Reklama

Cisza nocna – czy obowiązuje w polskim prawie?

Cisza nocna to zagadnienie, na które mieszkańcy często powołują się w celu wyegzekwowania od sąsiadów spokojnego zachowania, braku imprez, słuchania głośnej muzyki, czy remontowania. O której jest cisza nocna? Jak i gdzie zgłosić zakłócanie ciszy nocnej?

cisza nocna - mężczyzna zakrywający uszy dłońmi

Życie w społeczeństwie wymaga od nas pewnych ustępstw. Sami musimy tolerować wiele dźwięków i zachowań sąsiadów, a oni nasze. Wszyscy członkowie wspólnoty muszą mieć na uwadze zarówno swój interes, jak i dobro innych mieszkańców. Nie każdy jednak respektuje tego typu niepisane zasady, czym może świadomie (bądź nieświadomie) uprzykrzać życie innym. Dom, czy mieszkanie to miejsce, w którym chcemy wypocząć i uciec przed troskami codzienności. Dlatego, gdy ktoś nam to uniemożliwia, np. szczekaniem psa, częstymi imprezami, płaczem dziecka, czy remontem, pomocy szukamy w pojęciu tzw. ciszy nocnej.  Co grozi za nieprzestrzeganie ciszy nocnej i czy taki termin w ogóle funkcjonuje w polskim prawie?

Czy jest cisza nocna? Prawo

Cisza nocna stanowi częsty argument sąsiadów, którzy przychodzą ze skargą np. na zbyt głośne stukanie obcasami, remont, czy szczekanie psa. Sąsiadom czasem udaje się dojść do porozumienia polubownie, lecz często w takich sytuacjach pojawiają się emocje. Wówczas obie strony starają się dowieść swoich praw. Gdy powołujemy się na ciszę nocną, możemy jednak w odpowiedzi usłyszeć, że takie pojęcie nie funkcjonuje w Polskim prawie i sąsiad wcale nie musi dbać o zachowanie ciszy nie tylko w ciągu dnia, ale także i w nocy. Czy to prawda? 

Pojęcia ciszy nocnej polskie prawo rzeczywiście nie wyróżnia. Nie znajdziemy zatem jego definicji, ani konkretnego artykułu w Kodeksie wykroczeń, ani w Kodeksie karnym. Jest to tzw. prawo zwyczajowe, a zatem takie, które zostało niejako wykształcone przez społeczeństwo i jest obecne w przekonaniach ludzi jako element obowiązującego prawa. Jednak to wcale nie oznacza, że pozostajemy bezradni w obliczu sąsiada, który hałasuje z premedytacją. Możemy powoływać się na inne przepisy. Jakie?

Cisza nocna – przepisy

  • Jednym z przepisów, na które mogą się powołać osoby, którym doskwierają głośni sąsiedzi, jest art. 51 Kodeksu wykroczeń:

Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

  • Warto zwrócić uwagę także na art. 16 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 roku o własności lokali:

Jeżeli właściciel lokalu zalega długotrwale z zapłatą należnych od niego opłat lub wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości. 

Zatem jak widać, gdy interwencje Policji nie pomagają, w skrajnych sytuacjach możliwe jest doprowadzenie przez wspólnotę mieszkaniową do eksmisji sąsiada i żądanie sprzedaży lokalu.

  • Jeszcze inną postawę stanowi art. 144 Kodeksu cywilnego, który dotyczy zagadnienia immisji

Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

Przepis ten można zastosować tylko wtedy, gdy zakłócenie przekracza przeciętną miarę. Jeśli niedogodność spełnia warunki immisji, to właściciel ma prawo do roszczenia negatoryjnego, czyli zaniechania naruszeń i przywrócenie stanu zgodnego z prawem. Przy czym immisje wcale nie muszą pochodzić od sąsiada, który mieszka tuż za ścianą. Mogą one wpływać na każdą nieruchomość, jaka znajduje się w obrębie szkodliwego oddziaływania.

W przypadku immisji kluczowe staje się zdefiniowanie zachowań przekraczających ponadprzeciętną miarę. Zakłócenia wymagają obiektywnej analizy, ponieważ każdy może inaczej postrzegać dany hałas. Znaczenie może mieć także usytuowanie domu, czy mieszkania. Trzeba się liczyć z większym hałasem w mieście niż na przedmieściach. W przypadku mieszkania w bloku zwykle uznaje się, że hałas nie powinien przekraczać 40 – 60 decybeli.

