Wie ktoś z jakiej paki obcinają NAM WSZYSTKIM jak leci, bez wyjątków premie za to że cele tak naprawdę managerskie nie zostały osiągnięte? Dlaczego ludziom na produkcji hurtowo obcina się premie za to że kierownicy czy inni zarządzający mieli za dużo strat, i przez to że sprzedaż była za mała? Gdzie w tym nasza wina?
200zł brutto to jakoś 157zł na rękę. 157 / 3 miesiące = 52zł premi za każdy miesiąc. Ale szał, cieszę się że mogę tu pracowac
Nie marudź, i nie mów że mało! zakład zaszczycił także zbiorówką w sobotę. Po co masz mieć wolne i się nudzić? W sobotę do roboty trzeba. Ciekawe czy te z hr przyjdą, bhapy i reszta śmietanki
Mam pytanie do admina. Dlaczego sostał skasowany wątek o lejącej się przez trzy dni wody ze spłuczki - tutaj ktoś ronicznie nawiązal do oszczędności w zakładzie i do tego jak dba się o środowisko. Dla niektórych to ważne. Kolejny wątek który został skasowany dotyczyl bezpieczeństwa- wczoraj po 2 zmianie była gołoledź, chodniki nie były posypane piachem i solą. Można było się poślizgnąć co najmniej w 2 miejscach. Dlaczego admin kasuje takie wpisy które dotyczą warunków pracy??? Czy to dział bhp zadbał o wykasowanie tych dwóch wpisów? Powyższe to chyba ich działka co? Wpisy same się nie kasują więc ktoś musiał poprosić o ich wykasowanie. Może jednak strach przed dyrekcją ? Spokojnie, w takim razie informacja trafi inną drogą
Lol, nawet takie rzeczy kogoś przerastają. Heh. To ja już wiem, pewnie z nadmiaru obowiązków i pracy. Napiszę w czwartek sugestie żeby stworzyć dwa nowe działy bo przecież mamy mało kierowników. Jeden dział będzie odpowiadał za oszczędność wody, a drugi będzie od chodników. Yo!
Ludzie to są chyba jakieś jaja. Trudno posypać chodnik piachem, czy szkoda na to kasy bo przecież o 22.00 już nikt z dyrekcji i kierowników tu nie chodzi? Przy garażach można było łyżwami jeździć, no ale kto by się przejmował jak już pod kołderką leży
Każdemu kto rozważa pracę w marelli osobiście ODRADZAM !!!!! Wg opinii podpartej kilkuletnim doświadczeniem w Marelli Sosnowiec stwierdzam że był to czas stracony. Kiedyś może był to zakład który w w okolicy miał dobrą opinię- pod względem zarobków i warunków. A teraz ??? Wg mojej opinii jest to miejsce którego należy unikać. Takie są moje przemyślenia oparte na latach poświęconych dla tej firmy. Naprawdę odradzam. Swoje lata spędzone w tym zakładzie uważam za stracone zawodowo i zdrowotnie. Rzeczą oczywistą jest to że w każdej firmie są jakieś niekorzystne warunki, ale w marelli doświadczyłem ich przeważającą ilość. Mogłoby to być oczywiście osobiste zdanie, ale mam wielu znajomych którzy pracowali, lub nadal pracują w tym miejscu i każdy z nich jest podobnego zdania - obecne warunki, styl zarządzania, traktowanie pracowników, a także reakcja na ich uwagi