Wiecie może, czy w Delikatesy S.C. Sławomir Kubik Tomasz Kubik szukają chętnych na staż?
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Delikatesy S.C. Sławomir Kubik Tomasz Kubik? Chętnie zatrudniają?
Co jaki czas w Delikatesy S.C. Sławomir Kubik Tomasz Kubik można ubiegać się o podwyżkę?
Zastanawia mnie na jakich zasadach przyjmowany jest kierownik sklepu. Jestem klientem w katowicach strzelców Bytomskich 21E od dziecka, byli tam różni właściciele i obsługa, ale to co się tu dzieje od paru miesięcy to kpina, która przechodzi ludzkie pojęcia. Nowa kierowniczka zadufana w sobie, bardzo niemiła, wręcz arogancka. Sklep ciągle zamknięty bo ona ma dostawę i proszę wyjść lub przyjść sobie później, butelek nie przyjmuje bo to nie punkt skupu, do kasy nie podejdzie bo układa towar, a to nie piekarnia i można sobie poczekać, towaru nie sprzeda bo jeszcze go nie obrobiła, cena nie ta co na półce to albo kupujesz po tej co mówi albo wogóle, nie pasuje Ci to droga wolna idź do biedronki albo do społem. Nam lokatorom jest ten sklep bardzo potrzebny, ale przez taki zarząd jesteśmy zmuszeni omijać sklep szerokim łukiem. Nie jestem w tej opinii osamotniony, lecz większość społeczności osiedla zgadza się zemną. Tej kobiety poprostu nie da się znieść. Czy nikt tego z właścicieli nie zauważa, że już nie ma klientów, którzy przychodzili tu na naprawdę porządne zakupy? Sam zaopatrywałem się tu każdego dnia w produkty codziennego użytku, lecz na chwilę obecną z ogromną przykrością idę tylko w pilnej potrzebie np po bilet bo biegnę na autobus, a i tak zdarza się, że pocałuję klamkę albo pani kierownik powie przez drzwi, że mam przyjść później bo ma dostawę. Ludzie, czy nad tym nie ma kontroli, czy tylko my mieszkańcy widzimy ogromny problem i mamy nadzieję, że zmieni się właściciel jak już nie raz było i zrobi z tym porządek. Nam potrzebny jest sklep przyjazny dla klienta, dla osób starszych którzy otrzymają wsparcie podczas zakupów(teraz słyszą,, ale tu jest samoobsługa"). Nie do pomyślenia jest to, że klient zamiast szanowany jest tu poniżany!. Od jakiegoś czasu co chwilę nowy pracownik, który biedny skarży się klientą, że jest tu jak mięcho do pracy na południe i do dostaw, że ma już dosyć. I wcale się nie dziwimy, bo jak tak można postępować z ludźmi. Wcześniej pracowały naprawdę zgrane i porządne Panie, człowiek przychodził uśmiechnięty po jedną rzecz, a wychodził z pełnymi rękami. zawsze otrzymał pomoc, drzwi były szeroko otwarte, a towar najwyższej jakości. Czego człowiek potrzebował poprosił, zapisywaliśmy się na towar na święta itp. Kolejki były często ale nie było problemu w niej czekać, bo człowiek wiedział, że i tak wyjdzie zadowolony. Teraz z przykrością (bo mamy potrzebę mieć sklep pod ręką) jesteśmy zmuszeni go omijać i robić zakupy gdzie indziej. Mam starszych rodziców, ci ludzie żałują najbardziej ponieważ ogromną pomocą była możliwość zejść sobie samemu do sklepu pod domem. W tej chwili niestety się nie da, bo sklep nie jest przyjazny ludziom. Panowie Kubik, to wasza firma zainteresujcie się opiniami klientów, bo to dzięki nim można osiągać sukcesy.
A czy ktoś pracował w Łagiszy?Jakieś opinie?
