Dobry wieczór, mam takie pytanie czy po zakończeniu udziału w jednym Państwa projekcie można się starać o udział w kolejnym? Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź.
Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem zespołu Fundacja Sustinae?
Dzień dobry, obecnie poszukujemy terapeutów zajęciowych :) link do oferty - https://www.olx.pl/oferta/praca/terapeuta-zajeciowy-pedagog-specjalny-CID4-IDV0KEO.html?bs=olx_pro_listing
Jaka umowę dostaje taki terapeuta?? Jest to umowa o prace czy inna umowa? I czy terapeuta pracuje na etacie, czy np. na akord? Jest to stała praca w stałych godzinach, czy jest to elastyczna praca bez konkretnych ram godzinowych?
Po kontakcie z Fundacją Sustinae stwierdzam, że są oni pasożytami żerującymi na osobach niepełnosprawnych. W 2022 roku, jako osoba bezrobotna i jednocześnie aktywnie poszukująca pracy zawodowej oraz posiadająca orzeczenie o niepełnosprawności, natknąłem się na ogłoszenie internetowe i nawiązałem kontakt z Fundacją Sustinae. Fundacja posiadła w wyniku procesu rekrutacji do projektu, wszelkie niezbędne informacje na mój temat, które pozwalają na skuteczne wsparcie mnie w procesie umawiania z Pracodawcami na rozmowy o potencjalną pracę. Jestem osobą z ukończonymi studiami wyższymi, licznymi kursami, szkoleniami zawodowymi oraz udokumentowanym, przeszło 15 – letnim doświadczeniem zawodowym. Podstawowym celem mojego kontaktu z Fundacją Sustinae była chęć znalezienia pracy zawodowej – pracy na pełen etat lub jego część, co wielokrotnie podkreślałem we wszelkich rozmowach, ankietach, wymianach e – maili oraz każdej innej formie kontaktu z Pracownicami Fundacji, które „zajmowały” się moją sprawą. Zarówno moja postawa, jak i uwypuklony przeze mnie cel uczestnictwa w projekcie zostały przez Panie Pracownice zaakceptowane. Innymi słowy miałem uzasadnioną nadzieję, podtrzymywaną licznymi zapewnieniami Pracownic – jak się okazuje błędnymi – że Fundacja będzie w sposób skuteczny pośredniczyć w umawianiu mnie z potencjalnymi Pracodawcami na rozmowy kwalifikacyjne w sprawie ewentualnego podjęcia przeze mnie zatrudnienia. Należy dodać, że Pracownice Fundacji Sustinae wielokrotnie zapewniały mnie o tym, że mają wszelkie kwalifikacje oraz szerokie możliwości poszukiwań pracy etatowej wśród Pracodawców z Miasta Krakowa oraz jego najbliższych okolic, które to możliwości nie zawsze są dostępne dla „zwykłej” (czyli spoza Fundacji) osoby, poszukującej pracy. Od momentu podjęcia współpracy z Fundacją, jedynie jeden raz w przeciągu przeszło roku uczestnictwa w projekcie, zostałem skontaktowany z Pracodawcą w celu odbycia rozmowy kwalifikacyjnej. Czynność ta miała miejsce po wielokrotnych, usilnych ponagleniach z mojej strony wobec Pracownic Fundacji, które w sposób uporczywy oraz graniczący z obrażaniem mojej osoby, odmawiały kontaktowania mnie z Pracodawcami. Zachowanie Pracownic Fundacji uważam za skandalicznie złe, zarówno w kwestii podejścia do mnie jako Waszego klienta, jak i patrząc na całą sytuację w rozumieniu na przykład prawidłowości realizowania projektów, na które Fundacja otrzymuje dotacje rządowe oraz unijne i jako organizacja mająca status fundacji, ma zgodnie z Ustawą obowiązek rozliczania się z nich. Chcę również poinformować, że w okresie od rozpoczęcia współpracy z Fundacją do dnia dzisiejszego samodzielnie, bez nieudolnych prób „wsparcia” z Waszej strony, znalazłem zatrudnienie zgodne z moim wykształceniem oraz dotychczasowym doświadczeniem zawodowym. Wprawdzie jedynie na okres 4 miesięcy, ale co oprócz składania obietnic bez pokrycia oraz bezczelnego i protekcjonalnego traktowania mnie przez Wasze Pracownice, Fundacja zrobiła dla mnie? Aktualnie ponownie jestem osobą bezrobotną, która na własną rękę w sposób aktywny szuka zatrudnienia, gdyż leży to w moim jak najlepiej pojętym interesie życiowym, zresztą podobnie jak każdego racjonalnie myślącego oraz postępującego człowieka w wieku produkcyjnym. Mam w związku z tym aktualną orientację w realiach rynku pracy, szczególnie tej jego części przeznaczonej dla osób, które podobnie jak ja, są ludźmi z niepełnosprawnościami.
czy ta pomoc fundacji była bezpłatna czy pobierali jakas oplate za to niby szukanie o ktorym wspominasz?
