Dziwię się negatywnym opiniom na temat współpracy salon-kadry.Pewnie to zależy jaką osobę ma się przydzieloną na region i tu chciala bym pochwalić Panią która jest opiekunem w regionie w kórym ja pracuje(śląsk)-Pani (usunięte przez administratora) .Muszę to napisać- wspaniała osoba.Zawsze pomoże ,doradzi,zawsze miła ,zrozumie i wysłucha.Faktem jest, że salony borykają sie z ogromnymi problemami jednak w takich momentach taka osoba to skarb!Cieszę się że są takie osoby w firmie,które zwyczajnie ,tak po ludzku chcą pomóc kierownikom bo zdają sobie sprawę że nie mamy lekko.Dziękuję Pani (usunięte przez administratora)!
żałosny jest ten komentarz, winne problemami na salonach są kadry..przecież to oni etatują salony i ustalają warunki zatrudnienia więc to że jakaś (usunięte przez administratora) pomaga to chyba jej obowiązek jako pracownik centrali
Ten komentarz chyba sama regionalna pisała, bo nikt o zdrowych zmysłach by tego o niej nie napisał. Jest nowa, nie ma pojęcia o faktycznej pracy w salonie, panoszy się i puszy gdy przyjedzie, wszystko wie (nie)najlepiej, ale zawsze coś musi się dopytać, ma w nosie pracowników, jest fałszywa i nigdy nie jest pomocna, uważa zwykłego pracownika za śmiecia. Dodam jeszcze, że pracowników na umowę zlecenie w każdym salonie traktuje się jak niewolników, są pomiatani i szantażowani nie przedłużeniem umowy, która wygasa po 2 miesiącach. W ciągu pracy w/w pracownicy są wykorzystywani do najgorszych prac na salonie, w dodatku jest to kilka prac na raz, a w tym czasie pracownicy na umowę o pracę mają czas na kawę, pogaduchy lub na zwykłe obijanie się.
Jestem nowa, ale non stop słysze negatywne opinie o(usunięte przez administratora)-że kłamie,jest fałszywa,nie szanuje pracowników itd.... Czy naprawde jest tak źle?
Niestety tak jest, ja na szczęście zwolniłem się w styczniu. W końcu znalazłem lepszą ofertę i mam to już za sobą. Jak patrzyłem na zachowanie w stosunku do zleceniówek, to mnie szlak trafiał. Niby zmienili potem wszystko na umowy o pracę, ale stosunki wobec pracowników byłych zleceniówek się nie zmieniły. To było coś okropnego. Jedna dziewczyna bardzo się przykładała do pracy, więc była najbardziej wykorzystywana, ale oczywiście nic za to więcej nie miała poza odczuwaniem wyższości innych pracowników. Starałem się oczywiście niwelować te odczucia, ale mało było dni by nie było na salonie pracownika, który rzeczywiście by wykonywał swoją pracę, a dziewczyna na prawdę znała się na rzeczy, nawet zastępca kierownika tyle nie potrafił i nie wiedział co ona. Ja mogłem tylko to obserwować, bo oczywiście kierownik był sympatyczny, ale tylko z pozoru, bo to była jeszcze większa kanalia. Ale co do regionalnej to 100% prawdy. Po niektórych z wyglądu da się to już też stwierdzić, a u niej nie tylko wygląd o tym mówił. Jak zawsze przyjeżdżała, to nawet spokojnie zjeść się na przerwie nie dało, bo księżniczka zajmowała zawsze jedyne krzesło na kantynie i stolik, a ty plebsie na podłodze jedz albo na stojąco, po podczas przerwy nie masz prawa nawet usiąść bądź odpocząć.
To zależy od salonu i osób, które tam pracują. U nas w salonie nigdy nie były tak traktowane osoby na umowe zlecenie
Na moim też nigdy tak nie było, ale to fakt wszystko zależy od ludzi. Niestety jedno co się zgadza to u nas RKS też potrafiła przyjechać w czasie przerw, zająć nam zaplecze, nie mogliśmy w tym czasie iść zjeść, siedziala tam i grzebała w telefonie, nawet nie zapytała czy może, czy nie przeszkadza, czy mamy przerwy? Ale to też kwestia kultury osobistej i szacunku do pracownika się kłania.
pewnie że są tylko ci co stale narzekają to im się robić nie chce i stale krytykują.Nie wszyscy z centrali to potwory.My też mamy b.dobry kontakt naszą ( usunięte przez ) tak wyrozumiała i serdeczna o każdej porze kiedy byś napisał czy zadzwonił poradzi i pocieszy.
Z czym Was tak trzeba pocieszać :) brzmi to jakby pracowały u was jakieś melepety. U nas nikt nas pocieszać nie musi to nie przedszkole, nie zawracamy głowy Rs-om żadnymi pierdołami, nie dzwonimy jak nam się papier w drukarce zatnie itp
A ta znowu swoje. Jest różnica między tym jak ktoś wyraża swoją opinię i robi to na faktach a jak narzeka. I nie znaczy to że jest leniem czy gorzej pracuje. Nie wszystko w tej firmie funkcjonuje jak powinno, więc ludzie mają prawo się wypowiedzieć, mają prawo też wystawić pozytywną opinię, byle była rzetelna i prawdziwa.