Ja pracowałam. Uciekaj kobieto najdalej od tego sklepu. Inwentaryzacje co 3 miesiące na których MUSISZ być 16h!!! Nie ważne czy masz dom , rodzinę, dzieci.... To się nie liczy... .masz być. A na drugi dzień na rano. Mało tego, inwentaryzacje wiecznie na minusie po kilka tysięcy. Oczywiście mega braki w papierosach i alkoholu, za co płacą pracownicy. Hrabianki z biura mają dostęp do naszych systemów komputerowych i wiecznie coś mieszają w fv (,widać to na monitorze co robią) a potem ..ojej...brakuje 20 skrzynek piwa, 2 wagony fajek, kilka butelek whisky i kilkanaście wódki A ty płać, bo to towar za kasowy i za niego odpowiadasz. Wiecznie przychodziły listy z BIK. Ponaglenia o płatnościach i o zadluzeniach. Kubik tonie w długach a ostatnio podjechał piękna furką prosto z salonu pod sklep. Żyją kosztem (usunięte przez administratora) Żeby było śmieszniej to w Bytomiu organizuje takie imprezy (,nazwijmy to Vipowskie). Ty szarak jak Ty się tam nie zalapie, ale damy z biura, pani z US, PIP i sanepidu to goście honorowi. A komornicy ciążę pisma wysyłają.... Jest te ofert pracy od normalnych, uczciwych pracodawców. Polecam poszukać a Kubika na (usunięte przez administratora) (i nie tylko) radzę omijać szerokim łukiem..
Jak wygląda remanent na koniec roku w kubikach? Ktoś cos wie?
Jak się pracuje z ludźmi z Delikatesy S.C. Sławomir Kubik Tomasz Kubik?
Każdy sklep jest indywidualny, ja pracuję już parę lat z tymi samymi dziewczynami i jesteśmy zgraną ekipą nawet jak czasem się posprzeczamy???? ale to wszystko zależy od ludzi i podejścia do pracy.
Czy zdarzają się nadgodziny w Delikatesy S.C. Sławomir Kubik Tomasz Kubik?
Sklepowa z sz0pienic nawyzywala mnie przy klientach jak wariat i bez powodu Lubię zakupy w Kubiku. Zmusiła do pokazania co Mam w torebce jestemuczciwym wykształconym człowiekiem.
Miałam przeprowadzoną rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko biurowe (rozmowa miała miejsce w sklepie sic!). Nie to że musiałam czekać na prezesa 20 minut i zero informacji czy rozmowa się odbędzie. To jeszcze musiałam czekać na widoku ekspedientek by przypadkiem czegoś nie ukraść. Tak sobie stałam między serkiem topionym a Jackiem Danielsem. Nie zostałam zaproszona na zaplecze, by tam poczekać w spokoju. Po przyjeździe prezesa, zostałam zaproszona do pokoju na spóźniona już rozmowę kwalifikacyjną. W pokoju tym śmierdziało rozkładającymi się owocami oraz latało pełno muszek owocówek. Czy tak ma wyglądać pokój do rozmów z kandydatami do pracy? Na dzień dobry poinformowali mnie, że nie przeczytali mojego CV, bo nie mieli czasu (dalej się zastanawiam na jakiej podstawie mnie zaprosili, skoro nie czytali CV, spodobało im się zdjęcie czy co?). Podczas tej rozmowy prezes co chwilę wychodził z pokoju, bo miał ważne telefony do odebrania. O ile do pani rekruterki nie mam większych zastrzeżeń, tak do prezesa mam. Jak można wracać z tych ważnych telefonów i ciągle się rekruterki i mnie dopytywać o czym rozmwialysmy. Co chwila powtarzałam to co powiedziałam, bo telefony mu się urywały. Nie mogłam sensownie skoczyć zdania, bo znowu gdzieś wychodził. Szkoda że sama nie wyszłam, żałuję że go tak samo nie potraktowałam jak on mnie Oczywiście mieli oddzwonić z informacją pozytywną lub negatywną. Obiecali oboje. Do dziś telefon milczy. W sumie nie żałuję, że nie oddzwonili. Z tego to co tu czytam, to prezes to zwykly buc. Nie warto zaczynać pracy w takim Januszeksie, a konkretnie Kubikoszeksie. Nie pozdrawiam
Szanowny Panie Kubik, Czy Pan jako właściciel bywa w swoich punktach a szczególnie w Katowicach na ul Morcinka ? Czy Pan jest świadom tego ,w jakiej temperaturze przechowywane są towary? (dla Pana wiadomości w sklepie należy zapewnić temperaturę 15-18 st C i wilgotność powietrza do 70 proc.) Według HACCAP nie spełnia Pan żadnych w/w warunków, co kwalifikuje się do kontroli SANEPID-u. Że nie wspomnę o kontroli PIP-u w jakich warunkach ( przy wiatraczku) pracują Pana pracownice. Ponieważ JESZCZE jestem klientem Pana sklepu ,chce aby był Pan świadom, jeżeli sytuacja się nie zmieni na dniach osobiście zgłoszę Pana sklep do odpowiednich instytucji w zakresie kontroli.
