Witam może mi ktoś napisać czemu codziennie są ogłoszenia że przyjmują u Was do pracy na produkcję, czy tak często są ludzie zwalniani czy atmosfera ma na to jakiś wpływ pozdrawiam
Ma na to wpływ kilka czynników, chęć zmiany pracy i porzucenie pracy. Znam 4 osoby, które w tym roku porzuciły pracę.
Jak mają robotę to zatrudniają (przez agencję pracy), praca się kończy to idziesz na bruk...taki to złoty pracodawca.(usunięte przez administratora)
Pani ekonoMistko. Bardzo proszę o odpowiedź , co ma firma zrobić jak nie ma zamówień od klientów? Co ma zrobić z pracownikami skoro nie ma dla nich pracy? Niestety taka jest interpretacja pracowników tymczasowych- jest praca jest zatrudnianie, nie ma pracy ... niestety są zwolnienia. Tak funkcjonuje każda firma na rynku, nie tylko Tyco. Chcieliśmy kapitalizmu, to mamy.
Ile na czysto zarobie na produkcji zatrudniona przez agencje pracy?
W tej pracy ludzie żyją życiem innych,plotki i kłamstwa na tle zawiści wpływają na ocenę,bo (usunięte przez administratora) podpieprzą Ciebie,żeby tylko Ciebie zniechęcić
Niestety, często jesteś między młotem a kowadłem, albo ty pod*ebiesz albo oni Ciebie xD Niestety nie może być zdrowej atmosfery na produkcji , w końcu korpo to korpo, nie ważne że nie za biurkiem n)
Witajcie zastanawiam się nad pracą tutaj ogłoszenia są na montaż chociaż wolałabym wtrysk bo na wtrysku pracuję już 10 lat Jaka jest stawka ? Czy nowy pracownik dostaje szafkę ubraniową? Czy kasa jest na czas Po wpisach tutaj aż nie chce się przychodzić tutaj Dziękuję za odpowiedzi.
zero odzewu od 7 miesięcy
czemu?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Interesuje mnie praca jako ustawiacz ile można wyciągnąć tak na prawdę ? bo na rozmowie to średnio, ale dużo ponoć z nadgodzin wpada.
To zależy na jakim wydziale. Max możesz mieć ok 4000 brutto + sobota (jeśli już masz doswiadczenie) - 250 PLN na rękę.
Mi proponowali 5,6k na rozmowie, ale nie przyjełem bo prawie to samo mam teraz i nie ma gdzie zaparkować, chyba ze w krzakach nad Brdą
Ustawiacze glownie udaja ze pracuja, a im wiecej ich jest tym mniej roboty zrobionej. Za to duzo gadania jacy to oni są zarobieni i jakie grosze im placą.
Juz widac z opisu, że ściemniasz kolego. Nie jesteś kandydatem tylko pracownikiem- zapewne na rozmowie kwalifikacyjnej rozmawiali z Tobą o miejscu parkingowym. Przez chwilę poczułeś się jak VIP. A to takiej stawce to możesz pomarzyć
Nie zarabiasz tak dużo, jak ciężko pracujesz- wtedy ludzie przy taśmie zarabialiby więcej od dyrektorów. Nie zarabiasz tak dużo, jak Twoja praca jest niezbędna społeczeństwu- wtedy na śmieciarkach zarabialiby więcej od sprzedawców samochodów w salonach. Zarabiasz tak dużo, jak trudno jest Cię zastąpić.
Ladnie powiedziane ale ... Bardzo zle podejście do tematu. Nie ma ludzi niezastąpionych. Opisane przez Ciebie podejście charakteryzuje najgorszy wariant szefa. Szefa, który będzie w nieskończoność windował zarobki jakiejś grupie fachowców np ustawiaczy bo ... w porę nie zbudował sobie zaplecza, zastępstw. Będzie się zawsze bał, że ktoś z pracowników zrezygnuje i będzie walczył o podwyżki dla nich zamiast walczyć o rozszerzanie wiedzy wśród pozostałych pracowników. Wtedy wynagrodzenie nie jest miarą wiedzy, fachowości tylko strachu przełożonego przed strata pracownika. Tak się rodzą dysproporcje płacowe w firmie.
