Bardzo nieuczciwe zarobki. Dlatego ten pracodawca tak bardzo strzeże tajemnicy wynagrodzeń wśród personelu. Na szczęście osoby z obsługi klienta nie dochowują tej tajemnicy i łatwo można zweryfikować różnice w pensjach, które są naprawdę krzywdzące. Prawda jest taka, że firma działa kosztem medyków. Ale do czasu. Mnóstwo lekarzy i pozostałego białego personelu się zwalnia. Wiem, przyjdą nowi po studiach. Niestety nie mają doświadczenia co odbije się na pacjentach. W końcu Invicta upadnie, bo obecnie powstało mnóstwo tańszych i skuteczniejszych klinik leczenia niepłodności. Personel niemedyczny ma obecnie podstawę 5700 zł brutto, nawet osoby z wykształceniem średnim. Firma płaci im też mnóstwo dodatków od 200 do 1800 zł brutto. Co daje łącznie pensję przewyższającą zarobki medyków ze specjalizacją. Wszystko oczywiście odbywa się pokątnie, dostają porozumienia do umów. Widocznie firma bardziej ceni robienie skanów i namawianie pacjentów na programy in vitro niż odpowiedzialną pracę pielęgniarek, położnych czy pracowników laboratorium. Ta niesprawiedliwość dzieli pracowników. odbiera motywację do pracy i powoduje niechęć do pracowników obsługi klienta. Stwarza złą atmosferę w pracy.
JJ. Jeśli to osoba o której myślę to oczywiście że awansował.. z młodszego specjalisty na specjalistę a potem na starszego specjalistę.... Firma nie ma pomysłu na wykorzystanie wiedzy wielu kompetentnych ludzi. Ostatnie zdarzenia zaś pokazują jak powoli okazuje się, że nie mają pomysłu na wiele rzeczy dzięki szefowej pewnego działu.
Ten profil na GoWork zbiera opinie na temat całej Invicty. Tymczasem ta firma to 6 klinik, biuro w Sopocie, osobne laboratorium, zespół od nieruchomości i zespół programistów. Nie ma więc czegoś takiego jak uniwersalne warunki pracy. Każda ze spółek ma swoja specyfikę, każda klinika ma swój klimat. Wiele zależy od konkretnych ludzi i konkretnego przełożonego (jak wszędzie w sumie). Dlatego dziwią mnie te generalne stwierdzenia "jak tak, albo siak". Jest różnie. Na pewno firma się rozwija i płaci na czas. Uczy się tego, że jest większa niż 5-10 lat temu i że część rzeczy wymaga lepszej standaryzacji, ale dajcie jej czas! Zaletą też jest to, że działa w branży, która pomaga ludziom. Ostatecznie dzięki tej firmie spełniają się marzenia wielu osób o własnych dzieciach. Ilu wyrobników w fabrykach parapetów może powiedzieć, że ich praca ma sens. Tutaj ten sens łatwiej znaleźć (o ile takie coś jest w ogóle dla kogoś ważne). Oczywiście są miejsca, tak słyszałam, że konkretni ludzie sprawiają, że praca jest trudna. To już musicie jednak ocenić sami na rozmowie kwalifikacyjnej, czy Wam szef i zespół pasuje.
I co? jakoś minął prawie rok i efektów pracy marketingu nie widać. Gdzie wsparcie dla sprzedaży? Dla Klinik?
Cześć Wszystkim. Mam pytanie do pracowników Invicty. Myślicie, że gdy od czerwca wejdzie darmowe in vitro będzie tu jeszcze więcej pracy za tą samą stawkę. Warto tu pracować, skoro zgodnie z ustawą we wszystkich placówkach medycznych pensje są podobne? Invicta już dawno przestała mieć konkurencyjne zarobki. Może warto się ewakuować stąd?
Ustawa o najniższych wynagrodzeniach dotyczy również osób niemedycznych pracujących w podmiotach leczniczych.
Czy Technolog laboratoryjny to praca na pełen etat? Chciałabym się upewnić, bo to ogłoszenie takie krótkie. A nie wiem jak pracuje dokładnie ta przychodnia. Zwłaszcza w weekendy bo czy praca jest wtedy też, chyba tak czy nie?
Na ten moment Lab w Sopocie pracuje poniedziałek - sobota, ale jak ruszy ECR to może być i niedziela. Wszystko zależy od grafiku jaki pozwolisz sobie ustalić
Ten profil na GoWork zbiera opinie na temat całej Invicty. Tymczasem ta firma to 6 klinik, biuro w Sopocie, osobne laboratorium, zespół od nieruchomości i zespół programistów. Nie ma więc czegoś takiego jak uniwersalne warunki pracy. Każda ze spółek ma swoja specyfikę, każda klinika ma swój klimat. Wiele zależy od konkretnych ludzi i konkretnego przełożonego (jak wszędzie w sumie). Dlatego dziwią mnie te generalne stwierdzenia "jak tak, albo siak". Jest różnie. Na pewno firma się rozwija i płaci na czas. Uczy się tego, że jest większa niż 5-10 lat temu i że część rzeczy wymaga lepszej standaryzacji, ale dajcie jej czas! Zaletą też jest to, że działa w branży, która pomaga ludziom. Ostatecznie dzięki tej firmie spełniają się marzenia wielu osób o własnych dzieciach. Ilu wyrobników w fabrykach parapetów może powiedzieć, że ich praca ma sens. Tutaj ten sens łatwiej znaleźć (o ile takie coś jest w ogóle dla kogoś ważne). Oczywiście są miejsca, tak słyszałam, że konkretni ludzie sprawiają, że praca jest trudna. To już musicie jednak ocenić sami na rozmowie kwalifikacyjnej, czy Wam szef i zespół pasuje.
