Wiem, że tutaj opinie dotyczą przeważnie Bierunia, ale być może moja opinia uchroni kogoś przed wdepnięciem w niezłe (usunięte przez administratora) Realia tej pracy są takie, że trzeba pracować 3/4 soboty w miesiącu, a przy wypłacie 3 z przodu i tak się nie zobaczy. Dodatkowo odpowiedzialność finansowa. Jeżeli nie sprawdzisz towaru przed wydaniem, a klient zwróci uszkodzony towar - bulisz. Jednak to wszystko to drobiazgi w porównaniu z prawdziwym problemem, jakim jest kierownik magazynu. Jeżeli osoba, która przez przypadek i po znajomości otrzymuje trochę decyzyjności, kieruje się jedynie złośliwością i zawiścią, to efekt może być tylko jeden. W tym miejscu panuje strasznie toksyczna atmosfera, która została stworzona właśnie przez tego człowieka. Ludzie są buntowani przeciwko sobie, wytykane są błędy, które często nawet nie zostały popełnione, ponieważ "kierownik" musi być w centrum uwagi. Zawsze najlepszy i bezbłędny. Wszyscy się mylą, on nie. Wszystko jest mocno ostentacyjne, nawet ludzie obgadywani są w ten sposób, żeby słyszeli, że to właśnie o nich chodzi. Dodatkowo jest strasznie wyśmiewczy, musi mieć kogoś z kogo będzie się nabijał. W kółko powtarzane te same głupoty. Zboczone i żenujące. I te jego pioseneczki o panu Koniecznym czy Cofale. Obraża tych ludzi tylko dlatego, że nie zrozumiał maila od nich? Naprawdę żenadometr wybija ponad skalę. Wszystko zgłaszane kierownikowi filii, jednak niestety bagatelizowanie i odwracanie kota ogonem. Przydałoby się, żeby ktoś w końcu popatrzył na ręce osobie, która niszczy filię od środka i sam wyciągnął wnioski skąd częste rotacje pracowników, dlaczego kierownik filii zasuwa na magazynie za pracowników i skąd tyle braków z dostaw. Może zamiast w kółko zatrudniać nowych ludzi, wystarczy przyjrzeć się jednej osobie i od niej wyciągnąć konsekwencje? A jeżeli ktoś zastanawia się nad pracą w tym miejscu, to mogę powiedzieć tylko tyle, że nie warto wchodzić w paszczę lwa, nawet w takim mieście jak Koszalin można bez większego wysiłku znaleźć pracę na lepszych warunkach i w zdrowszej atmosferze.
To jest właśnie praca w korpo. Mają 100 filii i każdy robi co chce. Powinieneś założyć typowi sprawę o (usunięte przez administratora)
Ocenzurowali mnie :d zglos typa niech go przeswietla. Pare razy im kontrola wpadnie to naucza sie ludzi szanowac. Ta firme chwala chyba tylko sami tacy kierownicy.
AP w Koszalinie to festiwal żenady. Centrala już dawno powinna zrobić z nimi porządek.
Szacun za to że w końcu ktoś powiedział to głośno. Typ nadaje się na kierownika jak koń do baletu.