Chciałam poczekać trochę czasu by na spokojnie zrecenzować pracę u Pana T. Kubika. Pracowałam w kilku sklepach ale w żadnym nie było tyle problemów co tu. Uwaga czekałam na umowę 2 miesiące! Mimo informowania że kończy mi się ubezpieczenie zero jakieś pomocy od szefa czy kadr. Teraz już wiem że warto dzwonić na PIP. Koleżanki. Starsze stażem powiedziały ze mam się cieszyć bo one czekały 3 miesiące. Apeluje do każdej osoby która chce aplikować do kubika 7 DNI I DZWONCIE NA INFOLINIĘ PIPU!To jest niespotykane ze jeszcze PIP tam nie wpadł. Proponuję kontrole co miesiąc... Może by się nauczyli nie wciskać pracownikom farmazonów. Na świadectwo pracy też czekałam ponad miesiąc! Przecież po tym czasie kończy się ubezpieczenie zdrowotne i trzeba by uderzyć do Urzędu pracy. Jeszcze musiałam dzwonić kiedy będą moje papiery. Co do pracy... Jak macie duuzo nerwów, anielska cierpliwosc oraz głowę jak sklep to można iiść. Pracowałam w kilku sklepach ale w żadnym nie było tyle ustawień pracy że tyle kasy można stracic. Latacie między fakturami a klientami. Jak się pomylicie w obliczeniach i pójdzie 1-2 butelki towaru po błędnej cenie jest to ściągane z wypłaty. Przeterminuje się jakiś towar n a waszej półce? A czasami no. Nie da się u pilnować wszystkiego bo tam jest taki nawał pracy. Zapłacicie w własnej kieszeni. Mimo mojego dobrego usposobienia do klientów po tej pracy zniechęciłam się do handlu po całości. Jak jest ruch sorry nie zjecie... Nie wiem komu pasuje 8 h non stop obsługiwać klientów. Powiem szczerze że teraz rozumiem czemu te dziewczyny w opiniach klientów były niezadowolone... Przecież poza obsługa jest jeszcze faktury i dostawy. Zapomnij ze zamkniesz sklep i spokojnie to sprawdzisz... A jak się pomylisz przez to wszystko dostaniesz wiadomość od kierowniczki że własnie 100 lub 200 mozna sobie odjąć od wypłaty.
Szkoda że dobre dziewczyny odchodzą.brak szacunku traktowanie ludzi jak sztuka,czy się starasz czy nie i tak jesteś traktowany jak (usunięte przez administratora).Kubik na Ligocie (pachnioły) to dramat .z lojalnych pracowników robi się złodziei.a zostają tacy jak Emilia znienawidzona przez ekipę i skargi klijentów. Nadal pracuje więc co chodzi?
Opowiecie jak wygląda każdy z etapów rekrutacji w Delikatesy S.C. Sławomir Kubik Tomasz Kubik?
W skrócie biorą cię i wmawiają że poprzednia dziewczyna albo kradła albo coś gorszego. Obiecują normalną wypłatę, a i tak wyrzucą cię na koniec miesiąca i powiedzą że albo kradniesz albo nie dopilnowanie było, i 200+ pa pa z pensji. Nie polecam bo w większości albo (usunięte przez administratora) albo (usunięte przez administratora)na pieniądze każdego. A szef taki sam jak ta obsługa wszyscy (usunięte przez administratora) i z ilorazem IQ pasty do butów. Sklepy dla meneli poprostu, bo w większości zależy im na nawaleniu się a nie na tym czy obsługa jest miła. Żenada ????
Czym Delikatesy S.C. Sławomir Kubik Tomasz Kubik zachęcają? Jakie mają dodatki?
Żadnych dodatków nie dają umową na pol etatu gdzie pracuje się w pełnym wymiarze Wypłata po terminie bo co miesiąc remanent do dodatkowo odtracane pieniądze za wypłaty
Tak zgadza się..sklwp na Katowickiej Katowice i p.Monika to baba tylko chroni córkę, która nic nie potrafi A gnębi pracowników a Kubik nic nie wie Ale się już dowie..bezdczelna kobieta wraz z córką Natalia, która nic nie robi,a zarabia więcej od innych ..masakra...bydlowyrafinowane suki
Pani Jolanto proszę przyjść i powiedzieć mi to w twarz że nic nie potrafię i nic nie robię a nie wylewać swoje żale i frustracje w internecie :D proszę pamiętać ze w internecie nikt nie jest anonimowy :D pozdrawiam!!!!!!!
Zastanawiam się nad podjęciem pracy w delikatesach kubik w mikulczycach. Słyszałam, ze będzie tam otwierany nowy sklep a sprzedawcy zarabiają po 3 tyś. Czy ma ktoś jakąś wiedzę na temat kierownika i wynagrodzenia tam?