Może zacznijmy od tego że Invicta to teraz "Grupa Invicta" podzielona na kilka firm córek, dodatkowo dochodzą różne lokalizacje. I wiem że inaczej się pracuje np. w klinice we Wrocławiu a inaczej w Warszawie, a jeszcze inaczej w Słupsku a już zupełnie inaczej w Laboratorium w Sopocie. Są ludzie i ludzie, jedni lepsi drudzy gorsi, jedni kompetentni inni mniej. Jedno jest pewne, że płaca jest terminowo i nie ma w tym przypadku opóźnień lub niewypłacalności. A jeśli w okresie próbnym komuś nie podpasuje, no cóż, zawsze można poszukać innej pracy. Ja pracuje w Invicta już kilka lat i były wzloty i upadki i nagrody i (usunięte przez administratora), ale jestem i dobrze mi tu.
To fajnie, że kadry się uaktywniły i piszą teraz opinie. Ratujcie tonący statek. Gdzieś czytałam, że na Google kierownik (usunięte przez administratora). też kazała pisać dobre opinie pracownikom.
Na szczęście nie pracuję w kadrach. I tu zaznaczam, ze wg mnie żeby postawić je 'na nogach' trzeba sporo pracy i czasu. Realnie patrzę na to co się tu dzieję, i czasami mam dość pracy tu, ale z drugiej strony ciekawe rzeczy się dzieją i dziać będą i dlatego trwam i obserwuję.
To prawda Kasiu. Byłam świadkiem sytuacji, gdzie pracownik musiał pisać pozytywne opinie na Google. Z prawdziwych opinii wychodziła średnia 2,9 więc musiał ratować sytuację.
Od kiedy ocenia się czy zespół i szef pasuje na etapie rozmowy kwalifikacyjnej? Po rozmowie wszystko jest ok, bo nowi się tylko o superlatywach, dopiero później wychodzi szydło z worka. O jakim sensie pracy mowa? Jak można widzieć sens swojej pracy w miejscu gdzie patrzą mi na ręce, rozliczają z każdego słowa i każdej złotówki, obarczają potężną odpowiedzialnością "za wszystko" i jeszcze za całokształt zbiera się joby od pacjentów. Trzymacie się tylko na rynku dlatego, że jest deficyt na tego typu usługi, a nie za zasługi.
Statek tonie, bo sam sobie na to zasłużył. Jak można kazać pracownikom pisać pozytywne opinie? To już samo w sobie jest żałosnym kumoterstwem. Niech spadnie kurtyna, ludzie muszą wiedzieć co tam się dzieje. Szkoda życia marnować dla takiej firmy nie warto nawet palca ubrudzić...
A w której pracy nie patrzą na ręce? :( Co do odpowiedzialności, jakimi konsekwencjami "straszy firma"? Ucinają z wypłaty, zwolnienie? Skoro praca taka ciężka, zarobki są chociaż adekwatne? Czy też średnio?
To prawda, że każą pracownikom pisać pozytywne opinie, bo od pacjentów mają tyle negatywów, że średnia ocena w gogle wychodzi max 3.5 i jest to ocena adekwatna do jakości usług wykonywanych przez tę firmę.
Teraz dział marketingu liczy 15 osób więc niebawem efekty pracy działu powinny być zauważalne i zbędnym będzie pisania pozytywnych komentarzy w Google. Pacjenci będą "walczyć" o nasze usługi.
I co? jakoś minął prawie rok i efektów pracy marketingu nie widać. Gdzie wsparcie dla sprzedaży? Dla Klinik?
Czy w Invicta Klinika Zdrowia Kobiety możliwa jest praca na podstawie B2B?
Cześć Wszystkim. Mam pytanie do pracowników Invicty. Myślicie, że gdy od czerwca wejdzie darmowe in vitro będzie tu jeszcze więcej pracy za tą samą stawkę. Warto tu pracować, skoro zgodnie z ustawą we wszystkich placówkach medycznych pensje są podobne? Invicta już dawno przestała mieć konkurencyjne zarobki. Może warto się ewakuować stąd?
InVitro rządowe wejdzie prawdopodobnie od lipca 2024 i wtedy też 'znikną' programy samorządowe. Więc pracy będzie prawdopodobnie tyle samo, tyle że już nie będzie kombinacji że ktoś jest z Gdańska czy Słupska czy innego Koszalina, tylko wszyscy wejdą do jednego koszyka. Czyli będzie trochę łatwiej, ale nie wiadomo jeszcze czy Invicta w ogóle dostanie kontrakt (choć wszystko wskazuje że chyba raczej tak). Co do konkurencyjności zarobków, zawsze możesz prosić o podwyżkę, a jak nie dostaniesz to się ewakuować. Wiem ze szefowa z Gdańska jest jaka jest, ale jest jeszcze ewentualnie Gdynia. Pensje minimalne i tak firma musi podnieść i tu widzę to co będzie bardzo niebezpieczne - że jeśli nie podniosą pensji też doświadczonym pracownikom, oni po prostu odejdą.