Koło 3000 brutto. Niestety nigdy ustawiacz nie jest tylko ustawiaczem. To jest osoba która robi wszystko na co jest zapotrzebowanie.
Wszystko zależy na jakim na wydziale , bo u nas w pracy jest dosyć i nie ma czasu się napierdala nie masz wskazane co masz zrobić co masz przygotować jest to kontrolowane. Widocznie u was na wydziale jest taki bałagan nikt tego nie pilnuje.
Tak jak poprzednik napisał 4000 brutto plus nadgodziny ewentualnie które ostatnio rzadko bywały. A w cuda nie wiesz jak ci będą obiecywać ,bo tak cię na końcu mówię ci że o niczym nie było rozmowy Sam się przekonałem własnej skórze obiecali cuda niewidy że może później zobaczymy A tutaj taka figa z makiem.
To gdzie Ty gościu pracujesz że masz zapieprz a nie wiesz co masz robić? Z Tobą jest problem xD
Muszę trochę poprawić to co jest napisane ponieważ to było nagrywane głosowo i troszeczkę tam niedokładnie się napisało co chciałem. Chodziło mi o to że u nas na dziale roboty jest dosyć, nie ma czasu na na siedzenie. Masz wskazane na początku co należy do twoich obowiązków w danym dniu to trzeba zrobić. Ale też musisz być kreatywnym i trzeba samemu do przodu już myśleć co można zrobić żeby zwiększyć efektywność pracy. Przygotować linię produkcyjną na następną zmianę.
Praca nie jest ciężka i jak za te pieniądze odpowiednia. Wiele osób ocenia jako mało płatną, ale w większości są to zadania według instrukcji zrobione w taki sposób, że małpa by to zrobiła. Niestety patrząc na rynek pracy Tyco nie płaci ani mało, ani dużo. Firma ma swoje plusy i minusy. Główne minusy to: brak odpowiedzialności za wypowiedziane słowa kadry zarządzającej. Niejasne standardy pracy, zależne od humoru osoby zarządzającej danym działem. Narzekające pracowniczki, które nic nie potrafią a bez przerwy narzekają na zarobk, nie mające za grosz pojęcia technicznego, tylko wyuczone przez naście lat ruchy. Pracownicy najbardziej krzyczący o pieniądzach, nie potrafią dobrze wykonać najprostszych czynności typu dodawanie i odejmowanie oraz obsługa miary i narzędzi pomiarowych. Plusem jest możliwość porozumienia się w wielu kwestiach.
Pewnie kwestiami zgadzam się z tobą. A czy praca nie jest ciężka No nie wiem u nas na wydziale jest bardzo ciężka. Płaca płacić mnie już nie mogą, u nas na wydziale nie wystarczy tylko instrukcja.com mieć swoje troszeczkę zaangażowanie troszeczkę oleju w głowie żeby wiedzieć co jak przygotować także robota ogólnie niezapłacona
Jasne zgadzam się z Panem, Panią. Chciałem tylko podkreślić, że za dużo jest "narzekaczy", za mało ludzi którzy wymagają najpierw od siebie i później od pracodawcy. Pozdrawiam i wesołych świąt.
Szanowne Panie i Panowie, Chciałbym się zapytać o oddział na ulicy Aleksandra Krzywca na terenie dawnego Zachemu. Jakie są tam stanowiska? Co to za produkcja?