Nikt nie twierdzi, że pracownicy centrali to potwory, to w większości bardzo mili i pomocni ludzie, jak się jest wobec nich ok to oni również są, poza tym to zarząd podejmuje decyzje oni tylko pracują i na wiele rzeczy nie mają wpływu.
To chyba zależy od ekipy jaka jest na sklepie. Ja pracowałam na zlecenie rok i nigdy nie odczułam, że byłam gorsza... Wręcz przeciwnie, kierowniczka zawsze chwaliła, jeśli pomagałam np. Przy VM na koniec pracy jeszcze dodatkowo dziękowała. Jeśli funkcyjni się nie nie trafią to niestety, trudno o dobra atmosferę
W moim mieście od ponad trzech lat wisi ogloszenie na zastępcę kierownika. Na ogłosznie nigdy nikt nie odpowiada. Niby od 3 lat wakat? Rozumiem, że to forma dyscyplinowania pracowników, że niby szukają kogoś na ich miejsce? Mega żenujące...nie polecam firmy stosującej takie metody/
Firma po prostu zbiera CV w bazie, jest duża rotacja na salonach więc się asekurują w ten sposób.
Ogłoszenie o pracę powinno być wystawiane dopiero w momencie zaistnienia wakatu, w innym wypadku jest to wprowadzanie w błąd osób, które szukają pracy, a tutaj aplikują na stanowisko widmo, to nie fair w stosunku do kandydatów. Ktoś szuka pracy tu i teraz i co mu po tym, że będzie w bazie wisiał. Zresztą jak tak ciągle ogłoszenia wiszą w takiej ilości to można pomyśleć że z firmą jest coś nie tak, że tak ciągle szukają ludzi do pracy. To bardzo niekorzystne dla wizerunku pracodawcy jest.
to jest dobra wola pracodawcy to oni płacą za ogłoszenia nie ty więc ich sprawa ile to wisi a z drugiej strony to przynajmniej się zabezpieczają bo jak ktoś wielce się przepracuje i ucieknie to szybko mają już kandydatów.Mało takich było popracowała kilka dni i L4 bo przecież już się napracowala za wszystkie czasy.Kierownicy widzą z jakimi ludźmi czasami mamy do czynienia że ręce opadają.
Dobra wola pracodawcy? ha,ha,ha, dobre sobie :) mylisz pojęcia.Większość firm dodaje ogłoszenie o pracę jak faktycznie wystąpi wakat, i to jest logiczne i uczciwe wobec kandydatów. To że ktoś wysłał CV w maju a w czerwcu będziemy go potrzebować i dostaniemy CV z bazy to w 100% osoba już nie będzie zainteresowana pracą nie mówię już jak minie więcej czasu. Firmy w których wiszą non stop ogłoszenia o pracę są postrzegane negatywnie i ludzie myślą że coś jest nie tak z nimi, że tak w kółko rekrutują.
A czy to nie szkoda pieniędzy na ogłoszenie na stanowisko widmo, mamy kryzys powinniśmy oszczędzać, wszyscy :)
Mam pytanie dotyczące wynagrodzenia, a mianowicie interesuje mnie ile będzie w obecnej sytuacji wynosiło. Od jednych słyszałam, że nie może być niższe niż najniższa krajowa pomimo obniżenia etatu o 20% a inni mówią, że nawet pomimo tego, że zarabiam najniższą krajową obniżą wynagrodzenie jeszcze o 20% tak samo jak etat. Macie potwierdzone informacje?
Wynagrodzenie nie może być niższe niż najniższa krajowa , ale jeśli pracujesz na pełen etat. Firma obniżyła i etaty i pensje o 20 %. Czyli wszystko jest zgodnie z prawem.
Ta druga wersja jest poprawna, 0.8 etatu to zapłata za 0.8 etatu, czyli mniej od stawki za cały etat o 20%.
Czy ktoś z was, kto powinien dostać umowę na nieokreślony nie miał przedłużonej umowy ?
UJ nas na salonie prawie wszyscy maja juz na czas nieokreślony ,ja od dawna po ponad 2 latach dostalam.Ale Nir wiem jak teraz będzie z dawaniem takich umów,wszystko się zmieniło przez pandemie
Tak ja tak miałam i nie przedłużyli. tak się odpłacają dobrym pracownikom widać na co firmę stać
Myślę, że firma nie przedłuża takich umów bo nie chce się wiązać na tak długo, teraz sytuacja w gospodarce jest nie pewna, epidemi jeszcze nie odwołali, a w razie kolejnego postoju pensje trzeba pracownikom wypłacić, dopóki sytuacja nie będzie pewna to tak wiele firm robi.
u was też? unas na salonie też nie przedłużyli a teraz tarcza antykryzysowa nie chroni pracowników mogą zwalniać z dnia na dzień więc człowiek cicho siedzi robi swoje i się nie odzywa bo możesz juro wylądować w pośredniaku.masakra z tym wszystkim
Pewnie teraz nie chcą dawać wiążących umów na czas nieokreślony, bo się boją po tej akcji z koronawirusem. Tylko z drugiej strony doświadczony pracownik to skarb, szybciej wykonana praca, mniej błędów, wbrew pozorom praca na sklepie nie jest taka prosta, tym bardziej u nas jest jak w ulu, dużo klientów, dużo pracy, dużo bodźców, nie każdy to ogarnie, nie każdy się nadaje. Więc rezygnować z takich ludzi, no nie wiem czy to dobra decyzja. Podstawą każdej firmy są zasoby ludzkie, czyli ludzie, warto doceniać zawsze, a nie tylko jak jest dobrze, a jak jest problem to się pozbywać. Ich decyzja ale karma wraca.
