A ja (usunięte przez administratora)zmienilem dzisiaj opony na letnie w moim mercu
Od pierwszego stycznia codziennie jedna porada. Co zrobić żeby szybko zmienić/znaleść nowa Prace . Pamiętajcie świat się na IAG nie kończy. W tym momencie 7 duzych firm rekrutuje kupców i managerów.
Porada 1. Zdecyduj wewnętrznie ze już Cie tutaj nie ma zobaczysz jak zmieni się świat wokół Ciebie odrazu poczujesz się lepiej co wpłynie na motywacje do rozpoczęcia działań mający przyczynić się do zmiany.
Porada 2. Dopieść swoje cv pamiętaj to co wystarczyło żeby oczarować rekruterow tutaj nie koniecznie oczaruje w firmie o wyższej kulturze pracy.
Moja rada jest prosta zanim cokolwiek zaczniesz robić otwórz pracuj pl i przeszukaj w wiadomym celu. kazdy kogo znam kto zakończył sukcesem przygodę z IAG tak wlasnie dzień zaczynał
I jak z tym bonusem ? Słyszałem ze jednak nie będzie tak jak rok temu mimo ze firma zrobiła lepszy wynik to jednak Bonus bedIe niższy
gdzie mój bonus ? Mam nadzieje ze jednak wypłaca tak jak rok temu Jeśli nie to jednak mogą mieć problem z odejsciami. Wszyscy czekają na bonus a potem będzie jedno wielkie odejście .
Pracuje w Zakupach juz prawie rok i nie do konca wiem o czym mowicie. Jaka komunikacja w sprawie podwyzek i bonusow? Ktos cos gdzies oficjalnie powiedzial? Moze jednak poczekajmy co nam zaproponuja w przyszlym tygodniu, a nie rzucajmy, ze bonus obcieli o 97%. Jezeli tak by bylo to znaczy, ze jak dostane 500 PLN bonusu w przyszlym tygodniu to zgodnie z Twoja informacja normalnie dostalabym ok. 16 tys PLN, ale zla firma mi zabrala? Tyle nie mam nawet zapisane w umowie o prace, wiec nie gadaj bzdur albo powiedz, gdzie jest informacja o tych 97%? Piszecie, ze obcinaja benefity, bo zabrali owoce i slodycze - czy na rozmowie wstepnej obiecali Wam slodycze i owoce i to sklonilo Was do podjecia pracy tutaj? Piszecie, ze reklamuja firme podrozami, a teraz to blokuja. Nie widzialam, ani nie slyszalam, ani jednej takiej reklamy, a poza tym nie wstrzymali podrozy tylko prosili, zeby mialy jakis cel, bo wlasnie dlatego zwalniaja nierobow z BA czy Iberia, ze im tylko latanie bylo w glowie. Jak chcecie podrozowac to proponuje prace w biurze podrozy albo na taksowce. Mnie zatrudniali do pracy biurowej, ktora moze wiazac sie z koniecznoscia podrozowania sluzbowo. Narzekacie na hot desking - proponuje pojechac do Waterside i zobaczyc ile tam stoi wolnych biurek po tych, ktorzy wlasnie nie rozumieli dlaczego firma musi oszczedzac. Spojrzcie prawdzie w oczy - nikt nie przenosi pracy do Krakowa, bo mamy tu geniuszy biznesu tylko dlatego, ze zarabiamy 4-5 razy mniej niz ludzie w UK. Piszecie o osobach z najwyzszych stanowisk, ktore znikaja z dnia na dzien. Nie wiem o kim mowicie, ale przychodzi mi do glowy tylko szef HR, ktory pracowal tu ok. 3 miesiace - nie sprawdzil sie to skonczyl swoja przygode, a nie ze wieszczyl upadek firmy i ratowal sie ucieczka z dnia na dzien. Gdzie na stronie IAG moge sprawdzic ile bonusu dostaja w IAG? Jak nie podasz linka to nie pisz prosze bzdur. Przemysl rowniez to, ze jednak im wyzej jested w strukturze firmy tym wiecej zarabiasz chyba, ze wracamy do komuny, gdzie wszyscy mieli po rowno? Narzekacie, ze jest duzo pracy, ze nadgodziny, ze co chwile zmiany i wogole jest zle - skoro tak to co tu jeszcze robicie? Bo chyba nie czekacie na bonus skoro juz wiecie, ze go nie