A ile taki doświadczony pracownik zarabia w tej firmie? :) Mamy już styczeń... Były te podwyżki? Czy jak zostało to rozwiązane? :)
Dobre pytanie. I tu odpowiem: że zależy to od stanowiska inaczej zarabia rejestratorka, inaczej koordynator zmiany a inaczej diagnosta czy pracownik administracji. Obecnie (I 2024) płaca minimalna to 3221,98 zł netto, a np. pracownik z doświadczeniem 5 letnim zarabiał do tej pory 3500 netto to jak ma się czuć, jeśli teraz świeżak dostaje prawie tyle co on/ona
oj, to dość mało - przynajmniej jak dla mnie....a do tej podstawy wpadają jakieś premie lub jest możliwość dorobienia sobie nadgodzinami?
Tak są premie jak wyrobisz plan budżetowy ale to grosze ,a nadgodziny? co to są nadgodziny ;-) ?? Jedyne co masz to ewentualny dodatek kasowy
Wszyscy pracują na sukces zespołu, nie rozumiem więc dlaczego tylko rejestratorki mają premie?
to ile tak mniej więcej wynosi premia za wyrobienie planu budżetowego? przybliż tę kwotę, jeśli możesz. rozumiem, że nadgodzin nie ma, skoro tak dopytujesz. dodatek kasowy? za co? rozjaśnij...
Dodatek kasowy był dla osób przyjmujących pieniądze od pacjentów, teraz już go nie ma. Podobno jest w podstawowej pensji wliczony. Co do pieniążków za wykonanie budżetu to są rzadko i ostatnio to były jakieś grosze.
Podobno jest to kwota około 120 zł ale nie wiem czy to prawda. Teraz gdy powstał Oddział Pomorze na pewno będzie trudniej wyrobić ten plan budżetowy, będą większe wymagania. Jestem zdziwiony że pracownicy nie protestowali, podczas gdy wdrażano im dodatki do pensji. Teraz mieliby podstawę ustawową 5800-6500 brutto + należne dodatki
Ustawa o najniższych wynagrodzeniach dotyczy również osób niemedycznych pracujących w podmiotach leczniczych.
Witam serdecznie. Moja rozmowa kwalifikacyjna przebiegała w przyjaznej atmosferze. Nie da się ukryć, że stres zawsze towarzyszy i również udzielił się mojej osobie, jednak panowie którzy ją przeprowadzali byli wyrozumiali i kompetentni. Wzbudziło to moje zaufanie co do firmy. Jak się jednak ułoży i czy przeszłam pozytywnie ten etap to się okaże. Fajnie by było, aby tak wyglądały rozmowy we wszystkich firmach. Jednym słowem rozumieją jak to jest po tej drugiej stronie. w rezultacie (pole poniżej) zaznaczyłam, że nie dostałam pracy, ale jeszcze nie wiem o wyniku rekrutacji, chyba za szybko jeszcze a tylko dla tego, że później w ferworze innych obowiązków, zawirowań oraz zbliżających się Świąt mogę zapomnieć. Nie lękajcie się. Pozdrawiam. Iza
Mam nadzieję, że cały przekaz w imieniu kliniki jest prawdą?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Czy firma ma stabilną sytuację finansową? Chodzą słuchy, że jest na minusie, że dużo osób się zwalnia. Czy warto składać CV na stanowisko położnej?
Firma płaci regularnie pensje, więc uważam, że ma stabilną sytuacje finansową. Trzeba jednak pamiętać że trwa budowa ECR i to spore koszty.
Nie polecam. Wykształconym ludziom nie wstydzą się mydlić oczu - umowa B2B na % od ceny, w umowie do podpisania aktualne stawki. Po czym cena wzrasta, a % się zmniejsza. Szkoda czasu.
Ale jak to możliwe, przecież gdy masz procent ze stawkami zawarte w umowie, to możesz dochodzić różnicy sądownie, i firma na pewno o tym wie? Niedotrzymanie warunków umowy, o co. A na marginesie, jakie to stanowisko jest z kontraktem B2B? Nie dają tutaj umów o pracę, czy nie wszystkim po prostu...
B2B mogą mieć pracownicy medyczni (lekarze, pielęgniarki, położne, ew. pracownicy laboratorium), marketing oraz programiści lub handlowcy. Sądząc po wpisie - pracownik medyczny bo z tego co wiem oni mają płacone od 'stawki'. A to że HR nie ogarnia często umów dla pracowników, i to nie tylko tych B2B, to temat na długi wpis.
Serdecznie witam, zajrzałam tutaj na forum po tym, jak znalazłam ogłoszenie na asystentkę ds. obsługi klienta. Chciałam spytać, czy ktoś ma może doświadczenie? Trochę mnie przeraża ta konieczność rozmawiania z klientem w obcym języku, często są takie sytuacje ogółem? Tego się przede wszystkim chciałam dowiedzieć.
Są osoby które znają bardzo dobrze język obcy i możesz zawsze poprosić o wsparcie. Z tego co pamiętam swego czasu były egzaminy językowe i za ich zaliczenie była dodatkowa kasa (dodatek językowy), teraz pacjentów zagranicznych jest mniej, ale komunikacja przynajmniej w angielskim bardzo jest przydatna. A co Cię przeraża? Może to tylko Twoja głowa się boi - bo masz język obcy wykuty ;-) Zawsze warto spróbować czegoś nowego i wierzyć w siebie :-)
Trwa obecnie rekrutacja na stanowisko Asystenta Biura Zarządu. Warto się zainteresować?
