W skali firmy brakuje osób które potrafią kierować innymi. Na Okopowej możesz dostać w pysk jak się nie uśmiechasz od ucha do ucha na widok „szefowej” która akurat raczyła przejechać. Szukając pracy tutaj trzeba chyba przygotować się nagrywać rozmowy bo niektórym osobom mailem niewygodnie jest przekazać decyzje. Albo najlepiej w ogóle nie decydować tylko kosić grubą kasę z autem służbowym. Tak jak to ktoś tu napisał są osoby co chciałyby rządzić przede wszystkim i po trupach. I wyłącznie na tym się skupiają która ważniejsza i ma bardziej bliskie kontakty z właścicielami. A nie myślą o tym co zmienić albo co nowego wprowadzić.
Żeby Vizja działała prawidłowo to powinniście usnąć, niektóre osoby na stanowiskach kierowniczych i zamienić na profesjonalistów jak np. Majkowską. Swoją osobą to ona nic nie wnosi pozytywnego do firmy, a wręcz przeciwnie. Ona robi tylko dobre wrażenie nad swoim przełożonym. To chodzący kabel... Jest nie miła i wali różne chamskie podteksty, jak i odzywki. Na każdy zgłoszony problem reaguje przerzucaniem winy na osoby, które jej to zgłaszają. Ona naprawdę, zamiast motywować to zniechęca do wszystkiego. Można, by tak dużo o niej mówić, tylko co z tego jak Wy i tak pewnie nic z tym nie zrobicie...
Najgorsze miejsce gdzie pracowałam. Zarząd traktuje nauczycieli nowo przyjętych okropnie, może jak ktoś pracuje już dużo lat i ma swoje wtyki to mu tam dobrze. Uciekłam stamtąd po paru miesiącach. Dostawałam obowiązki niezgodne z moim wykształceniem czy umowa, widziałam przyjętych nauczycieli którzy np dopiero bronili dyplom- jakim cudem zostali przyjęci by nauczać nie wiem… Odradzam prace każdemu nauczycielowi - w szkole publicznej pracuje się na zupełnie innych ludzkich warunkach. Dorobić zawsze można dodatkowa połowa etatu. Nie warto tam iść, atmosfera pracy wysysa energię i zaangażowanie potrzebne kadrze nauczycielskiej.
Słuchajcie a jak na 1 sierpnia wygląda oferta szkoły? Są mundurki? Klasy Cambridge tak jak w innych miejscach? Jak z posiłkami? A ten budynek jest ładny? Ma pracownię tematyczne i sale gimnastyczną?
Odpowiedziałam na jedno z ogłoszeń o pracę. Jest ich wszędzie pełno. Pomyślałam, że spróbuję sił i sprawdzę się podczas rekrutacji. Dodam, że pracuję w innej podstawówce realizującej edukację w j. angielskim. Okazało się po kilku pytaniach do dyrektorki, że nie ma pojęcia o programie Cambridge, który tak bardzo reklamuje. Mało tego zwróciłam się z zapytaniem do University of Cambridge i okazało się, że oni nie mają akredytacji do udziału w tym programie. Posługują się tą nazwą jako chwytem marketingowym! Nie chcę pracować w firmie, która jest wydmuszką. Dyrektorka była bardzo zainteresowana, żeby zatrudniać mnie od razu. Niemalże od ręki chciała podpisywać dokumenty. Zaproponowała mi 8500 netto za 40 godzin. Zostaję za niewiele mniej u siebie.