Ode mnie bezpośrednio nie pobierali, bo im ustawa na to nie zezwala. Ale z dotacji z pfron i innych funduszy już przytulają dużymi garściami.
Fundacja realizuje projekty aktywizacji zawodowej które mają na celu doradztwo zawodowe, pośrednictwo pracy oraz kurs lub staż co jest dla Pana darmowe. Jest to forma wsparcia. W tym czasie nie jest Pan zwolniony z poszukiwań a wręcz sam powinien Pan poszukiwać pracy. My jako Fundacja dzięki projektom możemy umożliwić zdobycie nowych kompetencji na kursach lub stażach. Nie gwarantujemy nigdy, że znajdziemy naszym uczestnikom pracę ponieważ nie jest to zależne od nas a od pracodawców i obecnej sytuacji w kraju. Często zdarza się tak, że pracodawca chętnie przyjmuje uczestnika projektu na staż. Jest to dla pracownika okres próbny i to pracodawca decyduje czy podejmie dalszą współpracę. Jeśli dostał Pan tylko jedną ofertę, oznacza to, że tylko jedna w przeciągu tego roku pojawiła się w naszych zasobach partnerskich akurat dla interesującego Pana stanowiska. Jeśli był Pan na stażu to dostał Pan również małe, ale jednak wynagrodzenie stażowe. Poszukiwanie zatrudnienia to najdłuższy i najtrudniejszy proces zarówno dla kandydatów i pracowników Fundacji, ponieważ mimo dodatków państwowych obecna sytuacja w kraju sprawia, że pracodawcy nie mają czasu na doszkalanie nowych osób bądź nie są zainteresowani zatrudnianiem nowych pracowników i nawet projekty nic na to nie poradzą. Proszę spojrzeć na to w ten sposób: Dzięki Fundacji miał Pan możliwość przejścia przez procesu aktywizacji, doradztwa i pośrednictwa oraz skorzystał Pan z kurs lub stażu. Rozumiem Pana niezadowolenie ale proszę mi wierzyć, że wykonujemy swoją pracę najlepiej jak potrafimy i staramy się aby nasi uczestnicy dostali przede wszystkim wsparcie, bo o zatrudnienie obecnie trudno.
Umiesz czytać? Ze zrozumieniem? Czy tylko tak piszesz te swoje farmazony na lewo i prawo? Mam gdzieś wasze wsparcie, za które kroicie z dofinansowań gruby hajs. Pracę mieliście mi znaleść, bo to było celem projektu, w którym brałem udział, a nie jakieś farmazony.
Jak pisałam wcześniej, nie jesteśmy w stanie w 100 procentach zagwarantować uczestnikom znalezienia im pracy. W znacznej mierze zależy to od sytuacji na rynku. Przykro mi, że nie jest Pan niezadowolony. Cieszę się również, że ostatecznie udało się Panu znaleźć pracę. Życzę powodzenia w dalszej karierze. Pozdrawiam, Monika Węgrzyn
Czy fundacja sustinae organizuje jakieś szkolenia i płatne staże dla osób powyżej 30 roku życia i bezrobotnych w Warszawie?
Dobry wieczór, Zastanawiam się nad skorzystaniem ze wsparcia Fundacji. Mam takie pytanie czy w przypadku podjęcia stażu z Fundacji trzeba być zarejestrowanym w Urzędzie Pracy?
Śmieszne podejście do osób, które oczekują od nich jakiegokolwiek wsparcia. Napisałam im nieprzychylny komentarz na fb, to nie dość że go usunęli to jeszcze zablokowali możliwość wejścia z nimi w jakąkolwiek polemikę. Prawda w oczy kole. Jeśli ktoś chce iść na staż do sklepu i robić za 1500 zł jak normalny pracownik to będzie dla niego odpowiednia oferta. Testów do wypełnienia multum, tylko po co i dla kogo są te testy? Nawet wyników nie chce im się wysłać, a wypadałoby jak już za coś takiego się zabieracie. Telefony od siebie każą odbierać, ale do nich można wydzwaniać tygodniami i tak olewka. Przestanie robić z ludzi (usunięte przez administratora) Opinia negatywna, jak najbardziej zasłużona.