Myślę, że jest to nieuniknione, jednak sprawa jest bardzo złożona. Wyżej opisany przypadek nie jest typowym przełożonym, który sobie krzyknie na pracownika, bo ten czegoś nie zrobił, bądź wykonał zadanie ze zbyt małą starannością. Tutaj wygląda to nieco inaczej. Wyobraź sobie, że Twoim przełożonym jest osoba, która podświadomie wie, że niewiele umie, więc usilnie stara się swoje braki w kompetencjach przerzucać na innych pracowników. Tutaj przypisywane są ludziom takie głupoty, że często nie wiesz czy masz się śmiać czy płakać. Ilość nadużyć do jakich dochodzi w tym miejscu jest wręcz przerażająca. Zarówno względem kobiet jak i mężczyzn. Pamiętam jak do pracy na magazyn miała przyjść nowa dziewczyna. Jeszcze zanim zaczęła pracować, kierowniś magazynu już ustawiał kolejkę kierowców, żeby brali ją w trasę i "porządnie wypukali". Tak, to są jego słowa. A to jest tylko przykład jeden z wielu. I co zrobisz? Musisz udawać, że to śmieszne, bo inaczej w/w poczuje się urażony, a z ciebie zrobi wroga publicznego nr 1. Inny przyklad: Do jednego z magazynierów przyszła koleżanka, która przytuliła go na powitanie. W/w chodził za nim przez tydzień nazywając go "ruch....czem". Jeszcze inny przyklad: W/w ma problem z czytaniem ze zrozumieniem, wręcz jest to dukanie. A co za tym idzie potrzebuje pomocy przy przetłumaczeniu kontekstu maila z centrali. O ile jest obok ktoś, kto mu w tym pomoże, to ok. Jakoś wykona polecenie zawarte w mailu. Inaczej jest jeżeli żadnej pomocy w okolicy nie ma. Wtedy pojawia się zasada: "jeżeli ja tego nie rozumiem, tzn że autor maila jest głupi i trzeba go obrażać i wyśmiewać". Takie przykłady mnożą się i mnożą i naprawdę można by napisać książkę. Ten człowiek przez całą swoją "kadencję" pracuje wyłącznie cudzymi rękami. Sam usilnie stroni od pracy co rusz wymyślając nowe wymówki, a większość czasu spędza na śmiechach z kasjerką. Wielokrotnie udało mi się zauważyć zażenowanie ze strony klientów, którzy musieli tego słuchać. Można zgłaszać to kierownikowi filii, ale ledwo miniesz drzwi biura, a już możesz zobaczyć jak tamten leci i we dwóch się z Ciebie nabijają. Królują tu kłamstwo i manipulacja. Kierownik filii jest całkowicie podporządkowany kierownikowi magazynu. Dodatkowo delikatnie zwrócę uwagę na to, że pojawia się problem z używkami. Do weryfikacji. :) Z pracy rezygnują ludzie, którzy wiele lat byli związani z tą firmą, bo ile czasu można coś takiego wytrzymać? Mam nadzieję, że w tym wypadku sprawdzi się powiedzenie - "Oliwa sprawiedliwa i zawsze na wierzch wypływa" i centrala w końcu powyrywa chwasty w swoim ogródku. :)
Nie wszędzie, oddziałów jest 100
Zawsze lepiej mówić głośno o takim buractwie, niż siedzieć cicho i dawać przyzwolenie. Niezależnie od tego czy centrala wyciągnie z tego jakieś konsekwencje czy nie. Miłego. :)
Filia Koszalin. Centrala robi porządki. Kierownik Magazynu zwolniony. Kierownik fili na wylocie. Gęsto tłumaczy się przed Centralą.
Zacznijmy od tego, że on nie nadaje się do NICZEGO. ja nie wiem skąd oni go wzięli chyba z odzysku bo nigdzie indziej go nie chcieli xD nawet jak próbuje kogoś ośmieszyć to sam wychodzi na głupka xD
Kierownictwo tutaj to ściemniacze do potęgi. Każdy kto ma odrobinę oleju w głowie widział co się działo i dzieje do dzisiaj. Osoby odpowiedzialne za cały ten (usunięte przez administratora) żyją sobie jak świnki przy korycie. Nic się nie zmieniło i nie zmieni bo nikt nie wyciąga wniosków.
Jak źle sprawdzisz i klient się spruje to wystawiają dla ciebie paragon i idziesz normalnie płacisz w kasie tak jakbyś to ty kupił ten towar na detal.
Nie zmyślaj bajek, ponieważ pracujemy na dziale sprzedaży od wielu lat w tym samym składzie i nikt nigdy nie płacił za klienta, i nie ma u nas osoby, która aż tak by się pomyliła. Nigdy też nie płacimy za części w detalu jak potrzebujemy kupić coś dla siebie. I jeszcze jedno czy ty uważasz że za 2200 ktoś by pracował na sprzedaży ????
W tym samym składzie... Hahahaha xD czyżby k. (celowo z małej) próbuje bronić swojego tyłka? Albo jakiś jego du..owłaz? Od lat ten sam skład, a co chwilę ogłoszenia że szukają do pracy. Całe ap koszalin. xD Polityka tej filii jest dokładnie taka sama jak polityka w naszym pięknym kraju. Nakłamać i naobiecywać a jak już zaczniesz pracę to wychodzi cała prawda. Dalej szukajcie jeleni.
