Niestety ale HR, zaczynając od soczków wydawanych w 4 osoby, gdyż nie mają nic lepszego do roboty, kończąc na generowaniu papierologi i kontroli każdego pierdnięcia pracownika (jak wchodzisz do pracy, to przecież czasu nie policzymy przez pierwsze 10 minut, bo jeszcze nie masz flow - był taki pomysł) przez kierowniczkę HR, doprowadzi do "ustawienia" ludzi. Tak ludzi "ustawi", że się "ustawią" przed wyjściem z firmy. Nie wspomnę o ciągłym zmienianiu interpretacji jej "regulaminu" oraz tego jak wystawić "wniosek" o zdalne, bo nie potrafi przekazać informacji kierownikom w sposób zrozumiały, jak pracownicy mają tego dokonać. Wydaje mi się, że albo pożegnają się z nią, albo pożegnają się z dużą ilością ludzi, którzy próbują coś robić, zamiast klepać "godziny pracy".
Taa. Tylko dlaczego daje temu upust na forum? Nie skuteczniej porozmawiać o tym w samej firmie? Chyba można tu wyrażać swoje zdanie?
Nowa kierowniczka działu HR to krok w tył mentalności firmy o 10 lat... Zamiast pozbywać się niepotrzebnej papierkologii to tworzone są nowe zasady próbujące kontrolować każdy aspekt pracownika. Elastyczność pracownika pomału jest zabijana, work-life balance również.
HR (usunięte przez administratora) na bardzo niskim poziomie, brak jakiejkolwiek odpowiedzi po wykonaniu zadania oraz wysłaniu maila z prośbą o feedback
Pracowałem tam kilka lat, duży (usunięte przez administratora), skostniały. Niby państwowka, a jednak korpo, dużo dziwnych pomysłów i częsty "niedaizm". Ludzie dosyć dziwni, często obrabiają (usunięte przez administratora) i robią pod górkę, jestem przyzwyczajony do męskiego grona w pracy więc ciężko było mi się przyzwyczaić do takiego trybu pracy. Dosyć ciekawe projekty robią, i fajnie opowiada się o tym, ale w gruncie rzeczy to jest firmą dla osób nieambitnych z twardą (usunięte przez administratora) takich jak ja????. Z zalet to ruchomy czas pracy i widok z okna, miło było przed robotą pójść na klif. Szczerze jeśli masz chodź troszkę ambicji, lub cokolwiek umiesz, to będziesz lepiej traktowany w każdej innej firmie, szkoda marnować tu życia.
Ja jestem juniorem i szukam miejsca do zdobywania doświadczenia. Jak są tu takie ciekawe projekty, to może warto przyjąć na rok czy dwa właśnie dla nauki i dobrego wpisu do cv? Liczę, że napiszecie, czy taki świeżak nauczy się tu zawody i czy doświadczone osoby są w tym pomocne.
Czy w Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A. wypłacają dodatkowe nagrody dla pracowników?
Cześć. Super info, a podacie konkrety? Jaka jest ta kasa na święta? I czy to jest premia na boże narodzenie, czy na Wielkanoc też dają? I kwartalne premie to są dla każdego i takie same, czy jest to jako uzależnione od wyników, od stażu pracy w firmie?
Niestety ale HR, zaczynając od soczków wydawanych w 4 osoby, gdyż nie mają nic lepszego do roboty, kończąc na generowaniu papierologi i kontroli każdego pierdnięcia pracownika (jak wchodzisz do pracy, to przecież czasu nie policzymy przez pierwsze 10 minut, bo jeszcze nie masz flow - był taki pomysł) przez kierowniczkę HR, doprowadzi do "ustawienia" ludzi. Tak ludzi "ustawi", że się "ustawią" przed wyjściem z firmy. Nie wspomnę o ciągłym zmienianiu interpretacji jej "regulaminu" oraz tego jak wystawić "wniosek" o zdalne, bo nie potrafi przekazać informacji kierownikom w sposób zrozumiały, jak pracownicy mają tego dokonać. Wydaje mi się, że albo pożegnają się z nią, albo pożegnają się z dużą ilością ludzi, którzy próbują coś robić, zamiast klepać "godziny pracy".
