Pracowniku, jak wytłumaczysz że przez kilka miesięcy zatrudnieni dostawali połowę pensji ? Albo jesteś super trolem albo propagandzistą pierwszej krwi , ahh
Bajki chłopie piszesz mam znajomego spawacza i nawet na stanowiska fizyczne trzeba mieć plecy
Dla szukających ciekawej pracy kilka faktów na temat ZREW Transformatory: Od grudnia 2012 roku firma ZREW Transformatory należy do amerykańskiego funduszu inwestycyjnego Highlander Partners i od tamtego czasu nie ma nic wspólnego z Polimexem – Mostostalem S.A. W 2013 roku zatrudnienie wzrosło o ok. 30 nowych pracowników Ilość etatów wzrosła nie tylko na produkcji, ale również wśród kadry inżynieryjno – technicznei oraz administracji Wzrost zatrudnienia jest ściśle związany z dynamicznym rozwojem firmy. Cały czas poszukiwani są kandydaci do pracy w tym min.: inżynier do działu kontroli technicznej, specjalista ds. prawnych do działu handlowego, specjalista ds. finansowych do działu księgowości i finansów, inżynierowie sprzedaży od działu handlowego Średnie wynagrodzenie w ZREW Transformatory kształtuje się powyżej średniej krajowej. Dodatkowo wszyscy pracownicy objęci są szerokim pakietem medycznym w LuxMed. Rotacja pracowników jest minimalna tzn. jeśli ktoś chce pracować i wypełnia powierzone mu zadania sumiennie to może być spokojny o stabilność zatrudnienia. Plotki o zatrudnianiu wyłącznie „znajomków” są zupełnie nieprawdziwe i krzywdzą ludzi, którzy dostali pracę bo najlepiej przeszli proces rekrutacji. W ZREW Transformatory pracuje dosłownie kilka osób, których rodzice lub dziadkowie wcześniej pracowali w ZREW i polecili swoim dzieciom tą firmę, jako dobre miejsce do pracy. Wszyscy oni po pierwsze przeszli normalny proces rekrutacji, po drugie otrzymali pracę zgodną ze swoimi kwalifikacjami i na warunkach takich samych jak inni. Na ostatnio opublikowane ogłoszenia do działu zakupów oraz księgowości wpłynęło ok 250 szt. CV, więc naturalnym jest, że nie wszyscy mogli zostać zatrudnieni. Ale warto próbować - złożenie CV nic nie kosztuje: transformatory@zrew-tr.pl
Ja słyszałem, że potrzebują ciemnych wyrobników za najniższą krajową
Edward, a słyszałeś za jakie pieniądze i kogo potrzebują? W MPO też potrzebują ...
Wszyscy, którzy ostatnio zostali zatrudnieni w ZREW Transformatory są skoligaceni z kadrą kierowniczą. Odpuść sobie nie masz szans!
(usunięte przez administratora) ja nie pracuje w ZREW. Moja skrzynka pocztowa wciąż pozostaje pusta. Może boicie się wysłać CV i pokazać na co Was stać? (usunięte przez administratora)
jak masz poparcie kogoś z kierownictwa to dla ciebie zrobią miejsce(usunięte przez administratora)
no i skasowali ciekawe to jest coraz bardziej
(usunięte przez administratora) teraz nie ma żadnych rekrutacji. We wrześniu przyjęli 2 nowych.
Jasiu, Zaczynam się zastanawiać jak to jest w innych firmach takich jak Wasza. U Was to chyba jak w wielkiej korporacji - 10 etapów rekrutacji, jakieś raporty, innymi słowy pełna biurokracja. Chyba kilka kadrowców i headhunterów zatrudniacie (bogato). To ile ludzi u Was pracuje - 100 000? Bo tyle to w ABB pracuje ale we wszystkich spółkach! Janie, nie wiem jakie doświadczenie masz w zakresie zarządzania kapitałem ludzkim. Osobiście wolę zaprosić na rozmowę osoby mające wiedzę i umiejętności przydatne przy wykonywaniu konkretnych czynności. I uwierz mi do tego nie potrzeba robić ogłoszenia, wieloetapowej rekrutacji. Po prostu nie ma na to czasu a zdolne i kreatywne osoby się zna lub się je w spokoju poszukuje. Rekrutacji nie da się porównać z poczekalnią na dworcu. Zwłaszcza w małych wyspecjalizowanych firmach. Propozycja była jasna, chyba że istnieje prawdopodobieństwo skoligacenia i znajomości w odległości 200km. Niestety widzę tu tylko biadolenie. Moja skrzynka @ wciąż pusta bo żadne CV nie doszło. Myślisz, że to żart - to sprawdź mnie!