Czy to prawda że w centrali można przychodzić do pracy pod wpływem alkoholu?
Człowieku.... musiałem się położyć na ziemi odpisując na tą wiadomość aby zrównać się z tobą poziomem inteligencji... odpowiadając na twoje pytanie... nie, nie można przychodzić do pracy pod wpływem alkoholu.
Pracowałem w AP blisko 6 lat w filii nr. 71 BOCHNIA. Przez ten okres byłem sprzedawcą. Za dwóch pierwszych kierowników byłem dobrym sprzedawcą, aż nastała pani kierownik. Ta osoba rozbiła fajny zespół. Brak merytoryczności, rozmowy, umiejętności kierowania ludżmi. Jak się awansuje bardzo szybko ze stanowiska kasjerki na przedstawiciela handlowego i kolejno na kierownika oddziału to (usunięte przez administratora)nie nadąża. Kierowniczka nie znosi odmiennego zdania według zasady, że „kierownik ma zawsze racje", nawet, gdy ta racja jest niezgodna z regulaminem pracy. Jak za bardzo się upominasz o swoje i innych pracowników to jesteś niedobrym pracownikiem i według kierowniczki nie wypełniasz poleceń przełożonych. Dostajesz w asyście zakłamanego (jak już tutaj ktoś zauważył) „wysokiego z Podhala” i jeszcze jednej no-name osoby gotową „ofertę” nie do odrzucenia. Ty sam – Ich Troje ????. Bez wcześniejszej rozmowy, uwagi, bezpośrednio po powrocie z L-4. Jednym słowem po chamsku – nie jestem pierwszą osobą tak potraktowaną. Mam tę satysfakcję, że po „wyrzuceniu” mnie z pracy wypowiedzenie złożyło 6 osób w filii. Dopóki kierownikiem w AP Bochnia będzie osoba pokroju M. a dyrektorem regionalnym p. Wysoki, a Ty nie chcesz być bezwolnym pracownikiem, to omijaj ten oddział szerokim łukiem. Jako firma AP dla mnie była OK, dopóki byliśmy zespołem. Zarobki rzeczywiście bez szału – 3 z przodu z dwoma sobotami i dobrym wynikiem sprzedaży, ale zależy kto czego szuka. Ja lubię motoryzację i ze względu na stan zdrowia ta praca dawała mi z nią kontakt. Ale ponoć „firma to ludzie”, więc jak powyżej, w AP Bochnia się nie zatrudniajcie. Może takie korpo? Może zarząd niedowidzi?
W Częstochowie podobnie - wszystko działało jak należy do momentu gdy kierownikiem zrobiono magazyniera. Zero umiejętności zarządzania, natomiast chamstwo poziom maksymalny. Do tego jak potrzebuje coś do swojego auta to sobie to najzwyczajniej w świecie kradnie.
Czy u Was też pajace z centrali mają czelność powiedzieć do Szefa filii że jest CHAOTYCZNY , jak to zrobił takowy w Bolesławcu? Jeśli jeszcze raz w przyszłości przyjdzie mu do głowy, nie zważając na słowa pouczać Piotra, to reakcja jego Konkubiny będzie na tyle stanowcza że jego noga więcej tam nie postanie, bo to Piotr jest tam Szefem i proszę to sobie wbić do głowy, i ma za sobą pracownikòw.
Ooo.... jak widzę w tej Filii ktoś nosi spodnie nie od parady i nie będzie łatwo Firmie nim dyrygować !!!
Do szefa filii który ta filie prowadzi pod logo szefa z centrali gdzie są pajace, tak??
Zapewne tak ! Nie dość, że spłaca nie swoje regały na których stoi nie jego towar, komputery, alarm i monitoring przez który myślą, że Go będą podglądać ??? Czy to za mało, ale trafili na Partnera honorowego i z plecami, który zawsze potrafił walczyć o swoje..
Przebieg rekrutacji to jakieś kpiny. Połączyły się ze mną 3 osoby przez aplikację Team - żadna z nich nie włączyła kamery. Nikt się również nie przedstawił, poinformowano mnie że z jedną z osób przebywa programista i rozmowa zacznie się od pytań technicznych, po czym od razu zaczęto je zadawać. Nie powiedziano mi czym się zajmuje firma, jakie będą obowiązki i oczekiwania wobec pracownika, do jakiego projektu trwa rekrutacja, jakie technologie są wykorzystywane. Po prostu nic. Cała rozmowa trwała 6 minut. Nie polecam, tym bardziej że stack technologiczny okazał się z czasów Mieszka.
