Racja!! Doświadczona to może i firma była ale dwa lata temu, teraz z nową władzą dopiero zaczyna raczkować, trochę długo jej idzie jednak to raczkowanie
Edmin przedstaw się, wszyscy i tak wiedzą kto pisze pozytywne komentarze.... doskonale wiemy, jak się pracuje w JRiu i nie czaruj tu o doświadczeniu i niedopatrzeniu technicznym...
Znajoma kazała mi przeczytać opinie tu zamieszczone i jestem zniesmaczona! Dodatkowo bardzo się rozczarowałam, bo na sobote i niedziele była zniżka 40% a ja nie dostałam żadnego esemesa! Przyszłam dziś do sklepu, ale pani mi powiedziała, że wczoraj był koniec akcji. Nie wiem po co mowicie, że będą esemesy o promocjach a potem nic nie wysyłacie!!!!
Przecież to prowokacja nikt by nie napisał że zakleja i by się nie podpisał sklepem. Chyba że ktoś chce koło dupy zrobić.
Witam, Przestrzegam przed pójściem na rozmowę rekrutacyjną jeżeli w ogóle zadzwonią. Na rozmowie niczego się nie dowiecie. Tylko zadają pytania podane poniżej. Dopiero jak pracujecie wychodzi jak źle traktują pracowników. Uważajcie na pozytywne komentarze, pisze je regionalna sklepu, która nabija notę temu sklepowi. Można rozpoznać jej wpisy bo pisze takie banialuki bez emocji o niczym, typowe zapchajdziury, niby obiektywne troszkę przytępawe teksty.Nawet jak jej nie znacie to i tak idzie się zorientować. Ogólnie nie polecam.
TYpowy chłam, nic o człowieku. Czy jest normalny i umie pracować i chce za te grosze. Tylko jakies wymysły o typy budowy, ile bym chciala zarabiać (tak jakbym miała na to wpływ, a jak powiesz za dużo to juz nie masz szans), tak jak wyżej regio sama przyznała ze trzeba umieć francuski i angielski ...za te grosze to co najwyżej mogę po niemiecku do widzenia się nauczyć mówić hahahah
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Order to Invoice Specialist (OTI) with German (Warsaw)
Ale bzdury ktos pisze nie wiem czy ktokolwiek ryzykowalby zaklejaniem licznika.Widze ze ktos na tym forum chce ewidentnie zaszkodzic firmie i osoba ktore tam pracuja,zalosne jest to ile goryczy i zlosliwosci jest w czlowieku...
Nie wiem skad takie opinie...wyssane z palca...o jakims zwalnianiu lub zaklejaniu licznika...internet to miejsce dla ludzi slabych i fora takie jak te...czlowiek szczery mowi prosto a nie obsmarowuje bo mysli ze jest anonimowy...Jak jestescie takie odwazne to moze powiedzie to co piszecie...he?;););)
Powodzenia w byciu szczerym w tej firmie. Byłam taka i już się ze mną pożegnali. Co jak co, ale wystarczy, że raz podpadniesz regionalnej, choćby jednym zdaniem, a ona już szuka na ciebie haka i zawsze ma potem wąty właśnie do ciebie. Ale wiem jedno od koleżanek już z byłej pracy - chcą zamykać sklepy i będzie to na bank osowa za zaklejanie licznika i może malta i wrocław. Ale ten ostatni watpie, bo to były sklep regionalnej wiec nie pozwoli wiec moze inni jakis maly sklep.
Skąd już wiecie, A...a nagadała??? haha dalej będziemy zaklejały buahahaha.. chyba,że nas wszystkie zwolnią, ale to jest normalne w tej firmie,że co chwila ot tak sobie kogoś się zwalnia, "tak, po prostu dla świeżości" a co!!!:)
ech dziewczyny i po co to piszecie? Przecież ktoś was sprawdzi! było trzeba nie pisać i zaklejać dalej jak i my, a teraz co wizyta to patrzenie czy na liczniku nie ma śladów kleju....