Niedawno byłam na rozmowie kwalifikacyjnej w jednym ze sklepów w Wielkopolsce. Rozmowa kwalifikacyjna (o ile tym można ją nazwać) była conajwyżej przeciętna. Pani kierownik sklepu mówiąc krótko nie ma obycia. Nie przedstawiła się, nie podała ręki, ogólnie nie była przygotowana na tę rozmowę (nie miała wydrukowanego CV, nie zapytała jak się nazywam, nie znała mojej dotychczasowej ścieżki zawodowej), co moim zdaniem jest niedopuszczalne. Od razu zaznaczyła, że praca za najniższą krajową + premia, ktorą można dostać, ale nie trzeba, praca ciężka, cały dzień na nogach. Zmiany od 9:30-21, to jej zdaniem 11h pracy, najwidoczniej matematyka jest jej obca. Podkreśliła, że może w styczniu będą podwyżki, ale to nie wiadomo jak dostosuje się firma do ustaleń rządu , może jeden weekend wolny w miesiącu, ale też nie gwarantuje - zero znajomości prawa pracy.. Uważam taka osoba nie powinna zajmować takiego stanowiska. Czy dostałabym tam pracę - nie wiem, bo kierowniczka ma zadzwonić tydzień po rozmowie. Czy przyjęłabym pracę w tej firmie - stanowcze NIE. Niby nie powinnam się sugerować przebiegiem rozmowy o pracę, jednak na pewno nie zakupie w tym sklepie już ani jednego ubrania.
W sumie jedyne pytania to czy jestem dyspozycyjna oraz czy najniższą krajowa jest satysfakcjonująca pensją.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
czy u was też zatrudniają nowych w miejsce osób którym kończą się umowy.Na to wygląda że dziękują niektórym.Z jakiego powodu???
pewnie robią porządki z niewygodnymi osobami potrafią tak.Najlepsze jest o że niektórzy strasznie narzekają jak coś przyjdzie do czego to centrali w tyłek wchodzą. WAZELINA OBRZYDLIWA JEST.
A co to za FAKE NEWS, straszenie i wzbudzanie niepokoju. U nas nikogo nie zwolniono i nie wymieniono. Te opinie pisze jedna i ta sama osoba ciągle i jeszcze sama sobie na nie odpowiada, to już jest chore :) proszę nie straszyć ludzi i nie wymyślać takich opinii.
Zupełnie nie wiem i nie rozumiem, dlaczego piszesz takie posty, dlaczego siejesz ferment po ludziach? Nikt nikogo teraz nie zwalnia, pracownicy salonów są bezpieczni, umowy przedłużane. Pracownik, który jest solidny i doceniony raczej zawsze ma przedłużoną umowę. Coś chyba u Ciebie nie halo pod kopułką, że ciągle takie brednie wypisujesz.
U nas nie przedłużyli umowie jednej koleżance i już na jej miejsce nowa osoba jest:) dziewczyny czy wy dezyfekujecie po każdym kliencie ? My we dwie jak na zmianie jesteśmy to jedna ciagle do kady podchodzi , druga musi vm sprzątanie i dostawę a przymierzalnie chodzimy co pół godziny psikac. A u was jak ?
Oj nie dziewczyny u nas tez zmniejszaja sklad o etat pomimo ze nie konczy sie umowa :) taka ta firma wspaniala... i mysle ze kazdemu kto juz mial 3 umowy i nalezy sie czas nieokreslony pojdzie w odstawke :)
nikt nikogo nie straszy ale chyba ktoś pisząc u góry ma rację proponują nowe stawki a innym nie przedłużają umów. Wiem bo u nas też tak się zadziało więc coś w tym jest.
to może u was jest ok i nie za bardzo orientujesz się jak jest na innych salonach.Nasze dwie koleżanki nie dostały dalej umowy a potem była informacja o rekrutacji na nasz salon.Więc wywnioskowałyśmy że albo ktoś z góry niechce tych osób z jakiegoś powodu albo z powodu redukcji kosztów i zatrudnieniu na nowych warunkach korzystnych oczywiście dla firmy. To nie jest ferment to są realia.
no właśnie coś się dzieje coś jest na rzeczy.Nam też zredukowano została nas 5 zobaczymy co dalej będzie ale wesoło nie jest.
U nas na salonie dwie osoby mają umowę na czas nieokreślony, więc można mieć taką umowę jak widać.
może i tak może i nie ale u nas nie przedłużyli umów zamiast są nowe osoby.przypadek ? były to osoby pracowite i zaangażowane.
U mnie jest cały skład tak jak był, osoby pracowite i porządne zawsze miały przedłużane umowy, a o przedłużeniu decyduje ks.