Dzień dobry, Panie Rafale pozostajemy otwarci na krytyczne, ale merytoryczne uwagi które można kierować bezpośrednio do Fundacji na naszym profilu FB lub adresy e-mail np. dominik.mucha@fundacjsustinae.org. Jednocześnie wyjaśnię kwestie o których Pan wspomniał: - stypendium stażowe w niektórych z naszych projektów faktycznie wynosi ok. 1500 netto zł, co podyktowane jest m.in ograniczeniami budżetowymi projektów, finansowanych ze środków publicznych. Staż jest jedyny z elementów wparcia w projekcie, nie jest natomiast obowiązkowy dla każdego. Co więcej, staż ma służyć nabyciu doświadczenia a następnie podjęciu pracy na warunkach rynkowych, - testy to jedno z narzędzi, które pozwala nam lepiej ocenić sytuację uczestnika. Jeśli nie dostał Pan wyników to nasze niedopatrzenie. Proszę o kontakt mailowy w tej sprawie, - sprawny kontakt naszych doradców z uczestnikami to ważny element w realizacji projektu. Oczywiście powinno to działać w o obie strony. Zachęcam do kontaktu na ww. e-mail w celu wyjaśnienia szczegółów. Pozdrawiam Dominik Mucha
Panie Rafale Mucha, komu pan te bzdury wypisuje. To wy piszecie projekty, ustalacie budzet i zakładacie stawki wynagrodzeń. Jaki jest powód, że Płacicie mało ludziom ? Zasłyszane, że Podobno przecież na takich projektach naprawdę fajną kasę zarabiają : kierownik projektu, czy koordynator i może ktos tam jeszcze - po uważaniu kierownictwa. Dla pozostałych zostaje jakieś tam np 1500 i ogłasza się, że taki jest budżet ? A To skoro wy jesteście fundacją i tak szeroko się rozgłaszacie o swojej działalności dla ludzi, to przecież postarajcie się o godziwe wynagrodzenia dla tych ludzi, a nie opowiadajcie, że taki budzet macie mały. I takie moje ogólne przemyslenie ..... To może ci którzy piszą te projekty dla ludzi niech ujmą środków na swoich wynagrodzeniach, i przeznaczą tym "szczęśliwcom" co zakwalifikowali się na te np ... stawki poniżej najniższej krajowej ... ciekawe na co ma wystarczyć takie malutkie wynagrodzenie .... No, ja chciałabym pracować w takiej fundacji .... Ale jak ja bym wyszła na ulice >>> ? To się nazywa oszukiwanie ludzi ?, którzy w tym temacie nie mają wiedzy.? //// ładniej będzie ,,, niemówienie całej prawdy. Pytanie retoryczne --- Fundacje (usunięte przez administratora) ludzi ?, czy lepiej brzmi jak napiszę ---- fundacje nie mówią ludziom, jakim dysponują budżetem, bo przecież ta wiedza ich nie wzbogaci i nie taki cel zapisany jest w projekcie ... Ładniej brzmi oświadczenie, że budżet jest za mały, aby dać więcej - to jest takie i przekonujące
Jeszcze jedno. Jak mieliście problem taki, że uczestnik nie miał poczty e-mail. To trzeba było zapytać na jakich warunkach miałby założyć pocztę e-mail, na jakim serwerze, i w jakim kraju, oraz czy dostałby normalną zapłatę za pracę zdalną. Jeżeli jesteście reprezentantami branży IT a nie pomocy osobom niepełnosprawnym, to możecie przekazać, że ten uczestnik nie korzysta z e-maila od 2015r. ze względu na głupotę urzędników państwa polskiego. Jeżeli uważacie, że Państwo Polskie wprowadzając podpis elektroniczny będzie w swoich urzędach to akceptowało, a ostatnio pojawił się w sieci wpis (usunięte przez administratora) Ja się pytam, na jakiej podstawie obywatel ma korzystać z poczty e-mail jakiejkolwiek ? Jeżeli i tak, załóżmy na koniec po całym roku pracy zdalnej osoba niepełnosprawna będzie musiała jeździć przez pół Polski aby złożyć podpis u jakiegoś urzędnika. To na jakiej zasadzie miałby ten uczestnik korzystać z poczty email skoro państwo polskie nie jest w stanie zadbać aby podpis elektroniczny był po to aby działał. Jak wiecie o kogo chodzi - uczestnik kursu z ms office word i excel. Bardzo proszę niech brańża IT i Kalifornia zapłaci mi 1 777 000 000 PLN. Wtedy zacznę korzystać z obcego serwera, w obcym kraju, na obcych warunkach. Tylko najpierw przekażcie im, że będę pracował i używał tej poczty w języku polskim i będę mówił i pisał po polsku.