Kupowałam w tym sklepie od samego początku i jestem zasmucona jak to wszystko sie zmienia. Nie mam tu na myśli cen, bo stać mnie i nie żałuję grosza na dobrej jakości ubrania. Jednak to co pojawia się w tych kolekcjach bardzo mnie rozczarowuje. Dawniej było dużo naturalnych tkanin, piękne lniane rzeczy, naturalne skóry, fasony do mojej nie już tak idealnej figury. Kobiece wykończenia, koronki, falbanki, same oryginalne i wyjątkowe! Gdzie to teraz jest? Przychodzę i widzę mnóstwo rzeczy z poliestru, taniej źle odszytej wiskozy za duże pieniądze. Modele bardziej dla mojej córki niż dla mnie, wszystko podobne do siebie i do rzeczy z marek dla młodych ludzi. Gdzie są te piękne sukienki z rękawami, dłuższe spódnice? Czytam te komentarze tutaj i jest mi przykro i żal tych młodych pracownic. To w interesie zarządu leży, aby zmienić kolekcje dla nas - stałych i wiernych klientów. Ale jak nie widzę niczego dla siebie to najpierw przestaję kupować, a potem nawet przychodzić. Nie dbacie o nas. Zostawiałam tam naprawdę duże pieniądze, a teraz podobno nawet tych 5% zniżki nie mogę dostać tylko trzeba zbierać swoje paragony i jak wyjdzie ponad tysiąc to mam jakąś zniżke. Dobre i to ale czekałyśmy na taki gest prawie 10 lat. Życzę powodzenia, pracownicom, które są wspaniałe życzę albo znalezienia lepszej pracy lub chociaż poprawy atmosfery w tej firmie. Bo te pracownice to skarb. Wspaniale doradzają, potrafią ubrać człowieka i jeszcze coś z zaplecza czy innej promocji pokażą "pod ladą". Paniom z zarządu życzę z kolei aby pomyślały bardziej o klientach, przypomniały sobie co kiedyś zachwycało nas klientki w tym sklepie.
podajcie ktory sklep i jest bałagan juz temu zaradze pomoc nadchodzi malymi krokami!!!!!!! jeszcze dzien najwyzej dwa bo nie trace czasu tu nadaremnie!!!!
Widzę, że panie A i E starają się dociec z jakiego sklepu dziewczyny pisza te komentarze. Nie ma głupich, ludzie mają was dosyć i dosyc tej firmy. Pani A pewnie juz weszy kogo by tu zwolnic, bo jej tylek trzesie o to nagrywanie rozmów. Ciekawi mnie jak sobie poradzicie i jak sie bedziecie tłumaczyć francji ze spadku tych wszystkich parametrów jak sklepy przestana zaklejac liczniki wejsc i rozbijac paragony. U nas tez jedna dziewczyne psychicznie zmeczyli, kierowniczka nic nie musiala robic a tamta cigle nadgodziny robila. A jak znalazła nowa prace to jej awanture zrobiła, że firme opuszcza
podajcie mi w ktorym sklepie nie placa za przepracowane godziny a strasza aby pracowac by wyrobic plan?
w ktorym sklepie jest zastraszanie was bo u mnie nie ma w tym w ktorym pracuje aczkolwiek kierownik tez jest dobry pazeny.......suki
Wyścig szczurów dramat co się porobiło że człowiek człowiekowi wilkiem szczurem najchętniej to dosłownie by jedna drugą zagryzła dla lepszego utargu. Nie ma już współpracy dziewczyn wręcz przeciwnie firma traci na tym że są konta indywidualne a może tak by spróbować pani Ewo przez tydzień wbijać na 1 konto utarg . Może się zdaży CUD może utarg wzrośnie może dziewczyny będą współpracować. LUDZIE CO Z WAMI- JAK TAK MOŻNA. Nie podoba Ci się praca to się zwolnij a daj pracować innym którzy jeszcze chcą pracować ale jak się nic nie zmieni to wszyscy będą mieli to głęboko w d.... dosłownie wszyscy. Lizacze tyłków też.
Śmieszna jesteś z tym zwalnianiem się, żeby inni mogli pracować. Problem jest taki, że nikt ot tak nie złoży wypowiedzenia, zwłaszcza starzy pracownicy, bo mają swoje zobowiązania. A Ci co chcą pracować niech unikają tej firmy bo to syf i wyzysk. I gratuluję dziewczynom z osowy zaklejania licznika aż się w końcu zepsuł. Ciekawe jak sobie teraz poradzicie jak sie okaze ile faktycznie macie wejść.