Czy to prawda, że nie mają Państwo akredytacji Cambridge do realizowania tego programu?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
(usunięte przez administratora)
Skoro tak to czy istniałaby możliwość na rzetelne ustosunkowanie się co do warunków? nie wiem czy dobrze rozumiem ale czy niektóre komentarze zostały uznane za „przesadzone”? jeśli tak to ciekaw jestem co konkretnie w tym wspomnianym traktowaniu pracowników wadziło
Traktowanie pracowników - z góry, zastraszanie, dziwne rozmowy i aneksy do umów niezgodne z początkowymi założeniami umów. Zmiany zasad współpracy bez poprzedniego uprzedzenia pracowników. Brak wsparcia ze strony dyrekcji. Oczekiwania odbierające od obowiązków nauczycieli [przykładowo - podawanie jedzenia młodszym klasom i sprzątanie po ich obiadach, nocowanki szkolne oraz inne poza szkolne obowiązki nie opłacane]. Wypłata - Niższa niż w większości szkół prywatnych przy większym nakładzie pracy i obowiązkach nie sprecyzowanych odpowiednio podczas rozmowy wstępnej. Ogólna atmosfera w szkole - stres, przepracowanie i wyciskanie z pracowników do ostatniej kropli. Nerwy, złość i ciągłe żale. Odgórne "rozkazy" łamiące zasady umowy oraz prawa polskiego.
Zarząd, dyrekcja - rozumiem może być różnie. Ale jak wyglądają liczby - wyniki matur, egzaminów ósmoklasisty na Okopowej? Może tu broni się dobrą pracą nauczycieli?
Zdawalność to nietrudno żeby była 100% - chodzi mi o wyniki matur z przedmiotów na poziomie podstawowym i rozszerzonym. Gdzie to można sprawdzić? We wcześniejszych wpisach pojawiały się niepokojące informacje. No i czy to szkoła przygotowuje czy korepetycje po lekcjach za pieniądze rodziców?
Proszę sprawdzić na stronie OKE. Nic zachwycającego! Poziom bardzo niski! Któregoś roku podczas dnia otwartego jeden z rodziców zapytał o wyniki wówczas zakłopotanie ze strony pani dyrektor było wielkie po chwili konsultując sprawę z pracownikiem sekretariatu przekazała zakłamane wyniki. O tym wszystkim wiem ponieważ byłam nauczycielem i znałam prawdziwe wyniki i poziom uczniów! Wszystko co tu jest napisane jest prawdą! Szkoła nie prowadzi żadnych dodatkowych zajęć przygotowujących do egzaminów. Poza tym w tej szkole trudno cokolwiek zorganizować po zajęciach szkolnych ponieważ szkoła nastawiona jest na wynajem powierzchni i kiedy kończą się zajęcie licealistów jest rezerwacja dla innych firm. I jeszcze jedno te piękne sale które pokazywane są podczas dnia otwartego laboratorium biologiczne, sala informatyczna czy chemiczna to tylko reklama uczniowie nie spędzają w nich czasu ponieważ wynajmowane są innym szkołom. Zastanówcie się bardzo poważnie za nim zdecydujecie się na zapis dziecka. Ja na szczęście odeszłam i nigdy więcej! Szkoda mi tylko młodzieży!
Nie lubię bawić się w analityka, ale sprawdziliśmy z córką wyniki sesji maturalnej liceum na stronie OKE. Liczby miażdzą i nie kłamią (średnie wyniki): j. polski - poziom podstawowy - 55% (dzielnica Wola 69%), część ustna - 49% (dzielnica Wola 70%) matematyka - poziom podstawowy - 71% (dzielnica Wola 78%) j. angielski - poziom podstawowy - 92% (dzielnica Wola 91%), część ustna - 91% (dzielnica Wola 83%) Przyznam szczerze, że dalej nawet nie chciało nam się tego zestawiać i czytać. O poziomie szkoły świadczą nie happeningi, ale wyniki u zyskiwane na egzaminach zewnętrznych. Nawet jeśli tylko część opisanych tu sytuacji to osobiste animozje, to liczb nikt nie oszuka. Można sobie