Dnia 25 listopada 2022 roku Krystian Kosowski został zwolniony w trybie dyscyplinarnym przez prezesa firmy Sii. Głównym powodem takiego kroku było założenie przez pracownika pracowniczego związku zawodowego. Związek został założony, aby pan Krystian mógł ze swoimi współpracownikami walczyć o wyższe wynagrodzenie i uczciwe traktowanie, rzeczową komunikację z przełożonymi. Wywiadu udzielił nam sam zwolniony. Wszystkich zainteresowanych poznaniem szczegółów sprawy zapraszamy do lektury.
GoWork.pl: Jak długo pracował Pan w firmie Sii? Czy mógłby Pan więcej opowiedzieć o swojej historii w firmie, pełnionym stanowisku, jak również relacjach z pracownikami oraz prezesem?
Krystian Kosowski: Pracowałem dokładnie od 1 maja br. do ostatniego piątku, czyli 25 listopada. Zostałem zatrudniony przez firmę Sii do projektu dla klienta ABB. Jest to globalny koncern technologiczny, gdzie byłem zatrudniony na stanowisku tzw. incident managera. Po polsku to jest tłumaczone czasami jako specjalista ds. zarządzania incydentami. Moim zadaniem w projekcie było nadzorowanie procesu likwidowania wszelkich usterek informatycznych, z tym że to nie jest techniczne stanowisko, a raczej od strony organizacyjnej. Ja to czasami w żartach porównuję do stanowiska likwidatora szkód w branży motoryzacyjnej. Jeśli chodzi o moje relacje z współpracownikami, to z kolegami z zespołu były one zasadniczo bardzo dobre. Natomiast sam problem był z menadżerem naszego zespołu, pracownikiem Sii – wiele osób skarżyło się na jego niezbyt uczciwe podejście, np. każdemu przekazywał odmienne informacje odnośnie wynagrodzeń, podwyżek czy ogólnie warunków pracy.
GoWork.pl: Jak wyglądała praca w firmie Sii? W skali od 1 do 10 na ile mógłby Pan ją ocenić?
Krystian Kosowski: Firma Sii to jest coś na zasadzie outsourcingu. Nie działa tylko w branży IT, ale z tej właśnie branży jest najbardziej znana. Oferuje ona swoje usługi dla różnych klientów i zapewnia im część serwisu informatycznego. To samo miało miejsce w naszym przypadku dla klienta ABB, któremu zapewnialiśmy usługę zarządzania incydentami. Tutaj trzeba zaznaczyć, że za same warunki pracy (godziny pracy, czas pracy) odpowiadał klient ABB i ocenić mogę tę firmę. Pomijając kwestię wynagrodzeń, za które odpowiadało Sii, to z projektu, jak i samej firmy ABB jestem zadowolony. Bardzo dobrze mi się współpracowało z klientem i myślę, że na spokojnie mogę dać 8/10. Samej firmy Sii nikomu polecić oczywiście nie mogę po tej skandalicznej sytuacji, która w moim przypadku się wydarzyła, ale też przy okazji rozmów z ludźmi dowiedziałem się o wielu innych, szokujących dla mnie zdarzeniach, które miały miejsce w tej firmie w przeszłości.
GoWork.pl: Skąd pojawił się u Pana pomysł, aby założyć w firmie Sii Polska związek zawodowy? Czy były jakieś przesłanki, aby wspólnie walczyć o lepsze warunki pracy? (niskie wynagrodzenie, brak szacunku do podwładnych, brak benefitów itd.)
Krystian Kosowski: Inicjatywa, aby założyć związek zawodowy, wyszła od strony mojego zespołu. Główną przyczyną były zbyt niskie wynagrodzenia, które oferowało nam Sii, jak również fakt, że rozmowy z menadżerem zespołu po prostu nie przynosiły żadnych skutków. Osoby w moim zespole były po prostu zawiedzione postawą przełożonego. Dlaczego? Przede wszystkim nie był z nami uczciwy. Problem nie dotyczył jedynie wynagrodzenia, ale też pozostałych kwestii – np. niektórym osobom na etapie rekrutacji przekazał informację, że maksymalnie jeden weekend w miesiącu będzie pracujący, podczas gdy w rzeczywistości jeden był niepracujący.