Wiesz, co później ten kierownik napisze w raporcie z rekrutacji ? Przyjąłem nowego pracownika po 1 rozmowie ? Chyba chciałeś napisać, że teraz robi się konkursy. Pierwszym etapem jest ogłoszenie, później weryfikacja aplikacji. Finalnym etapem jest rozmowa z wybranymi kandydatami ;) Albo jesteśmy poważni albo ciągle bawimy się w znajomości.
Jakiego ogłoszenia? Kto dziś robi rekrutacje ludzi w ten sposób? Przecież na rozmowę będzie chętnych ze sto osób szukających wiatru w polu. Zgłoś się do kierownika Działu Konstrukcyjnego.
Daj link do ogłoszenia to chętnie zerknę, trzeba szukać czegoś nowego.
Jak ktoś nie ma lojalki i wie co to jest transformator jak działa oraz zna się trochę na materiałach elektrotechnicznych a che zmienić lub dostać pracę to zapraszam do Czerwonaka pod Poznaniem. W dziale Konstrukcyjnym nie ma lojalek, synusiów i kumpli. Doceniamy umiejętności, kreatywność i zaangażowanie. Młoda sympatyczna grupa inżynierów bez kompleksów zaprasza do współpracy :-)
(usunięte przez administratora)
(usunięte przez administratora). Bez koligacji rodzinnych nie masz, czego szukać w zrewie to tak dla jasności i informacyjnie dla potencjalnych chętnych chcących podjąć prace. Szkoda czasu. (usunięte przez administratora) był kolesiem bez znajomości i skończył na bruku.
Miałem okazje tam pracować.Moja ocena to 3 z plusem.Ale gdy okazało się ,że mam być przeniesiony do utrzymania ruchu to dałem se spokój.Przyjęcia do pracy to tylko po znajomości.Kariery to tam się nie zrobi,no bo są przecież mądrzejsi np kierownicy co niby wszystko wiedzą.Np taki pan Fornalczyk.
- 2013-09-29 12:14:28 To w ogóle można nie podpisac i dostac robote w zrewie? Chodzi o lojalki w stylu zakaz szukania pracy w zawodzie przez X lat, czy jakieś kary umowne?Tzw. „lojalka” jest teraz praktycznie w każdej firmie i prawie na każdym stanowisku pracy, począwszy od specjalisty, na prezesie kończąc. Ale każda szanująca się firma, daje legalne rozwiązanie tego problemu: albo pracownik ma zakaz pracy u konkurencji przez np. 3 lata i wtedy firma wypłaca tzw. odszkodowanie z tytułu utraconych potencjalnych korzyści, albo nie ma zakazu pracy w konkurencji i nie ma żadnej kasy. Na 99% przypadków firma wpisuje zakaz pracy u konkurencji a w zamian nie daje nic. Taki bardzo niski standard etyki zawodowej, typowy dla polskich przedsiębiorstw, tzw. „starej daty”. Dlatego zawsze przed podjęciem decyzji, proszę o przesłanie na maila propozycji umowy o pracę, wraz z załącznikami. Podkreślam „propozycja umowy”, ponieważ zawsze w takich dokumentach jest wiele do zmian i do dyskusji. Wiele osób patrzy tylko na cyfry, a potem płacze, że musi się przekwalifikować, aby znaleźć pracę. Wtedy nawet energetyka zawodowa będzie konkurencją dla ZREWu. Wszystko zależy od kreatywności działu prawnego.
Xavious - 2013-09-30 20:44:11 "Teodor", "Teodore"... Zmień lepiej nick, albo jeśli już formułujesz swoje myśli tutaj to chociaż nie wypowiadaj ich w pracy. Niektórzy słuchają, czytają i... Łatwo można się domyśleć. Pozdro dla ogarniętych. ;)Jak potrafisz odpowiednio sformułować swoje myśli to powiedz mi to jutro prosto w twarz? Chyba, że wolisz być anonimowym trollem. Ogarnij się!
Z drugiej strony gdzie ci mlodsi koledzy po polibudzie mają się nauczyć. Lepiej mieć doświadczonego pracownika, ale zeby zdobyc doswiadczenie trzeba gdzies pracowac. Każdy kiedyś zaczynał, i tak żle i tak nie dobrze.