Zabojcze tempo i oczekiwany poziom jezyka na stanowisko kontroler finansowy odpadlam na drugim etapie
Byłam w dziale księgowości w okresie wdrażania spółki a więc mogę mówić tylko o pracy przed debiutem na rynku. Sporo nowych zatrudnień transgranicznych do back office, więc dodatkowe soboty pracujące co 2 tygodnie w systemie flex. Wymagany poziom angielskiego to biegły - cała księgowość jest prowadzona w języku angielskim dla audytora. Presja zbyt wysoka dla mnie - 3h grupowo z native speakerem w piątki to trochę przesada. Menedżerowie - młoda ale kulturalna, wwszyscy są per Pan, Pani. Do pracy w księgowości nie zgłaszać się bez znajomości przepisów podatkowych brytyjskich, oszczędzicie sobie nerwów. Szkolenie było, ale bez podstaw nic nie wyciągniecie. Firma ogólnie w porządku, ale tempo wyśrubowane trochę ponad potrzebę. 6/10