robić ładne filmiki na tik toku, a nawet wsadzić piórko w (usunięte przez administratora) tak jak Pani Prezes i niekompetentne dyrektorki i skakać z wykrzywionym i dwulicowym uśmiechem na twarzy. Tylko do czego to prowadzi? Do drenażu finansów rodziców (czesne z opłatami dodatkowymi to około 3000 zł miesięcznie), a przede wszystkim frustracji młodego człowieka, który myśląc że trafił w bramy edukacyjnego raju skończy z marnymi wynikami egzaminu, od którego zależy jego przyszłość i pozostanie mu zamiast wymarzonych studiów perspektywa prywatnych uczelni, znów o wątpliwej jakości kształcenia. Sprawdziliśmy też głębiej całą sieć vizja. Oczywiście należy podkreślić, nie wszystko stracone! Na uczelnię prowadzoną przez vizję otrzyma z pewnością atrakcyjny rabat w na czesne i przyjmą go tam z otwartymi ramionami! Nawet nie będzie musiał zmieniać adresu - tylko piętro w kampusie na Okopowej. Chyba, że może już są co do liceum inne plany i jednak przeniosą wszystkich siłą do nowej lokalizacji na ul. 1 Sierpnia - wtedy już nawet dojazd może być nie po drodze. Jak widać szkoła kształci znacznie poniżej oczekiwań i wyników osiąganych przez publiczne licea w dzielnicy Wola. My zrezygnujemy z vizji i piszę to ku przestrodze innych. Zachęcam też do pójścia na dni otwarte i zadania publicznie Pani Prezes i Dyrektorkom tych pytań - na żywo trudniej się kłamie i manipuluje :-) Powodzenia drodzy rodzice w wyborze najlepszej szkoły dla Waszych dzieci!
Dzień dobry. A jak wygląda sytuacja, jeżeli chodzi o wyniki matur IB? Czesne w Vizji w programie IB, czyli matury międzynarodowej,m to wydatek około 4000 zł miesięcznie. Będę wdzięczny za opinię rodzica ucznia w programie IB w Vizji.
Potwierdzam! Musieliśmy zapewnić korepetycje dziecku ponieważ materiał niestety nie został przerobiony z uwagi na brak nauczyciela. Kadra non stop się zmienia! Marketing jaki jest stosowany podczas dnia otwartego przysłonił nam ważne rzeczy. Przyszli rodzice nie dajcie się złapać na piękne filmiki na tik toku to wszystko jest wyreżyserowane. Moje dziecko też musiało pozować do zdjęć żeby pokazać jakie jest szczęśliwe w tej szkole. Zdecydowanie odradzam zapis do tej szkoły. Płaci się za wszystko! Ceny sztucznych marynarek źle skrojonych są kosmiczne.
Potwierdzam! Musieliśmy zapewnić korepetycje dziecku ponieważ materiał niestety nie został przerobiony z uwagi na brak nauczyciela. Kadra non stop się zmienia! Marketing jaki jest stosowany podczas dnia otwartego przysłonił nam ważne rzeczy. Przyszli rodzice nie dajcie się złapać na piękne filmiki na tik toku to wszystko jest wyreżyserowane. Moje dziecko też musiało pozować do zdjęć żeby pokazać jakie jest szczęśliwe w tej szkole. Zdecydowanie odradzam zapis do tej szkoły. Płaci się za wszystko! Ceny sztucznych marynarek źle skrojonych są kosmiczne.
Niestety to prawda. Na dniach otwartych pokazuja sale biologiczne i chemiczne z których dzieci nie korzystaja
Vizja ma jedną z najtańszych (a może najtańszą) ofertę wśród szkół prywatnych IB w Warszawie. W tej chwili pracuje tam zespół dobrze wyszkolonych nauczycieli matury międzynarodowej. W tym roku i zeszłym nie było większych problemów z kadrą. Wszystkie sytuacje problemowe były przez szkołę rozwiązywane na bieżąco (czego nie można powiedzieć o wielu innych szkołach tego typu). Kto chce zaliczyć kurs, ten dostanie pełny support, ci którym nie zależy, jak w każdej innej szkole będą mieć problemy.