A na ofercie co jest napisane,czy po prostu dostałeś propozycje pracy na Zachemie i nie powiedziano konkretnie na jakie stanowisko. Przez agencje czy Tayco umowę proponują? Bo jak przez agencje to będziesz miał umowy miesięczne. Robota jak robota pod dachem. Zadzwoń i umów się na spotkanie zapytaj konkretnie co będziesz miał robić i czy można zobaczyć stanowisko pracy no wiesz warunki ,(szatnia,prysznic,ust.). Bo ja pracuję w tej firmie ale na Uni Lubelskiej i robota spoko trzeba jednym uchem wpuszczać a drugim wypuszczać co gadają i nie udawaj za bystrego bo takich nie lubią i się boją. Powodzenia
Dziękuję za odpowiedź. Tylko z ciekawości pytam o oddział, który znajduje się na ulicy Aleksandra Krzywca. Nie otrzymałem od nich oferty pracy, ani nigdy nie zamierzam tam składać moich dokumentów. Może ktoś z oddziału firmy na Zachemie mi odpisze...
To jak nie zamierzasz pracować to po co tobie jakie kolejek info?? Jak z ciekawości to napisz do przyjaciółki.
Nie wolno być bystrym bo wyśmieją. Faktycznie wiele osób na produkcji to totalne (usunięte przez administratora) intelektualne. Zdarzają się też osoby, które mają aż za dużo oleju na Tyco.
(usunięte przez administratora)
No tak, właśnie próbujesz pomówieniami zniszczyć komuś rodzinę, a nawet dwie! Weź idź do etyki, przedstaw się, donieś, a potem podejdź do tych ludzi i się tym pochwal, a nie w sieci wylewasz swoje żale. Wyluzuj. Pozdrawiam.
Ta firma to już nie wie jak pozyskać nowych pracowników. Agencja pracy jedna za drugą nie wspominając pseudo agencji ukraińskich.
Ludzie ci którzy pracują w tym zakładzie powinni przejść przez dobrych psychologów bo ich zachowania są karygodne a brygadzisci mają to gdzieś jak tak można żeby człowiek gardził drugim brygadzistą powinien się zająć troszkę swoją zmiana i co sie dzieje na jego zmianie w końcu za to ma płacone a nie tylko wybrać sobie paru pracowników i tylko nimi się zajokowac dawać im łatwą pracę i ich wywyższac dlatego w tym zakładzie nigdy nie będzie dobrze jeśli będą tacy ludzie chore
Trzeba przyznać, że tutejsze kadry mają niebywały talent, do znajdowania na stanowska liderów/brygadzistów, zwykłych prostaków, prymitów i chamów. HR'y starają się robić jakieś szkolenia, które mają "podnieść poziom ich umiejętności interpersonalnych tyle, że z takim "materiałem", to tak jakby uczyć świnie śpiewu...
Tak jest od bardzo długiego czasu i dopóki tak będzie to na kablach nie ma co liczyć na normalność.