co do powyższego jest skandaliczna. Odradzam pracę w Marelli na Zaruskiego. Wszystkich ewentualnie zainteresowanych ofertami zachęcam do refleksji, i poszukania wśród znajomych opinii o tej firmie W OBECNYM WYDANIU. Firma jest dla mnie osobiście juz historią, ale mam pewną zasadę w życiu że gdy mogę kogoś ostrzec to ostrzegam. Jeżeli więc ktoś chce tylko zapchać dziurę w kalendarzu CV i w domowym budżecie to ok, zacisnalbym na krótki okres czasu zęby, tak żeby znaleźć coś wartościowego zawodowo. Ale gdybym miał zmienić obecne miejsce pracy na Zaruskiego 11, to mając obecną wiedzę i rozum nie ma takiej opcji. Z mojego punktu widzenia ta firma, w obecnym wydaniu jest pozbawiona cech dla których warto byłoby się w niej zainstalować, mając w planie zawodowym swój rozwój. Czytam czasami ogłoszenia związane z pracą w AL i chce mi się śmiać... a dlaczego? Bo zestawiam sobie we wspomnieniach związanych z doświadczeniem zawodowym w tym miejscu tekst ich ogłoszeń dotyczących naboru na różne stanowiska. Śmieję się i jednocześnie żałuję że wcześniej nie podjąłem decyzji o zmianie pracodawcy. Musiałem to z siebie wylać, bo kilka razy zostałem zapytany o rekomendację tego miejsca. Każdemu pytającemu odradzałem, a jeżeli mieliśmy wspólnych znajomych w marelli to odsyłałem także do nich. Tak żeby nikt nie posądził mnie o stronniczość albo o jakieś prywatne fochy. Kończąc już napiszę tylko tyle że żadna z powyższych osób nie zdecydowała się na wysłanie cv do tej firmy. Podsumowując- jeżeli zastanawiasz się nad aplikacją na proponowane przez marelli stanowisko, lub stanowiska porozmawiaj z osobą (a najlepiej z osobi) znasz, i która pracowała w tej firmie. To moim zdaniem powinieneś zrobić, zanim zdecydujesz podpisać umowę o pracę z marelli na Zaruskiego 11 w Sosnowcu. Jednym słowem ODRADZAM
Tak to jest jak firmę generujacą spore zyski zlokalizujesz w centrum Sosnowca. Po kilkunastu latach stanie się siedliskiem zepsucia. Tam wolą wytatuowanych koksów, którzy Czekają w kolejce na stanowisko niż ludzi chcących coś zmienić.
Wykwalifikowani kandydaci zagrażają ciepłym posadką. Znam ten ból. Po szkole z doświadczeniem i tak ciężko było mi znaleźć pracę w korporacji. Siedze jako operator i obserwuje cały ten bajzel. Z jednej strony się cieszę, bo nie mam z tym nic wspólnego. Wydaje mi się że firma więcej stracila, a mnie ominął tylko wyścig szczurów.
Nie do końca się z tobą zgodzę. Lokalizacja nie ma znaczenia w tym przypadku. Stara gwardia pamięta dobre czasu tego zakładu, chce się wręcz powiedzieć normalne czasy. Lokalizacja od samego początku jest ta sama, a to jak tu się pracuje zależy tylko od zarządzania
Lokalizacja ma znaczenie. Pamiętam, że kiedyś podczas wyjazdu służbowego jeden z technologòw prowadzał się z Panią do towarzystwa...