bedzie. Marudzic w necie jest latwo, ale zrobic cos konkretnego to juz trudniej. Nie pasuje Wam to zlozcie wypowiedzenie i szukajcie pracy, gdzie indziej. Tylko mysle, ze wiekszosci z Was bedzie ciezko znalezc cos za lepsza kase i tutaj Was posladki bola, wiec bedziecie je dalej spinac nawet jak nie bedzie bonusow i podwyzek. Nie mowie, ze wszystko jest super w IAG GBS, ale w mojej kilkuletnie karierze uwazam, ze tu wlasnie najwiecej sie nauczylam. Jak chcemy cos zmienic to dawajmy pomysly co poprawic, a nie tylko hejtujmy. Pozdraipwiam i zycze bardziej konstruktywnej krytyki! :-)
Najlatwiej narzekac. Zgadzam sie w 100% jesli komus sie nie podoba a bonusa nie ma to po co czekac. W mojej karierze pracowalam w ssc i w zwyklych biznesach i IAG jest blizej tych drugich. Jest chaos i jest akcja i na pewno bywa meczaco. Ludzie - skoro jestescie tacy aktywni "w internetach" to chyba jednak jestescie zaangazowaniw te firme :P
Az mnie pokusilo zeby sie wtracic do tej dyskusji i cieszy mnie fakt, ze wspomnialas o dwoch aspektach jakim jest komunikacja w sprawie bonusow oraz przedstawilas swoje "kalkulacje". To tylko chyba pozwoli wszystkim tylko sie utrwalic w przekonaniu, ze na wysokich stanowiskach znajduja sie ludzie z przypadku i smutnym jest to ze nawet nie znaja podstaw matematyki. I poruszajac sprawe drugiej kwestii czyli komunikacji, komunikacja juz byla miedzy zespolami i byly te informacje przekazane przez menadzerow/team liderow, smutne jest ze nawet o tym nie wiesz. Zreszta w ogole mnie to nie dziwi poniewaz komunikacja ktora idzie do firmy jest w 95% bezuzyteczna i nie jest trudnym wyslac maila ze w miejscu X bedzie Pan z wiertarka od 18 do 20 ale juz zeby wyslac maila w sprawie bonusu to jest problem, czyzby zaginanie niewygodnej rzeczywistosci? Zreszta co by kogo obchodzily bonusy, prawda ?
Ty jesteś głupia czy po prostu udajesz ? Pełne zestawienie benefitów oraz pensji rady nadzorczej jak i szefostwa IAG jest na oficjalnej stronie w dokumencie "Annual report and Accounts 2016". Całościowy wzrost bonusów i pensji to 2,1% wobec poprzedniego roku, nawet poziom nagród dla wszystkich pracownikow firmy w UK utrzymal sie na stałym poziomie a w niektórych miejscach wzrósł ( to ten incenctive o którym wszyscy tu mówią) .I gdzie teraz twoja logika i sprawiedliwość ? Poczytaj i się zorientuj zanim wysmarujesz komentarz.
Co do matematyki to musi byc, ze jestes z zawodu dyrektorem skoro nie rozumiesz prostej kalkulacji gdzie 500 PLN to 3%, a zatem 100% to dokladnie 16 666 PLN. Pewnie zabralko Ci Excella i pieciu kolegow z Chennai do tego przeliczenia. Komunikacja faktycznie jest slaba skoro menedzerowie nie potrafia dotrzec do wszystkich swoich pracownikow, a komunikacja miedzy zespolami mnie malo interesuje, bo to taki troszke targ rybny w stylu "slyszalam w Galerii Krakowskiej, ze ..." a potem poszlam se kupic bluzke bo by mnie Zara szlag trafil. Ciekawe co powiecie jak okaze sie za kilka dni, ze bonusy i podwyzki jednak sa. Juz widze jak bogowie rewolty sa niesieni na ramionach tluszczy, zeby skoczyc przez plot i spac na styropianie w walce to przywrocenie paczkow w piatki. Tylko, ze czasy Solidarnosci sie skonczyly, wiec co nawyzej mozecie zalozyc koszulki w paski i pytac caly dzien Cola, Fanta, Sprite? Trzeba faktycznie szukac pracy gdzie indziej, bo tu widze nie studentow, ale przedszkolakow zatrudniaja...