Kwestie dotyczące czasu pracy (godziny pracy, zmiany nocne czy weekendowe itp.) niektórym bardziej pasują, innym mniej, jednak największym problemem, z którym wszyscy się zgadzali były właśnie zbyt niskie wynagrodzenia – zarówno w kontekście kryzysu ekonomicznego, który właśnie się rozwija, jak i w porównaniu do zarobków na tych samych stanowiskach w branży. Niestety mimo wielu prób rozmowy z menadżerem nie przynosiły żadnych skutków. Odpowiedzi często były wymijające, kończyły się na mrzonkach i niespełnianych obietnicach. Ta uciążliwa i nieszczera komunikacja stała się z czasem bardzo męcząca – nikt z nas nie wiedział na czym stoi, nie wiedzieliśmy, kiedy możemy spodziewać się podwyżek i w jakich kwotach. Z tego też powodu zdecydowaliśmy się na założenie związku zawodowego i to nie tylko dla naszego zespołu, ale dla całej firmy, by razem móc negocjować lepsze warunki pracy.
GoWork.pl: Jak zareagowali na ten pomysł Pańscy współpracownicy?
Krystian Kosowski: Zanim jeszcze związek zawodowy został założony, rozmawialiśmy z osobami w zespole. Większość reakcji była pozytywna, część odpowiedzi była takich neutralnych i niezobowiązujących. Coś na zasadzie „może później”, „jesteśmy za i popieramy ideę, ale może poczekajmy”. Ostatecznie jak widać reakcje były pozytywne, bo ten związek w końcu powstał.
GoWork.pl: Kiedy dokładnie założył Pan związek zawodowy w firmie Sii Polska?
Krystian Kosowski: Związek zawodowy założyłem 18 listopada, w piątek. Została podjęta uchwała, otrzymaliśmy też od razu uchwałę z centrali Związkowej Alternatywy, że nasz związek jest zawnioskowany. Jak tylko otrzymałem komplet dokumentów napisałem list polecony do prezesa Sii Polska, że został założony związek zawodowy. List został dostarczony do firmy we wtorek, 22 listopada.
GoWork.pl: Kiedy o związku zawodowym dowiedział się prezes firmy? Jaka była jego pierwsza reakcja?
Krystian Kosowski: Jak już wspominałem, list dotarł do firmy 22 listopada, we wtorek. Jednak sam prezes Gregoire Nitot otrzymał pismo dopiero w czwartek 24 listopada od dyrektora działu prawnego Sii. Pan Nitot otrzymał mój list, jak również moje ogłoszenie, które opublikowałem na wewnętrznym kanale łódzkim firmy. Następnego dnia rano otrzymałem od bardzo rozzłoszczonego prezesa maila, który z resztą krąży po Internecie, a kilka godzin później zwolnienie dyscyplinarne w mailu od prokurenta Ryszarda Pytko. Szefostwo firmy nie odpowiadało na moje propozycje polubownego rozwiązania sprawy. Z kolei prezes centrali związkowej napisał do prezesa Sii list z prośbą o polubowne rozwiązanie sprawy, na którego p. Nitot ponownie zareagował agresją i groźbami sądowymi pod adresem pana Piotra Szumlewicza.
GoWork.pl: Kiedy dokładnie otrzymał Pan wypowiedzenie?
Krystian Kosowski: Samo wypowiedzenie zostało do mnie wysłane kilka godzin po tym, jak otrzymałem tego maila od prezesa.
GoWork.pl: Jaka była Pańska reakcja na otrzymaną wiadomość i wypowiedzenie dyscyplinarne?
