Czy pracował ktoś w dziale dekoracji?
Praca jak praca. Wszędzie trzeba pracować. Nikt pieniędzy za darmo nie da. Wypłata dobra jak na warunki bydgoskie, choć po osiągnięciu jakiegoś poziomu ciężko o podwyzke- szkoda brak motywacji.Pieniadze zawsze na czas nie wiem dlaczego ktoś wcześniej napisał bzdury że się spóźnia. Premia do zdobycia co pół roku. Jak pracujesz to dostajesz ładna. Jak kombinujesz to wiadomo. Wycieczki dla pracowników. Karty zdrowia i na siłkę. Talony na święta. W święta trzeba trochę więcej popracować no ale cóż taka branża. Można przecież zatrudnić się gdzieś indziej. Za nadgodziny płacą. Zasady są jasne i czytelne ja wiem ile dostanę za każdą nadgodzine. Szkoda że pięćdziesiątki to jakieś grosze. Jak nie boisz się roboty to polecam.
Dość szczegółowo opisałeś zakres benefitów, i wbrew temu co pisali Twoi poprzednicy wydaje się, że jesteś zadowolony z zatrudnienia i wynagrodzenia. Jeśli chodzi o motywację, to czy masz możliwość zaproponowania jakiegoś atrakcyjnego kursu branżowego, który byłby także formą gratyfikacji i podniósł zadowolenie pracowników? Chętnie dowiem się od Ciebie więcej na temat pracy w Cukierni Sowa.
Perseusz chyba nie pracuje w tej cukierni, bo o kursach i dodatkach to ja nie słyszałem od dawna.
Wszelkie kursy i dodatki pozapłacowe to bardzo ważny aspekt w każdej pracy. To one właśnie sprawiają - oczywiście między innymi - że czujemy się nieco bardziej zmotywowani, a co za tym idzie - osiągamy lepsze wyniki. Szkoda zatem, iż Cukiernia Sowa raczej ich nie oferuje swoim pracownikom. Jestem jeszcze ciekawa, jak wygląda atmosfera między pracownikami tej cukierni. Możesz powiedzieć coś w tej kwestii? Zachęcam serdecznie.
Ale jeśli jest hardware to nie pracy a tyranii. Nie wydaje z 1 skrajakości w 2ga. Praca to praca a nie kamieniolomy lub oboz ponad siły. Kapujesz?
@Były pracownik Na forum GoWork.pl staramy się nikogo nie obrażać, jeśli takie sytuacje będą się powtarzać takie posty będą kasowane, gdyż nie jest to zgodne z regulaminem https://www.gowork.pl/regulamin. Cukiernia Sowa sp.j to renomowana firma. Myślałam, że warunki zatrudnienia są praktycznie na tym samym poziomie co sama marka. Co napiszesz na tenat ogólnej atmosfery w pracy?
Zapomniałeś jeszcze dopisać że ludzie odchodzą z pracy na potęgę np te 12 osób które się zwolnili ostatnio ,A wcześniej cztery właśnie z produkcji .....Bo nie wspomnę o sklepach non stop potrzebują tam ludzi bo nowi nie wytrzymują, A jak mieli fajnych to niedocenili ....
Witam zapytanko mam jak sie pracuje na produkcji w Sowie jakie zarobki i atmosfera miedzy pracownikami? z góry dziekuje
Fajnie, że pytasz. Też chętnie dowiem się czegoś o pracy w Sowa. A jakie zarobki by Cię zadowoliły?
Mobing jest i będzie w tej firmie czy to kierownik z nocki czy z dniowki. Teraz dopiero się zacznie k. Maciej straci kochanice u boku i będzie szalał na każdym się mscil jakby ktoś był winny A poza tym robią pracownika takie żarty że klimatyzacja nie dzielą i puszczają gorące powietrze gdzie na dworcu +35 stopni to jest chore . Pani Ola Sowa powinna wymienić wszystkich zarzadzajacych... ale nie przecież to wujkowie
Twoja opinia na temat Cukiernia Sowa sp.j. w Bydgoszczy jest zrozumiała jedynie dla osób, które tam pracowały bądź pracują. Nie jest pomocna dla tych, którzy chcieliby podjąć tam pracę. Poprosiłbym Cię o wyjaśnienie tych kwestii w taki sposób, żeby mogły być wskazówką czy warto ubiegać się tam o pracę. Pamiętaj, że zarzut mobbingu to bardzo poważne oskarżenie i zanim się o tym napisze, to powinno być to dokładnie zweryfikowane.
