Krakowska wymiata. swietni weseli ludzie, az chce sie tam robic zakupy. brawo dla kierownika tego sklepu
Obsługa w Serenadzie pozostawia wiele do życzenia. Brak szacunku do klienta, brak znajomości podstawowych praw konsumenta. Panie mają ewidentny problem z jakąkolwiek czynnością należącą do ich obowiązków, od wydania paczki po sprawdzenie dostępności rozmiarów. Odmówiły przyjęcia zwrotu (towar kupiony bez papierowej metki - upewniałam się podczas kupna czy to będzie stanowiło problem. W odpowiedzi uzyskałam wyraźną odpowiedź, że nie). Kiedy poprosiłam o pokazanie takiego punktu w regulaminie nie potrafiły odpowiedzieć. Zasugerowały wraz z „panią” podającą się za menagera, że rzecz była używana - co nie było prawdą. Szczególnie nieprzyjemna wysoka, szczupła blondynka z cerą trądzikową.
Krakowska wymiata. swietni weseli ludzie, az chce sie tam robic zakupy. brawo dla kierownika tego sklepu
Cieszę się, że tak to wygląda od boku, ale zapewniam że nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Jakby nie patrzeć to opinia sprzed prawie 10-ciu lat? ale to co, ma Pani jakieś inne odniesienie? tak się składa ze widziałam parę ofert właśnie na stanowiska kierownicze i zastanawiam się nad ewentualnymi warunkami. Nie ma wzmianki o zarobkach, może mi je ktoś szerszej opisać? co na nie wpływa?
Te stanowiska kierownicze, do których występuje nawiązanie odnoszą się do innych miejscowości chyba? Tu nie chodzi o Kraków? Do niego przynajmniej nie widzę bieżących ofert. To występują tu teraz jakieś rotacje? Kiedy kogoś potrzebowali do siebie?
Czy firma Pull & Bear kieruje się zasadą równości w płacach kobiet i mężczyzn? Chodzi o równorzędne stanowiska.
Jakie są warunki zatrudnienia w Pull & Bear?
Pracowałem w Pull and Bear w marcu tego roku. Pracowałem 4 miesiące na stanowisku Doradca Klienta. Śmiało mogę stwierdzić, że pracodawcy łamią większość praw pracowników. Niewypłacanie pensji za niektóre godziny pracy, "dziwnie" działający system nadgodzin, który nie pozwala zarobić dodatkowych pieniędzy- nawet jeśli zostaje się po godzinach pracy, przepełniony grafik- nawet gdy umowa jest podpisana na 1/2 etatu czy wypieranie się faktu, że pracownicy pracują po nocy- często do 23.00 czy 2.00 w nocy. Króluje ciągłe poganianie. Menadżerowie patrzą oceniająco, gdy roznosi się towar po sklepie i czekają, aby wytknąć Ci błąd i upokorzyć cię na łoki-toki, ktore słyszy każdy pracownik sklepu. Starsi, lepiej postawieni koledzy często nie wykonują swojej pracy, siedzą w pokoju socjalnym czy plotkują na magazynie, aby zaległości w ich pracy pozostawić młodszym pracownikom, którzy rozpoczynają zmianę. Podczas 8 i 6 godzin pracy w ciągu dnia pracownikowi przysługuje przerwa. Szkoda, że w tej firmie godziny przerwy ustala z góry menadżer zmiany, który np.: każe ci iść na przerwę po 2h od rozpoczęcia pracy, bo jak sam przyznaje: "nie da potem przerwy, bo będzie duży ruch na sklepie a on nie ma pracowników". Przez co, przez resztę (6h) pracy jesteś głodny i zmęczony. Oczywiście, menadżerowie i kierownicy mają prawo do przerwy kiedy chcą, i wtedy już im duży ruch nie przeszkadza. W pracy oczywiście nie wolno siadać, bo jest to "nieprofesjonalne" podejście do klienta. Koleżanki i koledzy z pracy nie zwracają uwagi na prywatność- mieli w zwyczaju publiczne krzyczenie na siebie przy klientach, które stosował również Pan Kierownik sklepu. Od pracownika wymaga się codziennego zostawania po godzinach, które ma wpisane w grafiku. Na pytania dlaczego jest to wymagane, słyszy się że to taka tradycja firmy i KAŻDY zostaje, więc ty również powinieneś. Starsi koledzy nie mają do młodszych szacunku- rzucają do ciebie ciuchy, abyś poprawił pracę po klientach, bo im często samemu się nie chce. Zastraszanie, grożenie- np.: "Jeśli tam przyjdę to udowodnię wam, że da się to zrobić lepiej, a tego byście nie chcięli." Uważam, że pensja, która jest wypłacana na tym stanowisku jest nieadekwatna, co do pracy, którą się wykonuje. Fajne są dodatki do pensji, typu podstawowa opieka medyczna czy zniżka inditex, ale to tyle z plusów. Praca jest jedną z wielu