Prócz tego, że godziny funkcjonowania, jakie podają to poniedziałek – piątek: 12:00 – 21:00, to pracuje się tu również w soboty-niedziele: 10:00 – 19:00. Chiałabym więc się upewnić, czy za pracę w weekend stawka godzinowa jest wyższa?
Jestem masażystką z zawodu i wpadłam zobaczyć na forum co sądzicie o współpracy z firmą na tym stanowisku. Opinie które czytałam mają już ponad 3 lata, wiele mogło się zmienić. Jeżeli jestem zainteresowana pracą i powiedzmy, że przejdę pozytywnie rekrutację. Ile aktualnie wynosi takie szkolenie wprowadzające? Wcześniej pisaliście, że tydzień a teraz? Płatne jest dalej połowę stawki normalnego zatrudnienia?
Absolutnie nie polecam. Do SamiuSPA trafiłam, przez wzgląd na chęć realizacji otrzymanego w prezencie vouchera. Umówiłam się na realizacje kuponu na zaproponowaną mi godzinę (20:00) i sugerując się informacjami zawartymi w treści vouchera oraz wiadomości mail udałam się do ich placówki położonej przy ulicy Nad Saganką. Po wejściu poinformowałam recepcjonistkę, że przyszłam na umówiony masaż na 20:00, a ona z żenadą w głosie odpowiedziała „yyy nie”, doszło do kilkukrotnej wymiany słów „tak”/„nie” między mną a nią, następnie poinformowała mnie, że nie ma już masażystów. Pokazałam jej voucher, wyjaśniłam sytuacje, dziewczyna odpowiedziała, że byłam najwidoczniej umówiona w siedzibie przy Starym browarze. Adres realizacji usługi niestety nie był kompatybilny z tym co widniało na kuponie, oczywistym było, że mogło dojść do pomyłki. Dziewczyna zadzwoniła do placówki mieszczącej się na krakowskiej i z drwiną i pretensją w głosie przekazała informacje osobie, która na mnie tam czekała, ze przyszłam do niej a nie na krakowską. Następnie poinformowała mnie, że w drodze wyjątku może mnie ewentualnie umówić na inny termin i opryskliwie dodała, że normalnie takie sytuacje rozliczają… dawno nie spotkałam się z tak nieuprzejmą obsługą. Żenada. Z samej usługi masażu również nie jestem zadowolona. Nie zapytano mnie czy miałam kiedykolwiek okazje gościć w podobnym miejscu i czy wiem jak wyglada aspekt przygotowawczy. Byłam skonfundowana podczas gdy miałam za zadanie przygotować się do masażu- masażystka poinformowała mnie jedynie o fakcie przyodzianie jednorazowej bielizny. Po masażu, natomiast kiedy masażystka opuściła pokój nie widziałam cóż ze sobą począć, czy mogę np. skorzystać z prysznica, czy mam się ubrać i po prostu wyjść. W voucherze miałam także dopisaną opcję skorzystania z suchej sauny przed lub po masażu- na recepcji nawet się na ów temat nie zająknęli. Serdecznie NIE polecam. Obsługa oraz dbałość o komfort klienta na fatalnym poziomie!
Jak to jest teraz z tymi umową, bo widzę że ktoś tu pisał o braku? Od razu jak się przychodzi jest podpisywana, nawet na okres szkolenia? Jakaś poprawa?
ŻENADA. Zostałam zaproszona na rozmowę rekrutacyjną. Na rozmowie zaproponowane warunki - najniższa krajowa, umowa zlecenie, ok. Zapytałam o okres szkolenia, czy jest płatny (nie wyobrażam sobie inaczej, pracować na kogoś za darmo?!). Pani zrobiła wielkie oczy i powiedziała, że się dowie. Serio? Wcześniej nie padały takie pytania? Po krótkiej i niezbyt wyczerpującej rozmowie zostałam zaproszona na dzień próbny. Powiedziałam, że mogę przyjść, ale muszę wiedzieć jak wygląda sprawa w okresem próbnym - potrzebuję pieniędzy i szkoda mi marnować tydzień na rzecz pracy za darmo. Po kilku dniach otrzymałam odpowiedź, że okres próbny jest płatny połowę stawki. Troszkę śmiech, ale cóż, "spróbuję" - pomyślałam. Poszłam w swój jedyny dzień wolny (pracuję jeszcze w innej firmie) i zaczęłam być wdrażana w obowiązki. Mija 5 minut, 10, 15... W końcu uznałam, że czas poruszyć ten temat. Zadaję grzecznie pytanie - "a co z umową, kiedy podpisujemy?". Otrzymałam odpowiedź, że umowa jest podpisywana po tygodniu szkolenia, albo nawet później. Dodam jeszcze, że wcześniej od razu został mi przedstawiony grafik, że potrzebują pracownika "na już", że mam przyjść następnego dnia przed rozpoczęciem swojej drugiej pracy oraz być weekend, tj. całą sobotę i niedzielę cały dzień sama. Innymi słowy, mam przychodzić dzień w dzień i pracować najwięcej, jak tylko się da, ale bez umowy! XXI wiek i takie rzeczy jeszcze mają miejsce. (usunięte przez administratora) zapakowane w ładny papierek, nic więcej. Relaksująca muzyczka w tle, kadzidełka i żeliwne czajniczki, ale to tylko pozory, nie ma to nic wspólnego z klasą. Jak można tak traktować pracownika? Żenada, żenada i jeszcze raz żenada. Może jakbym była jeszcze naiwną studentką i potrzebowałabym dorywczej pracy to zahaczyłabym się na miesiąc... Nie do wiary. Z pozoru eleganckie miejsce, którego właścicielka niezwykle dba o swoją aparycję (miałam wątpliwą przyjemność natknąć się na tę kobietę bez taktu, która nie zna zwrotu "dzień dobry"), a pod tą fasadą niesamowite (usunięte przez administratora) Żałuję, że straciłam swój czas na to miejsce.