Nie warto, dużo obowiązków i tyko umowa zlecenie, o czym nie ma mowy w ogłoszeniu o pracę (pracę a nie zlecenie). Wielkie zdziwienie rekrutującej, że jak mam umowę o pracę u dotychczasowego pracodawcy to nie będę zmieniać sobie na zlecenie. Do tego spóźniła się coś ok godziny.
Hej, a o wynagrodzeniu rozmawiałaś z rekruterką? Nie wiem na jakie stanowisko aplikowałaś, ale firma dobre wynagrodzenia oferuje? Dopytałaś, czy ta umowa zlecenie to już na cały okres pracy w firmie? :P Może z czasem by się dało zmienić na umowę o pracę?
Większość osób niemedycznych zarabia tu 6 brutto. Medycy wg ustawy. Nie warto. Lepiej zostać sekretarką medyczną w przychodni dostać 6,4 brutto+ dodatek stażowy i premię. Mieć spokojną pracę do 15 tej bez ogarniania procesów medycznych jak w Invicta . Bez chorych odpraw i podsumowań jak tu. Invicta stosuje też dyskryminację płacową pracowników. Wszyscy mają na umowie zapis o premii. A premię dostają tylko osoby z obsługi klienta
Czym w Invicta Klinika Zdrowia Kobiety zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
Czemu? Szykują się zwolnienia? Skąd o tym wiesz? Chodzą takie słuchy po firmie czy już były jakieś redukcje?
Niestety firma w coraz gorszej sytuacji finansowej. Brak profesjonalizmu ze strony osób będących na kierowniczych stanowiskach. Zwalniają pracowników z dnia na dzien. Natomiast zatrudniają pracowników bez odpowiednich kwalifikacji ale będących "dobrymi" znajomymi osób na wyższych stanowiskach.
Ale jeśli zwalniają z dnia na dzień bez zachowania okresu wypowiedzenia, to by znaczyło, że nie macie tam umów o pracę. Przy uop zwolnienie z dnia na dzień nie jest możliwe. Czyli co w zamian, zleceniówki? :/
Prawdopodobnie "z dnia na dzień" @pracownik miał na myśli, że istnieje coś takiego jak wypowiedzenie bez świadczenia usługi o pracę (ale z pełnym okresem wypowiedzenia) czyli rzeczywiście nie musisz przychodzić do pracy, ale kasą za okres ten dostajesz.
Piszcie jakie macie stawki i na jakim stanowisku. Nie bójcie się konsekwencji. Prawo jest po naszej stronie https://ksiegowosc.infor.pl/zus-kadry/wynagrodzenia/5716810,tajemnica-wynagrodzenia-zakazana-przez-dyrektywe-pracodawca-nie-moze-wymagac-od-pracownika-zachowania-w-tajemnicy-wysokosci-wynagrodzenia.html
Owszem - prawo jest po naszej stronie, tylko pamiętaj że są stanowiska po których bardzo łatwo będzie zidentyfikować kto jest kim, a konsekwencje można wyciągnąć nie wspominając, że powodem zwolnienia jest to że podzieliłaś sie informacja o swoim wynagrodzeniu. O ile specjalistów obsługi klienta jest kilkudziesięciu to np. specjalista ds. administracyjno-technicznych jest jeden i Każdy kij ma dwa końce, marchewka zresztą też ;)
Prawo nie zabrania dzielić się informacją o poziomie wynagrodzenia pomiędzy pracownikami. Jednak w kwestii udostępniania publicznie tej informacji, do wglądu m.in.: konkurencji to raczej nie stoi po naszej stronie.
Ile zarabia diagnosta laboratoryjny w Invicta ?
Czy da się wynegocjować "tyle lub tyle"? Nie odpowiem na to pytanie ani negatywnie ani pozytywnie - wszystko zależy od Was, od Waszych umiejętności (także negocjacyjnych), specjalizacji, doświadczenia itd. Tu nie można powiedzieć, że "na pewno" tyle wynegocjuje, bo wtedy absolutny 'świeżak' miały tyle co doświadczony diagnosta ze specjalizacją
To była najgorsza praca jaką kiedykolwiek miałam, była jak najgorszy koszmar. Byłam (usunięte przez administratora) przez Panią Rosjankę i jej przyjaciółkę, która jest obecnie chora. Proszę omijać ten zakład pracy z daleka.
Wycięło chyba kluczowy moment Twojej wypowiedzi. Chodzi o to, że źle się wobec Ciebie zachowywano? Nie było w firmie kogos , z kim możnaby było poruszyć ten temat? Kierownictwo nic by nie zrobiło w tej sprawie?
Dołączam się do pytania powyżej. Czy dotyczy to Kliniki Invicta w Gdańsku? Czy zgłosiłaś to przełożonemu i nie zareagował? Czy jest ktoś, kto może w takiej sytuacji pomóc?
Proponuje zapoznać się z zarządzeniem dot. (usunięte przez administratora) w Invicta. Jest ono dostępne dla wszystkich pracowników
O czym mówi to zarządzenie? Pytam z pozycji potencjalnego kandydata, więc nie mam do tego dostępu. Są tam jakieś zasady zgłaszania takich rzeczy? Czy to zarządzenie jest pomocne?
