Opinie pozytywne sa tylko klientow o co prosza sprzedawcy polis, niestety doswiadczenia w tej firmie nie wspominam dobrze . (usunięte przez administratora).pretensjonalne maile i sms odnosnie wynikow mimo ze bywal tak duzy ruch ze ciezko bylo wyjsc do toalety ale wazniejsze sa wyniki niz pracownicy ktorzy siedza na wyspie jak w klatce caly dzien w huku i krzykach dochodzacych z galerii .. psychicznie mozna sie wymeczyc -nie polecam, a dodatkowo sprzet pozostawiajacy wiele do zyczenia.. popsute drukarki, skanery, komputer ktory wiecznie sie zacina.
Słabo bo w zasadzie nic nie można sobie zaplanować jak tak nieoczekiwanie wzywają do roboty. Nie ma ustawowej przerwy żeby spokojnie zjeść tylko tak nad laptopem? Na jakiej umowie tu przyjmują skoro mogą tak szybko zwolnić? Zlecenie?
Pracuję w tej firmie, od kilku lat i jestem zachwycony. Zarząd jest przyjazny i wspiera nas w osiąganiu sukcesów, a atmosfera w pracy jest pełna, pozytywnej energii.
I co? Wyżej sprzedawcy się się podskoczy? Nawet jak ktoś się wyróżnia to nie może starać się o wyższe stanowisko np. na kierownika? A rozwój przez szkolenia? Czy też ich nie ma?
Praca w markiecie ubezpieczeń daje dużo możliwości rozwoju zawodowego, na pewno będzie dla mnie pozytywnym doświadczeniem.
Serio? Nie można tutaj liczyć na jakąś umowę o pracę na czas nieokreślony? W takim razie jaka forma zatrudnienia jest tutaj oferowana?
Ale to ogłoszenie specjalisty ds. sprzedaży jest sprzed paru lat, a jak wejdziesz na stronę, to mają tam 3 formy współpracy dla agentów lub franczyzobiorców, gdzie żadna nie jest pracą w rozumieniu kodeksu pracy. Kto wie, czy MU w ogóle jeszcze kogokolwiek zatrudnia na umowę o pracę, czy wszyscy już są "współpracownikami"??
Trafiłem na oferte pracy dla Specjalisty ds. sprzedaży ubezpieczeń, serio dwa lata temu płacili na stanowisku nawet do 8 tysięcy i to za minimum rok pracy w zawodzie? Jeśli tak to ja bym chętnie się tu zatrudnił do was, może orientujecie się jak z wolnymi etatami.
Pomyłka, przez pierwsze dwa miesiące będą cukierkowi, zacznie się po 3 miesiącach Pracodawca tragedia jak i kierowniczki zbesztaja i zrównają z ziemią, należy się tej firmie pozew o (usunięte przez administratora)
Podziel to przez dwa i odejmij premię, którą być może w jednym miesiącu dostaniesz, bo uda ci się wyrobić te targety z (usunięte przez administratora) a w kolejnym ci ją odliczą z wypłaty, bo ktoś zrezygnował z życiówki, polisa upadła i sorry, ale jednak zabieramy ci tą premię, którą wyrobiłeś miesiąc temu. I pamiętaj, że nie jest to plan sprzedaży i premia za sprzedaż, tylko konkurs.
(usunięte przez administratora)
@plotkara, jesteś "nierentowna" to najczęstsze słowo które słyszy od kierowniczek chociaż byłoby ponad plan, zawsze jest się nierentownym
(usunięte przez administratora)
Widocznie wyparowały procenty i zorientował się co zrobił. Nie można udostępniać danych pracownika i informacji o jego stanie finansowym.