Podzielę się swoim doświadczeniem na bieżąco. Pani S. zadzwoniła do mnie i umówiłyśmy się na rozmowę o pracę. Już na początku było trochę dziwnie, bo zapytała się mnie, która lokalizacja w Warszawie mi odpowiada, gdzie w CV miałam wyraźnie napisane, że chodzi o Poznań. Na rozmowę o pracę stawiłam się punktualnie. Na recepcji przywitała mnie miła dziewczyna, kiedy oznajmiłam, że przyszłam na rozmowę o pracę, recepcjonistka była zdziwiona, bo nic o tym nie wiedziała. Powiedziała, że zadzwoni do szefowej i dopyta. Po chwili rozmowy usłyszałam, że szefowej nie ma, bo pojechała do Warszawy w "pilnej sprawie". Dodatkowo zostało mi powiedziane, żebym zostawiła swoje imię i nazwisko i numer telefonu, a Pani S. do mnie zadzwoni i umówi na sprawdzenie umiejętności jako masażystka. Cóż. Do kolejnej rozmowy nie dojdzie, bo podziękowałam i powiedziałam, że więcej tutaj nie przyjdę, ponieważ jest to niepoważne zachowanie ze strony szefowej i tak się nie traktuje ludzie. Co myślę? Że Pani S. po prostu zapomniałą o tym spotkaniu, bo gdyby pamiętała to zapewne sama by go odwołała. Potwierdziło to tylko opinie, które tutaj przeczytałam.
Prześcieradła nie są wymieniane po każdym klijencie !!!!(Nie wierzysz? powąchaj)Brak podstawowych środków do dezynfekcji w pomieszczeniu w którym odbywają się masaże.Nieprzyjemny zapach tłumiony kadzidelkiem. Brak podstawowych zasad higieny! Sanepid !Tylko sanepid zapraszam! Innym odradzam.
Nie do wiary, że takie miejsca jeszcze istnieją. Na rozmowie kwalifikacyjnej (byłam rekrutowana na stanowisko recepcjonistki) wszystko pięknie, umowa zlecenia (minimalna krajowa) z możliwością umowy o pracę. W rzeczywistości brak umowy i ciągłe domaganie się. Oprócz pracy na recepcji, sprzątanie toalet, latanie po sklepach i świecenie oczami za wielką panią właścicielkę i jej córeczkę "menagerkę". Najgorzej jednak są traktowane masażystki, które mieszkają w strasznych warunkach - w tym samym spa, w którym się masujecie drodzy klienci! Zarobki poniżej godności ludzkiej. Masakra!
Dokładnie.. to miejsce to jest temat na reportaż dla Uwagi albo Interwencji. Masażystki śpią w norze w piwnicy bez okien, albo w garażu przerobionym na pokój (!!!!!!!), za miskę ryżu pracują, a Pani szefowa kosmetyczka z podstawowym wykształceniem zarabia krocie i puszcza wałek za wałkiem. W ciągu ostatniego roku przez ten (usunięte przez administratora) przewinęło się tyle pracowników, co handlarzy na Stadionie 10-lecia.
A rozmowa o prace jest w języku polskim?
Oczywiście, że po polsku, przecież właścicielka kosmetyczka ledwo co duka po polsku, a co dopiero po angielsku. Mówi po prostu po polsku do pracowników anglojęzycznych, bo nie potrafi sklecić najprostszego zdania w języku obcym, także tym bym się akurat nie przejmowała.
@natalia do kiedy macie obowiązkowa przerwę od pracy?
Teraz przerwa w pracy obowiązkowa i zastanawiam się co będzie z nami dalej?
A co może być z toba dalej? To co ze wszystkimi pracownikami Samui - twarde lądowanie na cztery litery, bez grosza przy du.. .
Właścicielka to wielka krętacza. Zostałam bez grosza do życia, bez środków do zycia. Podsuwa lewe umowy i robi wszystko na „czarno”. Bez wiedzy skraca etaty, robi kłamstwa.