Jeśli już o dostępie mowa to do czego ma go w takim razie sam kandydat? Ciekawi mnie tez sytuacja osoby nowozatrudnionej. Czy do wszystkich możliwości dostęp od samego początku jest już nieograniczony czy to zależy?
Na pewno poziom dostępów jest różny dla różnych stanowisk. Samo się rozumie, że pracownik rejestracji nie będzie miał dostępu do danych finansowych spółki, albo grafik do systemów laboratoryjnych. Natomiast są także ogólnodostępne (dla pracowników) foldery np. właśnie z zarządzeniami Prezes czy standardami obsługi.
Najgorsza firma z jaką miałam do czynienia. Paskudna atmosfera, kiepskie pieniądze. Wymagania nie z tej ziemi ... A wynagrodzenie kiepskie. Dziwi mnie fakt, że nadal chce tam ktoś pracować. Cały czas jest duża rotacja i ciągle ktoś się zwalnia... Pani kierownik kompletnie nic nie robi.
Ale w jakiej lokalizacji? Firma ma wiele odnóg, każda inna. Generalizowanie nie ma sensu. Konkretniej prosimy
Dalej u nich stawka 5700 brutto? Bo ktoś wcześniej pisał, że tyle personel niemedyczny zarabia. A ile dostają fachowcy, personel medyczny? Powiesz też z jakiego powodu ta atmosfera jest taka średnia, to kwestia słabej organizacji pracy, czy też może komunikacji z przełożonymi?
Atmosfera to ludzie, a o ile pomiędzy pracownikami w Gdańsku jest OK to jeśli chodzi o główną szefową oddziału to kiepsko jest. a nawet bardziej niż kiepsko.
Tak. Nadal obowiązuje ta stawka. Fachowcy dostają zbliżone pensje. Jednym słowem biedronkowe zarobki za ogromną odpowiedzialność. Klinika ma milionowe zyski. Ciągle podwyższa też ceny dla pacjentów, a mimo to niedocenia finansowo pracownika.
Do tych podstawowych pensji nie dochodzą żadne podwyżki czy premie? Wraz ze wzrostem stażu pracy nie można negocjować wynagrodzenia? A co z awansami? Niżej ktoś wspomniał, że rozwój leży, ale dokładają obowiązków. Czyli jednak musisz nauczyć się czegoś nowego. Jak to działa? Brak rozwoju to dla mnie brak szkoleń, więc nie wiem, pracownicy obecni wdrażają w nowe obowiązki?
Podobno premie są za wykonanie planu sprzedażowego, ale jeżeli są to wychodzą jakieś groszę. Awanse chyba tak, co do szkoleń : oprócz tego co było na początku na razie niczego nowego nie ma. Podwyżki wynikające ze stażu to nie u nas. Negocjować zawsze można, pytanie tylko po co, gdy zwykle nie ma na nie pieniędzy. Szkoda że nowy pracownik dostaje więcej niż doświadczony stary. Oznacza to ze chyba lepiej się zwolnić i aplikować od nowa za większa kasę.
Tak, premie wynoszą około 100 zł. Krótko mówiąc kiedyś personel niemedyczny miał około 1800 zł dodatków, tak jak ktoś wcześniej pisał. Potwierdzam tę informację. Obecnie sytuacja wygląda inaczej, a mianowicie dodatki wdrożyli do pensji żeby wyszła najniższa ustawowa. Niektórzy pracownicy dali się nabrać i ucieszyli się, że pozornie więcej zarabiają. Niestety po przeliczeniu wyszło, że są stratni. Nie dajcie się kierownikom i HR. Pilnujcie ustawy o najniższych wynagrodzeniach.
Byłam na rozmowie o pracę. Stanowisko specjalista obsługi klienta. Proponowali pensję w przedziale 5,5 -6 tys brutto. Wydaje mi się że starzy pracownicy nie mają mniej.
Cześć, a dostałaś propozycję współpracy? Jak przebiegała rozmowa, szukają do obsługi klienta kogoś z konkretnymi umiejętnościami/kwalifikacjami czy doświadczeniem? Dało się negocjować stawkę, czy nie próbowałaś? :)
Jaki jest wkład kierownictwa Invicta Klinika Zdrowia Kobiety w budowanie dobrej atmosfery wśród pracowników?
Żaden? za dobrze oceniasz. Dla mnie jest on zdecydowanie negatywny. To się chyba nazywa demotywacja.
Kierownicy są różni. Tak jak pracownicy :P Jedni wspierają, inni komplikują. Nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi.
To atmosferę oceniasz na plus, jak kierownik tak się w nią nie angażuję? Widziałem w temacie, że firma daje możliwość pracy zdalnej. Potwierdzasz, że tak jest i druga sprawa, czy na każdym dziale, czy tylko na niektórych?
