Reklama

Małe galerie handlowe poszkodowane w czasie pandemii? Tarcza antykryzysowa ich nie uwzględniła

Małe galerie handlowe przechodziły w czasie pandemii spory kryzys. Wszystko związane było z zamknięciem tych obiektów z powodu wzrostu zachorowań na COVID-19 i zerowym wsparciem z tarczy antykryzysowej. Wróćmy do tego trudnego czasu i przyjrzyjmy się temu bliżej!

Małe galerie handlowe
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_95986601_centrum-handlowe-rozmycie-t%C5%82a-z-bokeh-niewyra%C5%BAna-sala-centrum-handlowego-z-klientami-jako-t%C5%82o.html?vti=lljrxahidl4l64ls64-1-3

 

Premier Mateusz Morawiecki na początku listopada 2020 roku wprowadził nowe zasady bezpieczeństwa, które wiązały się m.in. z zamknięciem wszystkich galerii handlowych w Polsce. Spowodowało to pogorszenie się sytuacji w branży. O ile większe centra handlowe, zgodnie z branżową tarczą antykryzysową o wsparciu najemców, zostały zwolnione z czynszu na okres zamknięcia obiektu, to małe galerie handlowe poniżej 2 tys. m2 zostały w tym pominięte. Na jak długo ich działalność została wstrzymana? Jakie skutki to za sobą niosło? Sprawdźmy!

Małe galerie handlowe: tarcza antykryzysowa ich nie dotyczyła

Czas pandemii był dla całej Europy bardzo trudny. Co chwilę pojawiały się informacje o kolejnych zachorowaniach, a liczby przekraczały już kilkaset tysięcy. Jednak pod koniec 2020  Ministerstwo zdrowia notowało spadek zakażeń COVID-19 w Polsce. Na dzień 23.11.2020 roku pozytywny wynik wyszedł 15 002 tys. osób, co w porównaniu z 7.11.2020 r. (27 875 tys. przypadków) oznacza, że powoli sytuacja epidemiczna w kraju się poprawiała i mogliśmy spodziewać poluzowania obostrzeń, o czym wspomniał już na ówczesnej konferencji prasowej (21.11 br.) premier Mateusz Morawiecki.

Natomiast do 29 listopada 2020 roku aktualne na tamten stan obostrzenia pozostają niezmienione. Wszystkie centra handlowe były zamknięte, skutkiem czego branża doświadczyła sporego kryzysu. Szczególnie małe galerie handlowe, które nie otrzymały wsparcia w postaci zwolnienia z czynszu w ramach tarczy antykryzysowej. Dlaczego? Według przepisów z tarczy zwolnienie należało się tylko tym obiektom, których powierzchnia całkowita wynosi ponad 2 tys. m2.

Małe galerie handlowe: upadłość już blisko?

Jak czytamy na portalu Money.pl, spore straty dotykały już nie tylko właścicieli obiektów, ale również najemców powierzchni. Jeśli interesy obu stron nie zostaną pogodzone, to eksperci przewidywali, że będziemy mogli spodziewać się wielu upadłości małych galerii handlowych, a także tych większych obiektów. Sprawdź -> Upadłość firmy.

– Najemca niepłacący czynszu nie będzie zobligowany do ogłoszenia upadłości, w świetle regulacji Tarczy 2.0. przez okres obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego. Uprawnienie wierzyciela do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości takiego podmiotu również będzie podlegało ograniczeniu wobec sporności wierzytelności wynajmującego – informuje Adrian Parol, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny.

Na Money.pl czytamy również wypowiedź mecenasa Niczyporuka, który podkreśla, że dopóki trwał okres epidemii COVID-19 to istniały przepisy prawne wpływające na pozytywną ocenę niewypłacalności niektórych przedsiębiorców.

– We wspomnianej tarczy ustawodawca dopuszcza niezgłaszanie wniosku o upadłość przez dłużnika pomimo formalnego ziszczenia się podstaw niewypłacalności. Dłużnik nadal zachowuje jednak uprawnienie do złożenia wniosku o upadłość. Co więcej, polski ustawodawca, inaczej niż np. hiszpański, nie zamroził uprawnienia wierzyciela do złożenia wniosku o upadłość w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo epidemii – tłumaczy prof. UO dr hab. Rafał Adamus na Money.pl.

Specjaliści z Money.pl wraz z wypowiedziami prawników wyjaśniają, że stan wyjątkowy, czyli kwarantanna narodowa, pomogłaby małym galeriom handlowym uniknąć upadłości i innych narastających już problemów. Czy jest na to szansa?

“ Jak przekonuje Adrian Parol, obecna władza z przyczyn ekonomicznych nie zdecyduje się na taki krok. To wiązałoby się z odpowiedzialnością odszkodowawczą, czego rząd chce uniknąć. Ekspert podkreśla, że tego typu forma należy się wszystkim, którzy przez ograniczenie wolności obywatelskich w czasie stanu wyjątkowego ponieśli jakiekolwiek straty. Podstawą do uzyskiwania roszczeń jest ustawa z dnia 22 listopada 2002 r. o wyrównywaniu strat majątkowych wynikających z ograniczenia w czasie stanu nadzwyczajnego wolności i praw człowieka oraz obywatela” – czytamy na Money.pl.

Na szczęście czas pandemii minął i teraz możemy cieszyć się wolnością. Doceniają to z pewnością przedsiębiorcy, którzy mogą wrócić do rozwoju swoich większych i mniejszych firm. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy zupełnie pozbawieni konsekwencji związanych z wirusem – wiele firm nie udało się bowiem uchronić przed upadłością.

Szukasz pracy? Sprawdź nasze oferty na GoWork.pl!

Oceń artykuł
4/5 (4)