Reklama

Jak wygląda zawód coacha i doradcy zawodowego? Rozmowa z Małgorzatą Biniek.

Liczne życiowe sytuacje oraz zmiany na rynku pracy mogą wymagać od nas ponownego przemyślenia swojej kariery. Warto wtedy sięgnąć po wsparcie specjalisty. O kompetencjach przyszłości, radzeniu sobie z różnymi zawodowymi wyzwaniami oraz zawodzie coacha, opowiada Małgorzata Biniek.

Małgorzata Biniek

Ma Pani za sobą różnorodną ścieżkę kariery. Zaczynała Pani jako aktorka, kiedy to zadebiutowała Pani w uwielbianym przez Polaków serialu z lat 90. –  „Radiu Romans”,. Następnie podjęła Pani pracę w korporacji i marketingu. Docelowo skupiła się Pani na coachingu i doradztwie zawodowym oraz fotografii, co wiążę się z prowadzeniem własnej firmy. Skąd te zmiany w Pani życiu?

Już w podstawówce wiedziałam, że chcę studiować psychologię, jednak drugim pomysłem były studia aktorskie, na które niestety się dostałam. Mówiąc  “niestety”, oczywiście trochę żartuję. W tamtym okresie miałam ogromną ciekawość świata kultury, sztuki i show biznesu i bardzo chciałam go poznać, sprawdzić, jak mi w nim będzie. Przez długi czas aktorstwo było moją pasją, ale zawsze czułam, że to nie jest do końca moje miejsce. Po 10 latach pracy na scenach teatrów i planach filmowych, wróciłam do pomysłu studiów psychologicznych i zaczęłam naukę na Uniwersytecie SWPS. To był niesamowity zwrot w moim życiu. Wtedy naprawdę uwierzyłam w siebie, co roku dostawałam stypendia naukowe i czułam, że to jest absolutnie moja dziedzina. Nie miałam w tym przypadku żadnych wątpliwości. Studia psychologiczne zmieniają perspektywę. Im większą mamy samoświadomość, im lepiej rozumiemy pewne mechanizmy, tym więcej obszarów do zmian odkrywamy. Pewnie dlatego w trakcie studiów rozwiodłam się. Miałam już wtedy dwójkę małych dzieci, więc trochę z konieczności znalazłam pracę w zupełnie dla mnie nowej branży e-commerce. To była wówczas bardzo świeża dziedzina, dopiero rozwijająca się w Polsce. Dzisiaj myślę, że miałam dużo szczęścia, bo dzięki temu poznałam świat nowych technologii. To był skok na główkę w zupełnie nowy, inny od wszystkiego, co do tej pory znałam obszar. W tej branży spędziłam kolejnych 10 lat. Jednak nadal to nie było to, o czym marzyłam. W międzyczasie odkryłam nową pasję-fotografię, która jest dla mnie połączeniem twórczości artystycznej z pracą z ludźmi. Fotografowanie do dziś jest nie tylko pasją, ale z czasem stało się moim drugim zawodem. Po 10-ciu latach korporacyjnych po raz kolejny przypomniałam sobie, że ja przecież chcę pracować z ludźmi. Wówczas zdecydowałam się na Podyplomowe Studia Coachingu i Mentoringu na SWPS. Po ukończeniu tych studiów, zaczęła się moja przygoda z coachingiem, która trwa do dziś. Dokonywanie zmian w życiu wymaga odwagi i determinacji oraz dużej otwartości i gotowości do eksperymentowania. Mnie wejście na właściwą ścieżkę zajęło 20 lat, ale po drodze działa się magia i wiele się nauczyłam. Właśnie dzięki tej długiej i dziwnej wędrówce, czuję się dzisiaj dobrze przygotowana, by pomagać ludziom transformować ich życie. Wierzę w zmianę. Życie jest zbyt piękne i różnorodne, by tkwić w jednym miejscu. 

W jaki sposób doświadczenia zawodowe z różnych branż mogą pozytywnie wpływać na nasz wizerunek u potencjalnego pracodawcy?

W idealnym świecie doświadczenia zawodowe z różnych branż powinny pozytywnie wpłynąć na nasz wizerunek u pracodawcy. Pokazują bowiem, że jesteśmy elastyczni, posiadamy różnorodne umiejętności, interesujemy się różnymi dziedzinami, mamy pasje, wychodzimy poza schematy i potrafimy rozwiązywać różnorodne problemy. Są branże/zawody, w których te kompetencje są bardzo potrzebne.