dokładnie. kiedyś były tu kolejki po pracę a dzisiaj ? i nie chodzi nawet tylko o porównywalną kasę do innych firm ale bardziej o traktowanie ludzi. szkoda że dyrekcja nie widzi tego tak jak my. przecież na tych odejściach sporo tracą bo trzeba robić nabór, szkolić i dawać ciuchy. potem człowiek idzie na produkcję i jest w szoku. a ci się dziwią dlaczego taki przemiał jest. zamiast zadbać o pracowników i tym samym sprawić że będą chcieli tu pracować to przez palce na to wszystko patrzą? powinien być jakiś audyt z włoch na zasadzie wywiadu z ludźmi albo kolejną ankietą, tylko tak żeby wyniki trafiły odrazu do centrali. no chyba że centrala też ma takie podejście jak dyrekcja w sc
(usunięte przez administratora)
Co jak to możliwe??? Bo każdy tylko gada i nic nie robi. Niech nagrają filmik jak się woda leje z dachu na linie albo jak fekalia wypływają ze studzienek. Do tego obraz jak dookoła pracują ludzie a przełożeni, dyrekcja i bhp nie nakazują opuścić hali w której czuć odór (usunięte przez administratora). Zgrać na kartę i wysłać do instytucji typu sanepid, nadzór budowlany, pip. Wtedy może ktoś się za to weźmie. A takie gadanie na forum to o(usunięte przez administratora)
Rozmowa z mistrzem na stołówce na hali B
Czy będzie pani pracowała w każdy weekend i przychodziła na nadgodziny w tygodniu? Czym zajmowała się pani w poprzedniej pracy? Jak z dojazdem do miejsca pracy?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Ludzie po co to gderanie. Że ten dyro to a nie to. Za poprzednich było lepiej? W Aresie jest teraz nijaki Kitket tam popytajcie albo poczytajcie czy jest kolorowo. Mi jak coś nie pasi to zmieniam a nie placze
W opinii wielu zakład już dawno przestał być dobrym miejscem do pracy. Dlaczego ?
Bo kierownictwo i dyrekcja zrobili z tego zakładu (usunięte przez administratora) Roboty za 3 a wypłata minimalnie wyższaa niż najniższa krajowa. O warunkach pracy nie wspomne
Warunki pracy w szerokim znaczeniu tego słowa: obłożenie ilością obowiązków, zarobki, pretensje, kolejne obowiązki, brak zrozumienia pracownika i brak feedbacków. Kiedyś też to było, ale nie tak jak teraz. Nie w takim.stopniu. Teraz to nawet przechodzić obok się spokojnie nie da. Mnie np z nerwów coraz częściej brzuch boli jak pomyślę że na drugi dzień znów mam tam przyjść. Jak tylko skończy mi się kredyt to mnie tu już nie będzie. Gdyby ktoś mnie zapytał czy mi się dobrze pracuje i czy polecam to popukałabym się w czoło i powiedziała omijać szerokim łukiem.
- brak szacunku dla pracowników - podwyżki jedne z najniższych na rynku, które nie uwzględniają drożyzny, - zamrożenie wysokości stażowego,zamrożenie dodatków funkcyjnych / wysokość ustalana 20 lat temu/ - wymagania, normy wymagane od pracowników powinny być odpowiednio wynagradzane - brak indywidualnych nagród i podwyżek, które będą motywować pracowników
My mamy bardzo ciężką i stresującą pracę. Tyle szkoleń organizujemy, i tak dbamy o poziom wiedzy oraz umiejętności każdego pracownika że nawet czasu na posiłek nie mamy. Mamy nieustanną nadzieję że przyjmą do nas jeszcze z 10 osób bo tak dużo pracy. Aaaaa i to nie prawda że często nie ma nas w biurze, i że w tym czasie siedzimy na stołóweczce i gadamy. To czyste oszczerstwa. Jak niby miałybyśmy tak siedzieć skoro nie mamy czasu na to co musimy robić??
Tak napewno jesteście zawalone robotą. Co przychodzę to was nie ma, takie zapracowane jesteście. Śmiszki hihki tylko słychać w socjalnym. Z resztą ostatnie badanie satysfakcji pokazało wszystko czarno na białym. Za kolejne takie wyniki z rzędu (bo ostatnio też szorowały o dno) powinny polecieć stołki na samej górze. Przypomnijcie co robi się z pracownikami którzy ocenę roczną dostają krytyczną? Co się robi jak ktoś dostaje kolejny rok z rzędu strzałe. To co stało się z tym zakładem w ostatnim czasie, to jak czują się pracownicy powinno przesadzić o tym że na samej górze powinny nastąpić radykalne zmiany. Za samo to jak pracownicy ocenili sytuację w zakładzie i jak im się pracuje centrala powinna na drugi dzień wam pokazać gdzie są drzwi. Co zrobiliście od ostatniego badania satysfakcji? Kolejny rok z rzędu nie dostrzegam wyciąganych wniosków i podjętych działań. Kiedys jak tu przyszedłem dałbym 3 gwiazdki, a teraz 1 i to tylko dlatego że 0 się nie da. Obecne warunki pracy osobiście oceniam jak standardy z kraju trzeciego świata. Już niebawem nie będę musiał oglądać tego poniewierania i zachęcam wszystkich do odwagi na rynku pracy.