Ludzie martwi mnie jedna rzecz. Zamiast dyskutowac faktycznie o sprawach waznych to juz widze 10 komentarz ktory przedstawia jakis matematyczny spor. W firmie jest bardzo duzo problemow i to czy bonus zostal obciety o 97% czy o 9 % czy o X to nie ma znaczenia. Zejdzcie na ziemie bo zachowujecie sie troche jak w tvn i zamiast dyskutowac o caloksztalcie to zajmujemy sie jedna kwestia ktora tak naprawde niczego nie zmienia.
Bonus nie ma znaczenia??? Dla większości z nas, przeciętnych śmiertelników analityków to czy dostaniemy 3000 zł czy 500 zł ma OGROMNE znaczenie, zwłaszcza jeśli się na ten bonus czekało cały rok wypruwając sobie flaki dla tej firmy.
Mozesz prosze podac strone z ta informacja? Bo ja przeszukalam caly dokument i 2.1% jest tylko w jednym miejscu i pisza tam, ze to chodzi o podwyzke CFO. Tylko zaraz pod ta tabelka pisza, ze on z tej podwyzki zrezygnowal. Widac honorny chlop, wiec ja tez propnuje, zebysmy zrezygnowali z podwyzek na poziomie 2.1% bo wiem, ze w inncyh Korpo to nawet 21% daja. Znalazlam za to ciekawa informacje w tym raporcie na stronach 86/87 jest porownanie ile CEO i CFO zarobili w 2016 i 2015 roku z uwzglednieniem bonusow - wynika z tego, ze spadly im dochody o jakies 60%. No chyba, ze cos zle czytam, ale to zapytam sprawiedliwych kolegow w FP&A.
Dokładnie masz rację cały rok produkowałeś ( nie płatne) nadgodziny robiłeś calle po 20.00 ze stanami i co, dowiadujesz się ze widzimisię jaśnie pana jest takie, że obetniemy premie w KRK, to tylko świadczy o tym co już było powiedziane powyżej, że kadra zarządzająca powinna mieć półroczne szkolenie z zarzadzania, psychologii pracy, metod motywowania, komunikacji. Problemem nie są ludzie ze szumią, że czegoś nie będzie lub będzie, problemem jest totalna dezinformacja którą tutaj świadomie bądź nie funduje się pracownikom. Pozostaje pytanie czy nie lepszy jest prosty przekaz werbalny którego jak widać ktoś się nie potrafi bądź nie chce uczynić
Słabo z analizą u analityków. Myślałem, że harują na te 80-90 tys stałego wynagrodzenia a nie na 3 tys :-) Wiem, że wisienka na torcie jest ważna ale chyba nie ważniejsza od całego tortu :-)
Przecietny analityku pozwol, ze ja to przeanalizuje. Roznice robi Ci 2500 brutto w skali roku. To jest jakies 200 brutto w skali miesiaca. Odpowiedz jest prosta - znajdz prace, gdzie miesiecznie zaplaca Ci 300 brutto miesiecznie wiecej i masz z gorki. To moze pozwoli mi awansowac z OtC do FP&A gdzie jak ktos tu wczesniej wspomnial praca malo ambitna i glownie polega na klepaniu Excelli. Ja moge klepac jak dostane te 8-9 tys miesiecznie, ktore Wy tam pewnie dostajecie.
Niestety, komunikacja do wszystkich zespołów jeszcze nie miała miejsca. Czesc zespołów juz dostała info od managerów odnośnie bonusów i podwyżek. Pozostała czesc osób dowiedziała sie o tym od kolegów. To pokazuje wlasnie problem komunikacji w tej firmie, a raczej jej braku. Tego ze najpierw dowiadujemy sie o znaczących sprawach droga pantoflowa a oficjalna komunikacja ma miejsce za jakiś czas.
Jakbym miala 80t tys stalego wynagrodzenia to moze faktycznie bonus nie mial by takiego znaczenia :o Fajnie, ze masz takie wynagrodzenie, ale wez pod uwage, ze bardzo duzo osob w tej firmie zarabia duzo mniej. I maja prawo byc zniesmaczeni, ze jeszcze bonusa im sie zabiera, nie mowiac juz o podwyzkach czy awansie.
