Pracuje tam jeszcze niejaki Prezes? To znaczy nie prezes Altara, ale ten kolo, który kazał mówić na siebie "Prezes", a był zwykłym programistą przesuwanym z działu do działu. Ten co jeździł starym Golfem i wychwalał wszystko co niemieckie. Tak pytam, z ciekawości. I tak dużo czasu tam pociągnął za moich czasów i ciekawy jestem jak długo można tolerować kogoś tak pretensjonalnego.
(usunięte przez administratora)
Nie rozumiem. Uważasz, że ktoś ci specjalnie przyśle ofertę? I tak będziesz czekał i czekał? Kto w ogóle pisze te prowokacje w stylu: "Altar szuka informatyka. Chyba się pochlastam, taka to fajna oferta."?
Słuchaj no, @Piter/Piotr/maciek! Nacisnąłem sobie w przeglądarce CTRL-F i wpisałem @ i co zobaczyłem? Pod rożnymi nickami piszesz z taką manierą ze znakiem '@'. Kim ty w ogóle jesteś? Jakimś prowokatorem? Co ty sobie wyobrażasz? Że możesz sobie ze mnie jaja robić? Robić jaja z firmy? Myślisz, że jesteś nietykalny? Internet nie jest anonimowy i pierwszy lepszy prawnik cię namierzy. Sprawdzi twoje IP i jesteś UGOTOWANY!
Firma jak firma, ale nigdy nie rozumiałem jednego i nie zrozumiem: w firmie programistycznej programiści traktowani są jak debile, którzy nie mogą mieć hasła admina do swojego komputera, bo nie wiem co - bo zainstalują jakiś program? No i co z tego? Programista, który chce sie rozwijać, musi co chwilę instalować jakiś program. Te łosie tego nie rozumieją. Jak chcę zainstalować jakiś DARMOWY nawet program, środowisko developerskie czy coś innego, to muszę iść się prosić jakiegoś łosia, a i nie ma pewności, że mi to zainstaluje. Po proste chore. Oczywiście kto jest na tyle rozgarnięty, to i tak ma hasło, bo nie jest to jakaś sztuka, zwłaszcza przy na takim poziomie wiedzy tutejszych informatyków. Tylko naprawdę nie jest to wygodne odinstalowywać wszystkie programy, gdy taki łoś siada przy komputerze, żeby sprawdzić pirackie oprogramowanie (tak, jest takie coś!). Za grosz zaufania do ludzi. Albo ten program zbierający oprogramowanie online, w którym wystarczy wyłączyć usługę zainstalowaną na komputerze (jak się zna hasło) i już nie zbiera. Już sobie wyobrażam jak taki łoś siedzi po drugiej stronie i z wypiekami na twarzy patrzy co kto instaluje, a tu nic. Hahahaha, no nie mogę. Wcześniej pracowałem m.in. w urzędzie i tam byle referent miał hasło admina i nic nikomu się złego nie stało. A on dopiero mógl narobić szkód, a nigdy nie zdarzyło się. Nie mówię już o innych firmach programistycznych, z którymi miałem styczność. Pod tym względem ta firma to jakis ewenement.
Najdziwniejsza rozmowa, na której byłem. Zapytano mnie na samym początku, czy mógłbym pracować w jednym zespole z ... nekrofilem. Co to w ogóle ma wspólnego z programowaniem? No ja pierd...!
Czy mógłbyś pracować w jednym zespole z nekrofilem?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
No i nie odezwali się z Altaru. Widocznie im nie zależy na dobrym pracowniku albo te ogłoszenia na ich stronie to o kant d... rozbić. Nie to nie, ja się prosił nie będę. Od jutra zaczynam pracę u konkurencji. W każdym razie nie polecam tej firmy.
Dzień dobry. Mam na imię Stefan, mam 55 lat i obecnie jestem bezrobotny. Chciałbym się zapytać czy jest możliwość podjęcia pracy u Państwa. Od kilku lat widzę na Państwa stronie ogłoszenie o pracę dla Programisty C i chyba bym się nadawał. Myślę też, że dojrzałem do tej decyzji. Z programowaniem w C miałem ostatnio do czynienia w 1981 roku w ZETO, gdzie programowałem sterowniki, ale po stanie wojennym mnie zwolnili, bo nie chciałem zapisać się do partii. Potem pracowałem w różnych miejscach, a ostatnio w sklepie spożywczym jako kierownik zmiany, ale sklep zamknęli, bo obok otwarli Lidla. Chętnie bym się sprawdził w Państwa firmie i przypomniał sobie programowanie. Wiem, że od dość dawna już nie programowałem, ale hobbistycznie robię strony www (ostatnio wnukowi do szkoły oraz sąsiadomi, który hoduje psy rasowe), a zresztą język C przecież niewiele się zmienił. Proszę o odpowiedź, czy mam szansę i gdzie mam się zgłosić.
Dlaczego na fejsbuku nie ma relacji z ostatniej imprezy firmowej? Nie odbyła się, czy była taka kiepska?
Witam Chciałem zapytać co to znaczy, że Altar oferuje usługi w chmurze. Bo nie bardzo to rozumiem. No bo chmurach to można bujać, można w chmurach latać samolotem, ale usługi w chmurze? Jest to dziwne dla mnie.
Bruczi, aż cztery razy musiałaś wytrysnąć swoim intelektem? Myślisz, że ktoś cię bierze poważnie? Masz z tego premię od prezesa czy co?