Krystian Kosowski: Byłem bardzo zszokowany. Nie sądziłem, że zrobią aż tak nielegalną rzecz. W firmie Sii działa przecież dział prawny, który mógłby powiedzieć otwarcie, że takie działania są nielegalne i niezgodne z polskim prawem. Ciężko mi mówić i wnikać, co mogło się dziać na szczeblach zarządu, ale wydaje mi się, że była to raczej jednoosobowa i samodzielna decyzja. Decyzja prezesa Sii.
GoWork.pl: Czy udało się poczynić związkowcom jakieś pierwsze kroki polepszenia warunków pracy zanim doszło do Pańskiego zwolnienia?
Krystian Kosowski: Mieliśmy rozpocząć w zespole pierwsze rozmowy na temat podwyższenia wynagrodzeń, ale niestety nie zdążyliśmy. Równo tydzień po oficjalnym założeniu związku zawodowego otrzymałem od prezesa firmy wypowiedzenie. Na chwilę obecną na tym właśnie temacie jesteśmy najbardziej skupieni, ale też skupiamy się na poszerzaniu samego związku zawodowego i zrzeszaniu kolejnych pracowników firmy Sii. Wszystkich chętnych chciałbym zaprosić do kontaktu i wspólnej walki o lepsze warunki pracy i wyższe wynagrodzenia. Można kontaktować się bezpośrednio ze mną lub z centralą związkową.
Dane: kosowski@za.org.pl (ew. biuro@za.org.pl).
GoWork.pl: Czy mógłby Pan opowiedzieć więcej o działaniach związanych z Pańskim zwolnieniem?
Krystian Kosowski: Sprawa została już nagłośniona w mediach i kontaktujemy się z innymi. Jednak mimo całego szumu medialnego najważniejsze na chwilę obecną jest złożenie pozwu o przywrócenie mnie do pracy. Możliwe są też w najbliższej przyszłości kroki, które z resztą sugerowali nam inni, tj.: wytoczenie innych postępowań chociażby osobom odpowiedzialnym za to zwolnienie dyscyplinarne. Przypominam, że było to nielegalne z kilku przyczyn:
- Nadużyli trybu zwolnienia dyscyplinarnego, które służy do bardzo ciężkich przewinień, jak chociażby spożywanie alkoholu podczas wykonywania poleceń służbowych w godzinach pracy.
- Nie skonsultowali zwolnienia ze związkiem zawodowym, co z kolei jest złamaniem ustawy o związkach zawodowych.
Inną ważną kwestią jest fakt, że tę wiadomość e-mail prezes Sii wysłał na listę mailingową około 300 osób, na której znaleźli się m.in. dyrektorzy, menadżerowie, rekruterzy, sprzedawcy i inni. Wysłanie tego rodzaju wiadomości do tylu odbiorców moim zdaniem podchodzi pod naruszenie dóbr osobistych, a może nawet i pod poruszany ostatnio w mediach mobbing. W tej sprawie również już kontaktujemy się z prawnikami i możliwy jest pozew cywilny przeciwko prezesowi firmy.
GoWork.pl: Jakie ma Pan plany na przyszłość związane z samą firmą, otrzymanym wypowiedzeniem oraz założonym przez Pana związkiem zawodowym?
Krystian Kosowski: Teraz działamy, aby odwrócić tę szokującą decyzję prezesa i tym samym przywrócić mnie do firmy. Nie boję się żadnych konfrontacji i krytyki zarówno ze strony prezesa, ani wspomnianego na początku menadżera zespołu. Ta sprawa zaszła już za daleko i trzeba iść dalej po swoje. Jesteśmy niemal pewni, że wyrok sądu anuluje moje zwolnienie. Co do samego związku zawodowego to jestem jego przewodniczącym, więc jak najbardziej zamierzam czynnie uczestniczyć i walczyć o prawa pracownicze w firmie Sii.
GoWork.pl: Co sądzi Pan na temat nastawienia prezesa firmy do prawa polskiego oraz francuskiego?