Taa. Tylko dlaczego daje temu upust na forum? Nie skuteczniej porozmawiać o tym w samej firmie? Chyba można tu wyrażać swoje zdanie?
Nowa kierowniczka działu HR to krok w tył mentalności firmy o 10 lat... Zamiast pozbywać się niepotrzebnej papierkologii to tworzone są nowe zasady próbujące kontrolować każdy aspekt pracownika. Elastyczność pracownika pomału jest zabijana, work-life balance również.
Mam ochotę aplikować na stanowisko kierownika projektu. Praca jest typowo stacjonarna? Takiej informacji nie zawiera ogłoszenie. Może przy dłuższej współpracy jest możliwość żeby przejść co najmniej na tryb hybrydowy? Dla kierowników na rekrutacji też przygotowane są zadania?
Eh, wszystko super, gdyby nie nowa kierowniczka HR. Wszystko odbiera, na rozwój nie ma co liczyć.
Czy rekrutacja na stanowisko specjalisty do spraw gospodarki materiałowej jeszcze trwa? Z tego, co widzę w ogłoszeniu na pracuj.pl to praca stacjonarna, ale jednocześnie wymagane jest prawo jazdy. Czy chodzi o transport między różnymi magazynami? I czy można w tym przypadku liczyć na auto służbowe?
Fajny proces rekrutacyjny, przyjemny i pouczając i bez farmazonów w postaci testów osobowości czy innych takich pierdół. Rekrutujący bardzo w porządku. Zadania nie są jakieś mega trudne, a rzeczywiście dopasowane do poziomu juniora (co niestety nie jest obecnie standardem). Sama praca też bardzo spoko, fajny zespół.
Aplikowałem jako programista. W procesie najpierw test online a po tygodniu spotkanie z częścią HRową i techniczną. Na pierwszej części konkretne pytania bez tych zbędnych typu: gdzie się widzisz za 5 lat, jakim zwierzęciem chciałbyś być lub co byś powiedział stojąc u bram piekieł. ;-) W części technicznej dokładne omówienie testu za co na wstępie duży plus dla @Pracodawca i później live koding. Miałem też czas na wszystkie moje pytania. Po kodowaniu od razu feedback o zadaniach, co było źle, co do poprawy a co było dobrze. Również same konkrety od seniora przekazane w taki sposób, że nawet jeśli coś było nie tak, to oceniany był kod a nie kandydat jako człowiek. Od razu ma się poczucie, że właśnie z taką osobą chciałoby się pracować, żeby się rozwijać. Sprawnie, konkretnie z dokładnym omówieniem kodu i w bardzo fajnej atmosferze. I w mojej ocenie to nie jest kwestia wypracowanych procedur tylko ludzi, którzy ten proces przeprowadzili. Podsumowując, wzorowy proces rekrutacyjny.
Coś więcej o tym teście? Jakie tam są zadania czy pytania dla kandydata? I ile tak mniej więcej zajmuje wykonanie tego testu? Jest potrzeby jakiś specjalny program do zrobienia tych testów?
@Alicja Uważam, że podawanie tutaj pytań z testu i zadań z live codingu byłoby zwyczajnie nieuczciwe wobec obecnych i przyszłych kandydatów. Nie sądzisz?
HR (usunięte przez administratora) na bardzo niskim poziomie, brak jakiejkolwiek odpowiedzi po wykonaniu zadania oraz wysłaniu maila z prośbą o feedback
jakie zadanie było do wykonania w ramach rekrutacji? To był pierwszy etap czy jakiś późniejszy?
brak podsumowania? no to szkoda, bo nie wiesz co ewentualnie poprawić... A jak się upomnisz? wtedy raczej kontakt utrzymują?
Również brak jakiejkolwiek odpowiedzi, na szczęście już dostałem o wiele lepszą ofertę pracy :D Warto trochę poczekać
A na jakie stanowisko się zgłaszałaś? Ja chce iść na pracownika magazynu komponentów, to zależy mi tylko, żeby to jak najszybciej załatwić, jeśli mam być szczera. Od razu informują o zarobkach i szczegółach umowy na rekrutacji?