tych "niewdzięcznych". Klienci bardzo brudzą, np.: przymierzalnie, ktore Doradca Klienta ma sprzątać nonstop- i często jest tam sam. (Nawet gdy jest szczyt godzinowy.) Firma tnie koszty i nie ma wystarczającej liczby pracowników na sklepie. Menadżer mówi tylko żeby się pospieszyć, i zwala winę na młodszych pracowników. Na porządku dziennym jest zmienianie codziennych zadań Doradcy Klienta, aby potem krzyczeć na niego, że nie wykonał też innych, często cudzych zadań. W firmie panuje klimat wzajemnego hejtu i obgadywania się wzajemnie. Tworzą się "obozy" i jeśli nie jesteś z "dobrej strony", to dostajesz np. najgorsze godziny pracy, dwa tygodnie pod rząd. Ulubione pracownice kierownika dostawały najlepsze- poranne zmiany i na bieżąco przypisywano im cudze zadania, które np.: nie wymagają chodzenia po całym sklepie. Nie polecam i odradzam każdemu.
Pracowałem w Pull and Bear w marcu tego roku. Pracowałem 4 miesiące na stanowisku Doradca Klienta. Śmiało mogę stwierdzić, że pracodawcy łamią większość praw pracowników. Niewypłacanie pensji za niektóre godziny pracy, "dziwnie" działający system nadgodzin, który nie pozwala zarobić dodatkowych pieniędzy- nawet jeśli zostaje się po godzinach pracy, przepełniony grafik- nawet gdy umowa jest podpisana na 1/2 etatu czy wypieranie się faktu, że pracownicy pracują po nocy- często do 23.00 czy 2.00 w nocy. Króluje ciągłe poganianie. Menadżerowie patrzą oceniająco, gdy roznosi się towar po sklepie i czekają, aby wytknąć Ci błąd i upokorzyć cię na łoki-toki, ktore słyszy każdy pracownik sklepu. Starsi, lepiej postawieni koledzy często nie wykonują swojej pracy, siedzą w pokoju socjalnym czy plotkują na magazynie, aby zaległości w ich pracy pozostawić młodszym pracownikom, którzy rozpoczynają zmianę. Podczas 8 i 6 godzin pracy w ciągu dnia pracownikowi przysługuje przerwa. Szkoda, że w tej firmie godziny przerwy ustala z góry menadżer zmiany, który np.: każe ci iść na przerwę po 2h od rozpoczęcia pracy, bo jak sam przyznaje: "nie da potem przerwy, bo będzie duży ruch na sklepie a on nie ma pracowników". Przez co, przez resztę (6h) pracy jesteś głodny i zmęczony. Oczywiście, menadżerowie i kierownicy mają prawo do przerwy kiedy chcą, i wtedy już im duży ruch nie przeszkadza. W pracy oczywiście nie wolno siadać, bo jest to "nieprofesjonalne" podejście do klienta. Koleżanki i koledzy z pracy nie zwracają uwagi na prywatność- mieli w zwyczaju publiczne krzyczenie na siebie przy klientach, które stosował również Pan Kierownik sklepu. Od pracownika wymaga się codziennego zostawania po godzinach, które ma wpisane w grafiku. Na pytania dlaczego jest to wymagane, słyszy się że to taka tradycja firmy i KAŻDY zostaje, więc ty również powinieneś. Starsi koledzy nie mają do młodszych szacunku- rzucają do ciebie ciuchy, abyś poprawił pracę po klientach, bo im często samemu się nie chce. Zastraszanie, grożenie- np.: "Jeśli tam przyjdę to udowodnię wam, że da się to zrobić lepiej, a tego byście nie chcięli." Uważam, że pensja, która jest wypłacana na tym stanowisku jest nieadekwatna, co do pracy, którą się wykonuje. Fajne są dodatki do pensji, typu podstawowa opieka medyczna czy zniżka inditex, ale to tyle z plusów. Praca jest jedną z wielu tych "niewdzięcznych". Klienci bardzo brudzą, np.: przymierzalnie, ktore Doradca Klienta ma sprzątać nonstop- i często jest tam sam. (Nawet gdy jest szczyt godzinowy.) Firma tnie koszty i nie ma wystarczającej liczby pracowników na sklepie. Menadżer mówi tylko żeby się pospieszyć, i zwala winę na młodszych pracowników. Na porządku dziennym jest zmienianie codziennych zadań Doradcy Klienta, aby potem krzyczeć na niego, że nie wykonał też innych, często cudzych zadań. W firmie panuje klimat wzajemnego hejtu i obgadywania się wzajemnie. Tworzą się "obozy" i jeśli nie jesteś z "dobrej strony", to dostajesz np. najgorsze godziny pracy, dwa tygodnie pod rząd. Ulubione pracownice kierownika dostawały najlepsze- poranne zmiany i na bieżąco przypisywano im cudze zadania, które np.: nie wymagają chodzenia po całym sklepie. Nie polecam i odradzam każdemu.
