywania nowych umiejętności. Zmagamy się też, tak jak poprzednie pokolenia, z trudnościami w zakresie równowagi między pracą, a życiem prywatnym. W dodatku, rynek pracy ewoluuje w takim tempie, że trudno przewidzieć, jakie zawody będą popularne za kilka lat. Mój znajomy ukończył studia programistyczne na prestiżowej uczelni z dobrym wynikiem. Następnie okazało się, że jest 1200 chętnych na jedno miejsce pracy i nie udało mu się zdobyć wymarzonego stanowiska. Obecnie nawet zdobycie stażu w firmach jest dla nas sporym wyzwaniem, na co być może mają wpływ okrojone budżety. Pracodawcy wolą od razu zatrudnić pracowników w pełnym wymiarze godzin, a ja i moi koledzy wolelibyśmy mieć możliwość przetestowania swoich umiejętności i sprawdzenia się w danej roli.

Starsze osoby  mówią o Pokoleniu Z, że jest roszczeniowe, nieodpowiedzialne, niewdzięczne i nie szanuje starszych. Co Ty o tym sądzisz? 

W mojej opinii, każde pokolenie ma swoje cechy charakterystyczne. Przytoczone przez Ciebie stereotypy są generalizacją i nie dotyczą każdego. Wśród moich znajomych widzę wielu ludzi odpowiedzialnych, ambitnych i szanujących innych. Część z nich poza pracą zawodową realizuje dodatkowe kursy, by rozwijać swoje kompetencje zawodowe. Znam też osobę, która opiekuje się członkiem rodziny. Dla wielu z nas priorytetem nadal jest utrzymanie rodziny i zapewnienie jej dobrego bytu. Ja i moi znajomi zazwyczaj zaczynamy od niższych stanowisk i poprzez ciężką pracę osiągamy dalsze sukcesy. Jedynie u młodszych kolegów i koleżanek w wieku osiemnastu, czy dziewiętnastu lat, dostrzegam  oczekiwanie wyższego stanowiska, a co za tym idzie lepszego wynagrodzenia, już na starcie kariery zawodowej. 

A jak odniesiesz się do powszechnej opinii na Wasz temat, dotyczącej unikania zobowiązań?

Dla Generacji Z standardem jest, że mieszka się z rodzicami do około 28 roku życia. Dzięki temu cieszymy się życiem, chwytamy każdy dzień. Żyjemy nie dla pracy i harówki, ale dla dobrze przeżytego życia. Zyskujemy dzięki temu  możliwość braku zobowiązań w postaci kredytu mieszkaniowego, czyli nie musimy martwić się spłatami takich pożyczek. Jednak nie jest to objawem unikania zobowiązań. Po prostu dobra materialne nie robią na nas większego wrażenia. Jeśli już spodoba nam się drogi produkt, nie musimy go mieć na własność, możemy np. wypożyczyć luksusowe auto. Kupując jakąś rzecz nie sugerujemy się marką, ponieważ bardziej interesuje nas jakość produktu i jego funkcjonalność. “Zetka” chce po prostu dobrze żyć, w zgodzie z samą sobą!

Kto dla Ciebie jest inspiracją, wzorem? Czy masz jakichś mentorów w życiu zawodowym?

Moim wzorem jest Elon Musk, imponuje mi jego innowacyjność i wizja przyszłości. Tak, mam również wielu mentorów w życiu zawodowym (pozdrawiam naszych Head of SEO oraz Head of Marketing), którzy pomogli mi kształtować moją karierę zawodową. Są dla mnie kopalnią wiedzy, ponieważ znajdują kreatywne i innowacyjne pomysły, rozwiązujące nasze codzienne problemy. Panowie są ogromnym wsparciem dla mnie i całego Działu Marketingu.

Jak zapatrujesz się na przyszłość i prawdopodobne zmiany społeczno-kulturowe?

Podejrzewam, że tych zmian będzie wiele, jednak skupię się na wybranych. Myślę, że stare media czasopisma i gazety prawdopodobnie znikną. Kiedy odejdą starsze pokolenia główni odbiorcy tego medium może skończyć się era drukowanych gazet. Dla nas – “zetek” wykupienie abonamentu online jest szybsze i daje nam większy dostęp do źródeł wiedzy. Mam jednak wielką nadzieję, że książki zachowają swój papierowy format, bo ma to swój ogromny urok. Teoretycznie panuje teraz moda na retro, jednak moje pokolenie skupia się bardziej na nowinkach technologicznych i nie spogląda wstecz.

Jakich zmian dotyczących rynku pracy oczekiwałbyś w bliższej lub dalszej przyszłości?

Chciałbym widzieć większy nacisk na równowagę pomiędzy życiem zawodowym, a prywatnym oraz więcej możliwości dla młodych ludzi w kwestii  zdobywania doświadczenia zawodowego na stażach. Tak jak już wspominałem, liczba staży w porównaniu do poprzednich lat drastycznie spada. Warto wspomnieć, że współcześnie wiele branż skomplikowało się, na przykład w marketingu dawniej było dużo mniej ścieżek komunikacji, rzadziej też zmieniały się trendy. Obecnie wystarczy chwila nieuwagi i możemy być w tyle za konkurencją, dlatego warto być na bieżąco i stawiać na rozwój – i tutaj staże byłyby kluczowe. Kolejną bolączką jest fakt, że bardzo trudno skutecznie wykonywać pracę, jeśli nie wiemy, czego się od nas oczekuje – wystarczy, że  jedna osoba jest niedoinformowana i cierpi na tym cały zespół. Dlatego warto poświęcić odpowiednią ilość czasu na wdrożenie nowego pracownika i takiej postawy życzę wszystkim pracodawcom. Chciałbym też, aby jeszcze bardziej rozwinęła się technologia OZE i aby firmy były otwarte na korzystanie z odnawialnych źródeł energii, co pomoże odciążyć Matkę Naturę. 

 

Rozmawiała: Katarzyna Piątek

Oceń artykuł
4/5 (4)