Cały czas potrzeba im Projektanta układów elektronicznych? Takie przynajmniej ogłoszenie jest na ich stronie. Na jakie szkolenia certyfikujące i zawodowe mogę tu liczyć i na jakie pieniądze na początek? Piszą, że robią szkolenia, a w pracy ma się wpływ na proponowane i dostarczane rozwiązania.
Zgadza się, rekrutacja jest jeszcze aktualna. Szkolenia dostosowujemy do danego pracownika i aktualnych potrzeb. Mamy własne laboratoria, gdzie często rozwiązania są tworzone od prototypu, co daje możliwość wpływu na finalny produkt. Nie informujemy kandydatów o proponowanym wynagrodzeniu, jednak mamy na uwadze oczekiwania finansowe i staramy się je spełnić. Serdecznie zapraszamy do aplikowania.
Czy wraz ze szkoleniami i podnoszeniem kwalifikacji mozna liczyć u was na jakieś podwyżki albo możliwości awansu? Zwłaszcza jeśli ktoś rzeczywiście angażuje się w tworzenie produktów? Czy moze jakieś premie sa z tym związane?
To prawda z tym, że dysponowali tutaj tak słabą technologią jak ktoś kiedyś wspomniał? O jakie konkretnie chodziło i czy dalej są wykorzystywane? Do tego widzę, że atmosfera podobno słaba była, co ją powodowało i czy dalej się utrzymuje? :(
Jak w każdej spółce skarbu państwa, tam gdzie kuluje zarządzanie a kierownictwo nadawane jest nie według kompetencji, a jedynie poprzez układy to musi być ktoś taki jak związek zawodowy by ktokolwiek zadbał o pracownika.
To niewielka spółka, więc atmosfera się przedziera pomiedzy zespołami. Jest źle, ale zawsze może być gorzej.
co ja słyszę , związki zadbały o pracownika haha, jak sam o siebie nie zadba to mu nikt nie pomoże, zdany sam na siebie
Czyli faktycznie aż tak ciężko tu jest? Mimo wszystko ciekawa bym była, którego stanowiska teraz to piszesz. Jakoś jednak sobie radzisz skoro wciąż pracujesz?
Tak, jak się siedzi ponad 20 lat to trudno przenieść się gdzie indziej i rozpoczynać coś od nowa. To prawda większość to przez zasiedziałość lub lenistwo jest tutaj i nie wnoszą nic nowego, nic mądrego. Nowi pracownicy wpadają na chwilę lub są tuż przed emeryturą i przycupną.
Szybko otrzymałem test sprawdzający wiedzę, ale odzew dopiero po miesiącu. Rozmowa w biurze w Gdyni (dojazd zajął mi ok godziny), zadanie do rozwiązania. Po odrzuceniu mojej kandydatury brak dobrego feedbacku : "Wybraliśmy kandydata, który najbardziej wpisał się w profil poszukiwanego pracownika." Podsumowując, cały proces zajął półtorej miesiąca: test-rozmowa przez telefon- rozmowa w biurze i zadanie rekrutacyjne (kodowanie na żywo). Jeżeli masz mniejszą wiedzę niż stanowisko Juniorskie (chociaż wymagania w ofercie nie były wygórowane) mogą zaproponować pół roku stażu płatnego, z czego połowę wydasz na dojazd tam. Ogólnie sztab rekrutacyjny wydawał się całkiem spoko. Mam poczucie stracenia czasu.