Niestety! Ta firma to jedno wielkie nieporozumienie. Szefowa, a raczej kobieta pretendująca do miana szefowej, bo ciężko tak niekompetentną i wyzyskującą do ostatniego grosza osobę szefową nazwać, to klasyczny przykład nowobogackiej Pani, która nie widzi niczego innego poza własnym interesem, oczywiście finansowym. Liczą się tylko pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze. Większość ludzi pracuje na czarno. Absolutny skandal.
Pracowalam tam okolo 3 miesiecy, niestety z przyczyn osobistych musialam odejsc, zaluje.. Praca w Samui to praca do ktorej lubi sie przychodzic, bez zadnych lękow i stresow jak w niektorych salonach, z kazdym mozna sie dogadac, wlascicielka bezkonfliktowa.. jesli macie tylko okazje to polecam pracę w tym salonie każdemu!
Niekoniecznie - chyba nie powinnaś wysuwać aż tak pochopnych wniosków. Przecież niektóre osoby mogą cenić sobie pracę w Samui-Spa. Wracając jednak do Ciebie: wiem już, iż sama nie masz przychylnego zdania o tym miejscu pracy. Ale dlaczego? Ma to związek z wysokością wynagrodzenia, czy powód Twojej niechęci jest zupełnie inny?
zgadzam się, @Pracownica, nie spotkałam ani jednej zadowolonej pracownicy (najlżej miały recepcjonistki, ale to nie oznacza dobrych warunki pracy), każda pracowała na przetrzymianie do znalezienia dobrej pracy lub uzbierania klientów prywatnie, średnio co 3-4 miesiące ktoś wymiękał, nie warto ani tam pracować ani szukać usług
A więc Ty także nie masz najlepszego zdania na temat pracy w Samui-Spa, co już trochę mnie martwi. Jednak tak naprawdę ani Ty, ani wcześniej @Pracownica nie podałyście żadnych konkretów. Dlaczego właściwie sama odradzasz pracę w tej firmie? Chodzi o wysokość zarobków?
dramat. szefowa S. bez szacunku do człowieka, liczy się tylko kasa. oczywiście uderza to w wypłaty dla pracowników. dziewczyny Bali eksploatowane do granic. zero środków dezynfekujących do sprzątania lokalu, nawet kontrola sanepidu nie pomogła. wstyd i hańba prowadzić biznes w ten sposób. klienci tak naprawdę się nie liczą, bo podstawowe warunki higieny nie są spełnione (to samo prześcieradło dla kilku osób??? jak tak można??!); a cas masażu 60 minut to 50 maksymalnie, bo odejmuje się od przebrania i prysznica... omijać szerokim łukiem, jeśli lubi się ludzi i chce się im pomagać oraz dostawać za to godziwe wynagrodzenie
Każdemu polecam, jest czysto i profesjonalnie, fajne pakiety spa w prezencie
każdemu odradzam, gwarantuję, że jest BRUDNO i nieprofesjonalnie, co wie każdy, kto widział rzecz od środka...
Dramat, świecenie oczami przed klientkami, za błędy szefostwa, wypłata poniżej minimalnej krajowej.
hańba dla branży! Kochani klienci, najtańszy masaż w mieście odbywa się ogromnymi kosztami... omijać szerokim łukiem, gdyż zarazić można się każdym światowym wirusem i grzybem! Zero czyszczących środków do dezynfekcji!!! Nikt tam regularnie nie sprząta!!! Nie korzystać z prysznica, nie chodzić boso, ostrzegam... ani z ręczników, bo prane są razem ze szmatami kuchennymi, w dodatku w maks. 60 stopniach!! szlafroki są używane kilka razy, tak samo prześcieradła! fuj fuj fuj. Masażystki rezygnują po kilku miesiącach, bo pożalsięboże szefowa traktuje pracowników jak (usunięte przez administratora). dziewczyny ściągnięte do pracy z Bali mieszkają tam w piwnicy w żałosnych warunkach. Moje sugestie dla Samui-Spa: polecam zamknąć lub sprzedać ten biznes. sanepid na pewno jeszcze nie raz się pojawi. PIP powinien również nakładać regularne, wysokie kary. Co mógłby zrobić pracodawca aby poprawić atmosferę w firmie: pracodawco, "ostatnia koszula nie ma kieszeni" - nic do grobu nie zabierzesz z tych "bogactw", kóre próbujesz wycisnąć z każdego swojego klienta i pracownika. A śmierć to jedyna pewna rzecz w życiu. Życzę szczęścia, ale bez cudzych pieniędzy.
Czy jest jakiś powód tej ciszy na forum?
Mam nadzieję, że to się zmieni, bo ostatnie ogłoszenia są z 2014 roku z tego co wiem, ale to chyba do przeżycia, tak przynajmniej sądzę, sytuacja jest spoko, ale musisz wysyłać CV bez czekania na oferty od nich, bo generalnie może takich nie być przecież
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Samui-Spa?
Zobacz opinie na temat firmy Samui-Spa tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.