Nie prawda! Co to znaczy zaliczyć kurs - to nie jest szkoła policealna tylko liceum ogólnokształcące. Skoro pracownik z wewnątrz pisze, że dzieci tam ZALICZAJĄ KURS - to wszystko już chyba jest jasne. Poza tym płacąc za szkołę jesteśmy gotowi na czesne podpisując umowę - rozumiem, że dla Państwa istnieje zależność niskie czesne - niska jakość. Wynika to wprost z wpisu waszego nauczyciela - porażające! Mnie się to pokrywa z brakiem wsparcia od nauczyciela geografii w klasie IB dla mojej córki. Miała problem z zaliczeniem matury - ZERO wsparcia nauczyciela w zakresie przedmiotu i TOTALNE ZERO zrozumienia ze strony koordynatorki IB, o dyrektorce nie wspominając. Dziecko chodziło za panem nauczycielem i nie mogło się doprosić pomocy. Wsparcie psychologiczne córki i merytoryczne nadrobienie zaległości, które powstały w wizji przez 4 lata kształcenia (za które płaciliśmy) spadły w 100% na dom. Rozważałam z mężem zgłoszenie tego do centrali IB - przydałaby się im porządna kontrola. Finalnie odpuściliśmy bo córka już jest na studiach, ale ile kosztowało to całą rodzinę stresu to szkoda mówić. Nigdy nie zafundowałabym tego najgorszemu wrogowi.
Podobny bajzel jest w podstawówce na Okopowej. Rodzice robia ciagle wycieczki na rozmowy do Pani Dyrektor ale niestety nic to nie daje. Tylko obietnice bez pokrycia.
Wycieczki oczywiście też wszystkie, oprócz tych do dyrektorki i prezes :-) , płatne, poza czesnym. Do tego doliczana za każdym razem marża.
Jak to jak - tragicznie. Do tego stopnia, że ani na stronach internetowych, ani na dniach otwartych się nimi nie chwalą. Maturę polską i IB uczniowie tutaj oblewają mimo płatnych korków, które opłacają mimo wysokiego czesnego rodzice. Polecam zapytać na dniu otwartym - zobaczycie jak dyrektorka kluczy dookoła tematu.
Byłam wielokrotnie z różnymi problemami i sprawami u Agnieszki i Sylwii. Pierwsza bez jakiejkolwiek decyzyjności. Marionetka, ze wszystkim latająca do prezes. Nie podejmuje dosłownie ŻADNYCH decyzji. Taka lalka w przebraniu dyrektora. Najgorsze jest to, że nie staje za nauczycielami, wtedy kiedy powinna. Gra tak jak prezesowa jej każe. Jest w stanie sprzedać najbliższych - dosłownie każdego z nas za poklepanie po głowie od Godlewskiej. Nie ma kręgosłupa, zasad. Jest bezuszna, nie idzie na rękę. Utrudnia życie pracownikom tam gdzie może. Sylwia z kolei to może i wiedzy trochę ma, ale ogłady, kultury osobistej, kobiecości ZERO. Jak prostaczka, która przez przypadek znalazła się na jakby nie było eksponowanym stanowisku. Potrafi wydrzeć się na nauczyciela przy dzieciach, przy innych nauczycielach, w pokoju nauczycielskim. Jest głośna i natarczywa. Męczy jej obecność. Do tego to chodzenie bez butów. Skąd się to wzięło? Potrafi na spotkaniu z rodzicami na dniu otwartym zdjąć szpilki i być na boso. W sekretariacie, w pokoju nauczycielskim też tak paraduje. To jest mało smaczne i mi nie odpowiada. Ryba psuje się od głowy. My jako nauczyciele robimy wszystko, żeby być poza tym, nie ma tu zespołu - każdy sobie rzepkę skrobie. Ludzie sobie nie ufają. Nie rozmawiają ze sobą. Nie wspierają się wzajemnie. Jest pełno podziałów i toksyczności w relacjach zasianych przez Agę i Sylwię. Pracuję tam kolejny rok, ale jest marzec - ruch służbowy w oświacie się zaczyna i szukam pracy. Chcę, żeby zapłacili mi za wakacje i od września zmieniam pracę. Mało tego - szkoły publiczne dostają podwyżki, a u nas pieniądze jakie marne były takie marne są. Mamy nieco więcej niż publiczne szkoły, ale przy 40 h w tygodniu i całej masie dodatkowych niepłatnych obowiązków summa sumarum wychodzi podobnie. Próbowałam się umówić z panią prezes na spotkanie - od 3 tygodni cisza - tylko informacja, że nie wiadomo kiedy będzie... Więc decyzję już podjęłam.