Dzięki za informacje, odpuszczam kandydowanie do takiego miejsca :D i zaoszczędzam czas
Aplikowanie do ctm to strata czasu …
Firma z polskim kapitałem, więc i zarządzana po polsku. Centrum Tandetnego Managementu to nie tylko pejoratywne określenie, ale tekst, który oddaje główne cechy CTM-u. Bo projekty są świetne, światowe, wojskowe. Jest już coraz nowocześniejsza, czasem biegnie w stronę korporacji, czasem cofa się do zarządzania w Januszexe. Jest gdzie zaparkować, jest gdzie rower zostawić, do morza blisko, więc czuć klimat nadmorskiego miasta, ale z zewnętrznych walorów to tyle. Firma nie nadąża z naprawami, w jednym miejscu skończy to w następnym zaczyna pachnieć szpitalem z lat 70tych. Inwestycje w ludzi to jakiś żart, brak odpowiedniego zarządzania, żyje się tu z dnia na dzień. Sprzęt ma spełniać minimalne wymagania i tyle, ma być minimum, a nie wygodnie. Zdaję się, że większość pracowników, która tu jeszcze jest to chyba z zasiedzenia, zapomnieli juz wielu rzeczy i zwyczajnie nie nadają się na otwarty rynek pracy, bo albo są tutaj po znajomości, albo przed emeryturą. Nowi ludzie raczej wchodzą, orientują się co się dzieje i wychodzą. Szkoda, bo CTM kiedyś miał swoje lata świetności, kiedy produkty zdobywały nagrody, kiedy z chęcią przychodzili tu specjaliści, eksperci. Żal patrzeć na te mózgi, których zwyczajnie się demotywuje do pracy kupując leżaczki i inne bzdury, a odmawiając im podstawowych narzędzi do pracy, testów. To świetne miejsce do pracy, ale jakieś 10 lat temu, wtedy chodź nadal było dużo polityki to nie mieszaliśmy nowości zachodnich z polska myślą naukową. Był czas na pracę i dobrą atmosferę, a teraz zrobiło się tak jakoś do (usunięte przez administratora) Jak ktoś zacznie mowic o tym za głośno to od razu się go pozbywają, nawet świetnych młodych ludzi. Bo boją się że ktoś otwarcie wskazuje braki w kompetencjach managementu. Było ostatnio parę reformacji, tych udanych i tych szybkich, dynamicznych gdzie sam prowydyrer spadł z rowerka. Czytasz tą opinie i zastanawiasz się czy podjąć tu prace, to ja Ci szczerze powiem - nie. Fallusowe zarzadzanie finansami, ludźmi, inwestycjami, projektami doprowadzi Cie do jedynie do informacji, że nie warto tu pracować i stracisz jedynie czas. Przyjdź tutaj 15 lat temu. Chyba, że nie masz kompetencji, chcesz wypaść z rynku przez prace w przestarzałych technologiach. PGZ to chyba ma odgórny prztkaz zeby nie nadzorować tej spółki, bo jak by zrobili audyt i porozmawiali z pracownikami obecnymi i byłymi to by im uszy zwiędły i musieliby zacząć asfalt zwijać by tu media i urzędy nie dojechaly. Kabaret. Szkoda tylko tych wszystkich mądrych ludzi dla których nauka to całe życie, nie mają przestrzeni by się wystarczająco rozwijać i wykorzystywać potencjału. Wolimy balony, grzyby, lody, leżaczki i niewiadomo co jeszcze wymyślą hrowki. Obecny zarząd ma swoich podszeptaczy i decyzję zależne są od horoskopu z telegazety, bez sensu i logiki. Tutaj głównym problemem jest (usunięte przez administratora)zarządzanie, a ryba psuje się od głowy. Skończ waść i wstydu CTMowi oszczędź.
nic dodać nic ująć, dokładnie tak jak napisał "Marek". Ludzie pracują w CTM-ie od swojej świetności, to tak jak byśmy zatrzymali czas, oni się nie rozwijają, od lat robią to samo jak roboty
Coś się stało, że tak dużo otwartych rekrutacji?
Poczytaj sobie w opiniach to znajdziesz odpowiedź dlaczego ludzie odchodzą z tej firmy.
To proste. Kto chce pracować na końcu Gdyni w starych technologiach w odrapanym budynku w zgniłej atmosferze z nieudolnym zarządzaniem ludźmi i całym HR :) ?