Zanim skupimy się na Pani zawodzie, rozróżnijmy najpierw pewne pojęcia. Czym job coaching różni się od doradztwa zawodowego?

Różnica między job coachingiem a doradztwem zawodowym polega na odwróceniu etapów procesu. W klasycznym doradztwie zawodowym klient przechodzi szereg testów i na podstawie tego szuka się dla niego odpowiedniego stanowiska pracy. W job coachingu najpierw pytamy klienta o cel, czego pragnie, jaką ma potrzebę, a potem razem z nim pracujemy na jego zasobach, sprawdzamy, jakie umiejętności powinien jeszcze rozwinąć i jaką drogę musi przejść, by dotrzeć tam, gdzie chce być. Takie podejście jest mi zdecydowanie bliższe. Coaching to twórczy i dynamiczny proces, w trakcie którego cel może się zmienić. Skutkiem ubocznym coachingu, a jednocześnie celem nadrzędnym jest poszerzenie świadomości klienta. Bywa, że  nie wiemy, czego tak naprawdę chcemy,  przejmujemy cele od innych osób, lub  podążamy za bieżącymi trendami bez refleksji. Dotarcie do własnej prawdy, do najgłębszych potrzeb i wartości w moim odczuciu jest najważniejszym etapem w procesie coachingowym.

 

Czym też coaching różni się od psychoterapii?

Podczas psychoterapii skupiamy się na dysfunkcjach, na tym, co nie działa, to taki program naprawczy. W przypadku coachingu nastawiamy się na rozwój. Jest tutaj oczywiście miejsce na trudne emocje. Rozstawanie się ze starymi strukturami i schematami wcale nie jest łatwe i nie zawsze przyjemne, dlatego w gabinecie coacha także są pod ręką chusteczki. Jednak coaching to przede wszystkim proces nastawiony na szukanie możliwości, na doskonalenie się dla poczucia pełni życia.

W jaki sposób przekonałaby Pani osoby nieufne do coachingu?

Nieufność bierze się z niewiedzy. Dlatego widzę potrzebę edukowania ludzi w tym zakresie. Coach to osoba, która towarzyszy w rozwoju, bez udzielania rad, mówienia jak klient ma żyć, podawania konkretnych rozwiązań. Coaching polega na umiejętnym słuchaniu i zadawaniu odpowiednich pytań, by klient dokonywał coraz szerszych wglądów w siebie i lepiej siebie poznawał. Tak naprawdę każdy zna odpowiedzi na ważne dla siebie pytania. Tracimy do nich dostęp, ponieważ nikt nie nauczył nas zaufania do siebie. Coach jest po to, aby pomóc nam usłyszeć swój wewnętrzny głos. To pierwszy etap, aby pójść dalej i rozwijać się.

Jak wyglądają sesje coachingu i jakie narzędzia wykorzystuje Pani w pracy?

Mówi się, że narzędziem pracy coacha jest… coach. Dlatego staram się  być w dobrej formie. Korzystam z superwizji, psychoterapii, coachingu, medytuję, praktykuję ćwiczenia oddechowe i poranną jogę. Dbam o swoją kondycję i klarowność myślenia. Staram się by każda 90-minutowa sesja wnosiła coś wartościowego do życia klienta. Spotkania odbywają się co 2-3 tygodnie. Zawsze zadaję zadania domowe, praca poza sesjami jest bardzo ważna i wymaga zaangażowania. Poza standardowymi narzędziami jak siatka celów, koło życia, wykorzystuję też wizualizację, praktyki oddechowe, pracę z obrazem, metaforą. Dobór narzędzi jest indywidualny. Co ciekawe, im dłużej jestem coachem, tym rzadziej używam narzędzi, a bardziej skupiam się na procesie i relacji. 

 

Kiedy warto skorzystać z coachingu, czy job coachingu?

Powodów do skorzystania ze wsparcia coacha jest mnóstwo, każdy klient jest inny i różne są wyzwania. Częste powody to zmiana pracy/branży, przejście na własny biznes, powrót do pracy po przerwie/urlopie macierzyńskim, zmiana zawodu po czterdziestce. Moimi klientami są też  przedsiębiorcy i managerowie, którzy chcą popracować nad relacjami, systematycznością, czy uporządkować sobie pewne sprawy bieżące. Takie osoby często przychodzą do coacha, by po prostu, „odbić myśli”. Job coach pomoże również w stworzeniu dobrego CV i przygotowaniu się do rozmowy rekrutacyjnej.

Jakie predyspozycje powinna mieć osoba myśląca o zawodzie coacha?

