Cześć, Jakiś czas temu po wyjściu od swojego klienta, spotkałem przedstawiciela siódemki, ponieważ sam kiedyś u was pracowałem jako łowca umów, postanowiłem podejść i pogadać. Towarzyszył mi młody handlowiec którego wspierałem w negocjacjach które jak się okazało, nie były wcale takie straszne. Sam Prezes po wyszaleniu się, został moim dobrym przyjacielem, zresztą w nagrodę poklepałem go po plecach. Podopieczny wychwycił parę fajnych trików, co mnie tylko ucieszyło. W drodze z windy na parking, wszyscy w firmie już wiedzieli, że :,,jest w końcu szansa na zrobienie planu po 5 miesiącach\":)Schodzimy z rampy, patrzę - Kijanka. Ja zaczynałem od Pandy , Maciek jak się okazało główny Bohater wypowiedzi jeździł Fabią, później chyba Octavie kombi dostał. never mind Podbijamy mówię co i jak, rzucam parę nazwisk i pytam co u nich.Ech...To co zobaczyłem i co usłyszałem, po prostu szok. Nawet młody docenił jak dobrze ma i gdzie mógł trafić. Pozdrawiam Megi, którą zawsze uważałem za wartościową osobę. Nie wiem czemu nie pracujesz ale każdy z całej paczki wysoko cię cenił. Chłopak był cały przerażony. Trzęsły mu się ręce, jąkał się, nerwowo palił papierosa jednego po drugim. Powylatywały mu cenniki których uczył się na pamięć w samochodzie. Opowiadał mi, obcemu człowiekowi o wszystkim co dotyczyło firmy, relacjach itp.. Pytał się co ma zrobić jak wejdzie, co powiedzieć. Nie wiem gdzie powinien trafić w takiej formie ten człowiek ale na pewno nie do klienta. Zresztą tobie jak i całej firmie powinno być wstyd za te wszystkie opinie. Nie ma przedsiębiorstwa idealnego, zawsze może być ktoś rozgoryczony . sam pamiętam prezentację na rzutnikach dla (usunięte przez administratora). Jako handlowiec uważam, że byłem przeciętny. Nigdy nie byłem w czołówce zresztą nie miałem takiego parcia na to. Jeździliśmy razem po klientach, tak samo jak teraz jaze swoimi ludźmi. Wiele się od ciebie nauczyłem, wiele przetestowałem, skorygowałem i wcieliłem w życie. Handlowo jesteś bardzo dobry, fanatyzm twój przydaje się. Kilka dni przed tym jak mnie wywaliłeś powiedziałem ci co sądzę o takim podpuszczaniu i innych praktykach. Frajerstwem był sposób i styl w jaki mi podziękowałeś za współpracę, do tego dochodzi jeszcze oczernianie mnie gdy nie byłem już pracownikiem siódemki. Miałem farta trafiając do firmy, gdzie uznano, iż jednak chyba się nadaję do tej roboty. Po pół roku zwolniło się miejsce, dostałem awans mimo, że byli starsi, lepsi bardziej doświadczeni. Zupełnie inaczej jest być nawciąganym samotnym wilkiem na polowaniu a mieć osoby dla których jest się mamą, tatą, bratem, kolegą, wymagającym szefem i brać wszystkie ich problemy na siebie. Po tych ponad 2 latach mogę stwierdzić, że nie zawsze dobry handlowiec to dobry przełożony. Najbardziej cieszę się z wyników jak i minimalnej rotacji, co kilka lat temu było nie do pomyślenia. Moje ludki same proponują zatrudnienie handlowcy na dany region, jak twierdzą jest potencjał i szkoda abyśmy tego nie przejeli. To jak jest z tym lustrem, co? Dasz radę spojrzeć?
Czy ktoś moze wie jak wygląda praca koordynatora serwisu kurierskiego w tej firmie bo jest ogłoszenie ale czy warto? ktos wie cos na temat tego stanowiska jakie obowiazki jaka placa?
Zapomniałem dodać, że koordynator pracy kurierów nie odbiera telefonów i myje w czasie pracy swoje auto po wieś tuningu.
zarobki nędzne okolo 8 zl za godzinę