Rozmowa odbyła się przy stoliku na terenie cukierni więc atmosfera przyjemna. Mówię tutaj o cukierni zlokalizowanej w Pile która się parę dni temu otworzyła. Cała rozmowa przebiegła sprawnie i luźno, Pani otwarta na pytania a ja w sumie nie otrzymałam żadnych pytań oprócz tego czy nie boję się używać sprzętów typu ekspres do kawy no i czy pracowałam kiedyś na stanowisku z obsługą klienta. Zaskoczyły mnie troszkę godziny pracy, bo cukiernia otwiera się o 10 a praca może zaczynać się nawet od 6:30. Również lekko się zdziwiłam gdy okazało się że sama muszę zapłacić za badania sanitarno-epidemiologiczne, gdzie raczej to pracodawca powinien je opłacać.
- Ma Pani doświadczenie w obsłudze klienta? - Nie boi się Pani obsługi maszyn typu ekspres do kawy?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Żenujące co dzieje się w tej firmie. Jeżeli chcesz zarobić 2000 brutto, robić półtorej etatu w etacie, (usunięte przez administratora)nie wstydzisz się sprzedawać ludziom starych produktów to tu możesz się zatrudnić. Pracując w tej firmie szybko poczuciesz czym jest mobbing, tyrania psychiczna i wykorzystywanie. Pragnę również pozdrowić Panią Dorotę, mam nadzieję, że karma do Ciebie wróci kobieto za to co robisz.
Zarzut mobbingu w stosunku do pracodawcy to poważne oskarżenie. Mam nadzieję, że będziesz mógł uzasadnić i uargumentować swój wpis, ponieważ jest on na chwilę obecną krzywdzący dla firmy Cukiernia Sowa. Rzeczywiście doświadczyłeś sytuacji, które można sklasyfikować jako mobbing? Proszę o rozwinięcie wypowiedzi w tym zakresie.
Uprzejmie bym Cię jednak prosiła, abyś na forum wypowiadał się w sposób nieco spokojniejszy - nic bowiem nie da tu tak podniosły ton wypowiedzi. Mobbing rozumiemy jako prześladowanie, uporczywe nękanie i zastraszanie, stosowanie przemocy psychicznej wobec podwładnego lub współpracownika w miejscu pracy. Jeśli zatem twierdzisz, iż w Cukierni Sowa mobbing "jest na porządku dziennym", to czy poczyniłeś jakieś kroki, które miałyby na celu zniwelowanie go? Mam na myśli udanie się z tym problemem do wyżej usytuowanych instytucji.
XD Bo Wy myślicie w goworku, że to takie proste walczyć z mobbingiem. Każdy boi się o własne miejsce pracy, bo nie chce podpaść tym co stosują właśnie mobbing. Tak trudno to wywnioskować? XD
To nie jest jeszcze oskarżenie p. FRANCISZKu, to określenie pewnego stylu zachowania aby wyrazic opinie, i nazwać zaistniałe sytuacje, nikt nie musi argumentować opinii bo to jeszcze nie rozprawa sądowa.... proszę nie czepiać się słówek. A czy Pan jest prawnikiem tak w ogóle?
Najlepiej wypowiadac się w samych superlatywach nawet jeśli ich nie ma☺ bo o to chodzi w opinii, ha ha ha. Jeśli ten człowiek tak został potraktowany to jak ma się wypowiedzieć? Spokojnie? A co to znaczy w pani świecie? Jestem przeciwniczką "mobingowego" traktowania pracowników tzn. W sposób uwlaczający i poniżajacy i razi mnie jak ktoś próbuje tuszować to. Pozdrawiam i proszę nie atakować kogoś kto doświadczył zła i chce przestrzec innych przed tym.