Krystian Kosowski: Ta wypowiedź jest po prostu skandaliczna; pokazał się z bardzo negatywnej strony. Pan prezes jest jednak znany z tego rodzaju wypowiedzi, wysyła wiadomości z podobnymi poglądami politycznymi na firmowego maila. Nie są one zbyt rozsądne. Tak samo jak jego zdanie na temat związków zawodowych we Francji – bardzo nieprzemyślane i jednostronne. Przykładowo obwinia uzwiązkowienie we Francji (które wcale nie jest jakoś szczególnie wysokie) za wysokie bezrobocie w całym kraju. A wystarczy tylko spojrzeć na kraje skandynawskie, gdzie poziom uzwiązkowienia jest bardzo wysoki, a sama stopa bezrobocia niska.
GoWork.pl: Czy jest coś, przed czym chciałby Pan przestrzec obecnych i przyszłych pracowników firmy Sii Polska?
Krystian Kosowski: Może nie tyle przestrzec, co na pewno doradzić – niech znają swoje prawa i niech się nie poddają 🙂
Bardzo dziękujemy panu Krystianowi Kosowskiego za udzielenie wywiadu i chęć podzielenia się swoją historią w firmie Sii. Wszystkich pracowników firmy zachęcamy również do kontaktu z panem Krystianem oraz dołączaniem do związku zawodowego firmy.
Bardzo ale to bardzo dobrze się stało, brawo Greg! Co w mailu prezesa do pracownika jest nieprawdziwego? Krystian, zamiast się wziąć do roboty, nauczyć się konkretnych technologii, zmienić stanowisko przykładowo na dewelopera jak pensja nie odpowiadał, to woli siać ferment, chodzić po sądach i udzielać wywiadów. Związki zawodowe w najlepiej rozwijającej się branży, która daje nieograniczone możliwości dla pracowników i jest koniem pociągowym dla gospodarki??? Nauczka na następny raz dla działu rekrutacji, żeby robić głębszy wywiad internetowy i chronić zgrane zespoły przed szkodnikami. Teraz Pan Krystian w spokoju będzie mógł rozwijać swoje kompetencje u boku Pana Szumlewicza i Pana Zandberga, którzy mając dużo wolnego czasu, są bardzo zaangażowani w tę sprawę, organizując nagonkę na firmę zatrudniającą 8000 specjalistów.
jest Pan niezłym dzbanem. Pan Krystian chce być menagerm, nie klepaczem kodu.
Dobrze się stało xD Nom, na tyle „dobrze”, że sąd przywróci go do pracy z powodu bezprawnego zwolnienia i jeszcze zasądzi odszkodowanie od firmy xDD
Na managera trzeba sobie zasłużyć. Na „klepacza kodu” zresztą też. Jeżeli gość zamiast rozwijać kompetencje woli rozwijać związki zawodowe, a jednym z jego postulatów na temat pensji było uśrednienie zarobków seniora i juniora to… nie ma o czym gadać. Typowy przykład osoby walczącej o prawa w miejscu, w którym jeżeli nie jest się szkodnikiem – można zmienić pracę w jeden tydzień.
chyba cos Ci sie pomylilo
W zasadzie to jak zachowal sie CEO , jak rozwiazal sprawe i jakie czynnosci podjal w zaden sposob nie jest tlumaczone tym co uczynil poszkodowany, a tym bardziej jakie stanowisko w pracy zajmowal.
Z tych maili bije nieodpowiedzialnosc za swoje slowa, brak szacunku do podleglego (!) I czyste chamstwo. No i złamał polskie prawo.
A jaki można mieć szacunek do lewicowego działacza będącego w komitywie z Szumlewiczem?
No tak, to ma sens, wszyscy zostańmy developerami…
Współczuję takiego „logicznego myślenia”, kuce myślą, że są panami świata. I jeszcze to podejście CEO a raczej janusza biznesu, który pewnie wszystko bierze na fakturke.
jak czytam wasze lewicowe komentarze to czuję te pogardę do ludzi, którzy pracują a nie tylko wysuwają żądania: „kuce’, „klepacze kodu”. No cóż, mieliście swoją proletariacką „dyktaturę ciemniaków” i mam nadzieję, że żaden Szumlewicz ani Koskowski nie są w stanie jej przywrócić już nigdy więcej.