To jest profil kliniki z Gdańska, wiec moja wypowiedź dotyczyła Pani Kierownik z Gdańska. Nie wiem jak jest gdzieś indziej. A co oznacza zaangażowanie w atmosferę, skoro Pani Kierownik nie jest w stanie nic przekazać konstruktywnego, a cały czas na nas narzeka. Praca zdalna to chyba nie u nas. Personel rejestracji czy zabiegówki nie ma takiej możliwości.
nie ma czegoś takiego jak regulamin pracy zdalnej więc nie mogę potwierdzić, że pracodawca daje taką możliwość. Mogę potwierdzić, że wybranym pracownikom, na bliżej nieznanych zasadach, przyznawany jest taki benefit jak możliwość prac zdalnej. Jako pracownik administracyjny, w Sopocie, nie mam potwierdzenia o możliwości pracy zdalnej. A to przykre kiedy współpracownicy na równoległych stanowiskach mają taki benefit.
Praca zdalna to w Sopocie kwestia dogadania się z przełożonym. Oczywiście w części administracyjnej, bo nie raczej nie jeśli chodzi o personel medyczny
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa kluczową rolę w osiąganiu wyników. Jak wygląda ten aspekt w Invicta Klinika Zdrowia Kobiety?
Bardzo nieuczciwe zarobki. Dlatego ten pracodawca tak bardzo strzeże tajemnicy wynagrodzeń wśród personelu. Na szczęście osoby z obsługi klienta nie dochowują tej tajemnicy i łatwo można zweryfikować różnice w pensjach, które są naprawdę krzywdzące. Prawda jest taka, że firma działa kosztem medyków. Ale do czasu. Mnóstwo lekarzy i pozostałego białego personelu się zwalnia. Wiem, przyjdą nowi po studiach. Niestety nie mają doświadczenia co odbije się na pacjentach. W końcu Invicta upadnie, bo obecnie powstało mnóstwo tańszych i skuteczniejszych klinik leczenia niepłodności. Personel niemedyczny ma obecnie podstawę 5700 zł brutto, nawet osoby z wykształceniem średnim. Firma płaci im też mnóstwo dodatków od 200 do 1800 zł brutto. Co daje łącznie pensję przewyższającą zarobki medyków ze specjalizacją. Wszystko oczywiście odbywa się pokątnie, dostają porozumienia do umów. Widocznie firma bardziej ceni robienie skanów i namawianie pacjentów na programy in vitro niż odpowiedzialną pracę pielęgniarek, położnych czy pracowników laboratorium. Ta niesprawiedliwość dzieli pracowników. odbiera motywację do pracy i powoduje niechęć do pracowników obsługi klienta. Stwarza złą atmosferę w pracy.
Niestety obcięli nam dodatki i wdrożyli do pensji. Omijanie ustawy i szukanie taniej siły roboczej. Wstyd. Dziadostwo a nie firma. Pensje niemedycznych i medyków bez specjalizacji praktycznie zrównane. Dużo osób odchodzi.
Rotacja jest spora, ale trzeba pamiętać że 'świeży' pracownik dostanie więcej na tym samym stanowisku co 'stary'. Bo to trzeba przyznać otwarcie z podwyżkami nawet przed kryzysem pandemicznym było ciężko, a sporo z nich blokowanych jest nie przez Zarząd a kierownictwo, które boi się działać i doceniać wartościowych pracowników
Obecnie diagnosta laboratoryjny bez specjalizacji zarabia w tej firmie 6300 brutto a rejestratorka ze średnim wykształceniem 6200 brutto. Zero szacunku i poszanowania dla pracownika medycznego! Takie kpiny i rażąca niesprawiedliwość tylko w Invicta. Wystarczy sprawdzić w internecie ilu diagnostów obecnie firma poszukuje - sporo osób się zwalnia po tych krzywdzących zaszeregowaniach pracowników.
U mnie kadry blokowały podwyżkę, nie kierownik. Ale nie będziemy się licytować ???? Omijanie ustawy, mnóstwo dodatków dla osób niemedycznych, niedocenianie wykwalifikowanych pracowników medycznych po ciężkich studiach nie świadczy dobrze o tej firmie. Firma nastawiona na zysk, szukanie taniej siły roboczej, omijanie ustawy wdrażaniem do pensji dodatków ..to nie są zdrowe rzeczy. Invicta nie ma już dla mnie żadnego prestiżu podobnie jak Diagnostyka czy inne fabryki wyników.
Ale wiecie, że o wynagrodzeniu nie decyduje prestiż zawodu, wykształcenie, staż i doświadczenie, tylko popyt i podaż danych umiejętności na rynku. Jak widać predyspozycje i umiejętności osób w CC są "nabywalne" za podobną cenę jak umiejętności diagnosty, jakkolwiek nieporównywalne są to kategorie. Jakby diagnostów na rynku było mniej lub pracy dla nich dużo więcej, to cena (wynagrodzenie) by wzrosło. A tak w ogóle to wg mnie miękkich skilli (CC) jest nauczyć się trudniej niż technicznych...