Ilość nie jakość! Tym kieruje się szkoła. Bardziej pasuje określenie fabryka. Nauczyciele z łapanki. Dlatego bierze się obojętnie jakiego byle by się na stawkę zgodził. A czy ważne, żeby coś przekazał? Nie ważne, ważne żeby godziny zeszły z planu. Jakość się nie liczy. Dyrektorka też z łapanki:)))) zero odpowiedzialności, zainteresowania! Ta "szkoła" spada na psy. Jeżeli ktoś z Państwa chce żeby dzieci czegoś się nauczyły to nie polecam!
Jeśli cokolwiek mijałoby zgubić vizje to raczej polityka dyrektorów. Ale i tak nie sądzę bo kogo obchodzi wymiana pracowników dopóki liczby się zgadzają. Kogo obchodzi czy to jest szkoła czy nie to zwykłe przedsiębiorstwo. Jak ktoś chce się nauczyć to wybiera inną szkołę i ludzie to już wiedzą. Vizja jeszcze niedawno miała wszystko co było potrzebne do tego żeby podbić rynek. Dzisiaj wszystko traci nawet w tym miejscu brakuje przywódcy. Wszystko do prowadzi do upadku wskutek odchyłów prezes, dyrekcji i wszystkich pupilów tego nie da się znieść.
To bardzo przykre, ale szkołą zarządza słabo wykształcona dyrektor. Mało tego, nie ma bladego pojęcia o dydaktyce i obowiązkach dyrektora. Wszystkie te obowiązki są zrzucane na innych pracowników. Zatem zapraszam serdecznie nowych, będziecie mogli od razu przejąć obowiązki "Pani" dyrektor:)))) Wszystko to zrealizujecie za najniższa krajową. Tam pracownicy przychodzą i odchodzą. Warto popytać poprzednich pracowników. Nie polecam!!!
To nie jedyny placówka gdzie dyrektor nie ma wykształcenia. Zdarzają się przypadki że osoby te mają wyłącznie wykształcenie średnie. W PRAWDZIWEJ SZKOLE (słowo klucz) osoba na w/w stanowisku musi posiadać wykształcenie wyższe i jest to wymóg ustawowy.
(usunięte przez administratora)
Ja też muszę zabrać głos w imieniu pracowników kantyny (kuchnia i stołówka) - u nas ten pies przybiega i wałęsa się po magazynach i zapleczu. Robiłam kotlety mielone i się tak raz przestraszyłam, że o mały włos bym miskę upuściła... a do tego prezeska przyszła i kazała mi jeszcze suni dać mięsko i wodę... A potem są zatrucia, biegunki, wymioty, gorączka... non stop dostajemy wiadomości od szkół do których jest rozwożone jedzenie... dobrze, że po ostatniej kontroli sanepidu przynajmniej dostałyśmy czepki na produkcję. Chociaż dziewczyny zza granicy, które ostatnio zatrudnili nie noszą bo nie lubią... a włosy długie...