Pracowałem na tłoczni przez prawie 3 lata, według mnie to był czas zupełnie stracony, ani nie lubiłem tego, ani nie zarabiałem dobrze. Typowa praca na produkcji, taka bardziej dla mniej ambitnych ludzi, bez pomysłu na siebie. Teraz od 6 miesięcy pracuję za trochę więcej, w dużo lepszych warunkach, na jedną zmianę (8-16). Praca polega na obsłudze maszyn (dokładniej pras), nie jest to zbyt trudne i wymagające, powiedziałbym nawet, że nudne, bo głównie się obserwuje, czy wszystko dobrze idzie. Jest to bardzo monotonne. Najważniejszym problemem są warunki pracy, które są ciężkie i nieprzyjemne. - Hałas przez cały czas, jest to dość męczące, prasy są głośne, jest obowiązek noszenia stoperów w uszach, trochę to pomaga, ale nie są one zbyt wygodne. Problemy ze skupieniem i koncentracją, rozkojarzenie przez cały dzień. - 3 zmiany, życie towarzyskie jest dość utrudnione, wstawanie co tydzień o innej godzinie psuje zegar biologiczny, organizm nie zdąży się przyzwyczaić do jednej pory, a już za chwilę nowy tydzień i inna zmiana. Ciągła senność i zmęczenie, nie tylko w pracy, ale przez cały dzień. - Noszenie okularów ochronnych, jest to obowiązek ze względu na BHP, są dość niewygodne, szybko się brudzą, męczy to wzrok. - Oleje i smary, nieprzyjemny smród, szkodliwość (opisana na ostrzeżeniach na opakowaniach). Głowa boli od wdychania ich, a jest to niestety nieuniknione. - Praca stojąca, nogi bolą od stania ciągle w jednym miejscu, jest mało ruchu. - Przyjmowanie bardzo niewygodnych pozycji ciała, schylanie się, kucanie, sięganie czegoś, przeciskanie się. Czasem trzeba mocno nagimnastykować się, by coś zrobić. - Fatalny stan sprzętu utrudniający pracę, urządzenia bez powodu się wyłączają lub działają nieprawidłowo, kółka transportowe nie kręcą się. Od czasu do czasu trzeba nieużywany aktualnie sprzęt wywieźć na pole odkładcze, podłoga jest krzywa i naprawdę trzeba się namęczyć by przepchnąć ponad 200 kilogramowy sprzęt z zepsutymi kołami. Ale na plus jest umowa o pracę. Wynagrodzenie jest zawsze na czas, choć nie jest ono wysokie i nierekompensuje szkodliwych warunków prasy. Można korzystać z telefonu, o ile robi się to z głową. W każdej chwili można odpuścić halę i iść do toalety, na stołówkę, do automatu z jedzeniem i napojami, nikt nie rozlicza czasu na to.
Ja bym dodał do tego wtryskarki chociaż raz w tygodniu śmierdzi od nich spalonym plastikiem a my musimy to wąchać i truć się tym prawdopodobnie rakotwórczym na szczęście w każdej chwili można iść do WC i posiedzieć nawet pół godziny
NIEDLUGO ZABRAKNIE POSREDNIKÓW PRACY , OGŁOSZENIA PRZEZ AGENCJE PRACY JEDNA ZA DRUGĄ.
Brak higieny oraz ścisk w szatni pomimo pandemi. Praca ciężka. Byłam zatrudniona przez agencje pracy. Zbliżał mi się koniec umowy. Zaczęłam pytać się o moją osobę. Twierdzili, że wszystko jest ok. Byłam przekonana, że tak będzie. Natomiast po skończonej zmianie dostałam w sms podziękowanie. Z dnia na dzień zostałam bez pracy. Bez tygodniowego okresu wypowiedzenia. Atmosfera pozostaje wiele do życzenia. Święte krowy i tyle. Nie polecam.
Niestety prawo pracy jest jakie jest i Tyco z tego korzysta ile można. Szkoda że pracownicy nie też tak nie robią
Wiem. Zwalniają tych z krótkim stażem, jak i z długim stażem pracy. Jakbym wiedziała jak jest na początku to nigdy bym nie robiła szybko i dokładnie oraz nie brała dodatkowo pracy. Skoro nie szanują pracowników, to dlaczego ja miałabym?
Bo w tej firmie nie liczy się jakosc,wyrobienie normy, poświęcane weekendy tylko....znajomości...niestety... laski które są aroganckie, panosza się po firmie bo są u siebie na lini i cala hala je musi słyszeć...nikt z nimi nie chce pracować ale trzymają taka w firmie bo ma znajomości.... jak są razem to jest dobrze ale jak tylko się je rozdziela nagle foch na cały świat bo z przyjaciółką nie pracuje... niestety osoby które mają te " przyjemność " pracować z nią w czasie focha maja trudny orzech do zgryzienia bo okazuje to wszem i wobec.... nie interesuje jej produkcja woli oglądać filmy siedziec na telefonie albo biegać do koleżanki pożalić się jak jej źle, wychodzi sobie z ustawiaczem wraca po 40 minutach i ma wszystko gdzieś i takich pracowników się szanuje...