Generalnie Greg nie kamie, tylko prezentuje bardzo stronniczy punkt widzenia. Skąd on może wiedzieć czy związek jest potrzebny pracownikom czy nie? Na dodatek jego poglądy są nie zgodne z Polskim prawem. Powodem zwolnienia zdecydowanie jest założenie związku zawodowego, a podane przyczyny są naciągniętymi do granic możliwości pretekstami, na które w innych okolicznościach nikt by nawet nie spojrzał. Greg ma oczywiście dużo racji. Związki zawodowe w obecnej formie dużo bardziej hamują rozwój firmy i chęć do inwestycji niż pomagają pracownikom, ale takie jest prawo. Durna lex sed lex.
Co za bzdura.. Dlaczego w IT Związki zawodowe? Zarobki i tak są wysokie, benefitów jest mnóstwo, a związane zabierze na swoje finansowanie całe korzyści!
Kolega wygląda na lenia, który szuka darmowych pieniędzy! Typowe dla leniów osiedlowych!
A GoWork takie coś publikuje i popiera.. Masakra! Wstyd!
Przecież Sii zatrudnia pracowników różnych branż. To, że w IT są takie zarobki, to wcale nie znaczy, że reszta świata tez ma tak zielono.
Firma Sii 2 lata temu oferowała 2300 zł netto dla lokalnego „specjalisty IT”. Więcej oferowano już na zwyklym stanowisku call center (inna firma). Nie sądzę, by w tej firmie płacono dobrze. Dlatego mam podejrzenia, że Pan Krystian ma rację.
To niech pan Krystian zatrudni się w innej firmie, nikt mu nie karze tam pracować gdzie mało zarabia. No chyba, że z jakichś powodów właśnie tam się zatrudnił???
Debil!
Pracuję od blisko 8 lat w tej firmie i złego słowa bym o niej nie powiedział. „Bohater” tej opowieści to jakiś awanturnik, który brak kompetencji wynagradza sobie pretensjami i żądaniami z kosmosu. Nigdy przez lata pracy nie miałem problemów z pieniędzmi czy relacjami z przełożonymi. Ale jak widać, ten pan, który pracował mniej niż pół roku w firmie, zdążył nabrać przekonania że to nie jest miejsce dla niego. No i spoko, dostał co chciał. Nie szkoda mi go, wręcz przeciwnie, uważam go za szkodnika dla firmy i wszystkich jej pracowników, w tym mnie samego. Związki to niech sobie w kopalni zakłada a nie w firmie otsourcingowej.
Koleś w każdej firmie pracował po kilka miesięcy. To jest jakaś patologia i nie chciałbym mieć takiego pracownika w swojej firmie. W sumie to rekruterzy tu zawiedli, zatrudniając kogoś takiego bez porządnej weryfikacji
Panie Krystianie, Sii tworzy 7000tys pracowników w tym Ja i wiele osób które zwyczajnie nie chcą pracować z takimi osobnikami jak Pan. Zamiast zmieniać nasze wspaniałe miejsce pracy niech Pan zmieni kierunek i szuka szczęścia gdzie indziej!
7 milionów pracowników? szacunek !!
„nasze wspaniałe miejsce pracy” – ile ci płacą za taki żałosny troling?
czemu związkowcy to zawsze największe lenie???
Wszyscy siebie warci. Prezes zwalnia pracownika za coś do czego ten miał pełne prawo. Pracownik ogłasza założenie związku zawodowego i ilustruje to jakimś kumuszym obrazkiem z zaciśniętymi pięściami godnym tych oszołomów z partii Razem, a ten Seba co doniósł prezesowi najlepszy.
Seba to jakiś wysoko postawiony szef szefów ale niżej jak prezes, to donieść musiał, taki zakres obowiązków.
Pozwolę sobię tylko dodać to, co pan Krystian przemilczał – praktycznie w żadnej firmie nie zagrzał miejsca, ciągną się za nim procesy o dokładnie te same rzeczy. Cały wywiad jak i sama postać są rażąco niewiarygodne.