Pamiętajcie tylko że HR i Kadry (Dawne FCA) to dwa różne działy. W kadrach laski są dwie i(usunięte przez administratora)jak małe robociki przy takim ogromie pracowników. HR (I piętro) to zupełnie inna para kaloszy...
Dzień dobry. Z uwagi na wieloletniom prace w zakładzie pomimo emerytury nadal jestem zaciekawiony jego losami. Napisała pani o ex dyrektorce to chciałem zapytać co z panią dyrektor. Czy awansowala gdzieś wyzej do zarządu kombinatu wszystkich fabryk? z tego co pamietam to osoba o ktorej rozmawiamy i tak byla już na powaznej pozycji w strukturze zakladow w Polsce
Drogi Henryku , Co za odkrywcze z tymi fabrykami ? może ex dyrektorkę wybrać od razu na królową ??
Szanowna pani Pani Mirosława z działu zasobów ludzkich za moich czasów była bardzo cenioną osobą. Nadal nie rozumiem słowa ex. czy oznacza to że pani Mirosława awansowała czy odeszła na emeryturę? Gdy kończyłem prace to pani dyrektor pełniła funkcje opiekuńczą nad wszystkimi zakładami w Polsce. Jeżeli mogę mieć prośbę to proszę o przybliżenie mi dalszej historii. Moja ciekawość nakazuje mi uzupełnić zaległe informacje by mieć pełen obraz tego dlaczego o pani dyrektor mówi się ex
Drogi Henryku, Nawet potrafię pana zrozumieć,ale o bliższe informacje na temat tej pani proponuje zgłosić się do rzecznika prasowego marelii Sosnowiec i tam pan bedzie mogł zadać nurtujące pytania które są w pana zainteresowaniu ,a wiedzą będzie się można podzielić na forum. Z niecierpliwością czekamy.
Chłopie Mirki już nie ma od lat w tym zakładzie. @CENIĄCA HUMOR ty też jakąś odlepiona od rzeczywiści jesteś. Typ zapytał konkretnie dlaczego nazywasz kogoś ex, a ty nie potrafisz odpowiedzieć. Po co się udzielasz na forum jak nie potrafisz kontynuować tematu?
Ziomale woiecie po czym poznać że trzeba zmienić ro.botę? Po tym że w przerwie dwiątecznej wchodzi się tu żeby poczyta c to i owo. Chlapnłem se i włącyl się wujcio filozof to tak sobie myślę że coś tu nie gra. Jakbum był prywaciażem to 1 ci bym zrobił to zapytałbym w kadracgh co zamierzaja zrobic i co jets powodem takich nerwow wsrod ludzi. chyba są od tego jest zeby dcbać o motywacje i zaaangarxowanie co. Chyba że w duzych filmach to inaczej dzialaCo u nas robia te działy pytam Co wtej firmie się wogole dzieje.? Opijie są jednolite a najgrsze jest to że czytajac opinie innch samemu się kojarzy z sytuuacjami ktouch było się świadkiem albo srtoną. Kiedyś jeszcze zdarzalollo się że ktoś czasem stawal w obronie firmy albo isób a teraz jak nankoncercie wszyscy skacza.Masakra xo tu się dizeje ludzie??