Kilka pytań o sql i kilka z c#
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Elektromonter inst. i urz. elektroenergetycznych do brygady ds. napraw i konserwacji
Pracowałem w AP blisko 6 lat w filii nr. 71 BOCHNIA. Przez ten okres byłem sprzedawcą. Za dwóch pierwszych kierowników byłem dobrym sprzedawcą, aż nastała pani kierownik. Ta osoba rozbiła fajny zespół. Brak merytoryczności, rozmowy, umiejętności kierowania ludżmi. Jak się awansuje bardzo szybko ze stanowiska kasjerki na przedstawiciela handlowego i kolejno na kierownika oddziału to psychika nie nadąża. Kierowniczka nie znosi odmiennego zdania według zasady, że „kierownik ma zawsze racje", nawet, gdy ta racja jest niezgodna z regulaminem pracy. Jak za bardzo się upominasz o swoje i innych pracowników to jesteś niedobrym pracownikiem i według kierowniczki nie wypełniasz poleceń przełożonych. Dostajesz w asyście zakłamanego (jak już tutaj ktoś zauważył) „wysokiego z Podhala” i jeszcze jednej no-name osoby gotową „ofertę” nie do odrzucenia. Ty sam – Ich Troje ????. Bez wcześniejszej rozmowy, uwagi, bezpośrednio po powrocie z L-4. Jednym słowem po chamsku – nie jestem pierwszą osobą tak potraktowaną. Mam tę satysfakcję, że po „wyrzuceniu” mnie z pracy wypowiedzenie złożyło 6 osób w filii. Dopóki kierownikiem w AP Bochnia będzie osoba pokroju M. a dyrektorem regionalnym p. Wysoki, a Ty nie chcesz być bezwolnym pracownikiem, to omijaj ten oddział szerokim łukiem. Jako firma AP dla mnie była OK, dopóki byliśmy zespołem. Zarobki rzeczywiście bez szału – 3 z przodu z dwoma sobotami i dobrym wynikiem sprzedaży, ale zależy kto czego szuka. Ja lubię motoryzację i ze względu na stan zdrowia ta praca dawała mi z nią kontakt. Ale ponoć „firma to ludzie”, więc jak powyżej, w AP Bochnia się nie zatrudniajcie. Może takie korpo? Może zarząd niedowidzi?
Czy Ktoś wie jak się pracuje w filii w Bolesławcu ?
Witam osoby chcące podjąć pracę w oddziale w Katowicach ostrzegam przed kulawym kierownikiem. Po tyg pracy na magazynie ( bez umowy) rozstałem się z firmą ponieważ było widać że to nie ma sensu i praca jest typowo na wyzysk. 10tego dnia następnego miesiąca dostałem pensje za dwa dni pracy... Po moich telefonach w celu wyjaśnienia usłyszałem " masz jakieś dowody ze tu pracowałeś?" naprawdę omijajcie takie firmy szerokim łukiem. Pozdrawiam
Wiem o którego człowieka Ci chodzi, sam kiedyś miałem tą wątpliwą przyjemność z nim pracować, jednym słowem największy partacz i kłamca. Nie wiem jakie ma znajomości, że dalej jest kierownikiem ale bardziej apodyktycznego i zakłamanego przełożonego nigdy nie miałem. Podsumowując nie polecam pracy w AP a szczególnie pod kierownictwem "kulawego".
Tu nie o znajomości chodzi. W AP kluczem do sukcesu jest włażenie w (usunięte przez administratora)regionalnemu - jeśli przy tym oddział robi obrót to kierownik oddziału może być despotą, (usunięte przez administratora)czy nawet pawianem - najważniejsze słupki w excelu...
Kulawego w przenośni czy też dosłownie. Z tego co wiem pracuje tam też magazynier ktory uważa się za najmądrzejszego na swiecie
Panowie, gościu miał poważny wypadek stąd kuleje... Żaden z was na pewno nie chciałby tego przechodzić co on przeszedł... Nie macie jaj aby iść i pogadać z przełożonym co leży na serduchu tylko stać was na wypisywanie głupot... Żenada !