Wczoraj byłam w Bonarce i zostałam bardzo nie miło potraktowana. Przyjechałam po buty 30 km i okazało się że buty są na magazynie, który znajduje się na podziemnym parkingu. Obsługa poinformowała mnie że ten rozmiar butów jest i muszę poczekać godzinę zanim ktoś je przyniesie. Zależało mi na tych butach więc poczekałam i wrociłam za godzinę jednak okazało się że butów nie ma. Moim zdaniem nikt po buty nie poszedł bo był spory ruch. Strata czasu i brak profesjonalizmu.
Zgadzam sie, tez kiedys kazano mi czekac w bonarce na rzecz z magazynu godzine, wrocilam pozniej niz obiecywana godzina i okazalo sie ze dziewczyna wyszla do domu i zapomniala przekazac innej dziewczynie na zmienie ze ktos ma przyniesc dla mnie towar…. Kolejnej godziny juz nie czekałam, wiecej tam nie wroce…
Chyba to normalne ze nikt nie będzie fruwał ! Ja akurat kojarzę ta sytuacje. Pamiętamy klientkę która przyjechał z okolicznej wiochy. Zachowanie poniżej godności. Zakupiona rzecz i tak nie będzie pasowała z racji wyglądu i nadwagi. Najgorsi są właśnie tacy klienci bez wyobrazi
Nie polecam, (usunięte przez administratora), marne pieniądze i w dodatku najlepiej żeby menagerom się podlizywać. Ciągłe zmiany w grafikach, narzucanie chorej presji czasu, wszystko do zrobienia na wczoraj. Jeśli czegoś nie zrobisz tak jak chce kierownik to wielkie fochy i strzelanie min. Kierownicy nawet sami na siebie nagadują wśród personelu, trzeba uważać z kim się trzymasz i co komu mówisz.
Wszystkie zadania :) brak personelu w zazwyczaj każdym sklepie a góra tylko tnie godziny i wymaga w mniejszej ilości godzin robić pracę do której powinno sie ludzi dodać niż odjąć…
Tzn., no jeśli chodzi o godziny otwarcia to chyba trudno tu jakkolwiek coś uciąć w kontekście skrócenia. No chyba, że źle zrozumiałam przesłanie?
Na jakie narzędzia pracy może liczyć pracownik w Pull & Bear?
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa ważną rolę. Jak wygląda ten aspekt w Pull & Bear?
To zależy od sklepu... pracowałam w Arkadii, niestety menadżer fatalny, cały czas byla napięta atmosfera. Będąc na supportach w innych sklepach widzialam, że jest znacznie lepiej.