Czyli jakiś dyletant i jeszcze działa na szkodę firmy i klienta firmy – myślę, że ABB nie będzie zachwycone, że jest wymieniane w tej sprawie z nazwy. Po opisie stanowiska wnoszę, że nie posiada Pan specjalnego wykształcenia i stąd potrzeba założenia związku zawodowego. Pracownicy, którzy coś potrafią nie potrzebują związków, żeby negocjować lepsze warunki.
niech się jeszcze pochwali co w cisco nawywijał, celebryta.. i już widzę, że w abb wszyscy na uop… wszystko zmyślone…
Chłop pół roku był w firmie i twierdzi, że juz został oszukany wiele razy przez managera SII gdy tak naprawdę miał kontakt z ludźmi z ABB bo to z nimi i dla nich pracował. Bajkopisarz. Toksyczna osoba. Zwróćcie uwagę na screenie na reakcję współpracowników na jego posta o założeniu związku.
Jaki rak xD ten koles powinien razem z Szumlewiczem zostac wywieziony na bezludna wyspe… Zwiazki zawodowe… hahaha najwieksza choroba rynku pracy
A po co zachęcacie mnie do dołączania? Jak będę zarabiał za mało to pójdę po podwyżkę albo zmienię pracę. Związki zawodowe w IT są potrzebne jak pani lekkich obyczajów majtki.
widać gdzie się bywało, nie? 😉
Pracuję w Sii od dobrych kilku lat. Widziałem na własne oczy jak Firma rośnie i się rozwija. Uważam, że Związek Zawodowy nie wnosi żadnej wartości dla pracowników. Sii ma wypracowane wiele procesów dzięki którym pracownicy mogą zgłaszać uwagi, dostać podwyżkę, zmienić projekt.
Przez te wszystkie lata wiele razy rozmawiałem z różnymi pracownikami czy to w projekcie czy podczas wydarzeń integracyjnych i nigdy nikt nawet nie wspomniał o Związkach Zawodowych, bo nikt nie odczuwał potrzeby założenia czy dołączenia do związku.
Jako pracownik Sii chciałbym wyrazić swoje zdanie i napisać, że pan Konrad wyrządza firmie znacznie więcej złego niż dobego.
Popieram gościa w 100% i chciałbym dołączyć do Sii …. tylko po to, by go wesprzeć ;)) trzymaj się stary!!!!
Bzdura
Pan Kosowski pracuje w firmie 6 miesięcy (w tym 3 zapewne na okresie próbnym, w którym się wdrażał do pracy) i wie czego chcą pracownicy w firmie prosperującej paręnaście lat? Jednocześnie od razu ma powiązanie z jakimś innym środowiskiem (ZA), w którym jest liderem. Pełno osób był za utworzeniem związków, ale wiemy tylko o panu Kosowskim. Pan Kosowskiemu chyba chodzi głównie o dobro swoje i szybką karierę…..
Pracowałem w tej firmie i nawet kojarzę projekt ABB. Sii jak i Pan Nitot zachowali się karygodnie i za to odpowiedzą przed sądem pracy, ale według mnie p. Kosowski przedstawia nieprawdziwe fakty. Widełki na stanowiska były zawsze dostępne i były wytyczne co trzeba zrobić, żeby otrzymać podwyżkę. Sii jak nawet na IT jest dobrze płacącą firmą. Praktycznie nie znam osób, które by narzekały na same warunki pracy.
Prezes Sii pokazał się z najgorszej strony jako całkowity nieprofesjonalista. Nawet w tym „oficjalnym” mailu widać nerwy. A starczyło przyjąć to do wiadomości, zaprosić na negocjacje i wyjść z twarzą. Jednakże, krystian to jak jaś kapela. Patrząc na jego poglądy polityczne, to powinien zająć się jakimś szydełkowaniem i pisaniem wierszy, życiem z zasiłków i narzekaniem, że ta obrzydliwa kapitalistyczna klasa średnia płaci za mało podatków.