W marcu 2019 roku ubiegałem się o pracę w firmie Market Ubezpieczeń na stanowisku doradcy klienta - multiagenta, przyjmującego interesantów firmy na stoisku - wyspie handlowej, położonej w pasażu Centrum Handlowego Korona, znajdującego na północy Wrocławia. Jestem osobą stosunkowo młodą, studentem ostatnich lat studiów, jednakże w swoim życiu miałem już okazję brać udział w naprawdę wielu rozmowach kwalifikacyjnych, ubiegając się o pracę na przeróżne stanowiska w różnych firmach. Muszę przyznać, że ubiegając się o pracę w Market Ubezpieczeń, pierwszy raz w życiu (a wcześniej miałem już ku temu wiele okazji) spotkałem się z tak niskim poziomem profesjonalizmu, tak wielką ignorancją i tak ogromnym poziomem buractwa ze strony osoby przeprowadzającej rozmowę kwalifikacyjną. Na rozmowę rekrutacyjną zaproszony zostałem do kawiarni mieszczącej się nieopodal rzeczonego stoiska, o pracę to na którym się ubiegałem. Przybyłem o umówionej porze na miejsce, rozpoznałem kobietę, z którą się umówiłem na spotkanie (pijącą kawę i przeglądającą coś w komputerze blondynkę w okularach - mogę się mylić, ale zdaje się, że Panią Andżelikę?) i podszedłem do niej, aby się przedstawić. Kobieta ta, już na wstępie rozmowy potraktowała mnie bardzo lekceważąco, wręcz protekcjonalnie - nie była specjalnie zainteresowana moim przybyciem. Gdy się przestawiłem, odparła (nawet ani razu na mnie nie patrząc), że nie wie, czy byliśmy umówieni na jakąś rozmowę, być może tak, ale musi to najpierw sprawdzić w swoim komputerze. Odniosłem wrażenie, że przychodząc na umówioną rozmowę, przeszkodziłem tej Pani w piciu kawy i przeglądaniu facebooka (nie wiem co tam przeglądała i co ją tak bardzo zajmowało w tym komputerze w takcie całej rozmowy, ponieważ tego nie widziałem). Usiadłem, a kobieta ta, jakby od niechcenia poprosiła mnie abym powiedział coś o sobie. Zaraz po tym wykazała się zupełnym brakiem przygotowania do rozmowy, ponieważ (chyba w końcu wyświetliła sobie na ekranie moje CV), zapytała, dlaczego tak często zmieniałem pracę. Gdyby choć raz, przed rozpoczęciem rozmowy, przeczytała moje CV, wiedziałaby (ponieważ zamieściłem takie informacje w CV bardzo przejrzyście i czytelnie), że te często zmieniane (na przestrzeni kilku lat) prace, o które zapytała, były corocznymi pracami w okresie wakacji studenckich - w czasie, gdy jeszcze studiowałem w trybie dziennym i nie mogłem pracować w ciągu roku. Następne pytanie kobiety dotyczyło tego, jak zapatruję się na SIEDZENIE NA STOISKU po 12 godzin dziennie - od poniedziałku do niedzieli. Odparłem, że nie zapatruję się na taką pracę w ogóle. W ogłoszeniu o pracę, na które odpowiedziałem widniała wyraźna informacja, że oferowana praca jest na pełen etat i odbywać się będzie W PEŁNYM WYMIARZE GODZIN. Pełny wymiar godzin = równoważny pracy na pełen etat, prawnie, oznacza tylko i wyłącznie pracę po 40 godzin tygodniowo, co sumarycznie daje 160 godzin miesięcznie. Wszelkie nadgodziny (takie jak praca po 12 godzin dziennie - od poniedziałku do niedzieli), stanowią pracę w systemie nadgodzin (a te, zgodnie z Kodeksem Pracy, powinny być odpowiednio więcej płatne niż godziny wymiarowe) i jest to praca W TRYBIE PONADWYMIAROWYM. Powiedziałem tej kobiecie, że nie zamierzam pracować więcej niż 40 godzin tygodniowo, ona natomiast odparła, że możemy w takim razie już przerwać tę rozmowę, bo ONA NIE ZAMIERZA SIEDZIEĆ ZA MNIE NA TYM STOISKU. Następnie wygłosiła elaborat o tym, że obecnie we Wrocławiu brakuje jej kilku pracowników, i to normalne, że jak jeden pracownik wypada z pracy (np. zwalnia się) to drugi zatrudniony obok niego robi jego zmiany i SIEDZI NA TYM STOISKU nawet cały tydzień. Kobieta, wyraźnie potrzebująca podnieść w moich (lub w swoich?) oczach swoją wątpliwą wartość, w trakcie rozmowy, jeszcze dwu lub trzykrotnie zakomunikowała mi, że ONA NIE ZAMIERZA SIEDZIEĆ ZA MNIE NA TYM STOISKU. Podziękowałem grzecznie za rozmowę i odszedłem od stolika. A teraz przestrzegam innych.
