Reklama

Zakażenie koronawirusem a wypadek przy pracy – czy można dostać zasiłek?

Czy można traktować zakażenie koronawirusem jako wypadek przy pracy? Wielu pracowników, którzy doświadczyli choroby podczas wykonywania pracy, zastanawia się, czy można to uznać za wypadek podczas wykonywania obowiązków. Czy pracownik zakażony COVID-19 w pracy może ubiegać się o zasiłek wypadkowy? Co na to przepisy?

Zakażenie koronawirusem a wypadek przy pracy

Wypadek przy pracy to nagłe zdarzenie, do którego doszło podczas czynności zawodowych, a jego źródłem są czynniki zewnętrzne. Według wielu osób zakażenie koronawirusem a wypadek przy pracy to dwa bardzo zbliżone tematy. Można przypuszczać, że jeśli do zakażenia COVID-19 doszło w ciągu jednego dnia, podczas wykonywania obowiązków i ze źródła zewnętrznego (innego pracownika) teoretycznie może przysługiwać nam zasiłek wypłacany z ubezpieczenia wypadkowego. Odszkodowanie za zakażenie koronawirusem w pracy wynoszące 100% wynagrodzenia byłoby możliwe, gdyby takie zdarzenie spełniało wszystkie kryteria zawarte w przepisach rozporządzenia. Czy zakażenie COVID-19 może zostać uznane za wypadek przy pracy? Co na to przepisy?

Szukasz pracy? Sprawdź oferty pracy na GoWork.pl

Koronawirus jako wypadek przy pracy – kryteria

Aby dowiedzieć się, czy można uznać zakażenie koronawirusem za wypadek przy pracy, warto zajrzeć do ustawy, która określa, czym owy wypadek jest. Zgodnie z art. 3 ustawy z 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych wypadek przy pracy musi spełniać cztery główne kryteria. Jakie?

  • Wypadek musi mieć charakter nagły i nieprzewidziany;
  • zostać wywołany przyczyną zewnętrzną;
  • skutkować wystąpieniem urazu lub śmierci;
  • nastąpić w związku z pracą i podczas wykonywania czynności zawodowych.

Zakażenie koronawirusem a wypadek przy pracy – czy to możliwe?

Jeżeli którakolwiek z powyższych przesłanek nie została spełniona, nie może być mowy o wypadku przy pracy. Na podstawie orzeczeń sądów można określić, że nagły charakter zdarzenia ma miejsce, gdy cały proces nie trwał dłużej, niż typowe 8 godzin roboczych. Można przypuszczać, że koronawirus jako wypadek przy pracy spełnia kryteria nagłości. Zazwyczaj do zakażenia dochodzi w ciągu kilkunastu minut, a pracownik nie spodziewa się, że dojdzie do czegoś takiego.

Drugim kryterium do spełnienia jest przyczyna zewnętrzna. Ustawa określa, że przyczyna urazu lub śmierci nie może wynikać bezpośrednio z organizmu osoby, która doznała uszczerbku. Jednak jeśli przyczyną jest organizm innego pracownika, wtedy można rozumieć, że zakażenie koronawirusem a wypadek przy pracy to prawidłowe połączenie. Organizm kogoś innego może być przyczyną zewnętrzną. 

Trzeci warunek to nastąpienie wypadku w związku z pracą i podczas czynności pracowniczych. Jeżeli do zakażenia doszło podczas wykonywania zwykłych obowiązków zawodowych, to można uznać, że kolejne kryterium zostało spełnione. Problemy zaczynają się, gdy docieramy do kwestii urazu lub śmierci pracownika. Dlaczego?  

Zakażenie koronawirusem a wypadek przy pracy – uraz pracownika

Koronawirus jako wypadek przy pracy musiałby spełniać wszystkie kryteria zawarte w ustawie. Ostatnim i zarazem najbardziej problematycznym jest kwestia urazu lub śmierci pracownika. Według przepisów, uraz to “uszkodzenie tkanek ciała lub narządów człowieka wskutek działania czynnika zewnętrznego”. Najczęściej udowodnienie, że zakażenie koronawirusem wywołało uraz, jest bardzo trudne. Uszkodzenie narządów musi zostać potwierdzone przez zespół lekarzy, który musi wykazać, że w tym przypadku to sam “wypadek” był jego przyczyną, a nie inne procesy biologiczne zachodzące w organizmie.  

Według wyroku Sądu Najwyższego uraz powinien dotyczyć samego zdarzenia, a nie jego długoterminowych skutków. Wielu ekspertów jest zgodnych, że w związku z problemem ustalenia wystąpienia nagłego urazu, w większości sytuacji uznanie zakażenia koronawirusem za wypadek przy pracy nie będzie możliwe.

Oceń artykuł
3/5 (2)