Jakie nowe stawki? Dziewczyno, jesteśmy teraz na obniżonych etatach że wzg na porozumienia z tarczy, i na takich samych zasadach zatrudniane są nowe osoby, tak będzie do odwołania. Był o tym mail wyjaśniający od gł kadrowej. Umowy owszem były nie przedłużane ale podczas postoju. A teraz firma w nowych warunkach robi reorganizacje np regionalnym zmieniono regiony.
Nie ma żadnych nowych stawek, nowe osoby zatrudniane są tak jak wszyscy na podstawie porozumień zmieniających z tarczy z obniżonym etatem i wynagrodzeniem.
Maja bo dostaly przed koronasciema... A teraz firma bd wolal wziac byle kogo byle by nie dac umowy :)
Guzik prawda Decyzja przychodzi od gory A ty musisz ja tylko przekazać Niedaja teraz umow na czas nieokreslony Wczesniej byly
Tak, nie chcą przedłużać umów bardzo dobrym pracownikom a w to miejsce nowy etat. Trudno to pojąć
Ale to jest logiczne... w takich sytuacjach jak np koronawirus... zagrywka polityczne na ktorej „cierpia” firmy. Teraz wiedzac ze moga wyjsc takie sytuacje na jesien i sie powtarzac zadna firma nie bd chciala dac dobremu pracownikowi umowy (carry po 3 umowie musza dac na czas nieokreslony) bo to im sie nie oplaci. Wola wziac osobe nowa i dac umowe na rok i do widzenia...
Czy u kogoś była już nowa RKS Warszawa? Jakie macie opinie?
Mam pytanko. Czy jeśli widzicie,że klient nie ma maseczki lub nie dezynfekuje rąk to chodzicie za nim i mu zwracacie uwagę U nas dużo klientów mówi,że nie musi nosić bo ma alergię lub patrzy głupio i nie reaguje
Niestety ale mamy za dużo pracy i za mały skład osobowy żeby chodzić za klientami i zwracać im uwagę, nie jesteśmy też uprawnieni do tego, karę to może nałożyć sanepid a nie sprzedawca. Janusze niestety nie szanują nas oraz naszej pracy, jedna pani powiedziała kiedyś że nie ma maseczki w sklepie bo by się w niej udusiła i ona nie będzie jej nosić :) a co teraz ma powiedzieć sprzedawca, który przez 12 h na zmianie jest w maseczce i jakoś się nie udusił, i żyje, i biega po sklepie. To jest ogromny brak szacunku do nas i do naszej pracy, nie mówiąc już o tym jaki bałagan robią z ubraniami, nie potrafią jak człowiek oglądać tylko wywracają wszystko do góry nogami, bardzo dużo czasu zajmuje wieczorem posprzątanie tego Sajgonu. Nie wiem skąd u ludzi takie przekonanie ze na sklepach można tak syfic i robić co się chce, a sprzedawca może im skoczyć, bo jak grzecznie zwrócisz uwagę to zaraz skargi piszą do centrali.
Ludzie kłamią, nie noszą maseczek albo je opuszczają i tak łażą po sklepie. W innych sieciach Zawsze stoi ktoś na wejściu i pilnuje, albo ktoś z obsługi albo ochroniarz. Już na wejściu jest selekcja. U nas są za małe składy żeby na wejściu kogoś postawić, ewentualnie możemy postawić ale nie zrobimy dostawy lub vm, do wyboru:) tak więc robi się tym sposobem wolna amerykanka, a ludzie perfidnie wykorzystują sytuację, jak ktoś z kijem nad nimi nie stoi to sami się nie poczuwają żeby przestrzegać przepisów. Tutaj pracodawca nas stawia w niekomfortowej sytuacji, nie mówię już o sytuacji i otwarciu przymierzalni. Jednym słowem ludzie normalni nie są i ich zachowania też, każdy kto pracuje w handlu,(usunięte przez administratora) nie szanują nikogo i niczego, myślą że im wszystko wolno, niszczą, brudzą, syfia, rozwalają, pokolenie Janusz :)
Zna ktoś nową RKS Natalię? Napiszecie cos o tej Pani?
Rks Poznań? Właśnie nam zamienili z Rks Dolny Śląsk na Poznań :( Jaka jest ta Rks Poznań? Wyrozumiała chociaż ?
Ona nie jest nowa, firma przeorganizowała regiony regionalnym, wczesniejsze podziały na regiony -miasta były mocno nie logiczne, teraz szukają oszczędności gdzie się da stąd te zmiany z RKS'ami :)
To, że ktoś pisze 'mądre' maile w, których używa wyszukanych słów żeby podkreślić swoje ego, to jeszcze nie wszystko i nie świadczy to o kompetencjach. My oczekujemy od tej pani zaangażowania oraz wsparcia, pozytywnej motywacji, nie potrzebujemy figury, która jeździ po salonach ocenia, nie starając się nawet zrozumieć ludzi i sytuacji. Dobry RKS jak trzeba to stanie za pracownikami nawet jeżeli nie podoba się to jego zwierzchnikom. Potrzebujemy ludzi, którzy dobro pracowników przekładają ponad własny interes.