Żenujące pytania zadawane jakby bez szczególnego zainteresowania, czy rozmówca w ogóle na nie odpowie (przeglądanie czegoś w komputerze było ważniejsze). Zauważam ciekawy aspekt psychologiczny w zachowaniu rekrutera - jak pracować na stanowisku o znikomym, praktycznie żadnym znaczeniu w strukturze i hierarchii społeczeństwa, a zachowywać się tak, jakbyśmy byli najważniejsi i wszyscy oraz wszystko od nas zależało (syndrom dyrektora mianowanego, bez choćby najmniejszych predyspozycji i umiejętności do zarządzania czym i kimkolwiek - nawet własnym psem lub kotem).
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
(usunięte przez administratora)
Kurczę, a ja mam zamiar złożyć tu cv, potrzebuję pracy na cito :( Już pomijam atmosferę, bo to jakoś przeżyję, nie w takich miejscach już niestety pracowałam, ale ta praca ponad normę i dokładanie do podstawy nie daje mi spokoju. Dasz znać, o co dokładnie chodzi? Masz na myśli nadgodziny, czy trzeba po prostu pracowac w ciagu tych 8 godzin na 120%
Zazwyczaj w miesiącu robi się ponad 200 godz. Praca jest po 12 h. Nikt sie nie i teresuje czy robisz 3 dzien pod rzad 12 h czy czwarty dzien. A wynagrodzenie prawda, masz np 10 zł za h pracy i wyjdzie ci np 2000 zł i to co zarobisz w.prowizji dokładają ci do najniższej krajowej,.a.dopiero potem jak masz nad stan to twój zarobek. Wszystko zależy na którym punkcie będziesz, ale (usunięte przez administratora) też jest. Bo obsługujesz klientów i dzwonisz bazę i na koniec rozliczasz się z wykonanej pracy i dostajesz opierdziel że za mało zrobiłaś. Tak w skrócie.
Nie pracujesz 8h ale 12 i to czasem 5 dni w tygodniu. Idź, spróbuj, poczekam aż dodasz opinię za 3 miesiące. Wycisną Cię jak cytrynkę i nie przedłuża umowy.
Również nie polecam. Jedno wielkie kombinowanie, nie szanowanie człowieka, praca ponad normę, a jak jest problem to pracownik obrywa. Pierwsze pół roku wspominam dobrze, ale po zmienię kierowniczki dramat. Znęcanie się psychiczne, ciągle pretensje, kontrola, dramat...Nawet osoba mocna psychicznie nie wytrzyma.na dłuższą metę.
Nie polecam nikomu, (usunięte przez administratora) wywyższanie się przez kierownictwo po zdalnych, (usunięte przez administratora), ogólnie nie ciekawie a zapowiadało się fajnie
Trochę mało napisałaś według mnie, może jakieś konkrety ? O jakim dziale mówisz i czy zrezygnowałaś z pracy ? Ktoś niżej napisał ze co 3 miesiące wymieniają pracowników i zastanawiam się czy to pisała konkurencja czy faktycznie tak jest
Nie przedłużyli mi 3-miesięcznej umowy więc tak, coś w tym jest. Mega toksyczne środowisko, kierowniczka i laska ze stoiska się przyjaźnią co mocno da się odczuć. Naprawdę, jest wiele innych firm w których będzie Ci lepiej. Pracę zakończyłam 14 lutego więc pewnie już ktoś na moje miejsce jest i jeszcze nie wie co go czeka z Karolinką i Klaudią. Pracowałam na punkcie w Katowicach w obsłudze klienta który Cię nie szanuje.
''...jest lata świetne lepsza od ciebie'' - i cebula zaszczypała, bo lata są świetlne. W tym oto miejscu DRODZY KANDYDACI możecie zobaczyć jaki wyścig szczurów zafunduje wam firma, w ogłoszeniach określony jako ''praca w przyjaznym zespole'' Panie Konradzie do Pana i do Waszych KIEROWNICZEK. "Pracownik nie jest winien swemu pracodawcy służalczości i posłuszeństwa. Jest mu jedynie winien usługę, za którą otrzymuje zapłatę, będącą nie łaską, lecz zasłużonym wynagrodzeniem." Ludwig von Mises
Jaka umowa obowiązuje w Market Ubezpieczeń podczas okresu próbnego?
Jak to żadna? Pracuje się tutaj na czarno? To sprawdzona informacja? Napisz coś więcej, bo Twój komentarz dosyć mocno mnie zaniepokoił ...