Wow nie wiedziałem ze zwykły analityk moze takie pieniądze w tej firmie zarobić bo ja niestety nie znam nikogo z taka roczna pensja... widac trzeba miec układy
8 piętro pozdrawia 7 piętro
Jak już ktoś wcześniej wspomniał, mam wrażenie jakbym pracowała w innej firmie! Co do konkretów: 1) Firma oferuje dobre zarobki, powyżej średnich na krakowskim rynku 2) Świetny pakiet benefitów (słodycze owoce itp. dostawaliśmy, bo w nowym biurze nie było stołówki), karta multisport i lunchowa wymienna na inne benefity 3) Prężnie działające i dofinansowywane inicjatywy sportowe i charytatywne 4) Kursy językowe, w dodatku organizowane na miejscu 5) Szkolenia z branży 6) Wyjazdy - tak, trzeba je dobrze umotywować, która firma płaci za darmowe wakacje w ramach delegacji? Podróż i warunki noclegu są zawsze na dobrym poziomie. 7) Miła atmosfera w firmie (tak, nie w każdym zespole, co jest raczej standardem). 8) Możliwa praca z domu, przyjście w różnych godzinach 9) Możliwość zmiany zespołu Teraz wady. 1) Chaos w firmie. Tak panuje chaos, co w tej branży jest całkowicie normalne, jeśli ktoś oczekuje pracowania krok po kroku z procedurą, może spodziewać się dużego rozczarowania. 2) Praca pod presją, w często ciasnych przedziałach czasowych, powodująca stres i zostawianie w niepłatnych nadgodzinach. 3) Duże wymagania stawiane pracownikom - wiąże się to z możliwością rozwoju, ponieważ nie jesteśmy traktowani jak "wyrobnicy", niestety nie wszystkim to pasuje 4) Brak procedur, niejasny zakres obowiązków - wbrew pozorom wiąże się to z dużą swobodą pracy i możliwościami zmian, wymaga jednak zaangażowania i myślenia. Osoby które chcą pracować od 8 do 16, po prostu nie powinny rekrutować się do tej firmy. Firma z branży lotniczej, dynamiczna, chaotyczna, ciekawa, rozwijająca się. Polecam każdemu kto szuka w swojej pracy wyzwań zawodowych. Praca nie jest prosta, czasami frustrująca, czasami męcząca, czasami człowiek chce wyjść i nie wrócić :) Jeśli tylko ktoś jest świadomy tego, na co się pisze, nie będzie niezadowolony.
Po ponad roku pracy w IAG, postanowilam wreszcie przeczytac slynne, obrosniete juz prawie legenda komentarze na go worku i mimo iz normalnie nie wypowiadam sie na forach publicznych, napisze kilka slow, w mam nadzieje jak najbardziej obiektywny sposob. Moze pomoze to komus podjac wlasciwa decyzje przy wyborze pracy :) Powtorze wymienione juz kilka razy stwierdzenie, ze praca w IAG GBS nie jest dla kazdego i widac to dokladnie po dlugosciach starzu pracy. Wiekszosc osob odchodzi z wielkim zalem i rozczarowaniem po kilku miesiacach lub zostaje na dluzej. Druga grupa sklada sie z osob, ktore po prostu sa zadowolne oraz takich, ktore ewidentnie zadowolone nie sa, ale szeroko omawiane ponizej wysokie zarobki nie pozwalaja im zdobyc sie na odwage i przyslowiowo rzucic papierami, wiec wola calymi dniami narzekac, uprzykrzajac innym zycie ;) Pare konkretow: praca - w procuremencie faktyczne praca opiera sie na realizowaniu projektow sourcingowych, w odroznieniu od wiekszosci Service Centers w Krakowie, czyli wysylaniu zamowien i potwierdzania ich w systemie, wiec daje sporą mozliwosc rozwoju, pracy po angielsku lub hiszpansku oraz sporo podrozy sluzbowych; w dzialach finansowych neistety jest juz to duzo bardziej zroznicowane, wiec ciezko wypowiadac sie ogolnie zarobki - powiedzcie na poczatku kwote, ktora bedzie was satysfakcjonowac i faktycznie nie liczcie na wielkie podwyzki w trakcie trwania pracy, pozowli wam