Jak radzicie sobie z klientami którzy nie chcą zasłaniać twarzy albo dezynfekować rąk. I mimo próśb ignorują pracowników sklepu a niekiedy są nawet agresywni i straszą że opuszczą sklep .. mało tego, wchodzą podwójne do kabin i też złoszczą się jeśli zwracamy uwagę
Niestety ale ludzie w sklepach to już robią co chcą, my nie jesteśmy w stanie za każdym chodzić użerać się i zwracać uwagę o nie przestrzeganie wytycznych sanitarnych. Po za tym jako ludzie handlu musimy być mili i kulturalni, więc niektórzy to bezczelnie wykorzystują. Każdy odpowiada za siebie, a ludzie powinni być zdyscyplinowani, my nie jesteśmy organami od ścigania za tego typu wykroczenia.
Otwarcie przymierzalni jest duuuzym błędem, przy zmniejszonych składach nie idzie jej upilnować, to przykre że pracodawca postawił nas w takiej sytuacji nie pytając o zdanie. Ciekawe kto pokryje mandaty w razie kontroli za nie przestrzeganie zasad odkazania po każdym kliencie.
Co sądzicie o Panu T. W(usunięte przez administratora)? Będzie u mnie w salonie kierownikiem regionalnym... Jest w porządku?
Jest wymagający, ale jeśli dla niego jest się w porządku to on tez jest ok.Poza tym jesli trzymasz się terminów raportów itd.(oczywiście z normalnym składem a nie 1-2os na zmianie), to raczej się nie czepia. Oczywiście zawsze znajdzie cos co można by było zrobic inaczej, lepiej, ale taka jego praca. Ogólnie jako RKS jest to odpowiednia osoba, na odpowiednim stanowisku. Takie jest moje zdanie :)
Moim zdaniem nie można mu nic zarzucić. Tam gdzie powinien się czepiać i cisnąć tam to robił, tak sama jeśli chodzi o przymykanie oka. Najgorzej jeśli chodzi o kwestie załatwienia czegoś w centrali, ale wiadomo jak jest u nas w firmie, nie można się niczego doprosić. Każdy kierownik się z jakiegoś powodu na niego denerwował, ale co do czego to żałują że musiał oddać część salonów. Myślę że to świadczy o nim na, plus.
P. Ewelina ma się dobrze, pracuje. Tworzy nową instrukcję, żebyśmy się nie nudzili!!!
Pani Ewelina KPV odeszła jak to ?najbardziej z całej firmy była ogarnięta
Czy ktoś się orientuje , co z bonami turystycznymi, jest szansa żeby je dostać :) Czy nasza firma nie będzie brała w tym udziału?
Była u kogoś nowa RKS Warszawa?
Ludzie przecież ten korona to jedna wielka ściema. Ludzie chorują i umierają na inne choroby a jakoś się o tym nie mówi. Nagle w ludzie umierają na korona. A czemu nie mówią że ludzie umierają na raka czy inne choroby no wszystko teraz podłączane jest pod korona. Dlaczego nie słychać i tym że kasjerka np w żabce czy biedrone albo w innym markecie nie zachorowała. Jak dla mnie to czy będziesz mierzył w domu czy przymierzalni na to samo wychodzi i tak mierzysz na gołe ciało więc czym wy się stresujecie. Ze na ubraniach przenoszą się bakterie. Przed epidemie ez były bakterie i jakoś głośno nikt o tym nie mówił. Janusze też chrowoali i mierząc ubrania przenosili różne bakterie a wy ludzie tutaj panikujecie jakby nie wiem co. Zarazki, bakterie i inne g... Były są i będą.
No moja droga to nie taka ściema, znam osobiście dwie osoby, które się tym zaraziły, jedna zachorowała a druga była nosicielem, obie zaraziły się poprzez kontakt z chorym. My nie wiemy czy osoba wchodząca na salon nie jest nosicielem, a Janusze czują się już tak pewnie, że mierzą wszystko nawet o zgrozo bieliznę. Tutaj można lekceważyć sobie sprawę, ale osobiście nie radziłabym, bo pracodawca jest zobligowany chronić i pracowników i klientów, a Salony ze wzg na sytuację i niskie składy nie wezmą w 100%odpowiedzialnosci za ochronę przymierzalni. I tak na marginesie poczytaj sobie o hiszpance bo ta grypa jest bardzo podobna do obecnej, więc na jesień może być kolejny atak, bo to jeszcze nie koniec.
Poziom tej wypowiedzi jest żenujący. Jak można porównywać wirusa grypy do raka? Rakiem się nie zarazisz od drugiego człowieka. Ze wzg na szybką reakcję państwa i zamknięcie obiektów, granic, ten wirus nie rozprzestrzenił się. Spójrz na kraje gdzie nie zareagowano, lub zareagowano zbyt późno, tam bardzo dużo ludzi zmarło, a szpitale nie miały miejsca dla chorych, ten wirus jest niebezpieczny bo atakuje płuca, może powodować niewydolność oddechową, a szpitale nie mają na wyposażeniu dużej ilości respiratorów.