Właśnie wróciłam do domu po swoim pierwszym dniu pracy w Pull&Bear w galerii krakowskiej. Był to najgorszy pracujący dzień w moim życiu. Zaczęło się już od początku gdzie przy zapytaniu przy warunkach umowy o (usunięte przez administratora), Pani zaczęła odpowiadać jakbym JA miała w planach kraść w tym sklepie. Wskazała mi kamery mówiąc, że widzą wszystko i że NIE RADZI kraść, bo szybko się dowie. Potem już tylko było ode mnie wymagane wszystko jakbym pracowała tam już dłuższy czas. Musiałam widzieć wszystko co gdzie leży, byłam cały czas pośpieszana, Od ilości wieszaków jaką MUSIAŁAM brać za każdym razem przy roznoszeniu rzeczy na sklepie wyszedł mi ogromny siniak. Przy wyjściu na przerwę padły słowa o "19:04 stawiasz się tutaj z powrotem" było to wypowiedziane w taki sposób jakbym była w (usunięte przez administratora). Sam koniec zaskoczył mnie najbardziej gdzie sprzątanie sklepu było nam wskazywane palcem, bez jakiejkolwiek prośby, były to ROZKAZY!!! W grafiku wpisaną prace miałam od 14-22:30 o godzinie 22:20 Pani MENADŻER kazała mi na magazynie ułożyć 18 plastikowych pudełek na kółkach po 4 rzędy, a innym dziewczyną układać spodnie jak od linijki. Cały czas mówiła, że nie wyjdziemy dopóki nie skończymy. Zapowiedziane kilka minut przed zamknięciem sklepu, że najkrócej zostaniemy do północy... Bardzo cieszyłam się na tę współpracę, ale po tym jak mnie tam dzisiaj traktowano, a najprościej mówiąc po prostu jak śmiecia byłam zmuszona porzucić pracę. Nie jest to warte mojego zdrowia psychicznego. Omijajcie ten sklep szerokim łukiem, bo wszystko zapowiadało się pięknie, a w praniu wyszło, że inditex to jeden wielki (usunięte przez administratora)...
Czy obowiązuje jakiś dresscode pracowniczy, określone zasady wobec wygladu? Wybieram się na rozmowę o pracę, ale nie wiem czy mogę przefarbować włosy przed dniem rozmowy. Czy intensywny rudy/pomarańczowy może zadecydować o nie przyjęciu mnie do pracy?
Czy rozmowa kwalifikacyjna do Pull & Bear odbywa się w siedzibie firmy?
Rozmowy rekrutacyjne zwykle odbywają się w sklepach, tak aby kandydat od razu miał kontakt z miejscem, w którym będzie pracować.
Tak mało opinii jest na wątku ale ponieważ mamy dobrego pracodawcę to i chętnych do pisania zabrakło.
Czy Wigilia jest dniem wolnym od pracy w firmie Pull & Bear? Jeśli nie, to jak to wygląda, są skrócone godziny pracy?
Jak ze zniżkami na ubrania dla pracowników ? Są jakieś ? Tylko na ta markę ?
Zainteresowani podjęciem pracy w Pull & Bear? Wszystkich zainteresowanych zachęcam do odwiedzenia strony internetowej firmy, zakładki 'Pracuj z nami' - https://www.pullandbear.com/pl/company-c57003.html?subsectionId=company_04 Jak oceniacie Pull & Bear jako pracodawcę?
Tragedia, nie pracujecie w krakowskiej Serenadzie, każdy pod każdym dołki kopie, jak raz zapyskujesz do (usunięte przez administratora)to od razu wyrzuca z pracy co dla mnie było szokiem, a klientów maja w (usunięte przez administratora) totalnie, chyba nawet gorzej niż w galeri krakowskiej, szczególnie odradzam pracę(usunięte przez administratora)
Nie polecam całego Inditex za to jak się traktuje ludzi. (usunięte przez administratora) Nie polecam złotych. Życzenia grafikowe? Pozegnaj się z nimi jak chcesz pracować w pulu
Nie polecam sklepu w galerii Echo w kielcach.Pierwszy raz spotkałam się z tak beznadziejna obsługa.sprzedawczyni z wygoloną głowa z boku zamiast zająć się klientem co chwilę wychodziła na zaplecze. Zamiast doradzić zainteresować się klientem rzucała wrogie spojrzenie w związku z czym zrezygnowałam z zakupu.Nie polecam i będę odradzać każdemu ten sklep!
Czy Pull & Bear zatrudnia studentów?
(usunięte przez administratora). Dużo pracy, pod presją czasu. Ciągle byliśmy przez nią gonieni do pracy. Wyznaczała nam czas na zrobienie czegoś absurdalnego. Mało osób jak na taki sklep.
Jestem zaskoczony Twoją wypowiedzią ponieważ sam pracuje w P&B w Krk i tak profesjonalnej i życzliwej osoby jak (usunięte przez administratora)to szukać ze świecą. Życzę aby kazdy regionalny tak pracował jak Kinga. Pracy jest dużo jak to w sklepie????????♀️
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Pull & Bear?
Zobacz opinie na temat firmy Pull & Bear tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Pull & Bear?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!