Logistyka - stanowisko umysłowe. Jakie opinie? Warto ?
osobiście pracowałem w logistyce na stanowisku umysłowym i odradzam, głownie ze względu na fatalne zarządzanie działem i podległym personelem, dla zdrowia psychicznego odradzam
W logistyce nie pracowałem ale mam tam kilku dobrych znajomych, żaden z nich nie zachwala. Ich opinii nie można tu upublicznić bo skasują. Sam osobiście mam doświadczenie na stanowisku ustawiacza i technologa - tutaj także mojej pozytywnej opinii nie uświadczysz. Dobrze że się stąd zmyłem, tylko tyle napisze w tym temacie. Jedyny związek z tym miejscem który mi pozostal to czytanie tych opini i po raz kolejny utwierdzanie się w tym że decyzja o zmianie pracy była jak wygrana na loterii. Pozdrawiam wszystkich byłych i obecnych pracowników
Śmieszy mnie to że nie robi się nic ( albo nie jest to widoczne ) , żeby zmienić postrzeganie firmy przez pracowników . Przecież takie opinie nie krążą od wczoraj . Poziom morale jest pokłosiem zarządzania działami . Nikt tego tam nie rozumie ? To w tym miejscu jest problem , a nie w tym że pracownicy mają złe opinie , czasem wulgarne . To znikąd się nie bierze . Przerażające jest to że nie ma akcji naprawczych związanych ze standardami managerów . Dobrze że są takie fora jak to , pozwalają poznać obraz firmy do której chce się aplikować . Opinie są różne , wiadomka , jedne mniej a drugie bardziej prawdziwe , ale są potrzebne . Szkoda tylko że ci co powinni nie mają refleksji po czytaniu tych wpisów .
Jak to się nic nie robi? Proszę nie żartować. Każdego dnia, w pocie czoła dokłada się wszelkich starań żeby jeszcze bardziej zwiększyć i tak już bardzo wysoki komfort pracy. Efekty są widoczne - 99,9% zadowolonych.
(usunięte przez administratora)
Możliwe. Czemu miałby nie mieć. Teraz czasy są tolerancyjne. Każdy może mieć przyjaciela. No chyba że ktoś sobie nie życzy. Ja sobie na przykład nie życzę mieć przyjaciela i co wtedy? Zbliżają mnie za dyskryminację, a może zaczną mi na ale wciskać że przyjaciela mieć musisz. Czy moje zdanie się wogóle liczy? Czy najważniejsze jest przyjaciela?
Hejka, mam pytanie O co chodzi z tym badaniem satysfakcji pracowników jak co roku i tak się nic nie poprawia ? Po co robią coś co ich kompromituje i ośmiesza ? Nie że mi to przeszkadza bo akurat bardzo bawi, ale nie ma to sensu jak sie z tym nic nie robi.
(usunięte przez administratora)
Łaski nie robi. Jak mu nie pasuje to mogę zabrać się i pójść. Jestem ciekaw ile jakiś nowy tu za mnie wytrzyma. Z quattro planuje wrócić po świętach, a jak nie to napewno po majówce. Muszę sadło zrzucić a w maju na hali C pewnie znów będzie ok 40 stopni więc akurat sie wypoce ładnie. Jedyny chyba plus w tej robocie, innego nie widzę.
Coś wiadomo odnośnie nowej hali? Która z hal ma być przeniesiona i jakie maszyny i co ze starą, co z ludzmi.
żadna hala nie bedzie przeniesiona tylko to jest miejsce na linie montazowe z AL Brotterode, bedzie hala czesci zamiennych
Mowa o tym co przychodzi w weekend żeby przegadać 8gdz?
Witam Jak wygląda sytuacja w pracy ? Ile można zarobić ? Jaka atmosfera ? Czy można wybrać sobie na jaką zmianę chce się iść?