Ostatnio Torna miała problemy żołądkowe wychodziłam kilkanaście razy co spowodowało, że nie wykonałam swoich bieżących obowiązków. Ja kupiłam worki z własnej kieszeni mieli mi oddać pieniądze, fakturę przedstawiłam w księgowości opisałam. Podobno została odrzucona przez prezes bo nie skonsultowałam tego z nią:(((
W wielu miejscach pracowałam, ale tylko tam taki bałagan, nieuczciwość i traktowanie pracownika jak śmiecia. Atrapa dyrektorka to najwłaściwsze określenie dla tej osoby...Liczy się tylko naganianie klientów, za każdą cenę. Sto razy dzwonienie po tych samych ludziach, dzień w dzień, wieczne naciski z góry że mało, fatalna atmosfera i szczucie jednych na drugich. Dla jednego pracownika obowiązków jak na 3 etatach, za najniższą stawkę oczywiście i każą się za to całować po rękach a powiedz tylko słowo że coś ci się nie podoba to za kilka dni wypowiedzenie na biurku. Dla mnie na szczęście była to tylko tzw praca na przeczekanie dobrze, że nie musiałam się tam zbyt długo męczyć. Jeśli ktoś rozważa pracę w vizji to z całego serca odradzam!!!
Firma jako pracodawca to totalne (usunięte przez administratora)i wodorosty...Zero pomocy, zero wsparcia, za to wymagania nigdy się nie kończą. Ich motto: Po trupach do celu. Dosłownie po trupach pracowników, którzy są wymieniani, gdy stają się niewygodni lub potrafią powiedzieć NIE. Pracownik w tej firmie jest traktowany jak (usunięte przez administratora) który ma zapisywać i nabijać kasę vizji. Tak, jak ktoś napisał karma wraca i mam cichą nadzieję, że stanie się to szybciej, niż co niektórzy się spodziewają...Dziwi tylko fakt, że ktoś kto ma trochę oleju we łbie nie potrafi powiedzieć STOP temu, co się wyprawia...
Jak już o zwierzętach - to u nas w klasie cały czas jest problem wesz - dyrektorka nic z tym nie robi. Zgłaszamy jedna rodzinę, która ma ten problem i nadal nic - klasa VI SP. Nawet chcieliśmy zgłosić szkołę do ogólnopolskiego programu zwalczania wszawicy "Problem z głowy" - bardzo fajna inicjatywa. Ale pani dyrektor Agnieszka i Sylwia wszystkie głosy ignoruje. Ciekawe co by się stało gdyby to dotyczyło ich dzieci... Ostatnio córce (dłuższe włoski blond z grzywką) skakały po kurtce - to zagraża innym klasom - szatnia w szkole to sąsiadujące boksy ( jak dla zwierząt - z siatki). Tu wszy, tu psy, zero reakcji. Co się tam dzieje! Sprawdźcie lepiej głowy swoim dzieciom.
(usunięte przez administratora)
Bylam dzis na dniu otwartym i nie przypominam sobie żeby były ciastka czy kawa z termosu. Prezentacja rzeczowa, konkretna , wlasciwie pytań nie było bo wszystko p. dyrektor przedstawiła. Jakiś nonsens. Widać ktoś celowo szkodzi. Ach ludzie. Umowiłam się na dzień próbny.
My również byliśmy. Potwierdzam tragedia! Dyrekcja nie znalazła dla nas chwili żeby porozmawiać! Po czym uciekła a my z mężem czekaliśmy:(((( tak się nie postępuje! Również myślimy o szkole na przeciwko. Tam przynajmniej dyrekcja rozmawia z ludźmi i nie ucieka zresztą atmosfera też była zupełnie inna zachęcam rodziców do odwiedzenia tej szkoły ! Szkoła na patriotów zrobiła wrażenie negatywne...
Negatywny odbiór! Dyrekcja niekompetentna! Nie polecam tego miejsca! Szkoła przeciętna a przechodząc koło sekretariatu leżały dokumenty jakiegoś ucznia. Gdzie ochrona danych osobowych????
Proszę nie brać tego do siebie tylko poprawić się! Szkoła reprezentuje bardzo niski poziom!