to uniknac pozniejszych rozczarowan nadgodziny - neistety uzalenione od dzialu, w ktorym sie pracuje; w szeroko rozumianych finansach (jak mysle, ma to miejsce w wiekszosci firm) uzaleznione jest to od pory miesiaca; przy zamknieciu, wiekszosc osob zostaje po godzinach, w procurmencie jest to stanowczo bardziej wyrownane, ale rowniez w jakims stopniu uzaleznione od danego teamu ludzie - w wiekszosci mili i pomocni; fajna i luzna atmosfera w pracy mozliwosc pracy zdalnej - standardowo 1 dzien w tyg. Podsumowujac, praca w IAG moze nie jest uslana rozami, ale tak naprawde gdzie jest? Rozmawialam juz z kilkoma osobami, ktore odeszly z IAG i chyba nie dostalam jeszcze pozytywnego feedbacku, o nowym miejscu pracy. Czesto slysze, ze obowiazki nie pokrywaja sie z informacjami z rozmowy rekrutacyjnej, praca jest powtarzalna i nie widac mozliwosci rozwoju. Niestety tak zle i tak niedobrze, wiec wiosek nasuwa sie prosty... polakowi nie dogodzisz, a dzien bez narzekania dniem straconym ;)
"Niestety tak zle i tak niedobrze, wiec wiosek nasuwa sie prosty... polakowi nie dogodzisz, a dzien bez narzekania dniem straconym ;)" Przykro mi, ze jako Polak musze sie zgadzac na wykonywanie pracy za kilka etatow zwolnionych osob z panstw zachodnich za duzo mniejsze pieniadze, a mam byc wdzieczny za to, ze I tak dobre zarobki, bo minimalna pensja w Polsce jest zenujaca niska. Mysle, ze Polacy tez maja prawo do platnych nadgodzin, urlopu, odpoczynku. Skutkiem rewolucji przemyslowej w Anglii i Szkocji bylo wprowadzenie prawa pracy i zwiazkow zawodowych, ale oczywiscie mozna wszytsko przypiac pod polskie nazekanie.
Takiej rotacyji jak mamy obecnie to jeszcze nie bylo nawet w osławionym lutym 2016 i styczniu 2017. W paru kategoriach nie ma już nikogo kto coś wie. Tempo mamy zawrotne za chwile będziemy mieć najstarszych stażem w wieku 18 lat
Po przeczytaniu tych wszystkich opinii nurtuje mnie jedno pytanie:Jest jakis jeden konkretny powod ze nagle caly Procurement rzucil papierami?Czy to zbieg okoliczności?
Nie ma zbiegów okoliczności, powód jest bardzo konkretny bardzo złe zarządzanie i brak perspektyw
Pod koniec stycznia szykuje się niezła impra pare osób odchodzi wiec bedzie wysyp pożegnań w Procuremencie.
Zgodnie z najnowszymi danymi otrzymanymi w największym zaufaniu na koniec lutego szykuje sie powtórka z rozrywki wiec będzie niekończąca sie impreza w Procuremencie
Super patrząc na styczeń kombinatorów u nas pod dostatkiem można by obdzielić pare firm dookoła. Jak w lutym podtrzymamy passę to może wpiszą Nasz Procurement do złotej Księgi odejść
Najgorsze jest to ze ci którym się wydaje ze tutaj rządzą tylko się cieszą . Tak jak ktoś już tu napisał ze prawdziwy Procurement powstaje powoli w innej lokacji
Niektóre komentarze pokrywaja sie z rzeczywistoscia, ale inne sa dosc mocno "rozdmuchane"... Pracuje w IAG od prawie 3 lat, i raz bywalo lepiej, raz gorzej, ale nigdy nie bylo zle. Jest niestety sporo osób, które narzekaja na wszystko i na nic, a tak naprawde siedza na stolku i czekaja, majac nadzieje ze ktos nagle odkryje ich potencjal i poprowadzi za raczke do rozwoju i do awansu... Fakt, pewne korporacje w Krakowie prowadza za raczke nawet jesli sie pracuje tam 10 lat, natomiast w IAG trzeba byc bardzo samodzielnym, znac swoja wartosc i nie liczyc na to, ze ktos cos za nas zrobi. Osoby, które maja wiedze i doswiadczenie badz umiejetnosc szybkiego uczenia sie, i nie potrzebuja nianczenia, sa w tej firmie zadowolone.