Kiedy jest cisza nocna? Godziny

Jak już wspomniano, cisza nocna to pojęcie umowne. Dlatego też jej godziny mogą być różnie interpretowane. Najczęściej można się spotkać z uznaniem ciszy nocnej w godzinach między 22:00 wieczorem, a 6:00 rano. Jednak godziny, w których należy zachować ciszę, mogą zależeć również od wewnętrznych zarządzeń organizacji. Dlatego informacji na ten temat powinniśmy szukać na przykład w regulaminie spółdzielni, czy hotelu. 

Choć Polacy zwykle uznają ciszę nocną w wyżej wskazanych godzinach, to w regulaminie może być ona inaczej określona, na przykład od 21:00 do 7:00 rano. Warto jednak pamiętać, że powszechnie uznawane godziny nie są nigdzie określone przez prawo. Także przepis wskazujący na zakłócanie spokoju nocnego nie określa, jakie dokładnie ramy czasowe spełniają definicję nocy. Kwestia ciszy nocnej tutaj może być uregulowana przez wspólnotę mieszkaniową, akademiki, hotele, czy ośrodki wypoczynkowe. 

Jeśli koniecznie chcemy się powołać na przepisy określające godziny ciszy nocnej, możemy posiłkować się art. 21 § 1 Kodeksu postępowania karnego, który utrwala przekonanie o porze nocnej w godzinach od 22:00 do 6:00, czy też w Kodeksie pracy (art. 151(7) § 1), który definiuje porę nocną jako 8 godzin między 21:00 a 7:00 rano. Jednak wbrew pozorom nie tylko głośne zachowania, które mają miejsce w nocy, stanowią podstawę do interwencji. Te, które mają miejsce w dzień, także mamy prawo zgłaszać. Oczywiście w granicach rozsądku.

Kiedy cisza nocna obowiązuje w bloku?

Organizacje, takie jak np. wspólnoty mieszkaniowe, mają pewną dowolność w interpretacji pojęcia ciszy nocnej. Ciężko byłoby wdrożyć sztywne ramy czasowe dla wszystkich miejsc, gdyż mają one różny charakter. Spółdzielnia może więc stworzyć własny regulamin, który będzie określał godziny ciszy nocnej obowiązującej w bloku. Wówczas taki regulamin dotyczy wszystkich lokatorów bloku. Jednak zakazy określone przez wspólnoty nie stanowią prawa. Za ich łamanie nie grożą kary porządkowe ani pieniężne.

Cisza nocna na wsi

Zakłócenie porządku publicznego może mieć miejsce także na wsi. Przed dźwiękami trudno uciec nawet mieszkając na dużej działce, w na pozór bezpiecznej odległości od sąsiada. Wystarczy, że dane zachowanie odbiega od normy, jaka w danym miejscu obowiązuje. W każdej przestrzeni za normę może zostać uznane co innego. Przykładowo, osoby, które nabyły mieszkania blisko lotniska, liczą się na co dzień z wyższym hałasem, niż właśnie mieszkańcy wsi. Na wsi dochodzą jednak inne dźwięki, takie jak pianie koguta, czy odgłosy pracującego kombajnu. W przypadku domów jednorodzinnych zakłócenia ze strony sąsiada można często potraktować jako immisje.

Cisza nocna w hotelu

Hotel to także jedne z tych organizacji, które mogą wprowadzać własny regulamin, ustalający godziny ciszy nocnej. Za stworzenie takiego regulaminu odpowiadają właściciele obiektu. Nie ma jednak obowiązku stworzenia takiego regulaminu. Może on jednak stanowić pewnego rodzaju ułatwienie i wskazówki dla gości, którzy nie są pewni, jak mogą się zachować, a jakich sytuacji jednak powinni unikać dla dobra ogółu.

Czy w Sylwestra jest cisza nocna? 

Sylwester to zdecydowanie najgłośniejsza noc w roku. Większość osób jest gotowych na głośne rozmowy, śmiechy, stukoty tańca, głośną muzykę i w końcu petardy o północy. Choć większość osób wówczas świętuje i ignoruje te dźwięki lub zagłusza je własnymi, to nie każdy musi taki stan rzeczy akceptować. Artykuł 51. Kodeksu wykroczeń, jak najbardziej obowiązuje także w noc sylwestrową. Jednak w wielu przypadkach policjanci wezwani do interwencji w Sylwestra okazują w pewnym stopniu zrozumienie.

Gdzie zgłosić zakłócenie ciszy nocnej?

