Jak się pracuje w D. i K. Gołębiowski Sp.j. Hurtownia Spożywcza Wafelek A & D Częstochowa? Zadaj pytanie

W dniu 05 10 2021 roku robiłam zakupy w sklepie Wafelek na ul. Niepodległości w Częstochowie nadmienię że jestem stałym - wieloletnim klientem , zostałam potraktowana w sposób chamski przez personel Waszego sklepu. Opiszę zdarzenie które miało miejsce podczas moich zakupów w/w dniu około godziny 14 30. Pani ekspedientka pracująca na jedynej czynnej kasie na stoisku alkoholowym obsługiwała swoją znajomą , prowadząc ożywioną głośną rozmowę na prywatne sprawy rodzinne obu Pań. Obsługiwana znajoma pani ekspedientki stwierdziła że wróci się po pieczarki, blokując jedyną czynną kasę. Klienci oraz ja cierpliwie czekaliśmy na swoją kolej, pouczeni że ta pani ma prawo tak postępować, no cóż zapomniała. Zapytałam ekspedientki czy nie można odłożyć prywatnych spraw i zacząć sprawniej obsługiwać, czym naraziłam się ,takim oto zajściem . Ekspedientka zlekceważyła moją prośbę kontynuując rozmowę ze znajomą, opuściła miejsce kasy i poszła rzekomo szukać świeczek urodzinowych dla swojej znajomej. Na moją wyraźną prośbę że my klienci czekamy w kolejce a sklep jest samoobsługowy, ekspedientka zaczęła mnie obsługiwać i rzucać moimi zakupami. Na moje zwrócenie uwagi że zachowanie jej jest nieodpowiednie na stanowisku pracy oraz że to moje zakupy za które płacę, usłyszałam że „ niech się Pani zamknie” .Podczas kończenia obsługiwania mnie, na stoisko podeszła pani Kierowniczka ,wysłuchując żali swojej ekspedientki, która nie pytając mnie o żadne szczegóły zajścia , powiedziała mi przy wszystkich klientach.” „Chodzi tu pani do nas i chodzi, a ja nie mam ochoty i przyjemności Pani u nas widywać” „Niech pani tu więcej nie przychodzi. „ Byłam tak potwornie zaskoczona i oburzona postawą Waszego personelu że nie umiałam wydobyć słowa. Czyżby długoletni i stali klienci byli zmorą tego sklepu, robiąc u was zakupy w sklepie spożywczym , pokazując się za często ? Ponieważ płaciłam kartą i nie otrzymałam potwierdzenia zapłaty ,zapytałam dlaczego nie przestrzega się tego obowiązku, usłyszałam dalsze wykrzykiwania w obecności kierowniczki „niech pani się zamknie” Jeszcze nigdy nie byłam tak chamsko potraktowana i upokorzona przez jakikolwiek personel sklepu, zastanawiałam się czy wróciły czasy PRL ??? . Nie dziwi mnie fakt że jest coraz mniej klientów w Wafelku, moi sąsiedzi potwierdzają że personel Waszego sklepu, pod kumplowskim traktowaniem obecnej kierowniczki oraz jej pyskówki w stosunku do klientów to NORMA. Nie wiem czy po tym zajściu wrócę do waszego sklepu , liczę że skarga powyższa wpłynie i zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec personelu a zwłaszcza przełożonej kierowniczki . Czekam na pisemną odpowiedź, były stały klient.