Byłam ósmego listopada tego roku na próbę na 2 godziny w sklepie w Szczecinie,Kaskada w Jacqueline Riu. Sprzedawczynie latały na wysokości lamperii przy klientkach. Kierowniczka stała i obserwowała,taka mała szczupła w ciemnych włosach .Panie pracujące tam sympatyczne i zestresowane.!To nie są już młodziutkie panie ale i nie starsze-sa dojrzałe.Kierowniczką jest nowa pani od 3 miesięcy .Bardzo niemiła,wprowadzająca niezdrowe stosunki.Podczas mojej obecności jedna z pan która tam długo pracuje popłakała sie po rozmowie ze swoja kierownik-niewiem co sie wydarzyło.Ale po godzinie stwierdziłam ze to miejsce wieje grozą.Podeszłam do pani kierownik i cichym stonowanym głosem powiedziałam ze rezygnuję poniewaz pani mi sie nie podoba.Po czym ona odparła że jaj jej też sie nie podobam.Dodałam że jest pani bardzo niesympatyczna.No i usłyszałam to samo w odwecie.Sytuacja miała miejsce przy kjasie przy obecności stałej klientki.No cóż .Kierowniczka myśle ze usłyszała po raz pierwszy krytykę od potencjalnego niedoszłego pracownika i nie poradziła sobie z tym.Okropne wrażenie.Za żadne pieniądze męczyć się w takiej atmosferze. Z pewnością napisze do firmy jakie odniosłam wrażenie.Współczuje pracownikom bardzo!Zawiodłam się przedewszystkim atmosferą bo byłam klientką. Teraz nie będe ani pracownikiem ani klientką.Pierwszy raz zrezygnowałam z takiego powodu.Szok.
pracowałam kilka lat, na szczęście sama odeszłam-ulga, bardzo się ciesze. E i A wiecznie niezadowolone, E non stop zły humor, oczekuje pracy po godzinach za darmo a sama pewnie zarabia krocie. dla mnie rodzina jest ważniejsza, a nie śmietnik J RIU. żal, żenada i nikomu nie polecam. E.F z biura też dramat, zarozumiała i pyskata dziołcha ze wsi, która cyt. "nigdy się nie myli" haha dobrały się. wszystkie trzęsą portkami jak Francja przyjeżdża....
Pazerność kierowniczek niektórych nie ma granic zarabiają dużo więcej od sprzedawców a walczą o każdy tydzień żeby wygrać jedna w Warszawie wygrywa raz ona raz jej zastępca niezły układ bo przecież stówka do pensji jest.
Zbierzmy sie wszystkie i zrobmy im nauczke na jaka zasluzyli bo warto zrobic z tym burdelem porzadek moze sie czegos naucza pustaki zastraszac juz nas nie beda sami niech sraja po gaciach jak wpadnie kontrola zewnatrz wyniki niech sobie sami robia i te wejscia boze juz niedlugo a wy nie bojcie sie mowic sniejcie sie prosto w twarz i nie dajcie sie szantarzowac juz niedlugo ja tez potwierdzam ten balagan dziadoski moja kilezanke psychicznie zmeczyli to jest nie do pomyslenia co one robia ropuchy stare sram na nie;(@@@@@
Witam, pracowałam w tej firmie kilka miesięcy, sami mnie przyjęli i sami wyrzucili. Firma jak firma, ma swoje wady i zalety, ale kto do cholery przyjmuje taką kadrę zarządzającą? Wstyd mi za to ,że byłam w stanie się płaszczyć przed takim zerem. Teraz naplułabym jej w twarz.. tfu!!!!
Pracowałam tam najgorszemu, wrogowi nie życzę aby poszedł do tego syfu pracować. Podejrzewam ze to nie jest już żadna francuska firma tylko regionalna z Wrocławia i pani E przejęły firme i znęcają się nad personelem.Liczą na zarąbiste wyniki.Niech same wezmą się za robotę.Niech wiedzą że zło wraca podwójnie.Nie do nich może bezpośrednio ale do ich bliskich.Bo takie jest życie!!Szantaż i znęcanie wróci do nich .Wejścia i liczniki niech sobie wsadzą w du........
To i ja dodam od siebie co nieco. MAm apel do wszystkich stałych klientem tego sklepu aby do nas nie przychodziły. Mam juz serdecznie dosc ze tylko zawracacie nam sprzedawca tyłki, robicie wejscia, po to aby zapytać co jest nowego i czemu jest nie przecenione bardziej lub w ogole kiedy bede wyprzedaze. Nie masz zamiaru kupic - nie wchodz! Normalni ludzie jak nie mają pieniedzy to nie chodza po sklepach i nie płaczą jak drogo. Nie stac cie, nie wchodz proste. Narzekacie na sprzedawcow ze niemili itd ale jak widze babsztyla co zaglonda do nas codziennie tylko popatrzec to mnie krew zalewa, bo musze sie potem tlumaczyc tej naszej glupiej regionalnej czemu ta konkretna pani nic nie kupila.