W IAG trzeba znać swoją wartość, bo od nikogo innego jej nie uświadczysz ^^ Oczywiście dużo zależy od działu, a że rotacja jej duża nawet w kadrze managerskiej to nie ma się co przyzwyczajać, raz bywa lepiej raz gorzej :D w ciągu roku miałem 3 manago - każdy inny. Team leader (a może leaderka ;)) ta sama, ale wahania nastroju... raz bywa lepiej raz gorzej... Kiedyś nieźle płacili na start, ale rok do roku coraz ciężej wywalcyć coś przewyższjące inflację w kwestii powyżek. Jako że prcuje tam 408+ osób to żadna opinia nie bedzie miarodajna w skali całej firmy. Np. Finanse: jedna cześć robi nadgodziny przez dwa dni w miesiącu a inna przez 3 tygodnie. Nadgodziny wypłacają,nawet nocne o ile podpiszecie, że nie pójdziecie do PIPu zapytać się ile powinna trwać doba pracownicza :D Minusy: Rozczarowujące możliwości rozwoju jak chcesz być człowiekiem, przyznawać się do swoich błędów i nie znęcać się na innymi Wszyscy moi koledzy odeszli już pracy Plusy: Wszyscy moi koledzy odeszli już pracy więc nagle jestem najstarszy stażem w moim małym dziale :) Xmas i Summar party to dobry zgon :D Funfact: Jakbyście kiedyś odchodzili z IAG to wybierzcie bony wcześniej bo podobno firma ich nie wypłaci, bo zamykają konto na wypowiedzeniu :p
Prosze o podanie widelek zarobkow na stanowisku buyer, dzieki.
Kiedyś płacili lepiej ale jak wszędzie po okresie prosperity nadchodzi okres stabilizacji zarobków
Ale nie za klepanie musisz się wykazać doświadczeniem f2f nego itp pod tym względem tutaj można się wykazać
To jest absolutnie jasne, że takie pieniądze płaci się za sourcing i nego a nie za jakąś klepanine
Widzę że niektorzy traktuja gowork jako miejsce do wylania swoich frustracji, czesto bez podparcia ich jakimkolwiek faktem. Jesli pracownika nie stac na wystosowanie krytyki do swojego przelozonego a jedynie tutaj wylewa swoje zale, to nie dziwie sie ze IAG sie mu nie podoba. Tutaj nie prowadza za reke i Twoja pozycja zalezy w glownej mierze od ciebie samego i tego w jaki sposob ustalisz wspolprace. Jesli chcesz robic minimum - da sie, ale nie licz na glaskanie po glowie. Pracuje w tej firmie juz troche i widze ze niestety firma nie jest wolna od bolaczek typowych korporacji (delegacja zadan, asapy, podkladki pod wszystko) ale to juz nieodlaczny charakter tego typu firm. Plusem jest to, ze firma daje na prawde wolna reke i jesli masz jakiekolwiek ambicje badz pomysly to jestes w stanie je zrealizowac - nie tak czesto spotykana rzecz w skostnialych korporacjach. Benefity? Jedne z najlepszych co zostalo to juz wczesniej powiedziane. Ludzie? Przewaga na prawde dobrych, zdolnych ludzi - i do pracy i do normalnego pogadania. A codzienna praca? Jak to w zyciu - raz lepiej a raz gorzej. W zaleznosci od dzialu. Jak widze tutaj prym wiedzie procurement - moze cos jest na rzeczy... A moze to tylko wspolne podburzanie sie i narzekanie - wszak nic nie jednoczy tak jak wspolne narzekanie i poczucie ze nie tylko ja mam zle - i pyk, juz jest temat do porannej kawki ;) Podsumowujac - IAG to na pewno ciekawa firma ktora ma wiele do zaoferowania i potrafi wiele nauczyc (sam sposob pracy, negocjowanie, dyplomacja, charakter) jesli oczywiscie potraktujemy ta nauke odpowiednio a nie jako cos zlego, słabego i chaotycznego. Nie oczekujmy ze jest to firma idealna - żadna z firm nie jest taka ;) Pozdrawiam i mimo wszystko zachecam do pracy w IAG GBS (bo IAG GBS to nie tylko procurement).
Nic Ci to nie pomoze naprawdę zapewniam Cie to już równia pochyla nie wiem co byś napisał to już jest nie do obronienia
A sorry, skoro tak arguemtnujesz to musisz miec racje. Zwlaszcza ze brak interpunkcji dodaje dramatyzmu - to musi byc prawda :D
Dramatyzmu dodaje brak podstawowych zasad pisowni polskiej, zauważ proszę ze „naprawdę” piszemy razem a nie osobno.
