Byłem klientem od 9 lat. Zawsze od tyłu lat karnet open, kilka razy zorganizowane grupy, imprezy prywatne i służbowe itd. , itd. Przez te lata współpraca układała się bardzo dobrze i miło, a i przez te lata nazbierała się niezła kwota, którą u Was zostawiliśmy. Od jakiegoś czasu poziom obsługi klienta znacząco się obniżył, a już to co mnie ostatnio spotkało zakrawa o film Barei, a nie o 4 gwiazdkowy hotel. Już od jakiegoś czasu dało się słyszeć głosy niezadowolenia znajomych klientów z powodu atmosfery, która panuje w spa. Widać to również po liczbie klientów. Jakiś czas temu mając aktywny karnet miesięczny, zakupiłem karnet dla córki, która jak od razu zaznaczyłem, może chodzić na basen raz w tygodniu. Otrzymałem informację ze strony pracownika, przedstawiciela hotelu, że pomimo, iż generalnie karnet ma miesiąc ważności to w tym przypadku nie będzie wpisywania data ważności, a córka wykorzysta karnet w dłuższym terminie i pod tym warunkiem go kupiłem - zawarłem umowę cywilno - prawną. Niestety córka nie mogła chodzić była jeden raz, więc po skończeniu własnego karnetu, przepisałem go na siebie i podczas drugiej wizyty przy wyjściu otrzymałem pocięty karnet z adnotacją nieunieważniającą i informacją o anulowaniu (został on pocięty i animowany bez mojej obecności). Udałem się zatem do menadżerki i oprócz kupy bzdur i porównań do wymyślonych z sufitu zasad notabene nie będących zgodnych z prawem konsumenckim ani dobrymi obyczajami, otrzymałem informacje o zwolnieniu pracownika, który wystawił karnet, tylko co to ma do rzeczy ? Umowa to umowa i została zawarta, a jedna ze stron się z niej nie wywiązała. Poczułem się jak (usunięte przez administratora) który chce coś wyłudzić ("korzystaliście z karnetów po pół roku" - to też usłyszałem no cóż nie przechodziłem z Panią na Ty ale cóż kultura to nie jest mocna strona hotelu) - lojalny wieloletni klient, zawsze płacący i korzystający ze spa 4 razy w tygodniu przez 9 lat, czuje się jak (usunięte przez administratora) Pani manager zaproponowała wypisanie nowego karnetu, jednak nie chodzi tu bynajmniej o te marne 5 pozostałych wejść, lecz o zasadę. Mogę odczucia pod nowymi rządami w spa nie są bynajmniej odosobnione - kilkunastu znajomych, którzy mieli karnety grupowe, również poczuło się oburzonych i nie chcą mieć nic wspólnego z hotelem.. Gratuluję zarządowi tak doskonale wypracowanej strategii i dalszych sukcesów w odstraszaniu stałych klientów. I jeszcze jedno - jeśli kupujemy 40 karnetów na 25 wejść na którym nie ma terminu ważności, to naprawdę nie widzę problemu żeby ktoś wykorzystał go w dłuższym okresie czasu, tym bardziej, że takie były zasady. I proponuję odświeżyć starą zasadę - klient nasz Pan, a nie potencjalny (usunięte przez administratora)
Jak się pracuje w ARTIS**** Hotel Zamość Zamość? Zadaj pytanie
Niżej możesz zadać pytania o to jak się pracuje w ARTIS**** Hotel Zamość Zamość, jak wygląda praca, jak kształtują się zarobki. Sprawdź czy praca w ARTIS**** Hotel Zamość jest dla Ciebie odpowiednia!
Branże: Usługi hotelarskie dla firm