To nie jest cukiernia. To jest fabryka. Bez uczucia, pasji do tworzonych produktów, przemiał. Przemiał towaru, pracowników i śmieci. Każdy element ozdoby tortów stworzony w dekoratorni trafia w swój plastik, folię, nowe pudełko, choć pudełka są czyste i służą tylko na przechowanie, każdorazowo każde opakowanie, każde pudełko, każda plastikowa foremka są tłumnie wyrzucane do wielkiego wora na śmieci. Wszystkie śmieci, nie ma segregacji, jest masowa, zintensyfikowana produkcja śmieci plastikowych. Zaczynając od jednorazowych fartuchów, przez jednorazowe osłony na włosy, rękawiczki, opakowania, folie itd... Mam wykształcenie gastronomiczne, znam zasady sanitarne, bhp i hccp, używanie rękawiczek oczywiście rozumiem, zasłon na włosy też (choć można by użyć wielorazowych hust gastronomicznych), ale takiego zaśmiecania resztą folii już nie zrozumiem. Większe ilości półproduktów (masy, kremy) w wannach są mieszane gołymi owłosionymi łapami pracowników. Pracownik jest obserwowany wszędzie, nawet kiedy świeci gołą (usunięte przez administratora) w szatni. Za współpracę podziękowałam po trzech dniach próbnych ( nie żeby mnie chcieli, bo nie, ewentualnie mogę iść na dział gdzie się tylko stoi w jednym miejscu i układa owoce w kółko na tartach. Oczywiście tu stawka jest niższa). Jestem osobą niepełnosprawną, zapytałam czy, po iluś godzinach stania bez ani jednego kroku i bolą mnie okropnie nogi i kręgosłup, to czy mogę dostać taki hoker jakiego używają panie dekorujące torty w hali obok. Absolutnie nie. Skoro nawet na takie udogodnienie dla niepełnosprawnego pracownika ich nie stać ( i nie, nie zawadzałby innym pracownikom ten stołek) to ja nie będę cierpieć fizycznych katuszy, żeby dostać te marne grosze, za które bym nawet nie mogła opłacić rachunków.
Piszesz, że jesteś osobą niepełnosprawną, więc stanowisko pracy powinnaś mieć odpowiednio dostosowane. Pracodawca dostaje dofinansowanie z PEFRON-u, żeby pracownik miał pewne udogodnienia. Z tego co wiem osoby z orzeczeniem powinny mieć siedmiogodzinny dzień pracy. Rozumiem, że warunki zatrudnienia Ci nie odpowiadały, ale nie można poznać dobrze firmy pracując tylko trzy dni. Może gdybyś została dłużej zobaczyłabyś także pozytywne strony pracy. Co o tym myślisz?
xD, czy Wy myślicie, że niepełnosprawni mają ciało ze stali? Co Jej po innych pozytywnych stronach pracy, jak janusz biznesu oszczędza nawet na obowiązkowym przystosowaniu pracy dla osób niepełnosprawnych i by mogła nawet zasłabnąć.(usunięte przez administratora)
Myślę że czas najwyższy by IP jak i ZUS sprawdził ten (usunięte przez administratora) i mam nadzieję że tym razem kasa (usunięte przez administratora)tym razem nie pomoże. Czemu ZUS hmmm... Bo np. jak zmusza się pracownika do pracy na aktywnym zwolnieniu L4 to chyba coś nie tal
Co oznaczają Twoje słowa - zmusza się pracownika do pracy na aktywnym zwolnieniu L4. Muszę przyznać, że ta wypowiedź brzmi dosyć alarmująco, jednak nie chce wyciągać pochopnych wniosków. Czy ktoś z pracowników Cukiernia Sowa, może zweryfikować to co napisał użytkownik Pracownik?
Jak ja dziekuje Bogu, ze nie musze tutaj pracowac juz ponad 2 lata i uzerac sie z jedna z brygadzistek, i z kierownickiem nocki, ktory obrazal ludzi na lewo i prawo, bo czul sie bezkrarny xD I myslal, ze jak mnie postraszy policja to sie przestrasze. Czekam na pozew juz ponad 2 lata, a tu cisza :V Taki twardziel "odwazny". Pan Bog jednak tobie i reszcie zaplaci, ze ludzi obrazaliscie i ponizaliscie praktycznie na kazdym kroku. BTW 2 lata temu za zaplate nadgodzin ludzie MUSIELI SIE PROSIC!!! Co jest dla mnie chore... A i to prawda, z "odzyskiem" starych ciast. Oszukuja tez wielokrotnie na skladnikach i pozniej zakalce wychodza xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Bardzo dużo osób wypowiada się w sposób negatywny na temat tego pracodawcy. Widzę, że należysz do nich także Ty. Trzeba jednak zauważyć, że - jak sam wspomniałeś - w Cukierni Sowa pracowałeś ponad dwa lata temu, czyli już dosyć dawno. Może od tego czasu sytuacja w tym miejscu nieco się poprawiła? Jak sądzisz? Zachęcam Cię do dalszej dyskusji.