Coaching jest pięknym zawodem, ponieważ oparty jest na ciekawości drugiego człowieka i na pełnej otwartości. Tutaj niezbędna jest umiejętność słuchania, zadawania właściwych pytań i oczywiście empatia. W szkole coachingu uczymy się umiejętności bycia towarzyszem w procesie, wyzbycia się tendencji do udzielenia rad, oceniania, czy projekcji osobistych problemów na klienta.

W jakich zawodach coaching może być przydatny?

Podejście coachingowe przyda się w miejscach, gdzie ważna jest praca zespołowa i zarządzanie ludźmi, w związku z tym może przydać się w sporcie, psychoterapii, sprzedaży i marketingu, wszędzie tam, gdzie ważne jest budowanie relacji i rozumienie potrzeb drugiego człowieka oraz stawianie sobie i innym realistycznych celów.

Jaką formalną ścieżką trzeba przejść, aby zostać coachem?

Żeby zostać coachem należy skończyć kurs coachingu. Niestety w Polsce nie ma klarownych regulacji prawnych, co do wykonywania tego zawodu.  Moją drogę do coachingu zaczęłam od pięcioletnich studiów  z psychologii na Uniwersytecie SWPS, a  potem  na tejże uczelni ukończyłam  Podyplomowe Studia Coachingu i Mentoringu. Takie połączenie ma sens, ponieważ  jako psycholog czuję się dobrze przygotowana do pracy z ludźmi. Wciąż się dokształcam. Aktualnie znowu jestem studentką. Realizuję kolejny fakultet  na Uniwersytecie SWPS z job– coachingu. Myślę, że w dzisiejszych, dynamicznych czasach ciągłe zdobywanie wiedzy i poszerzanie swoich kwalifikacji jest koniecznością. 

Przebranżowienie się czy poszukiwanie nowej pracy to jedne z bardziej stresujących doświadczeń w życiu. O czym warto wtedy pamiętać?

Warto nie zapominać o tym, kim się jest. Ludzie niestety często narzucają sobie cele  zawodowe, które nie mają związku z ich  potrzebami i z tym, kim są. Kiedy pytam klientów, co lubią robić, są zaskoczeni. Wiele osób nie zastanawia się nad tym przy wyborze pracy.  Zanim zaczniesz wprowadzać zmiany, zapytaj siebie o swoje fundamentalne potrzeby i wartości.

Najnowsze statystyki o wypaleniu zawodowym Polaków i Polek są alarmujące. Jak uniknąć wypalenia zawodowego?

Wypalenie zawodowe powstaje wskutek długotrwałego napięcia emocjonalnego. Jeśli nie działamy w kierunku redukcji codziennego stresu w pracy, on się nawarstwia. W pewnym momencie jego poziom może być tak wysoki, że skutkuje psychicznym, fizycznym i emocjonalnym wyczerpaniem, a w konsekwencji wypaleniem. Sytuację tę dobrze ilustruje pojęcie “syndromu gotującej się żaby.” Nawiązuje ono do doświadczenia, w którym żabę umieszcza się w garnku z zimną wodą, a następnie stopniowo podgrzewa wodę, aż do momentu, gdy woda zaczyna się gotować. Ze względu na stopniowe i niezauważalne zmiany temperatury, żaba nie zauważa, że woda się zagotowuje i pozostaje w garnku, aż do momentu, gdy już nie jest w stanie z niego wyjść, bo temperatura jest zbyt wysoka. Analogicznie, gdy stopniowo dostosowujemy się do sytuacji stresogennej, możemy nie zauważać, że ona staje się już nie do zniesienia. Wskutek długotrwałego oddziaływania stresu odczuwamy już tak wielkie zmęczenie i apatię,  że nie jesteśmy w stanie nic sami z tym zrobić. Dlatego warto znaleźć swój sposób na codzienne rozładowywanie stresu. Moją ulubioną metodą pracy ze stresem są ćwiczenia oddechowe. Ale równie dobrze może to być spacer, ćwiczenia na siłowni, medytacja lub głaskanie kota.  Kiedy czujemy, że sytuacja jest zła, nie bójmy się zmienić pracy.

Jak podejść do tematu szukania pracy po dłuższej przerwie, przykładowo urlopie wychowawczym? Jak uwierzyć w swoje możliwości i zbudować zawodową wartość?

