Ja również nie polecam pracodawcy jako były pracownik. Szefowe to wieczne księżniczki, którym wydaje się, że wszystko mogą, a co one powiedzą jest święte i najlepsze. Ciągłe humorki. Mówią jedno, robią drugie, oczekują trzeciego. Brak poszanowania czasu prywatnego, najlepiej pracować tam charytatywnie i non stop. Nawet wieczorami "wypadało" być pod telefonem. Jeśli chodzi o wynagrodzenie, również "szału" nie było. A oczekiwania ogromne. Ciągłe "nowe wizje", nowe pomysły, a jak tylko mężowie zjawią się w firmie to już nikt nie wie kogo ma słuchać. Ogólny chaos, a codzienna atmosfera w pracy zależy od tego, w jakim humorze przyjdą Panie Prezes do pracy. Porażka..., choć sam projekt mógł być strzałem w dziesiątkę.
Nie polecam . Praca w klubie to porażka. Brak poszanowania pracownikow, wielkie wymogi, oczekiwania, wykorzystywanie. Co innego mówią,co innego robią.atmosfera nie do pozazdroszczenia. Obóz pracy, najlepiej na paluszkach chodzić i nie oddychać i tańczyć jak zagrają.