(usunięte przez administratora) i (usunięte przez administratora) Kierownik rodem z (usunięte przez administratora) stoisz w kolejce i słyszysz Hop Hop panie Piotrusiu... to kurw... Rusz (usunięte przez administratora) Bo samochód trzeba załadować i za chwilę kolejne wołanie Jadziu Jadwiniu masakra !!! Wspomnę o starszej wiekiem pani dość otyłej ( rozjaśniony blond) stoi gdzie odbiera się towar oparta o szafę, ciągle coś podjada, cała purpurowa na twarzy minę ma jakby była tam za karę ?! Panie na obsłudze niezadowolone, nie miłe, ciągle wrzeszczą ale co się dziwić przy takim kierowniku... jakby PRL-u może trzeba gdzieś to zgłosić odzywki kierownika pomóc im ( bo ośmieszanie swoich pracowników to przecież (usunięte przez administratora) !!! Stoisz w kolejce i widzisz jak ludzie się śmieją, nie wierzą w to co słyszą MASAKRA !!! Gdzie prezes tej firmy ? Odpowiedzialny za zachowanie pożal się Boże kierownika ??? Siwego z wąsem Pana
Ok to brzmi naprawdę tragicznie. Ale przynajmniej jakieś ciekawe doświadczenie do kolekcji życiowych sytuacji? ;p Myślisz, że sam prezes to przeczyta teraz? Jak zareaguje?
Nie przeczyta, bo kadra kierownicza/szefostwo ignoruje wszelkie internetowe opinie klientów.
Pracownicy są przemęczeni i zestresowani przez kierowników. Tak kierowników bo pani z wydawania błąd włosy pulchna to także kierownik podobnie jak siwy pan. Gorszy od niego jest pulchny siwy kierownik z Wejścia B który jest chamski i podchodzący bez szacunku do pracowników.
Aż taka ignorancja u nich? No to na siłę chyba pewne rzeczy trzeba pokazać, bo inaczej to nic się tu nie zmieni. Widziałam tę opinię o 9 godzinach pracy - to chore. Ale na pewno można coś z tym zrobić, prawda?
To akurat prawda, pracuje się 9 godzin mimo że umowa mówi o ustawowej liczbie godzin (czyli 8). Plus do tego 2 soboty po 6 godzin w miesiącu. Kardy mówią w tej sprawie że wszystko jest dobrze wyliczone, a i tak najniższa krajowa.
Te soboty są po to, aby dobić właśnie do tej najniższej krajowej? Jak ktoś nie chce w sobotę pracować, to i tak musi? Jak tu jest taki stres to może warto jednak zgłosić to do samej góry , próbował ktoś? Jakie reakcje?
Musi, nie ma że nie chce mu się w sobotę, chyba że coś mu naprawdę wypadnie, ale prędzej zamieni się z kimś innym na soboty. Zgłoszenie tego wyżej nic nie da, bo szefostwo uważa że przychodzisz tu pracować a nie narzekać. Prezes też się tym nie interesuje bo realnie to nie on rządzi a szefowa.
Czyli do szefowej trzeba uderzać w takim razie? A jest szansa, żeby kadry po prostu udostępniły swoje wyliczenia, skoro uważają, że jest ok?
Szefowa ma to gdzieś, to firma rodzinna, więc to od niej wszystko zależy jak funkcjonuje to wszystko. Szefowa ma jedną zasadę, ona ma zawsze rację bo jest starsza.