Mamy, które przychodzą do mnie w trakcie urlopu wychowawczego lub zaraz po nim, borykają się głównie z druzgocącym spadkiem poczucia własnej wartości. Odbudowanie pozytywnej samooceny jest często nadrzędnym celem takiego procesu. Mam jednak poczucie, że to jest trochę walka z wiatrakami. Już sam fakt, że nazywamy to “urlopem” pokazuje, jak bardzo społeczeństwo nie docenia faktu, że macierzyństwo, szczególnie na jego wczesnym etapie, jest ciężką, wyczerpująca psychicznie i fizycznie pracą. Wychowywanie dziecka to żaden urlop, tylko prowadzenie potężnego, trudnego i odpowiedzialnego projektu. Chciałabym, aby pracodawcy podchodzili do okresu wczesnego macierzyństwa, jako do etatowej pracy, która rozwija cenne kompetencje. Wierzę, że tak już się dzieje i w przyszłości to będzie normą. Bycie mamą rozwija wiele kompetencji m.in.: wielozadaniowość, empatię, dobrą organizację czasu, cierpliwość, umiejętność podejmowania decyzji. 

coaching

O jakich atutach pracowników z grupy wiekowej 40+ powinni pamiętać pracodawcy?

Pracownicy w wieku 40+ mają wiele zalet, które wynikają z ich doświadczenia życiowego i zawodowego. Dojrzałość emocjonalna, stabilność psychiczna, doświadczenie i wiedza, lojalność i zaangażowanie to bardzo cenne zasoby, które wreszcie zaczynają być doceniane. Ludzie w tym wieku często osiągnęli już pewne cele w życiu prywatnym i zawodowym, a to pozwala im skupić się na realizacji swoich ambicji w pracy i stać się bardziej zaangażowanymi w swoje obowiązki. Są też mniej skłonni do zmiany pracy, a to wpływa na większą stabilność w firmach.

 Co powiedziałaby Pani młodym osobom, które dopiero wchodzą na rynek pracy?

Żyjemy w czasach, w których  wybór studiów, czy ścieżki zawodowej nie jest decyzją na całe życie. Według trzeciej edycji raportu Future of Jobs opublikowanego przez World Economic Forum, do roku 2025 co drugi pracownik będzie musiał przekwalifikować się. To pokazuje dynamikę zmian na rynku pracy oraz to, jak ważna jest dziś elastyczność i otwartość. Zachęcam młodych ludzi do eksperymentowania i sprawdzania, co ich interesuje, w czym się dobrze czują i kim w ogóle są. Masz prawo nie wiedzieć tego w wieku 18, 20, 24 lat. Zamień strach na ciekawość. Poznawaj siebie i świat.

Jakie, Pani zdaniem, będą najważniejsze kompetencje przyszłości?

Cenną umiejętnością jest gotowość do uczenia się przez całe życie. Warunki zewnętrzne tak szybko zmieniają się, że potrzebujemy otwartości na wszystko, co nowe. Ważna jest i będzie umiejętność korzystania z technologii. Istotna będzie również umiejętność pracy zespołowej, indywidualizm nie ma już przyszłości. 

Ponadto ważną kompetencją  będą tzw. umiejętności miękkie, w tym empatia, niezbędna w pracy zespołowej i zarządzaniu ludźmi i póki co nie do zastąpienia przez sztuczną inteligencję. Chociaż czytałam, że jednym z zawodów przyszłości będzie terapeutka/terapeuta botów. Taka praca będzie polegać na uczeniu botów rozpoznawania emocji. Naprawdę w niezwykle ciekawych czasach żyjemy! Kreatywność, pomysłowość, zdolność myślenia krytycznego i analitycznego, rozwiązywanie złożonych problemów, przywództwo i oddziaływanie społeczne, odporność psychiczna, tworzenie idei – to są kompetencje przyszłości wg. raportu, o którym wcześniej wspomniałam. 

Co Panią inspiruje i motywuje do pracy?

Ludzie. Lubię swoja pracę i czerpię z niej wiele inspiracji. Kiedy widzę, że pomagam, że moja praca przynosi pozytywne rezultaty, czuję, że żyję. 

Nad jakim dużym projektem obecnie Pani pracuje?

W czerwcu startujemy z fundacją, której celem będzie działalność pomocowa, edukacyjna, coachingowa i doradcza w obliczu dynamicznie zmieniającego się rynku pracy. Czuję, że to ważna i bardzo potrzebna inicjatywa. Fundacja będzie się nazywać Projekt Przemiana, tak jak mój projekt coachingowy, który prowadzę od roku 2016.

 

Rozmawiała: Katarzyna Piątek

 

 

Oceń artykuł
1.2/5 (275)