Nie rób sobie nadziei. To stanowisko to fikcja. Manager sugeruje, że będziesz kims zarzadzał, a to niestety nieprawda. A prawda jest taka, że to ogłoszenie jest stworzone pod projekt finansowany z Unii Europejskiej. Tak naprawdę to tego projektu w ogóle nie ma, tak jak wielu innych, ale pieniądze są, więc aby zachować pozory musi być rekrutacja. A tak naprawdę będziesz wykonywał pracę stróża nocnego albo będziesz parzył kawę. Warto? Zastanów się i nie daj się złapać na ładne słowka. Jest tyle lepszych firm w tym mieście, jeśli w Kielcach chcesz pracować.
Gdzie tak piszą, że ma dobrą renome? Czy jesteś kolejnym trollem z Altaru?
Niunia, kochanie - czy tobie płacą za te głupoty czy ty tak sama z siebie piszesz po godzinach? Masz kogoś za idiotów i uważasz, że informatykowi jest obojętne czy zatrudni się jak programista czy opiekun klienta kluczowego? Naprawdę tak uważasz? Myślisz, że informatycy nie mają żadnej specjalizacji i że od programisty do "opiekuna klienta kluczowego" jest tak blisko jak od "redaktora prowadzącego" do "redaktora merytorycznego"? Ja wiem, że może po innych studiach raz się pracuje w swoim zawodzie, raz na kasie w Tesco a raz sprząta ulice, ale na litość Boską - nie błaźnij sie!
(usunięte przez administratora)
Czegoś tu nie rozumiem. "Firma ma w mieście dobrą renomę", a ludzie odchodzą jak tylko mają okazję. Ocena na forum na "2". A jeżeli "wiele osób ustawia się do nich w kolejce", to dlaczego na ich stronie są te same ogłoszenia od X lat"? Bo liczba zatrudnionych osób też nie wzrasta, tylko raczej maleje, więc albo nie ma chętnych na te ogłoszenia, albo bo miesiącu wszyscy nowozatrudnieni się zwalaniają (ale jeśli są zwalniani, to znaczy że rekrutacja kuleje). Wyjaśni mi to ktoś mocny w logice? Bo ja widocznie jestem cienki w myśleniu i dlatego pracuję tam gdzie pracuję, a nie w elitarnym ALTARZE. I dlaczego likwidowane są kolejne działy, zamiast tworzyć nowe, jak to by wypadało w innowacyjnej firmie?
Hej, mam pytanie - w którym dziale lepiej się zatrudnić jako programista? W tym w którym rządzi człowiek zwany "zrób mi laskę", czy w tym drugim? Wszyscy mnie straszą że w tym pierwszym będę miał prze.... ale tam akurat przeszedłem rozmowę rekrutacyjną.
Hej, ja bym może był zainteresowany ogłoszeniem od Altar na stanowisko Programisty C, jednak jak je czytam, to jest troszke niepoważne, bowiem mile również widze znajomość javy, czy innego języka obiektowego, a także innych rzeczy, więc jak rozumiem firma potrafi czasem kogoś przerzucić pomiędzy projektami. Mam rację? Warto w ogóle?
(usunięte przez administratora)
Dobre! Sami piszą sobie tutaj pochwały na swój temat i jeszcze sami sobie dają plusy do tych wypocin. Naprawdę śmiechu warte. Ciekawe kto to wymyśla. Czy ten ktoś wie, że się ośmiesza? I kto na to pozwala? To się w pale nie mieści! "jest wiele ciekawych informacji o firmie, robią bardzo przyjazne wrażenie :)" Qr.., te informacje są od nastu lat i "rekturutują" od lat na te same stanowiska. Tylko jakoś chętnych nie ma, z tego wynika. Zresztą co to za firma, która przez 10 lat rekrutuje na te same stanowiska. Znaczy, że w ogóle się nie rozwija, czy co?
Piaru to chyba uczyliście się od samego Tuska. Strona na fejsbuku rozwala. Kabaret pierwsza klasa! Ale na tym długo nie pojedziecie - wiecie o tym, czy jeszcze nie? Cvreqbyr jnf tyhcvr yrzvatv. Pngpu zr vs lbh pna, zbgureshpxref! BUHAHAHAHA!
A w ogóle dlaczego na stronie Altaru na Facebooku jest mowa tylko o Altar Contact Center. Nawet strona ma taki tytuł. A co to, inne produkty to jakiś wstyd, żeby się do nich przyznawać? Wygląda to jakby były kulą u nogi i cieżko pracujący tam ludzie też. Jak oni się czują? I bez przerwy te bzdurne informacje o jamiś miganiu. Byle coś napisać i chwalić się nie wiadomo czym. Wiadmo - tonący brzytwy się chwyta, ale marketing internetowy nie na tym polega. Ludzie!
Jak nie widzisz plusów to po co tu pracujesz? Nikt cię nie zmusza. Droga wolna! Anonimowo ujadać w internecie każdy umie. Jak masz jakiś problem to idź do swojego przełożonego i mu się wyżal. Może cię wysłucha. A za szkalowanie innych publicznie jest paragraf.
A co się takiego dzieje w Altarze? Pensja zawsze na czas, konfortowe warunki pracy. Źle wam? Gdyby nie Altar to bylibyście teraz na kuroniówce. Zajmijcie się lepiej pracą a resztę zostawcie mądrzejszym od siebie!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Altar?
Zobacz opinie na temat firmy Altar tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Altar?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 1 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Altar?
Kandydaci do pracy w Altar napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.