Jeżeli nie pasuje Ci wynagrodzenie, robota albo sam przełożony to rozsyłasz CV i zmieniasz pracę. Skoro pracownicy byli tak słabo opłacani a na rynku są firmy, które lepiej płacą to po prostu niech wszyscy odejdą i pracodawca sam ma problem bo jakość usługi spada i albo na to się zgodzi i zatrudni nowych ludzi albo dołoży pieniędzy i zatrzyma wartościowych ludzi. Tworzenie związku w tym wypadku to jest jakiś fortel by zarobić a się nie narobić z mojej perspektywy.
Bosz. Ale HR-y dały dupy. Jeżeli ktoś do wywałki to chyba tam. Przecież wystarczy wpisać imię i nazwisko w googla i od razu wyskakuje afera w Cisco.
co za wysyp umysłowych npctów w komentarzach
Kto przy zdrowych zmysłach i rynku pracownika zakłada związek zawodowy w IT?
Przecież to kpina i grubymi nićmi szyta. Kontraktorni jest w Polsce mnóstwo, jak się nie podobało to normalny człowiek poszedłby gdzie indziej. Kto normalny po 6 miesiącach pracy zaklada związek?! Tutaj coś śmierdzi albo krzywą przeszłościa pana Krystka albo został wynajęty do narobienia rabanu. Żałosne.
wg mnie tu chodzi o wyłudzenie pieniędzy z firmy. Wszystko było zaplanowane, zresztą ci panowie z tego filmiku poniżej przyznają, że działali od samego początku razem, i celem zatrudnienia się w tej firmie było założenie związku w celu wyłudzania pieniedzy zgodnie z hasłem „czy się stoi czy się leży…”: https://www.youtube.com/watch?v=8BEWQ0ua0OM&ab_channel=ResetObywatelski. Najlepsze jest to że polskie prawo wspiera takie szkodniki.
A osobiście związki zawodowe kojarzą mi się z górnikami i ich 13, 14,.. pensją, deputatem, przywilejami i strajkami
Dobrze, że Pan Kosowski taki obecnie medialny, już wszyscy w branży IT w całej Polsce wiedzą, żeby go broń Boże nie zatrudniać. Pewnie też w wielu firmach pojawiał się też dodatkowy punkt podczas rekrutacji odnośnie wykrywania tego typu geniuszy. Można robić różne rzeczy, ale toksyczność tego Pana bije na odleglość. Takich ludzi nie tylko należy usuwać z branży IT, ale również izolować od społeczeństwa.
Szkoda ze Krystian K. chwile przed SII zostal wydalony z CISCO za dokladnie taki sam numer, do tego z 3 pozwami.
Ewidentnie marionekta Szumlewskiego, wykorzystuje dobre i duze firmy zeby ich kosztem sie wzbogadzic.
Niestety takich informacji juz nikt nie poda w takim sponsorowanym artykule bo od razu rzetelnosc leci na pysk.
Poza tym doskonale wiadomo, ze w polskich realiach zwiazku zawodowe to pasozyty, moze z 5% faktycznie dziala/dzialalo na korzysc pracownika a nie na swoja wlasna.
Szkoda, ze tak nie przemyslana decyzja prezesa, na pewno dalo sie to zrobic w mniej szokujacy sposob ale sam zrobilbym z Panem K. dokladnie to samo. Nie ma miejsca dla darmozjadow w takich firmach. W zadnych firmach.
To jak to jest? Gosc pracowal pol roku i juz chcial podwyzek niewiadomo jakich?
Jesli przyszedl na jakies stanowisko to MUSIAL zaakceptowac kwote jaka mu firma zaproponowala. Jak kasa byla zla, to mowi sie „dziekuje” i szuka sie dalej. I co? Przez pol roku, podczas ktorych pracowal walczyl o godne warunki? Rozumiem, jakby mial ta sama stawke przez 2-3 lata, ale wtedy bym po prostu przeniosl sie gdzie indziej. Uwazam, ze praca by mnie sama znalazla…
Każdy może założyć związek zawodowy, nawet jeżeli inni uważają że w danej branży to bezcelowe. Nie trzeba uzasadniać takiej chęci, wystarczy zebrać 10 osób. Skoro ktoś je zebrał, to znaczy że byli inni chętni i związek powstał.