Całkowicie zgadzam się z opiniami powyżej. Jeszcze pracuję, ale to już niedługo. Jedynie dodatek do urlopu i bon odzieżowy mnie tu trzymał. Dostałam co chciałam i na dniach daje wypowiedzenie. Powodzenia tym, które zostaja bo nie mam zamiaru wypruwac sobie zyl aby cos sprzedać. Panie A i E kompletnie zapomniały na czym ten sklep zrobił furore, za co go klientki pokochały. Obsługa u nas to było coś - doradzałyśmy szczerze, bez zbędnego parcia, robiłyśmy zestawy ubrań w dobrych cenach, czesto sugerowałyśmy że lepiej wziąć coś tańszego i dołożyć do drugiej rzeczy niz brać dwie drogie. A teraz mam wciskac jak leci a na to sie nie zgadzam! Firma nie oferuje zadnych szkolen, to załosne, masz umiec sprzedawac juz na czuja, masz udawac i zachwycac sie kolekcja ktora jest moze i ładna ale nic w niej wyjątkowego , jest taka sama jak wszedzie!!!11 Mam nadzieję, że panie A i E to czytają, bo piszę bezpośrednio do nich: Mam w głębokim poważaniu losy tej firmy - nie ja wybieram ubrania do kolekcji, które powtarzają się od lat, nie ja ustalam kosmiczne ceny, że nawet stałe klientki kręcą nosem, więc nie mam zamiaru brać odpowiedzialności za tą firmę! My sprzedawcy prace w sklepie znajdziemy wszedzie - mamy swoje sposoby i wiemy jak. A panią zycze powoidzenia w szukaniu pracy jak położycie tą firme całkowicie. I jedna i druga aż sika za tym aby podnosić wszystkie parametry a tak się nie da!!! Ludzie nie kupią, nie ważne jak się będzie zachwalało, jeśli coś się nie spodoba. Klienci się odwracają od tego sklepu, nie przychodzą, mają w nosie smsy o promocjach. Firma jest prowadzona tragicznie - żadnej reklamy, nawet fanpejdza na fejsbuku, kompletnie nic! Nie wiedzą czy być drogim butikiem czy masówką. Ceny z kosmosu za ciuszki z poliestru, które w h&m można kupić za 30zł a jriu za 200zł. Klient nie jest głupi i to widzi - wbijcie to sobie do głowy drogie panie!!! Kompletny brak spójności marki, brak organizacji. Codziennie mamy rozkaz ubrać coś ze sklepu i w tym chodzić cały dzień. Oczywiście wieczorem czy po zmianie wraca to na sklep i często spocone, bo w tym sprzątamy, wynosimy śmieci itd. Dla klientów też ważna informacja te rzeczy z chin czesto przychodza w folii zaplesniałe i smierdzace i takie są chowane na zaplecze az wywietrzeja a potem na sklep a regionalna o tym wie i sie cieszy ze towar poszedł. Do tego ciągłe telefony od pani A która zastrasza, wyzywa, grozi zwolnieniem jak nie poprawimy wyniku! Jest to kobieta której życzę aby zrozumiała, że ludzie mają też własne życie a nie tylko najważniejsze jest jriu! Ta kobieta wymusza przyjście na 12h bez możliwości oddania nadgodzin i bez zapłacenia za nie, bo "trzeba pracować na wynik"! W d**** mam te wyniki! Mam swoje życie, mam rodzinę i ona jest najważniejsza! Ta pani tego jednak nie rozumie! Jedna i druga pani trzęsą tyłkami bo Francja już nie chce swojej filii w Polsce. Na koniec uczulam panią A na to że rozowy z nia soa nagrywane juz od dłuższego czasu i może się spodziewać że wyciągniemy konsekwencje z jej znęcania się i zastraszania pracowników. Nikt nie bedzie nam wypominał kredytów i straszył, że możemy mieć problem z ich zaplata
ta jfirma w Polsce pozwala sobie na zbyt wiele a regionalna pani D wymaga od PRACOWNIKÓW pracujących 12 godzin w sklepie ''milionowych wyników''-ludzie na urlopach a ona i pani Ewa W chcą wydajności może niech same staną w sklepie ,czas aby sprawę pracowników przejęła Inspekcja pracy albo niech wywala z naszego rynku .Będziemy konsekwentni my klienci i nie pozwolimy aby Polacy szarogesili się w firmie francuskiej i traktowali rodaków jako tania siła robocza -to nie Pakistan !!!
Dokładnie tak zgadzam się z opiniami ... Nacisk i szantaż to się dzieje w każdym sklepie w j.Riu w całej Polsce. Psychiczne wykanczanie.A szkoda, bo kiedyś tak nie było. Może po prostu trzeba zmienić regionalną...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w "Jacqueline Riu"?
Zobacz opinie na temat firmy "Jacqueline Riu" tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy "Jacqueline Riu"?
Kandydaci do pracy w "Jacqueline Riu" napisali 12 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