Ja na odejściu powiedziałem co mi leży na sercu. I co zaproponowali podwyżkę. Ale gdy ja o nią pytałem to ciężka sytuacja. A jak rzuciłem papierami i trochę pod dupa im się zapaliło to nagle się znalazła. I co na koniec jak się autopartner pięknie zachował. Nie wypłacił wypracowanych premii. Bo jak usłyszałem ludziom którzy odchodzą lub są zwolnieni. Wypracowanych premii nie wypłacamy. To po co są akceptację na te kalkulatory premii.? Jeśli ktoś coś akceptuje to powinno być. A nie oszukiwanie ludzi. Klienci tez się śmieją ze jest non stop rotacja. Bo ap oszukuje i wykorzystuje ludzi....
Nie za najmądrzejszego tylko za najlepiej zorganizowanego i nie magazynier tylko kierownik magazynu: najlepiej zorganizowanego kierownik magazynu :D pozdro dla kumatych
Ciekawe jak teraz cienko piszczysz skoro twoj dupochron juz nie pracuje czyt. Kulawy. Wczesniej robiles co.chciales ponizales itp a teraz zmiana o 180 stopni zapewne trzeba byc grzecznym zeby nie odleciec gdzies gdzie bedziesz zwyklym cieciem
Może ktoś powiedzieć coś na temat oddziału w Radomiu. Jakie zarobki? Jakie godziny pracy? Jaka atmosfera?
Czy są jacyś chętni by się zrzeszyć i walczyć o swoje jako związek zawodowy? Firma rok do roku rekordowe zyski, a z nami, którzy to na to pracujemy nie chce się podzielić ani groszem, to kpina, walczmy o swoje!
Normalny Pracownik podpisując umowę o pracę powinien mieć w niej zagwarantowany udział w zysku, ale jak ktoś chce pracować za jałmużnę to już Jego sprawa..
Wie ktoś może dlaczego wymieszali liderów ma antresoli? Co tydz ma być ktoś inny. Czy jest ktoś kto wie jak wygląda praca na poczcie? Atmosfera, warunki itd. Ogłoszenie wisi już jakiś czas ..
Praca na magazynie w filiach - płaca: minimum krajowe (chyba że zacząłeś prace w zeszłym roku to 2800 brutto, 'bo premia ci wyrówna do minimum'). - premia do podziału na wszystkich pracowników magazynu, więc im więcej was jest tym mniej premii. - płatne soboty, tzw. 100 co najmniej 2 razy w miesiącu. - przez podwyżkę jest rozumiane wyrównanie aneksem do minimum krajowego... - odpowiedzialność finansowa za towar. - konieczność bardzo dokładnego sprawdzania towaru dosyłanego z Bierunia, zdarzało się że np. alternator przyjechał jako towar nowy, a w pudełku był zardzewiały parch do regeneracji. A tak ogólnie ok 30-40% dostaw posiada zniszczony towar bo system przygotowania wysyłki na centrali w Bieruniu jest dość specyficzny. Często sprzęgła/tarcze ładuje się na żarówki, filtry, oleje. Nie sprawdzisz, patrz punk wyżej, prędzej czy później zapłacisz. - dużo nadgodzin w związku z dużą rotacją pracowników. - przyjemność współpracy z oddziałem terapii traumy grupowej (czytaj sprzedaż), przyjmować towar montowany bo sprzedaż trzeba robić, 'klient musiał zamontować bo nie widział czy koło dwumasowe pasuje do momentu aż go nie skręcił'. A ty sobie zapłać za to jak wyjdą jakieś problemy, bo jak przyjdzie co do czego to zostanie zwalone to na magazynierów. - przyjemność współpracy z zewnętrznymi firmami przewozowymi, zatrudniającymi kierowców z łapanki bez umowy, bardzo często osoby niebezpieczne dla otoczenia (jazda pod wpływem, jazda 100+ km/h w terenie zabudowanym), towar w transporcie lubi zginąć. co za tym idzie wieczne sprawdzanie monitoringu z tym związane. Same samochody bardzo często są totalnym złomem. Same magazyny, od normalnych do 'melin'. Przez 'meliny' rozumie poprzemysłowe blaszaki w któryś ktoś wylał na klepisko posadzkę i nazwał to magazynem. Słynne pięterka na części magazynów zapewniają bieganie przez cały dzień z góry na dół. Na co trafisz to już od fili zależy.