Ludzie co za problem macie kierownika .Jak ktoś jest problemowy i brygadzistki oraz mistrz .Nie potrafią takiej osoby postawić do pionu to idzie się do kierownika. Tu znajomości nie pomogą!!!
Brygadzistki powinny je rozdzielić na stałe i na dwie różne zmiany bo faktycznie obrosły w piórka. Zadużo sobie pozwalają .Dziwię się reszcie dziewczyn z ich brygady . Powinny już dawno iść do kierownika. Bo panienki uważają się za ważniejsze od brygadzistki i mistrza. A do tego zachowują się jak w przedszkolu .
A po ilu latach pracy trzeba wręczyć wypowiedzenie zeby zakład byl "zdrowy"? Niestety rynkiem pracy rządzi popyt i podaz. Jest praca są zatrudnienia, nie ma pracy są zwolnienia. Niestety przykre to jest ale prawdziwe. Mamy kapitalizm, nie socjalizm gdzie było utrzymywanie pracowników, nawet pomimo braku pracy.
Ten zakład od dawna nie jest normalny w swoim postępowaniu, a raczej kierownictwo, czytaj bezpośredni przełożeni
Ten zakład słynie z świętych krów nie do ruszenia, bo to jest grupa ludzi związanych ze sobą nie tylko pracą, ta grupa ludzi tam zarządza firmą, a prezes to tylko określenie osoby i na tym się kończy ta funkcja, to jeszcze jest zakład który staną w czasach komuny, czyli jest pracownik od zapier, a reszta to łaziki takie mebelki w zakładzie z naklejką nie do ruszenia jestem.... , jeżeli zauważyliście spójrzcie na system stanowisk kto je ma, kto jakie ma kwaliwikacje, tam się nigdy nic nie zmieni do puty nie wyczyszczą zakorzenionych pracowników..
Zakład jak każdy zakład pracy jest lepszy albo gorszy ale ludzie, którzy nim kierują i nie myślę tu o prezesie ewidentnie nadają się do wymiany
Czemu na tym francuskim sremisie, jednych sie zwalnia bo nie mają juz pracy, a innym daje sie nadgodziny chociaż też nie maja juz nic do roboty. Chore...
Jaką kasę może dostać magazynier z doświadczeniem zawodowym.
Czy może ktoś mi napisać jak wygląda praca kobiet przy montażu? Jak atmosfera? Pozdrawiam
(usunięte przez administratora)
Ciekawe czy maxi syn wie co w pracy wyprawia
Czy ktoś słyszał o zwolnieniach w Tyco? Podobno na którymś z działów zwolnili lub przenieśli ludki do innej lokalizacji.
Jaka atmosfera jeśli chodzi o pracę na magazynie? Da się wytrzymać ? Na jakie pieniądze można liczyć ? Dostałem propozycję pracy w tej firmie. Proszę informację.
Czy ktoś wie dlaczego nikt w kadrach nie odbiera? Próbuję się tam dodzwonić i nic ! Czy może ktoś mógłby podać jakiś email kontaktowy do kadr albo numer telefonu ?
Zarówno telefon kontaktowy, jak i adres e-mail bez problemu można znaleźć w Internecie. Może powinieneś spróbować jeszcze raz. A po co chcesz się skontaktować z działem kadr firmy Tyco Electronics? Jesteś może zainteresowany pracą tam?
Będą znowu zwolnienia?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Tyco Electronics?
Zobacz opinie na temat firmy Tyco Electronics tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 221.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Tyco Electronics?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 163, z czego 19 to opinie pozytywne, 65 to opinie negatywne, a 79 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Tyco Electronics?
Kandydaci do pracy w Tyco Electronics napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.