Jak sobie szanowni zarządzający firmą wyobrażają przy składzie 2 os, a nawet i 1 os do południa funkcjonowanie sklepu (towar, kasa, pilnowanie os na sklepie I TERAZ JESZCZE PRZYMIERZALNIA DO DEZYNFEKCJI) ???? Czy ktos w centrali zacznie myslec w koncu glowa nie ..... ? Powtarzanie o kryzysie firmy jakie ja spotkalo bedzie teraz niczym przy Sytuacjach panujacych na salonach. Kradzieże, samowolka klientow... TO JEST PO PROSTU DO NIE OGARNIECIA PRZEZ JEDNA OSOBE NA SKLEPIE !
No ktoś tutaj nie przemyślał do końca sprawy, niby są obostrzenia bhp ale życie swoje weryfikuje, i nie da się w 100 % przestrzegać ich. Janusze bardzo płakali ze nie mogą mierzyć, tak jakby to było najważniejsze na świecie. Podkreślę jeszcze raz gdyby ktoś miał jakieś złudzenia jeszcze, tutaj najważniejszy jest hajs za wszelką cenę i tylko to się liczy! Smutne ale prawdziwe.
Zamiast robić coś bardziej pożytecznego to ktoś utknie na przymierzalni. W obecnej sytuacji z obniżonymi etatami, nie pełnymi składami na niektórych salonach, to będzie dramat i chaos, nie da się tego ogarnąć w 100% i wymaganie tego od 1 osoby nawet 2 jest absurdem. Salony bujają się jeszcze ze zwrotami kolekcji, szczególnie tych zacnych starszych roczników, które wysyłają na potęgę żeby zapchac dziury a, które później my z wielkim mozolem na powrót pakujemy i odsyłamy. Kiedy się tego oducza? My pakowaliśmy bluzki po 13 szt z jednego modelu i rozmiaru, nikt nie kupił ani jednej szt z tych staroci. Robota głupiego totalnie! Niech się w końcu oduczą wysyłać to badziewie na sklepy, bo to nie schodzi, robi wstyd, i marnujemy teraz czas na pakowanie zwrotów a moglibyśmy w tym czasie robić coś pożytecznego np wystawiać towar, vm na salonie.
No jak to zrobić? Jakie widzicie rozwiązania? Przy składzie 1 lub 2 osobowym gdzie sklep ma ponad 900 m2 obsługa kasy przymierzalni i vm
Z tym odkażaniem przymierzalni będzie jak z noszeniem rękawiczek przez klientów 90% z nich rękawiczek nie nosi, maseczki opuszczone, nie trzymają odstępów itp martwe przepisy, które większość ma gdzieś. Nikt nie jest w stanie chodzić za każdym klientem i zwracać uwagi, ludzie sami powinni być zdyscyplinowani. U nas już nawet pogodzili się z sytuacja że mierzyć nie mogą, mają 30 dni na zwrot więc w czym problem?
Centrala i zarząd, są mocno odrealnieni, i nie mają pojęcia jak wygląda praca na sklepie, jak wygląda teraz kiedy etaty są obcięte a składy na niektórych sklepach nie pełne. Oczywiście że nie jesteśmy w 100%zapewnic bezpieczeństwa na przymierzalni, robimy jeszcze zwroty, wystawiamy towar, vm, obsługa kasy. Zagraniczne sieciowki bardziej dbają o komfort i pracowników i klientów w tym czasie, składy osobowe pozwalają na obstawienie wejścia i przymierzalni, a u nas szkoda gadać jak zawsze decyzja podjęta z kosmosu nie adekwatna do sytuacji na salonach. Brawo!
my mamy zaplanowany większy skład i jeszcze mamy rekrutację nowych osób.Może nie robicie wystarczających obrotów i dlatego.Nas musi być więcej bo mamy klienta 1 os. nie dała by rady.Sama firma zaskoczona i oczywiście zadowolona z klientów.
Ale to nie jest wytłumaczenie, skoro w instr jest ze przymierzalnia ma być odkazana po każdym kliencie to pracodawca jest zobowiązany zapewnić taka obsadę żeby to było możliwe do wykonania. Jeżeli nie jest ze wzg na niski skład lub sytuację przymierzalni nie powinno się otwierać. W obecnej sytuacji klienci powinni to uszanować, 30 dni na zwrot to dużo czasu, a bystry człowiek potrafi też dobrać sobie odzież bez mierzenia. Epidemia się jeszcze nie skończyła więc powinny być zachowane wszelkie środki ostrożności, dla mnie i moim zdaniem otwarcie i możliwość mierzenia to duży błąd, no sorry ale u nas ludzie mierzą teraz staniki i piżamy :)
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, zawsze tak jest. Mamy tyle pracy że nie wiadomo w co ręce włożyć, składy obniżone, a tu jeszcze ktoś ma stać na przymierzalni i dezynfekować po każdym kliencie, wynosić ubrania. Fajnie by było gdyby naród był zdyscyplinowany i szanował pracę innych, niestety ale tak nie jest, u nas strasznie bałaganią, my 2 do 3 godzin musimy poświęcić wieczorem na posprzątanie i przywrócenie salonu do normalności, ten Czas możnaby przeznaczyć np na klipowanie, vm, ale nie trzeba zbierać ubrania z ziemi po Januszach i układać ten armagedon, który zrobili. Bo ktoś nie szanuje cudzej pracy, a sprzedawców ma za służących.