Jak wysoka jest ta premia którą się dostaje do podziału na wszystkich pracowników na magazynie? I na ilu się trzeba podzielić?
Sama prawda, na szczęście wyniosłem się z tej firmy jakiś czas temu. Na stanowisku sprzedawcy sytuacja wygląda analogicznie, ludzie zatrudnieni niedawno zarabiają lepiej od starych wyjadaczy, przy czym dalej są to pensje głodowe, widząc rotacje na stanowiskach handlowców i kierowników podobnie. Premia? Nigdy nie wiesz za co dostałeś, zawsze za mało, nigdy się nie zgadza. Coś takiego jak podwyższa w tej firmie nie istnieje, waloryzacja? Haha. Firma na każdym kroku chwali się rekordami w zyskach, jest na wszystko, ale oczywiście nie na pracowników. Dyrekotom wszyscy od najniższego szczebla do kierownika obrabiają (usunięte przez administratora) a gdy się tylko taki pojawi na oddziale to wszyscy mu w ten tylek włażą. U mnie był ten śmieszny wysoki z Podhala, wybitna jednostka, kłamie mówiąc już dzień dobry, nikt go nie cierpi, (usunięte przez administratora) cham, mober i (usunięte przez administratora) Z całego serca nie polecam pracy w tym obozie
"wysoki, śmieszny z Podhala" to osoba jedyna w swoim rodzaju, bezczelny przez duże B, zakłamany przez duże K, nieuczciwy i niesłowny przez duże N, po prostu szkoda gadać... ma problem z poprawnym wypowiadaniem się, jak i schludnym ubiorem..
Kłamią bo muszą kłamać.... To nie idzie od niego tylko z samej góry... Taka polityka jak w każdej korporacji.
Dali by ludziom podwyżkę .A nie jakieś programy wymyślają 500 zł jak będziesz chodzić przez 3 miechy bez l-4 dobrze że jeszcze można wziąć urlop wypoczynkowy .A dziś nowy program kolejny jak polecisz kogoś do pracy to ty i on kasę dostaniesz .A w tych programach to chodzi że jak naj mniej kasy dać bo i tak ludzie wybiorą swoje zdrowie ,czy opieką nad chorym dzieckiem .Przyjdzie koleś do pracy porobi 2 dni i pójdzie z od nas przyjdzie kolejny.......następny......nastepny i tak się robota toczy że cały rok zleci.
Zawsze to jakiś bonus. Nie rozumiem w czym problem akurat w tym przypadku przecież nikt ci twoich praw nie odbiera a wręcz przeciwnie bo nagradzany jest w ten sposób ten kto w ciula nie wali bo mu się robić nie chce.
Już był kiedyś system poleceń 3 miesiące musi nowy pracownik przerobić a po tych trzech miesiącach powiedzą ci , że jest covid i socjale zostały wstrzymane ta firma to skandal
No niestety ale są takie madki, które wybierają pracę ponad wszystko, a dzieci rozdają chore lub wysyłają do przedszkoli żeby tylko kasa się zgadzala haha
Jak tam wypłata? XD
Jakie warunki zatrudnienia proponują w firmie Auto Partner SA? Czy można liczyć na pełen etat?
zalezy jakie stanowisko i czy jest aktualnie na nie zapotrzebowanie, ale raczej przyjmuja na pełny etat - jak pisalem musisz dopytac czy maja zapotrzebowanie na dane stanowisko
Witam, Ile można zarobić na dziale sprzedaży w AP Warszawa?
Transport zewnętrzny praca bez umowy 12 h codziennie plus sobotę za 2400 zł Kraków Makuszyńskiego. W tych czasach warunki jak w Chinach. (usunięte przez administratora)
Jesteś pracownikiem jakiegoś Pana Janusza a nie Auto Partner a . Jesteś parobkiem . Ludzie obudźcie się!!!!
Znam osoby które są w posiadaniu nagrań z tym na co pozwalają sobie kierownicy w koszalinie. Powinniście się cieszyć że nie poszli z tym do insp pracy bo bekneli byście i to grubo. Dalej zatrudniajcie takich pseudo kierowników to się w końcu doigracie. Firmy nie polecam bo nie dba o to kto kieruje filią.