Intencje zakładającego związek mogą być podłe, ale nie wystarczy to wydedukować – trzeba jeszcze udowodnić.
Tak samo trzeba mieć mocne dowody na ciężkie naruszenie obowiązków skutkujące Art 52, czyli dyscyplinarką.
Warto też w konfliktowej sytuacji powstrzymać emocje i nie pisać czegoś, co nie jest konieczne. Bo każde słowo może być wykorzystane…
A teraz opinie:
1. Prezes jest nerwowym [usunięte przez administratora], który dał ciała pisząc maila, a potem publikując oświadczenia. To po prostu nieprofesjonalne do kwadratu.
2. Szef HR jest [usunięte przez administratora], skoro się zgodził na dyscyplinarkę. Wystarczyło zwykłe wypowiedzenie, lub w drugiej ręce porozumienie stron i kasa na drogę.
3. Kosowski jest wielkim [usunięte przez administratora], życiową niedojdą i awanturnikiem. Jego „praca” niewiele się różniła od pracy sekretarki, ale i tej nie był w stanie utrzymać. Tylko zamiast się odrobinę postarać wolał awantury. Jemu wszędzie było źle i wszędzie miał konflikty. Tak postępują nieudacznicy.
Pan prezes bardzo się zdziwi – utrudnianie działalności związkowej podlega karze grzywny lub nawet ograniczenia wolności. Zwyczajnie każdy ma prawo założyć związek w każdej firmie i jest pod szczególną ochroną.
Pan prezes się bardzo zdziwi – utrudnianie działalności związkowej podlega karze grzywny lub nawet ograniczenia wolności. I nie ma tutaj znaczenia że część Załogi firmy jest przeciwko ważne jest że zebrała się grupa która jest za założeniem związku zawodowego i zwyczajnie przeszkadzać im nie wolno
Kolejny krzykacz któremu nie chce się pracować. Sii w powinno przekazać dane gościa innym firmom z branży a te zafundować mu wilczy bilet już na etapie rekrutacji. W naszej branży (IT) zarobki są niemałe, benefitów od groma a temu nie pasuje… jak nie pasuje to niech leci do „Biedronki” tam mu dają „związki…”. Pajac jeden.
Pracowałem kiedyś w SII w W-wie, 2 lata, generalnie w porównaniu do podobnych firm na rynku – przeciętnie, ale mniemanie o sobie firma ma kolosalne. Moim zdaniem przerost ego i to dość potężny zarówno wśród kierownictwa jak i niektórych pracowników. Atmosfera w firmie? Bez rewelacji i bez tragedii, przeciętnie…. można trafić źle albo dobrze, generalnie w większości miejsc w firmie jest trochę większy niż w innych firmach wyścig szczurów, jak ktoś lubi takie klimaty to polecam. Płace – na przeciętnym poziomie, bez rewelacji, nacisk na B2B. Co do akcji prezesa – kompletny idiotyzm, beznadziejne wręcz podejście i tragicznie durna decyzja. Wystarczyło pozwolić działać związkowcowi, mówiąc potocznie – olać temat i nikt by o niczym nie słyszał, wszystko by było załatwione wewnątrz i cała Polska by nie słyszała w tym kontekście o SII.
Ja mam pytanie do pana Kosowskiego oraz portalu gowork.pl: „Czy można założyć związek zawodowy samodzielnie?” Bo zdaje się, że wg. polskiego prawa potrzeba do tego 10 osób: https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/zwiazki-zawodowe-16794195. Więc jak p. Kosowski założył go samodzielnie? Bo to jest niemożliwe. Każdy może generalnie mówić co mu ślina na język przyniesie, coś deklarować ale to nie staje się jeszcze rzeczywistością.