Jesli Twoim jedynym komentarzem do mojej wypowiedzi jest ogolne "Nie bo nie - rownia pochyla bo ja tak mowie" bez konkretow i podparcia przykladami oraz przyczepienie sie do bledu ortograficznego, to nie dziwie sie ze narzekasz na IAG - "zmuszajo mnje do pracy i myslenia, zle managiery! A ja odejde i firma padnie! Rownia pochyla! Ale im pokazemy wszystkim! Odeszlo 6 osob - teraz juz sie nie pozbierajom! EXODUS!!!!!!!!".
Twoim jedynym komentarzem, jak wielu zwolennikow GBS, jest zaklinanie rzeczywistości i twierdzenie, że ludziom się nie chce pracować i myśleć - podczas gdy po prostu frustruje ich orka na ugorze, jaką jest praca w tej firmie. Możesz sobie dalej robić błyskotliwą karierę, rekinie IAG, ale nie poniżaj proszę ludzi który odchodzą, nie odmawiaj im prawa do szukania bardziej satysfakcjonującej pracy, byłbym niezmiernie wdzięczny, pozdro.
Po pierwsze - nie jestem "zwolennikiem" GBS tylko zwykłym pracownikiem któremu, jak na razie, odpowiada praca tutaj. Po drugie - "orka na ugorze" to jest Twoje określenie i Twój punkt widzenia - mogę się z nim nie zgadzać, prawda? Po trzecie - szydera z Twojej strony w słowach "błyskotliwa", "rekin" itd jest idealnym przykladem ponizania ludzi, tak wiec gratlujue konsekwencji w Twojej wypowiedzi. I na koniec - nie ponizam nikogo (tak jak w wiekszosci postow krytykujacych firme), po prostu przedstawiam swoj punkt widzenia, a jestem w tej firmie na tyle dlugo ze moglem sobie taki punkt wyrobic. Bo moge miec swoje zdanie, prawda? Nie jestem gorszy dlatego ze nie wlaczam sie do lamentow i ogolnego hejtu? Jesli moglbym miec swoje zdanie, to bylbym niezmiernie wdzieczny, pozdro.
Mega Ci współczuje widzę ze umysł został już tak zatruty ze nie odróżniasz dobra od zła , a to jest bardzo niebezpieczne dla Ciebie jak i otaczających Cie ludzi.
Ok, teraz pojechales w sekciarskim stylu... Zatruty umysl? NIe odrozniam dobra od zla? Kto obwolal Cie naszym GBSowym kaznodzieja :D ? Czy jak w poniedzialek przyjde do pracy to bedziesz biegac po pietrach z tablica "BÓJCIE SIE! KONIEC JEST BLISKI!"?
Masz rację, mogłem darować sobie szyderstwo. Po prostu krzywdzące jest dla mnie, i pewnie dla wielu innych osób tutaj, ustawiczne robienie z ludzi odchodzących z IAG nieudaczników i frustratów, którzy wymagają głaskania po główce i instrukcji na chodzenie do toalety. A mam wrażenie, że tylko takim argumentem GBS próbuje się bronić. "Orka na ugorze" to mój punkt widzenia, racja, ale jak nazwać zadania i projekty, wciskane z bezczelnym uśmieszkiem przez leadów, o których wiesz, że nikt ich nie chciał i dlatego zrzucono je na Ciebie? Bo tak niestety wyglądała większość mojej pracy. I nikogo nie obchodziło że miałem, tak jak piszesz, ambicje i pomysły. Liczyło się klepanie beznadziejnej roboty, byleby zdążyć z czymkolwiek. Przy tak niskiej jakościowo i nie dającej jakiejkolwiek satysfakcji pracy, bez absolutnie żadnej motywacji ze strony firmy, nie dało się długo pociągnąć. Myślisz, że przyszedłem do tej firmy z zamiarem strzelenia wypowiedzenia przy pierwszej okazji? Dla mnie to był krok ostateczny. Pozdrawiam.