I co z koniem się będziesz kopał? Nie w tym kraju chyba chłopie... wywalą go a na jego miejsce przyjdzie następny i tak w kółko... oni co najwyżej zapłacą jakąś karę i tyle. Firma dalej będzie się kręcić i hajs będzie się zgadzał. lepiej się skupić na nowej pracy a w nich mieć wyje... ja bym filmiki raczej do neta wrzucił, bo to bardziej zaboli niż zgłaszanie. koszalin to już dawno jest legendą na innych filiach xD
A to dlaczego nikt nie zgłosi do PiPu firmy skoro są jakieś nagrania i własnie kierownicy są źli? Bo w sumie nie napisałeś jacy oni są, tylko że są JAKIEŚ nagrania. Napisz po prostu czego można się obwiać?
Nie wiem jak jest w innych filiach ale o tej swoje słyszałem i wiem że już dawno powinni to zamknąć a kierownictwo ponieść konsekwencje swoich nadużyć.A jak chcesz konkrety to poczytaj sobie posty wyżej bo już pisali o tej filii.
Jak twoim przełożonym jest despota, to należy obawiać się wszystkiego i uciekać stamtąd jak najszybciej. ;)
Witam, zauważyłem jedno z ogłoszeń mojego pracodawcy wspaniałej firmy AP gdzie w ogłoszeniu ładnie opisano „ FIRMA TO LUDZIE - naszą pozycje budujemy w oparciu o wiedzę i kwalifikacje pracowników. To oni są największym kapitałem bez którego firma nie osiągnęła by swojego sukcesu … „ Niestety ale firma ukazują takie ogłoszenie wprowadza kandydatów w błąd. Pracownik nie jest szanowany, dodatkowo co roku aby zmniejszyć koszty zwalnia pracowników, po czym na sezon zatrudnia nowych gdzie trzeba ich szkolić oraz nie wiadomo kto się trafi. Dotyczy to zwykłych pracowników magazynu, sprzedawców, przedstawicieli oraz kierowników filii. Jest tez tak ze zmienia się kierownika a w jego miejsce przychodzi osoba, która nic nie robi, wręcz przeciwnie przeszkadza, wprowadza złą atmosferę a nawet info potwierdzone okazuje się (usunięte przez administratora) który kradnie towar jako kierownik. I to nazywamy dobrym zarządzaniem? Oczywiście piszemy sobie tu jakieś żale spostrzeżenia których i tak Pan Górecki nie przeczyta. Zapewne (usunięte przez administratora) (wiadomo o kogo chodzi) przekażą info panu Piotrowi J. . Całość to jednym słowem fikcja która nie ma nic wspólnego z hasłem „ FIRMA TO LUDZIE ” . Ocenę pozostawiam Wam drodzy czytający.
to tych kierowników jest juz dwoch co kradna, przeszkadzaja i tworza zla atmosfere - o ile nie piszemy o tym samym
Jak wygląda praca na dziale kontrolii w Bieruniu? Jak atmosfera, zarobki, kierownictwo ?
Praca ciężka fizycznie ale dobrze płatna. Kierownik Damian super facet ! Dla swoich robi wiele dobrego, (usunięte przez administratora)
Jaki zarząd, oni mają nowe BMW to jest ważne, pracuj dalej
chodzil do szkoly, uczyl sie to ma. Po to ludzie sie kształcą żeby wysoko zajść. A jak ktos ma niskie ambicje to do kogo moze miec „ale” - tylko do siebie, no sory
Auto Partner to firma która nabija w butelkę swoich partnerów i dlatego idzie na (usunięte przez administratora)
Witam, Czy może mi Ktoś wytłumaczyć dlaczego Prezes Zarządu i Jego Żona wyprzedają akcje swojej firmy ???
zapytaj-jesli jestes pracownikiem i masz dostep do maila mozesz napisac do nich. Uznaja ze mozesz dostac takie info to ci go udzielą. Po co siać zbedne ploty i domysly
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Auto Partner SA?
Zobacz opinie na temat firmy Auto Partner SA tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 331.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Auto Partner SA?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 242, z czego 10 to opinie pozytywne, 162 to opinie negatywne, a 70 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Auto Partner SA?
Kandydaci do pracy w Auto Partner SA napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