Strasznie to słabe z ich strony. Kolejny etap odmrazanie wszedł w życie to i przymki otwarte. Jeszcze gdybyśmy mieli naprawdę sprzęt do odkarzania tego to rozumiem, ale mamy to robić jakimś sprayem? Żarty.
Według prawa pracy, Pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikowi bezpieczne i higieniczne warunki pracy. szczególnie teraz kiedy mamy pandemię, jeżeli nie jest w stanie obstawić przymierzalnię przez 1 osobę na cały dzień, to nie jest tym samym w stanie zapewnić bezpieczeństwa pracownikom na zmianie. My nie wiemy, czy osoba korzystająca z przymierzalni nie jest zarażona wirusem, ludzie mierzą ubrania na gołe ciało, czy tych ubrań też nie powinniśmy dezynfekować? Skoro salony nie są w stanie zapewnić ciągłej obstawy przymierzalni bo skład na salonie to uniemożliwia, to w tej sytuacji nie są zachowane bezpieczne i higieniczne warunki pracy, również nie są bezpieczni klienci.
Pracodawca jeżeli chce mieć otwarte przymierzalnie to musi zapewnić taką liczbę pracowników na zmianie aby było to możliwe. Inaczej łamie przepisy bhp i naraża pracowników oraz klientów. w kodeksie pracy jest stosowny zapis. Art. 207.§ 1. Pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy. § 2. Pracodawca jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki. W szczególności pracodawca jest obowiązany: 1) organizować pracę w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy, 2) zapewniać przestrzeganie w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wydawać polecenia usunięcia uchybień w tym zakresie oraz kontrolować wykonanie tych poleceń, 3) reagować na potrzeby w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy oraz dostosowywać środki podejmowane w celu doskonalenia istniejącego poziomu ochrony zdrowia i życia pracowników, biorąc pod uwagę zmieniające się warunki wykonywania pracy, 4) zapewnić rozwój spójnej polityki zapobiegającej wypadkom przy pracy i chorobom zawodowym uwzględniającej zagadnienia techniczne, organizację pracy, warunki pracy, stosunki społeczne oraz wpływ czynników środowiska pracy. Jak widać przy tak małych składach osobowych, spełnienie wymogów dezynfekcji przymierzalni po każdym kliencie może być nie możliwe do spełnienia. Taka decyzja powinna być przemyślana i skonsultowana z salonami.
Tak na serio to te ubrania co ludzie mierzą też powinny być dezynfekowane, ludzie mierzą na gole ciało, ściągają maseczki, kto wie co po nich zostaje na tych ubraniach?
Uwierz że nasze utargi tez zachwycaja centrale... Dziewczyny PRACUJA... a raczej HARUJĄ bo inaczej tej pracy nazwac nie mozna... Zawsze staramy sie wywiazac z terminow i zadan i pewnie dlatego firma zapomina ze jestesmy czlowiekiem nie robotem... A kazde ich meile typu OSZCZEDZAJMY bo kryzys to az sie czlowiekowi noz w kieszeni otwiera ...
Oni nie tylko nie mają za grosz wdzięczności dla ludzi pracujących na salonach, oni wręcz cisna osoby, które i tak już pracują biegiem. Myślę, że nie ma co na siłę pokazywać i wyrabiać się w momentach kiedy jest to niemożliwe bo oni wtedy jeszcze naucza się że przy tak niskich składach można i nam te obniżone etaty zostawia na amen. Kochani pracujcie na ile wam możliwości pozwalają, jak się nie da to się nie da, głową muru nie rozbijesz, te madrale z centrali zawsze mogą przyjechać i pomoc na sklepie. Pamiętajcie też że to pracodawca odpowiada za prawidłowa organizacje pracy, a nie dostosowane składy osobowe do ilości pracy i powierzchni salony na pewno prawidłowa org pracy nie są. Tak więc jak sobie ścielą tak się wyśpią.
Hej, chciałabym się dowiedzieć jak zatrudniają teraz w Carry? Jaka jest umowa na okresie próbnym? Ile płacą?