Hej, rozumiem Twój punkt widzenia. Sam miałem takie przypadki, jednak były bardzo sporadyczne i byłem w stanie pokazac ze dany projekt w takiej formie nie ma sensu. Jedyne co moge napisac to szkoda ze trafiles na takich ludzim ktorzy potrafili zniechecic i obrzydzic prace. Jak pisalem wczesniej - tacy tez sa, jak w kazdej firmie, jednak to zalezy od działu. Osobiscie nie uwazam ze odchodzacy to nieudacznicy. Pozdrawiam i powodzenia w nowej pracy ;)
hmmm jakiś czas temu miałam okazje być w tej firmie na rozmowie kwalifikacyjnej.....niestety, ale obrażanie i sposob zwracania się do kandydata był poniżej krytyki....Przyszedl jakiś chłopek, który albo miał zly dzień albo był mega sfrustrowany i jedyne co umial robic to notoryczne gnojenie (odniosłam wrzaenie ze nie sluchal tego co ktoś chciał powiedzieć tylko na kazde zdanie reagowal kontratakiem, zloscia i chamstwem...dno). Generalnie druga czesc rozmowy polegala na tym ze rekruter rozmawial z chłopkiem z HR...i to jest profesjonalizm i firma która szuka ludzi wykształconych, na poziomie a sama kadra zarzadzajaca siega dna? Bardzo niepodobalo mi się w ogole, ze przy mnie byli również obrazani inni kandydaci do tej firmy...raczej średnio mnie interesuje, to ze jest ciężko znaleźć dobrego pracownika, bo ludzie to debile i tyle..... Sorry, ale to było najgorsze dosw ever!
Sekciarstwa dopatrywałbym się raczej w Twoim monologu próbującym na sile wybielić coś co jest czarne. Rzeczywistość jest zgoła inna niż próbujesz ja przedstawić mamy masę odejść, kogo nie zapytasz dlaczego odchodzi to powód jest ciagle ten sam. Niestety nikt z managementu nie wyciąga wniosków i dlatego jest jak jest. Pozdro!!
Przestań bo widze ze zaklinasz rzeczywistość jak szaman laleczkę voodoo. To jest mega niesmaczne ponieważ jest całkowicie sprzeczne z tym z czym mamy odczynienia na chwile obecna
Czytam ta wypowiedz w kontekście całego forum i stwierdzam fakt ze tonący brzytwy się chwyta, tak managery zmuszają do pracy wstrętne bestie , przywalasz się do wypunktowanego błędu ortograficznego, gdzie powyżej punktujesz brak interpunkcji . Puknij się w głowę człowieku, chociaż już widzę ze gdyby nawet walec po tobie przejechał to i tak nic nie pomoze
Hej, a na jakie stanowisko i do jakiego zespołu to było? Zaczynam aplikować i po rozmowie z rekruterem byłem bardzo optymistyczny..
(usunięte przez administratora)
Ale tu coś mało luksusowo w tym waszym IAG
No tak biedne mało luksusowe przedsiębiorstwo zarządzane przez mało rozgarnięte towarzystwo kolesi, jakieś kraby i inne dziwne zwierza
No tak luksusu tu nie zobaczysz to jest coś co trudno nazwać hulajnoga elektryczna to jest coś ci można nazwać dziwnym tworem
Może ktoś napisać jak wygląda rozmowa rekrutacyjna na stanowisko juniorskie/staż? Obszar związany z finansami. Angielski na jakim poziomie jest wymagany i jak wygląda jego użycie w codziennej pracy? Pozdrawiam.
Rozmowa (częściowo po angielsku). Praca na stażu nie wymaga zazwyczaj intensywnego używania angielskiego. Zależy to częściowo od działu do jakiego trafisz. Ponieważ jednak staż jest traktowany (przez IGA GBS) jako potencjalnie wstęp do umowy na czas nieokreślony to już na interview zwraca się dużą uwagę na język. A jeżeli już używasz to angielski musi być bardzo dobry. Rozmawiasz z native speakerami z różnych zakątków świata przez telefon (telekonferencje) i słaby angielski w zasadzie uniemożliwia pracę.
Tak czytam i widzę ze ta firma nic się nie zmieniła dalej ten sam bajzel i ludzi odchodzą jak odchodzili nie zmienia się tylko wierchuszka co o czymś świadczy!!!!!
Wszystkie najlepszego w Nowym Roku dla wszystkich obecnych oraz byłych pracowników IAGGBS
(usunięte przez administratora) Polecam nie tylko KRK kocha IAG
Rozłożyłem karty dzisiaj wieczorem i przerażony nieodległa przyszłością padłem zemdlony. Przeleżałem tak pol dnia dochodząc do siebie bardzo powoli . Wizja która zobaczyłem pokazuje tylko bezcelowość dalszego tkwienia w tym miejscu.
................
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w IAG GBS POLAND Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy IAG GBS POLAND Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 40.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w IAG GBS POLAND Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 23, z czego 3 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 9 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy IAG GBS POLAND Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w IAG GBS POLAND Sp. z o.o. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.