XD czy Wy w tym goworku myślicie, że coś mogło się zmienić na lepsze? Tak jest (usunięte przez administratora) kiła i mogiła. Spotykam czasami znajomych, którzy jeszcze tam pracują i nie jest lepiej.
Szanuję Twoje zdanie, jednak zawsze istnieją jakieś szanse na poprawę sytuacji. Bardzo Cię zatem proszę, abyś starał się nie patrzeć na pewne sprawy w sposób aż tak jednostronny. Skoro masz znajomych, którzy nadal pracują w Cukierni Sowa, to może poprosisz ich, żeby sami się tu wypowiedzieli? Takie informacje z pierwszej ręki bardzo się nam tu przydadzą.
ZAŻALENIE na sposób załatwienia reklamacji w Cukierni SOWA w Bielsku-Białej, ul. Leszczyńska 20 / "GEMINI PARK": Dzisiaj, tj. 04.05.2019r. około godziny 10-tej zakupiłam w /w wymienionej cukierni SOWA tort orzechowy - (cały) na wynos. Pani z obsługi, co pochwalę, była bardzo miła, jednak spakowała tort do pudełka wadliwie, albo pudełko była uszkodzone, (względnie , Pani, która pakowała torcik, uszkodziła pudełko; następnie położyła go na witrynie szklanej (na wysokości mojej głowy ), gdy torcik zdejmowałam pudełko się otworzyło (naddarte były dwa boki), i torcik "objechał" po pochyłej części szklanej witryny - jak Państwo się domyślacie, tort został zniszczony, zniszczenie oceniam na 50%, a drugie50% nie nadaje się już do postawienia na stół gościnny. Torcik aby uratować, zawiozłam do innej cukierni celem jego naprawienia, gdyż uroczystość rodzinna jest zbyt ważna, aby mogło obyć się bez tortu. Natomiast na moją reklamację w cukierni SOWA, Panie obsługujące, po naradzie telefonicznej z Panią szefową. oznajmiły, że to ja źle chwyciłam pudełko z tortem i pudełko się rozleciało. A więc to ja jestem winna, że tort nie został zapakowany tak, aby się opakowanie nie rozleciało i żeby nie doszło do zniszczenia produktu, zaznaczam, że nieprawidłowe jest też miejsce, z którego tort odbierałam, tj. musiałam wysoko unieść ręce, aby zdjąć go z wysokiej szklanej witryny. nikt mnie nie przeprosił, nikt nie zaproponował żadnego bonusu na przeproszenie i załagodzenie sprawy, a szkoda, raczej nigdy ani ja, ani nikt z mojej rodziny już nie pójdziemy do SOWY.......
Życzę jako były pracownik smacznego ludzia którzy myślą jedzą świeże torty śmietankowy, drozdzowki z serem, makowce, "pyszne" paczki którymi się niedługo będziecie zjadać... Ta firma nie dość że ludzi ma za maszynki do pieniędzy i wykorzystuja na każdym kroku to oszukują klientów dzięki którym "pani" Sowa ma nabite kieszenie... Gdzie jest PIP i cała reszta tej urzędowej bandy... Niestety w Polsce tylko ryby nie biora
Witam, pytanie o prace na magazynie? Najlepiej na wczoraj z góry dzięki.
Witam, pytanie o prace na magazynie? Najlepiej na wczoraj z góry dzięki.
ABSOLUTNIE NIE POLECAM. Mobbing, totalny brak szacunku do pracownika, najpierw kierują na badania lekarskie na WŁASNY koszt, umowa zlecenie, pamiętajcie, jeśli zatrudni was ten pracodawca i w ciągu 3 dni nie umiecie WSZYSTKIEGO, czego uczą (powodzenia), to spodziewajcie się, że bez żadnego powodu zostaniecie zwolnieni. Pracownik, nawet chętny do nauki jest w ten sposób traktowany jak śmieć. Dodatkowo całkowity brak kultury osobistej przez innych pracowników i kierowniczkę. Potrafią przy klientach obgadywać ich, jak i innych pracowników, o nadmiernym używaniu niecenzuralnych słów nie wspominając. Podsumowując - strata czasu, wysiłku w podejmowaniu tej pracy. Także całkowicie nie polecam. Jedno z najgorszych miejsc pracy w Bydgoszczy.