Drogi panie Nieżyczliwy. Czytajac już kolejny pana wpis o tej firmie, powoduje, że wszystko mnie boli....(niestety ze względu na moją empatię). Jak trzeba być bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, żeby po nocach zamiast odpoczywać, pisać przesiąknięte nienawiścią eseje. Moja rada jest taka, jeśli chce pan poczuć się lepiej, proszę zadbać o siebie, o stan swojego umysłu i serca. Może mały urlop, spędzony tam gdzie pan lubi. Polecam łono natury, może wspomniane wcześniej grzyby, może ryby, cokolwiek co da panu trochę uwagi i życzliwości przede wszystkim sobie. A potem wszystko się ułoży......Każdą zmianę zaczynamy od siebie,a jak trudno sobie z tym poradzić to może sesja z psychologiem. Czuję, że to panu bardzo potrzebne. Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie i życzę miłego dnia. Trzymam kciuki za pana w odzyskiwaniu równowagi wewnętrznej. ????????
Jak na kogoś z HR to kompletnie nieprofesjonalna i niemerytoryczna odpowiedź. Nawet jeśli anonimowa.
Jeżeli skończyłeś „uczelnię” typu Akademia Wszystkiego Najlepszego, nie lubisz się uczyć a od myślenia boli Cię głowa to ta praca jest dla Ciebie. Oczywiście na stanowisko administracyjne. Ale dostać się nie jest łatwo - takich jak Ty jest mnóstwo, dostaje się ten kto ma lepsze chody. I pamiętaj, jeśli Twój dobroczyńca wyleci (a to się jednak zdarza) to jego dwór wylatuje razem z nim. Jeżeli jednak skończyłeś dobrą uczelnię, masz otwartą głowę na ciekawe projekty i nie boisz się wyzwań to nie jedź tam. Szkoda Twojego czasu i 4,40 zł na autobus (miejsca na parking tam nie znajdziesz). Nawet jeśli Cię omamią i się zatrudnisz to najdalej za pół roku się zwolnisz. Tyle właśnie wynosi przeciętny okres zatrudnienia inżyniera w CTM z tendencją malejącą. I niech Cię nie zmyli nazwa OBR, kiedyś oznaczało to Ośrodek Badawczo - Rozwojowy, teraz nie znaczy nic.
Nie, żartowałem, jest gorzej. Powiem tak, od początku istnienia firma ściśle współpracowała z MW, choć nie tylko, zajmując się działaniem badawczym i innowacyjnym w zakresie wojskowej techniki morskiej. Firma zrealizowała szereg projektów z sukcesem choć były i takie, które się nie udały. W 2013 r. CTM zaczął jeden z największych i najważniejszych projektów i realizowała go z sukcesem. No, ale co się stało pod koniec 2015 r. informować chyba nie trzeba. Największy specjalista od Smoleńska najpierw zaczął rozkładać armię ale i o małej spółce -córce PGZ też nie zapomniał. W fazie kończenia proj. Kormoran przyjechała tu agentka partyjna (bez żadnego wykształcenia) jako Vice i razem z prezesem zaczęła "restrukturyzować" firmę, zaczynając od siania konfliktów, nienawiści i masowych zwolnień w tym grono doskonałych fachowców, ekspertów w zakresie wojskowej techniki morskiej. Po 2 latach tej "rewolucji" i ją i prezesa wyrzucili na zbity p*** ale fatalna polityka kadrowa zaowocowała kompletnie chybionymi awansami frustratów na najwyższe stanowiska, absurdalną rozbudową administracji oraz, tak jak w każdej tzw. spółce skarbu "państwa" nepotyzmem, kumoterstwem czy altruizmem odwzajemnianym. Jeśli jesteś inżynierem z wiedzą i ambicjami wykreśl adres tego "OBR-u" ze swoich planów.
(usunięte przez administratora) pozbywają się wartościowych ludzi ze spółki. Jest tak dużo nowych osób, że już nie wiem gdzie pracuje.
Tłumaczyć nie trzeba wiele, chęć zachowania posady jest dla Prezesa ważniejsza niż ludzie. Cierpi na tym spółka, bo pracują tutaj genialni ludzie, a ich cierpliwość się po kolei kończy. :-)
Czy rozmowa kwalifikacyjna do Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A. odbywa się w siedzibie firmy?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 18.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 13, z czego 1 to opinie pozytywne, 9 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!