Praca w markiecie ubezpieczeń daje dużo możliwości rozwoju zawodowego, na pewno będzie dla mnie pozytywnym doświadczeniem.
I co, rozwinąłeś się, czy już tam nie pracujesz? XD W Markecie obowiązuje obecnie taka polityka, że ludzi wymienia się średnio co trzy miesiące, więc jestem ciekawa jak tam Twoja kariera.
Serio? Nie można tutaj liczyć na jakąś umowę o pracę na czas nieokreślony? W takim razie jaka forma zatrudnienia jest tutaj oferowana?
Pracuję w tej firmie, od kilku lat i jestem zachwycony. Zarząd jest przyjazny i wspiera nas w osiąganiu sukcesów, a atmosfera w pracy jest pełna, pozytywnej energii.
Tak. Atmosfera jak tak przyjazna, niemal rodzinna. Słodycz aż kapie, zwłaszcza u samego szczytu, gdzie każda decyzja jest niemal oklaskiwana jak na wiecu (usunięte przez administratora) Oczywiście każda "odbiegająca" opinia jest traktowana jako powód do zwolnienia
Serio? Aż taka władza absolutna? Nie można wyskoczyć ze swoim pomysłem albo czegoś skrytykować? Dużo osób przez to poleciało?
Kierownicy odizolowali grubym murem dostep do szefostwa, które zresztą nie zamierza słuchać podwładnych, bo i po co. Mają im robić hajs. Wszystkie błędy kierowniczek, których jest więcej niż trzeba, są oczywiście tłumaczone tym, że ludziom się teraz nie chce pracować i nie mają pojęcia. Nawet osoby które miały dłuższy staż pracy niż same gwiazdy kierownictwa. A ile osob się zwolniło? Ktoś policzył ze od nowego roku wymiana 20 pracowników?
Ale ta wymiana była odgórna, czy to pracownicy sami się zwolnili? No i jaki był tego powód? Skoro piszesz, że szefostwo jest w bańce mydlanej osadzony, to rozumiem, że może być ciężko z awansem wyżej dla zwykłego pracownika?
Ale z jakim awansem? Tu nie ma możliwości rozwoju, jesteś sprzedawcą, bo doradców już dawno nie ma. Teraz polisy nie są zgodnie z IDD a z planem sprzedażowym:) Pracownicy odeszli sami, choć A i K woleliby inaczej ;)
I co? Wyżej sprzedawcy się się podskoczy? Nawet jak ktoś się wyróżnia to nie może starać się o wyższe stanowisko np. na kierownika? A rozwój przez szkolenia? Czy też ich nie ma?
Jestem zadowolony, że jestem członkiem tego zespołu w markecie ubezpieczeń, ponieważ nasze osiągnięcia są doceniane i nagradzane. To miejsce jest idealne dla każdego kto szuka pracy
Ale porażka... Szefowie może przeznaczą kasę na wynagradzanie pracowników a nie lewe opinie na necie.
A to Twoim zdaniem już opinia zadowolonego pracownika musi być fejkowa i napisana przez szefostwo? Może jednak są osoby, które nie narzekają na prace i na wynagrodzenie, ale skoro dla Ciebie kasa była za słaba lub jest - bo nie wiem czy dalej tam pracujesz, to może powiesz jakie są u nich widełki płacowe?
Opinie pozytywne sa tylko klientow o co prosza sprzedawcy polis, niestety doswiadczenia w tej firmie nie wspominam dobrze . (usunięte przez administratora).pretensjonalne maile i sms odnosnie wynikow mimo ze bywal tak duzy ruch ze ciezko bylo wyjsc do toalety ale wazniejsze sa wyniki niz pracownicy ktorzy siedza na wyspie jak w klatce caly dzien w huku i krzykach dochodzacych z galerii .. psychicznie mozna sie wymeczyc -nie polecam, a dodatkowo sprzet pozostawiajacy wiele do zyczenia.. popsute drukarki, skanery, komputer ktory wiecznie sie zacina.
A chociaż wynagradzają jakoś ten nacisk na wyniki, jeśli ktoś je robi? Premie, podwyżka? Gra jest warta świeczki, aby się tak wysilać? Nie wiesz może na jakiej umowie się pracuje? Studentów też przyjmują?