Jak można popędzać i mieć pretensje o nie wykonaną pracę do garstki ludzi,którzy zostali na salonach. My na ten moment jesteśmy po 2,5 do max 3 osób na zmianie na dużych powierzchniowo salonach. Mamy obniżone etaty, mniej godzin do wykorzystania na cały miesiąc. Musimy pakować jeszcze zwroty, robić vm, wykładać towar, obsługiwać kasę, obsługiwać klientów, dołożyli nam jeszcze dezynfekcje przymierzalni, ubrania mierzone z przymierzalni same też się nie rozniosą , dwie lub nawet trzy godziny trwa posprzątanie salonu na koniec dnia - ułożenie porozwalanych koszulek itp . Ja zapraszam serdecznie na salon tych ludzi z centrali,którzy tak popędzają i nie rozumieją dlaczego salony się nie wyrabiają . Przypominam też , że to pracodawca jest od zapewnienia prawidłowego funkcjonowania salonów, oraz zapewnienia środków i osób niezbędnych do realizacji pracy. Jeżeli pracodawca obniżył składy czyli etaty to trzeba liczyć się z tym, że praca może być wykonana z opóźnieniem. Wymaganie jak się samemu czegoś nie robi, siedząc przed komputerem jest bardzo proste, niestety rzeczywistość wygląda jak wygląda i należy to uszanować a przede wszystkim uszanować pracowników salonów. Nikt z nas nie leży i nie podpiera ścian na zmianie, my nie wiemy w co mamy ręce włożyć tyle jest pracy. Na przyszłość dobrym rozwiązaniem byłoby też nie przysyłanie aż tylu sztuk ze starych kolekcji, to własnie te starocie najdłużej się pakuje, tak pakuje każdą sztukę trzeba osobno zapakować w woreczek, zeskanować, to trwa, ale jak ktoś tego nie robi osobiście to może myśli że to ekspresowo idzie. Nie idzie, szczególnie gdy na sklepie jest tylko jeden komputer, na którym też kasujemy, odbieramy maile , i ks robi grafiki. Trochę więcej realności i wyrozumiałości by się przydało. Dobrze by było też niektóre decyzje omawiać z salonami przed wdrożeniem jak np otwarcie przymierzali, czy w ogóle ludzie są w stanie tego dopilnować. W innych sieciach składy osobowe są tak wysokie że przez cały dzień jeden pracownik stoi na wejściu ,liczy klientów i kontroluje przestrzeganie zasad, osobny człowiek pilnuje przymierzalni, u nas o takiej org pracy możemy tylko pomarzyć. To salon powinien decydować o otwarciu przymierzali, o tym czy jest w stanie tego dopilnować.
Witajcie-w tej chwili jest rekrutacja w kilku miastach na z-ce kierownika.Czy możecie napisać jak się pracuje?Jak z zarobkami? I czy rekrutacja odbywa się etapami?Zastanawiam się czy warto aplikować bo widzę opinie są różne. ..
jeśli na młodszego zastępcę to powiem że ma 2000 na rękę. obowiązki ma prawie takie same jak zwykły sprzedawca tylko że otwierasz lub zamykasz salon i robisz raporty zdjęciowe. praca spoko. jest tylko jedna rozmowa podczas rekrutacji
Tutaj dużo zależy od miasta, galerii, ruchu, załogi na salonie, od kierownika, od powierzchni salonu. Zelezy jakie masz oczekiwania od tej pracy, od pracodawcy, czy liczysz na benefity pozapłacowe? Z tego co wiem teraz że wzg na sytuację z covid rekrutują na 0,8 etatu.
Co to znaczy na młodszego? Nie pisze w ogłoszeniu, że młodszy z-ca kierownika-jest tylko z-ca kierownika.Jaka jest hierarchia na sklepach?kierownik potem z-ca kierownika i jest jeszcze młodszy z-ca?
jest starszy i młodszy zastępca. starszy ma więcej obowiązków jak młodszy np. zastępuje kierownika jak idzie na urlop, konwoje, wysyłka dokumentów, większość zmian prowadzi sam, a młodszy nie może prowadzić zmiany sam przez cały dzień tylko przez jakiś czas dopóki starszy z-ca lub kierownik nie przyjdzie na swoją zmianę
Hierarchia wygląda tak, kierownik, starszy zastępca, sprzedawca zastępca, sprzedawca. W ogłoszeniu nie jest podawane konkretnie, natomiast to że jest ogłoszenie to też nie znaczy że we wszystkich tych miastach obecnie rekrutują.
tak to prawda u nas jest dziękują niektórym osobom zatrudniają nowych. Jakieś zmiany nastały.
Jeżeli zaaplikujesz, to najpierw jest rozmowa telefoniczna więc możesz o wszystko wypytać dokladnie:)
Jak wam tak źle to dlaczego jeszcze pracujecie w tej firmie ?
To jest forum dla pracowników firmy nie dla klientów. Swoją ciekawość prosimy zaspokajac gdzie indziej, pytanie zupełnie nie na miejscu, i wątpię żeby zadawał je "klient". W firmie szczególnie na sklepach jest ogromna rotacja pracowników więc jak widać Ci którym jest źle raczej szybko się zawijają. Niestety ale firma nie wyciąga wniosków z tego i nie próbuje nawet zmienić swojej polityki aby pracownik chętnie chciał zostać, uznając taki fakt jak rotacja za normę.
powinna się zamknąć jak taka nie dobra a wy powinniście stracić pracę i przez rok na zasiłek może wtedy rozum by wrócił do głowy pluć na chlebodawce co za społeczeństwo obywatele polscy wstyd
Oh! Jest różnica między wyrażaniem swojej opinii a 'pluciem na kogos', to forum służy właśnie do tego żeby wyrazić swoje zdanie na temat pracodawcy, jeżeli szanownej osobie się to nie podoba prosimy tutaj nie wchodzić i nie udawać klienta:)
Brzydko tak koleżanko podszywać się pod klienta. Po sposobie i tonie wypowiedzi można Cię rozpoznać :)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Carry Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Carry Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 876.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Carry Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 769, z czego 36 to opinie pozytywne, 215 to opinie negatywne, a 518 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Carry Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Carry Sp. z o.o. napisali 25 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.