Siemka, Ile zarabia się na start na produkcji? Pomijając nadgodziny, zwykła podstawowa pensja z premią? Dziękuję za odpowiedź
Mówi się że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma, ale ja tu jestem i uważam że obecne warunki mega bardzo się zmieniły w porównaniu do tych 4, 5 lat temu. Niestety na niekorzyść. Zarówno na produkcji jak i na stanowiskach umysłowych. Na produkcji czesto zmienia się sytuacja- raz brakuje ludzi i "proszą" - słowo w dużym cudzysłowiu - żeby tyrać po 12 godzin, zamiast 8, a raz roboty nie ma i jest zabawa w bezpłatne przepustki. 12 godzin pracy także latem, w temperaturze często 40 stopni, praca stojąca, hala nieklimatyzowana, częste problemy ze zmianą na przerwę - 15 minut od odejścia od maszyny, nawet jak jest na drugim końcu hali od stołówki. Zabieranie premii pracownikom, naciskanie na pracę w weekendy (soboty do odbioru). Ponadto pracownikom na produkcji każą się uczyć jakiś bzdurnych rzeczy na pamięć - drukują ci na kartkach i masz się nauczyć żeby wiedzieć jak odpowiadać na pytania związane z procedurami, produkcja itd. Dodam że nie masz na naukę wolnego czasu podczas pracy - masz się nauczyć ale w domu. Pracownicy umysłowi - masa przypadków przemęczenia pracą i nadmiarem obowiązków -pokłosie zwolnień grupowych bo tak tu stabilnie jest że musieli zbiorówkę zrobić. Pozwalniali osoby a ich obowiązki i zadania wrzucono dodatkowo tym którzy zostali. Mają teraz swoje obowiązki plus obowiązki zwolnionych. Kto chciałby robić więcej i odpowiadać za więcej mając taką samą wypłatę?
Jak chcą żeby pracownicy mieli wymaganą przez nich wiedzę to niech robią szkolenia i podczas szkoleń im tą wiedzę przekazują!!!!! Co to ma być naucz się w domu?! Co robi HR??? GDZIE JEST HR??? Oni chyba liczą na to że ludzie faktycznie będą się uczyć w domach, a oni potem pochwała się tym jak bez strat ich wyszkolili. No nie, takiego czegoś to nie ma. Jak chcą żeby pracownicy byli wyszkoleni to niestety ale muszą mieć straty jakim jest czas szkoleń. Nie dajmy się zastraszać i wchodzić sobie na głowie tyn że każą się nam uczyć w czasie prywatnym. HR powinien odpowiadać za szkolenia i je organizować - takie jest moje zdanie !!!!
Witam Państwa, Przecież tego się czytać nie da ,jakie bzdury ,jakie kłamstwa Jezus Maria. Nie ruszana , Ty już przechodzisz samą siebie.Dlatego weszłam tu sprostować kilka spraw. Ty się w ogóle do współpracy nie nadajesz ile dziewczyn odeszło z firmy ,bo nie mogły już z tobą wytrzymać ? (usunięte przez administratora)
U nas na hali jest mądra Ania i wszyscy są zadowoleni. Mądra bo da się z nią normalnie porozmawiać i zawsze pomoże rozwiązać problem. Przedewszystkim potrafi profesjonalnie podchodzić do sprawy, czyli kiedy jest luźna rozmowa to jest luźna rozmowa, ale jak podchodzi służbowo to jest pełna profeska, nie ma miejsca na żarty, jest tylko temat związany z bezpieczeństwem. Mało jest takich ludzi którzy potrafią to rozgraniczać a ona potrafi dlatego jest mądra:) to się nazywa professionalizm !!! Tereska o co chodziło z kopaniem i lusterkiem
(usunięte przez administratora)
Narobiłem się. To prawda, ale wynagrodzenie było adekwatne.
O co chodzi z ilością osób które się zwalniają? Jest coś o czymś nie wiem że tak uciekają czy jakiś nowy zakład w okolicy?
U nas na zmianie zwracamy się do siebie z szacunkiem, nikt na nikogo nie krzyczy i nie ma o nic pretensji. Wszyscy czują się tu dobrze, prawie jak w domu. Tylko kapci brak Pozdrawiam
(usunięte przez administratora)
Rozumiem że wedlug ciebie ich praca jest ważniejsza od pracy np operatora który to na nich pracuje ? Nie odpowiadaj, każdy odpowiedź zna