Tak wynagrodzą. Będą wykorzystywać jeszcze bardziej i robić wszystko żebyś premii nie dostał. Studentów przyjmują ale jak karzą iść do pracy to nikogo to nie interesuje że student.
Wszystkich przyjmuja wiec jesli lubisz presje i ciagle kontrolowanie to aplikuj. Podwyzszaja sobie opinie proszac klientow o 5*
Jak to ciągłe kontrolowani? To cały czas ktoś stoi nad głową? A studenci nie mają elastycznego grafiku? Bo na takim by mi zależało żeby pogodzić pracę z nauką. Serio nie da rady dogadać się co do godzin? Ty jak oceniasz?
No tak to.Ciągle kontrolowani.Przerwa tylko na toaletę jak nie ma klientów,jedzenie nad laptopem żeby się wyrobić bo inaczej pretensje.O elastycznym grafiku zapomnij.Ty musisz być elastyczny zawsze zwarty i gotowy do pracy.Masz dzień wolny dostajesz smsa że masz być na innym punkcie to jedziesz.Odmówisz raz drugi dostajesz wypowiedzenie tak to działa w tej firmie.Nie ma znaczenia czy student,niepełnosprawny czy matka karmiąca.
Słabo bo w zasadzie nic nie można sobie zaplanować jak tak nieoczekiwanie wzywają do roboty. Nie ma ustawowej przerwy żeby spokojnie zjeść tylko tak nad laptopem? Na jakiej umowie tu przyjmują skoro mogą tak szybko zwolnić? Zlecenie?
Oferta ubezpieczeń w Market Ubezpieczeń jest bardzo szeroka. Znalazłem tam ubezpieczenia samochodowe, mieszkalne, zdrowotne i wiele innych. Mogłem porównać różne polisy i znaleźć najlepszą ofertę dostosowaną do moich potrzeb i budżetu. Cenię to, że mogłem załatwić wszystkie swoje ubezpieczenia w jednym miejscu.
Personel Market Ubezpieczeń jest niezwykle pomocny i profesjonalny. Przywitano mnie z uśmiechem i odpowiedzieli na wszystkie moje pytania dotyczące różnych rodzajów ubezpieczeń. Byli bardzo cierpliwi i wyjaśnili mi wszystkie szczegóły, aby pomóc mi dokonać najlepszego wyboru.
Zdecydowanie polecam Market Ubezpieczeń w Szczecinku. Mają doskonałą obsługę klienta, szeroką ofertę ubezpieczeniową i skutecznie załatwiają wszelkie formalności. Jeśli szukasz solidnego biura ubezpieczeń, z pewnością warto rozważyć skorzystanie z ich usług.
Cały proces zakupu ubezpieczenia był łatwy i szybki. Nie musiałem czekać długo na załatwienie formalności, a cała dokumentacja została przekazana mi w klarowny sposób. Byłem zadowolony z tego, jak sprawnie zostałem obsłużony.
Jestem niezwykle zadowolony z pracy w tej firmie! Każdy dzień to nowe wyzwania i satysfakcja z osiąganych sukcesów.
Oferta ubezpieczeniowa była szeroka i dopasowana do moich potrzeb. Mogłem wybrać spośród różnych opcji i znaleźć ubezpieczenie, które najlepiej pasowało do mojego samochodu i budżetu. Ceny były konkurencyjne, a warunki ubezpieczenia były jasno przedstawione.
To naprawdę rewelacyjne miejsce do pracy, miła atmosfera jeżeli się czegoś nie wie każdy jest skory do pomocy.
Ja też byłem świeżakiem i nie każdy był skory do pomocy a takie osoby ktore pomagały dostawały nagrody w postaci (usunięte przez administratora)a to że nie wyrabiają się ze swoją pracą albo ,,zadaniami na dzień''. Szkolenia prowadzi osoba która sama jest jeszcze świeżakiem.
Obsługa klienta była doskonała. Pracownicy byli przyjaźni, cierpliwi i pomocni. Odpowiedzieli na wszystkie moje pytania i wyjaśnili wszystkie związane z ubezpieczeniem kwestie. Czułem się zaopiekowany i wiedziałem, że mogę polegać na ich wsparciu.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Market Ubezpieczeń?
Zobacz opinie na temat firmy Market Ubezpieczeń tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 41.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Market Ubezpieczeń?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 39, z czego 27 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Market Ubezpieczeń?
Kandydaci do pracy w Market Ubezpieczeń napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.