Dla ścisłości, diagnosta laboratoryjny nie należy do zawodów technicznych. Ale rozumiem to skojarzenie, ponieważ na rynku brak techników analityki medycznej a co za tym idzie diagności stają się odpowiedzialni również za techniczną stronę badań. Nie chodzi o prestiż zawodu a o odpowiedzialność. 80 % diagnoz lekarskich opiera się na wynikach badań laboratoryjnych. CC bardzo często korzysta z naszej pomocy, ponieważ nie są w stanie udzielić rzetelnej odpowiedzi odnośnie badań. Diagności to niszowy zawód medyczny. Jest nas dużo mniej niż np pielęgniarek. Rozumiem że na forum uaktywnił się dział kadr żeby załagodzić burzę po aneksach. Niektórzy dostali ostatnio kolejne aneksy, ponieważ zauważyli niezgodności. Dlaczego nie dacie uczciwie wszystkim należnych podwyżek tylko dajecie wybrańcom? Jeżeli jest tak wielu diagnostów na rynku to dlaczego ciągle tak trudno wam znaleźć personel do Wrocławia czy Sopotu? Nie życzę wam źle ale na niedocenianiu pracownika jeszcze nikt daleko nie zaszedł. Na stanowiskach wyższego szczebla też są spore dysproporcje a mówicie że taryfikatory są równe. Na szczęście ludzie jawnie rozmawiają w tej firmie o zarobkach mimo absurdalnego zakazu. Gdyby nie te informacje to większość pracowników byłaby na stawce 3700 brutto jak to było jeszcze 1-2 lata temu. Elita tylko miała godne pensje.
Jeśli Twoja podwyżka dotarła do kadr to szacun dla Twojego przełożonego. Moja utknęła niżej bo szef wolał wywalczyć podwyżkę sobie niż podległym mu kompetentnym specjalistom. Oczywiście zgadzam się tez z tym ze w HR tez utykają podwyżki i awanse, bo Szefową tez trzeba do niej przekonać, ale skoro kadry nie mają wiedzy, co kto robi w firmie, to jak mają kogokolwiek przekonać do zadbania o pracownika. I bezwzględnie zgadzam się z @Ktoś : ... na niedocenianiu pracownika jeszcze nikt daleko nie zaszedł. Święta prawda.
Masz rację, popyt i podaż rządzą też rynkiem pracy być może dlatego obserwujemy w ciągu minionych 2 lat zwalnianie się pracowników- z trendem rosnącym. Tylko nie o to chyba chodzi w kwestii zarządzania zasobami ludzkimi? Gdyby poddać się zjawisku: "nie pasuje pensja lub inne warunki pracy to się zwolnij" to pojawia się pytanie po co dział hr? A przecież nie o to w tym wszystkim chodzi. W końcu ten kapitał ludzki to poświęcony czas na wdrożenie kogoś do pracy, nakłady finansowe związane z rekrutacją, dzielenie się wiedzą, pozyskana wiedza o produkcie czy organizacji itd. Jako wieloletni pracownik nie znam mojej ścieżki kariery, nie ma tu możliwości rozwoju zawodowego, nie inwestuje się w grupie Invicta w rozwój czy w ogóle zarządzanie talentami tylko siup nowa rekrutacja. Stąd mamy "nowe nabytki" z rynkowymi wynagrodzeniami, wieloletnich pracowników z niewykorzystanym (niezidentyfikowanym) potencjałem i nierynkowymi wynagrodzeniami oraz potakiwaczy. Nowe nabytki wykruszają się w zatrważającym tempie, potakiwacze potakują i cicho siedzą a wieloletni pracownicy z niewykorzystanym potencjałem... niech się obudzą ;)
Święte słowa. Znam gościa który pracuje w Invicta ponad 15 lat i nie ma nadal ani ścieżki kariery ani możliwości rozwoju, bo podobno ten zakres jest to Firmie niepotrzebny (choć gdy trzeba szkolić personel to od razu do niego z pretensjami że umie i powinien się tym dzielić). Powinien zmienić pracę, ale jak mówi, chce z bliska zobaczyć jak to się 'rozwinie'. A potakiwacze - to bardzo oględnie powiedziane, ja bym powiedział pochlebcy.
Przez 15 lat nie awansował tylko cały czas jest na tym samym stanowisku? Sam nie wyszedł z inicjatywą żeby zawalczyć o coś lepszego? Wiesz czemu firma blokuje tego typu inicjatywy zatrudnionych osób?
JJ. Jeśli to osoba o której myślę to oczywiście że awansował.. z młodszego specjalisty na specjalistę a potem na starszego specjalistę.... Firma nie ma pomysłu na wykorzystanie wiedzy wielu kompetentnych ludzi. Ostatnie zdarzenia zaś pokazują jak powoli okazuje się, że nie mają pomysłu na wiele rzeczy dzięki szefowej pewnego działu.
Hej A jak Wam podoba się nowy kalendarz? Dobry pomysł?
A jak Tobie się podoba Mikołaju? Podpisujesz się jako pracownik, więc jeśli chcesz porozmawiać na temat kalendarza to zapraszamy do marketingu - chętnie odpowiemy na Twoje pytania :) Jako ludzie od komunikacji doceniamy możliwość spotkania i rozmowy "na żywo". O tym projekcie możemy mówić długo, wpadnij - chętnie opowiemy co i jak.
Pracuję już jakiś czas, nie rozumiem negatywnych opinii o firmie na tym portalu. Widać, że piszą je nieobiektywne i sfrustrowane osoby - jak to na go-work. :P Pracowałem w wielu miejscach i INVICTA na tle innych firm wypada naprawdę dobrze, nie jest idealnie ale firma się zmienia i to na lepsze - a przede wszystkim chce się zmieniać. Dodatkowo: + dobrze wyposażone i nowoczesne biuro + fajny system benefitów + elastyczne godziny pracy + możliwość pracy zdalnej + dowolność wyboru formy zatrudnienia + atmosfera ogólno-firmowa i w zespole przynajmniej naszym jest bardzo dobra + jeśli chodzi o wynagrodzenia można się dogadać ;) + nastawienie na procesy i standaryzowanie pracy + zarząd aktywnie angażuje się, stara rozmawiać i słuchać pracowników jako specjalistów Wiadomo pracy jest dużo bo firma jest na etapie rozwoju i zmian ale w zależności jak kto sobie ułoży pracę tak będzie miał ale wiadomo nie każdy to potrafi lub lubi zmiany. :) komentarze za 3 2 1.....