Bardzo poważne zarzuty stawiasz wobec pracodawcy, jakim jest Cukiernia Sowa. Zapewne wiesz, że mobbing jest świadomym, uporczywym nękaniem psychicznym pracownika w sposób werbalny lub niewerbalny przez przełożonego lub współpracownika. Jeśli faktycznie takie sytuacje mają tam miejsce, to trzeba byłoby zgłosić to wyżej postawionym osobom. Brałaś pod uwagę takie rozwiązanie?
No i odrazu po świętach zaczęła się tych pysznych i świeżych prosto z lodówki pączków na tłusty czwartek... A dodam że do tłustego czwartku jeszcze daleko.. Smacznego życzę ...
Praca bez obiecanej umowy (usunięte przez administratora)
Dziewczyna pracująca już w Sowie, która była niezdecydowana ale jednak się zdecydowała na umowę dostała umowę szybciej , wiadome było, że jest od początku rekrutacji, więc pracownik z ogłoszenia, które wstawia Cukiernia Sowa, że szuka pracownika o umowę na cały etat i przechodzący przez całe ich biadolenie żeby mega się starać zostaje odrzucony, bo jakaś dziewczyna w końcu się zdecydowała, menadżer nic nie wiedział o takiej sprawie, a kierowniczka sklepu ma dodatkowe zarzuty, których nawet nie potrafiła przedyskutować w trakcie pracy na danym stanowisku ani po zakończeniu współpracy. Tam pracują dzieci, nie dorośli. Cukiernia Karwiny Tesco
Po dniach próbnych oferują umowę, dostałam dokumenty (skierowanie na badania lekarskie) a potem stwierdzają jeszcze tego samego dnia, że mają za dużo pracowników i dziękują za współpracę. To po co w ogóle dodają ogłoszenia, że szukają pracowników. śmiech na sali. Na karwinach w tesco, dziewczyny miłe, wymagające ale kierowniczka niekompetentna w tych sprawach chociaż miła i wyrozumiała oraz pomocna. Nie proponuję współpracy z tym punktem, bo nie wiadomo czy po kilku dniach nie zrezygnują mimo zapewnień, że dobrze się razem współpracowało, (usunięte przez administratora) logic :)
Mobbing. Totalny brak szacunku do pracownika. Traktują jak śmieci. Opinia prawdziwa bo pracowałem tam. Dowiedzieli że się chce zwolnić to obcieli pensje. Nikt nie jest traktowany równo. Pracownicy nie są równo traktowani. Bo niektórzy z rodziny i mają " plecy". Nie polecam pracy jak i produktów z tej firmy.!!!
To jest nie do przyjęcia co się dzieje w tej firmie. Wyzysk totalny, zero szacunku do pracownika i jeszcze ciągła nagonka. Pracuje się od poniedziałku do niedzieli często po 10-12h, o przerwę trzeba się upominać, a i tak często jej nie ma, bo "nie ma czasu". Ludzie są traktowani jak maszynki, grafik potrafi się zmienić w przeciągu 10 minut, jesteś zmuszany do nadgodzin i nieludzkiego wysiłku. Przychodzenie z gorączką do pracy to norma, a jak pójdziesz na L4 to jesteś piętnowany przez kierowniczki. Jest tyle nadgodzin, że wynagrodzenie za nie dostaje się pod stołem. A propo wynagrodzenia, jest śmiesznie niskie w porównaniu do ilości energii jaką trzeba włożyć w pracę.( Często nie ma wypłaty na koncie 10.) Tak więc stanowczo odradzam, ta firma to przykład bardzo złego pracodawcy. Po nowym roku składam wypowiedzenie i zachęcam każdego kto czuje się w taki sam sposób wykorzystywany do przyłączenia się.
Jeden z najgorszych pracodawców w Bydgoszczy. Wyzysk za marne grosze. Tą firmą powinna zająć się Inspekcja Pracy i Prokuratura
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Cukiernia Sowa sp.j.?
Zobacz opinie na temat firmy Cukiernia Sowa sp.j. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 39.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Cukiernia Sowa sp.j.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 26, z czego 3 to opinie pozytywne, 22 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Cukiernia Sowa sp.j.?
Kandydaci do pracy w Cukiernia Sowa sp.j. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.