To co się dzieje obecnie na Okopowej i na Wawrze to jakaś tragedia i kpina. Brudno, bałagan, brak organizacji, nikt nic nie wie dyrektorki też nie wiedzą kompletnie nic. Na Wawrze dyrektorka zapytana o plan nie umiała go odczytać i powiedzieć kiedy i gdzie odbywają się zajęcia. Dyrektorka z Wawra na każde zadawane przez nas pytanie nie umiała udzielić żadnej merytorycznej odpowiedzi. Brak kompetencji i wiedzy był widoczny w trakcie naszej rozmowy jak również na dniach otwartych gdzie patrzyłam na to z boku i wstyd mi było że współpracuje z takim prostakiem. Rozumiem, że jest w starszym wieku to może warto pomyśleć o emeryturze. Czasy porządku, dobrej organizacji spraw, gdzie każda sprawa od ręki była załatwiona, odpowiedzi na poziomie jest już przeszłością!!! Tutaj nikt nic nie wie, co aktualne, a co nie. Natomiast gabinet dyrektorki z Okopowej odrzuca bałaganem jak po huraganie. Dokumenty walały się po podłodze, kiedyś szukałysmy mojej umowy znalazła się w koszu na (usunięte przez administratora) Wszystko rozwalone wszędzie! Czy dane pracowników są bezpieczne? Skąd ta pani się tu wzięła, bo na organizacji szkoły i szkolnictwie widać, że się nie zna, a jaka dyrektorka, taki będziemy mieli poziom szkoły.
Powiem tak, praca w tej korporacji bo inaczej nie można nazwać tej firmy na pewno nie jest dla ludzi którzy chcą się rozwijać. Firma stosuje wyzysk na pracownikach, zaczynając od sekretarzy, po nauczycieli i pracowników szkoły. Płaca śmieszna. Na stanowisku sekretarza robi się praktycznie wszystko. Na pewno nie polecam tej pracy osobom, które również cenią sobie prawo. Bo w tej firmie dzieją się bardzo różne rzeczy przy zapisach. Praca jest dla młodych ludzi którzy chcą zobaczyć jak wygląda korporacja od środka, ale ostrzegam ze tez nie na długo. Niestety nawet jeśli zespół w danym dziale jest zgrany to i tak stosunki się psują przez prezes .Firma ma potencjał ale na pewno nie przy tych zarządzających który nią kieruje.
Czy podczas najbliższych dni otwartych będzie możliwość zobaczenia nowej placówki na 1 sierpnia?
Każdy wie, że jedni mają predyspozycje i uczą się szybko, są zdolni, mają chłonny, lotny umysł, osobowość prawdziwego menadżera, po prostu nadają się do bycia Dyrektorem, a inni po prostu nie! Na Okopowej dyrekcja już od kilku miesięcy nie daje sobie rady i dlatego o tym pisze. Nikt nikogo nie chce krzywdzić opiniami tutaj, bo stwierdzam tylko fakt. Jak długo można być niekompetentnym i unikać konkretnych odpowiedzi? I zawsze to samo skonsultuję sprawę z Marzena! Dosyć już. Minęło kilka miesięcy i jest ciągle tak samo bez poprawy . Może przełożeni pomyślą o nowoczesnym zarządzaniu, dostosowanym do dzisiejszych czasów i potrzeb szkolnictwa, uczniów ,nauczycieli tak jak robił to poprzedni Dyrektor. Tyle w temacie...
100% prawdy! Nikt niczego nie nakręca, pisana jest prawda o nieudolności kadry zarządzającej. Od 2022r szkoła jest źle zarządzana. Nieudolna organizacja w szkole doprowadza do tego, że tracą na tym nauczyciele, uczniowie. Jest źle w szkole i wszyscy to widzą. Trzeba coś zmienić, a nie obiecywać. Lepiej pomyśleć o zmianie kadry zarządzającej, która od miesięcy się nie sprawdza. Zasada " jakoś to będzie" szkodzi szkole i opinii o niej wśród rodziców, uczniów i nauczycieli. To zły kierunek.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 161.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 141, z czego 7 to opinie pozytywne, 112 to opinie negatywne, a 22 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o. napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.