W pierwszej kolejności, zanim jeszcze podejmiemy kroki prawne, warto porozmawiać z sąsiadem. Częstym widokiem na klatkach schodowych są wywieszone kartki z apelem o np. “uspokojenie psa”, czy “niechodzenie w obcasach”. Jednak takie rozwiązanie może w wielu przypadkach tylko nasilić konflikt. Warto porozmawiać z sąsiadem, który hałasuje, być może nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że go słychać. Rozmowa powinna być wymianą perspektyw obu stron. Można też poszukać kompromisu. Gdy np. jeden sąsiad chodzi do pracy na godziny nocne i musi włączyć głośny ekspres do kawy o 21, może przygotować kawę wcześniej w termosie lub zaparzyć ją w cichszej kawiarce. Sąsiad, który ma psa z lękiem separacyjnym, może np. zasięgnąć porady behawiorysty.

Gdy jednak rozmowy nie przyniosą żadnego skutku, pora na zaangażowanie w konflikt trzeciego podmiotu. Zakłócanie ciszy nocnej możemy zgłosić:

  • władzom spółdzielni;
  • Policji;
  • Straży Miejskiej. 

Jeśli problem głośnego sąsiada zauważa znacznie więcej członków wspólnoty, warto także poprosić ich o zaangażowanie się w sprawę i złożyć zbiorową skargę.

Zakłócanie ciszy nocnej: zgłoszenie online

Obywatele przy pomocy Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa mogą zgłaszać nieprawidłowe zachowania bez wychodzenia z domu. Jest to narzędzie do zgłaszania m.in. wykroczeń o charakterze cyklicznym. Jednak można się nim posługiwać tylko w przypadkach niewymagających nagłej interwencji. Po dokonaniu zgłoszenia właściwa komórka Policji zajmuje się weryfikacją zgłoszenia i kontrolą wskazanego miejsca. W pilnych przypadkach należy oczywiście dzwonić pod numer 112. Za pomocą KMZB można zgłosić m.in. właśnie zakłócenia ciszy nocnej, wandalizm, czy spożywanie alkoholu w miejscach publicznych.

Zakłócanie ciszy nocnej. Czy można zgłosić anonimowo? 

Zdarza się, że osoba zgłaszająca zakłócanie porządku nie chce ujawniać swojej tożsamości, np. w obawie przed odwetem głośnego sąsiada. Opcją dla takich osób jest dokonanie anonimowego zgłoszenia. Wówczas, podczas zgłoszenia nie podajemy swoich danych osobowych dyspozytorowi, który zajmuje się przyjęciem zgłoszenia. Jednak bez stwierdzenia pokrzywdzonego, policja może mieć nieco ograniczone możliwości interwencji.

Co grozi za zakłócenie ciszy nocnej?

W przypadku naruszenia art. 16 o własności lokali, wobec hałaśliwego sąsiada mogą zostać wyciągnięte poważne konsekwencje. Ostatecznie może nawet dojść do jego eksmisji. 

Jeśli wezwiemy policję, lecz głośny lokator zakłóca spokój nieznacznie lub po raz pierwszy, to prawdopodobnie spotka się on z upomnieniem. Dopiero przy nagminnym zakłócaniu życia innym mieszkańcom, policja może zdecydować się wystawić mandat. Sprawa może nawet zostać skierowana do sądu. Jej konsekwencją może być kara grzywny, aresztu bądź ograniczenia wolności. Sąsiad może także zostać zobowiązany do pokrycia kosztów postępowania. 

Za celowe zakłócanie spokoju sąsiadów, w oparciu o Kodeks wykroczeń (art. 51 § 1) grozi:

  • kara grzywny w wysokości od 20 zł do nawet 5000 zł;
  • kara aresztu od 5 do 30 dni;
  • w najgorszych przypadkach ograniczenia wolności do 1 miesiąca.  

Sprawa zostanie skierowana do sądu, jeśli lokator nie przyjmie mandatu lub będzie pozostawał pod wpływem alkoholu, lub innych środków odurzających. 

Zakłócanie ciszy nocnej. Jak się bronić?

Jak widać, sposobów na obronienie się przed hałaśliwym sąsiadem jest całkiem wiele. Choć pojęcie ciszy nocnej nie zostało określone prawnie, to sprzyjają nam trzy przepisy prawne, które można wykorzystać, gdy nasz spokój jest naruszany, nie tylko w nocy. W przypadku mieszkańca bloku, czy osiedla, można zgłosić skargę bezpośrednio do władz spółdzielni mieszkaniowej lub do zarządcy nieruchomości. Można także wezwać Policję, czy Straż Miejską. Warto jednak próbować rozmawiać. Osoby, które planują głośne przyjęcia, czy remonty, powinny uprzedzić o tym sąsiadów. Być może okazana troska i zainteresowanie komfortem innych zostanie przyjęte miłej i pomoże uniknąć konfliktów. 

Oceń artykuł
0/5 (0)