Potwierdzam. Firma się rozwija. Nowe budynki, nowi ludzie, nowe projekty. Wysokie standardy pracy. Pyszna kawusia i drożdżówki w piątki. Jest super, jest super...
Zarząd się angażuje i rozmawia? Z kim rozmawia? Po na pewno nie ze specjalistami, a tylko z grupką ludzi, którzy niestety nie zawsze są 'właściwymi na właściwym miejscu'. Czy ja jestem sfrustrowany? JUŻ NIE Czy byłem ... tak - właśnie tym, że np. jeden z moich projektów miał być 'kamieniem milowym' w zarządzaniu firmą, a skończyło się na chwilowym zainteresowaniu Zarządu i śmiercią naturalna projektu, jak podobno wielu innych. Ktoś powiedział mi kiedyś, ze to 'sinusoida' zainteresowań Zarządu jest naturalna i należy po prosu do niej przywyknąć. Zgadzam się natomiast z tym, że ludzie na stanowiskach specjalistycznych są niesamowici i kompetentni i stanowią niedocenianą siłę Invicta. Zespoły z jakimi współpracowałem były i pewnie nadal są jednymi z najlepszych w historii mojego zatrudnienia. Począwszy od dziewczyn z Biura Zarządu poprzez Kadry i Dział Finansowy. I pozdrawiam tu wszystkich z III piętra.
Ludzie w Invicta są naprawdę spoko. Przynajmniej Ci w Sopocie, bo tych znam. A Zarząd zmienia zdanie jak to zarządy. Zwinnie. Poza tym to ich cyrk i ich małpy (które też są gibkie czyli agile). No i to treser widzi najwięcej, nie małpy. Duży obrazek. Decyduje odpowiednio. Może tylko uzasadnienie nie zawsze dociera... Ale czy treser się komuś musi tłumaczyć z doboru trików na występ?
Oczywiście że ludzie (usunięte przez administratora), szczególnie Ci na niższych i średnich stanowiskach. Tylko czy treser powinien dla swojego i innych bezpieczeństwa używać agresywnych zwierząt? Taki zwierz może zniszczyć jego show, triki i oczywiście zagrozić, nawet życiu, innych zwierząt. No chyba, że treser uwielbia adrenalinę i życie na krawędzi.
Administrator usunął dosadniejsze sformułowanie: Oczywiście że ludzie są niesamowici, wspaniali i świetni itd
Na jaką stawkę może u was liczyć diagnosta laboratoryjny ?
Na taką jaką sobie wynegocjuje ;-) Do stawki wchodzi wiele czynników: wykształcenie, staż, doświadczenie i umiejętność sprzedaży samego siebie ;-)
Stawka jest zawsze wysoka. Fałszywie pozytywny wynik może komuś zepsuć dzień niczym łyk skisłego mleka, kiedy nie spodziewasz się.
No to zachęca jak dobrze płacą i w dodatku jest możliwość negocjacji. A czemu piszesz o tym fałszywym wyniku? Ciekawa jestem jak reagują na takie błędy i pomyłki?
Akurat to jest dobrze ogarnięte. ISO, standardy, akredytacje itp. Labo podchodzi serio. Nigdzie nie pisałem o fałszywym wyniku. Pisałem o wysokiej stawce związanej z zawodem medycznym. Jak jesteś ciekawa co zrobią to zrób eksperyment. Dosyp coś do moczu i oddaj do badania :)
Albo pokaż fałszywie dodatni wynik testu ciążowego swojemu partnerowi - może wtedy zrozumiesz co to ironia
Hm, ale nie uwierzę, że przyjmą każdą, jaką podsunie kandydat. Jakiś pułap maksymalny jest na pewno, i dla mnie oczywiste że kandydaci chcą go poznać, aby nie przestrzelić. Tak trudno mniej-więcej go określić?
Oczywiście, ze jak powiesz 20 K netto to Cię wyśmieją. Trzeba znać rynek swojego stanowiska, ale jednocześnie wiedzieć ile możesz zejść by osiągnąć satysfakcjonującą Cię kwotę (i do przyjęcia dla nich)
fajnie byłoby móc najpierw poznać bezpośrednio specyfikę pracy tutaj, żeby wiedzieć jak to wycenić przed rozmową. Ktoś opisze bardziej szczegółowo bieżące warunki dla diagnosty i jak praca pod firmą w praktyce wygląda?
(usunięte przez administratora)
A co to ma wspólnego z Invicta?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Invicta Klinika Zdrowia Kobiety?
Zobacz opinie na temat firmy Invicta Klinika Zdrowia Kobiety tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 19.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Invicta Klinika Zdrowia Kobiety?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 14, z czego 1 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Invicta Klinika Zdrowia Kobiety?
Kandydaci do pracy w Invicta Klinika Zdrowia Kobiety napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.