Ossus, spoko loko. On tak przykładowo, nie że ja. Tak się mówi, przeczytaj dobrze kontekst:)))) Zresztą, ja tam obraźliwy nie jestem. Natomiast chciałbym na poważnie wiedzieć, ile godzin ten koleś pracuje na te 1600 zł i czy jest to netto czy brutto. Znałem takich co mieli i po 2000 ale robili na dwie zmiany.
I jeszcze powiedz ile godzin śpisz hi hi hi
A powiedz mi Gruch? Jak chcesz robić wyniki bez retreningów? Są takie akcje kiedy trzeba coś przekazać, bo jesteś betonem i (usunięte przez administratora) i nie masz wyniku, no to chyba lepiej zarobić na początku mniej żeby potem zyskać więcej. Ja pracuje tu już pół roku i moje wypłaty dochodzą do 1600zł. Moze to nie kokosy, ale nie przesadzajmy, że 900 albo 400...
może zaproponuje by ci zrobili szkolenie lub retrening z kultury bo sądząc po twoich wpisach jesteś z tym na bakier. kto wie może to jednak ty jesteś betonem a nie Grunch?
Nie ten tylko ta :) Chyba nie bardzo rozumiesz przedmówco to co miałam na myśli. Wydaje mi się,że jedno niesie drugie, słaba kasa niesie słabą atmosferę... Dobra kasa, ludzie są, zarabiają po 1500 , 2000 na rękę np. na EA czy WiP... ale trzeba być ogarniętym a nie cieszyć się z jednej sztuki dziennie i nara :)
Zostalem zaproszony poinformowany o stawkach i czym sie zajmuje firma bardzo fajnie milo i bez natrectwa
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Ten Ziel to straszną propagandę uskutecznia. To jest śmiech - na FB jest profil "gdzie można śmiało zobaczyć jaka jest atmosfera, nagrody, uśmiech na twarzach konsultantów". To tak jak Stalina fotografowano uśmiechniętego i schylającego się do dzieci, co to jest za argument że zdjęcie z uśmiechniętymi twarzami? Nikt nie zarzuca złej atmosfery, ale nie bardzo rozumię co ten Ziel rozmawia i do kogo o tej zawiści. Tzw. "niezadowoleni" mówią tylko o słabej kasie, zleceniach, obcinaniu stawek ile się da (za skrócony czas pracy, bo nie ma bazy, za treningi, za przerwy niezawinione itd. Kasa wychodzi bardzo marna i tyle. Może kogoś satysfakcjonują każde zarobione pieniądze, jeśli tak to ok. Pracowałem kilka miesięcy. Najwyższa wypłata - 900 zł.
Ludzie narzekają na databroker,ale jacy? Tacy, którzy nie przepracowali tu nawet 140 godzin :) Ja na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że pracuję tu już rok, wracam tu już 3 raz. 2 razy z przyczyn osobistych, ale zawsze chętnie z powrotem mnie przyjmowano. Za 3 razem to firma ściągnęła mnie tu, bo była taka potrzeba, co dowodzi, że mnie zapamiętano i traktują tu ludzi jednak poważnie :] Na fecebooku jest nasz profil, gdzie można śmiało zobaczyć jaka jest atmosfera, nagrody, uśmiech na twarzach konsultantów... Nie było takiej sytuacji, że ktoś nie dostał pieniedzy jakie zarobił. Na czym opierają się wasze opinie? Na 5 dniach przepracowanych tu? Czemu ludzie z innych CallCenter przychodzą do nas, wracają z wiadomością, że nigdzie nie ma atmosfery jak u nas... Wymaga się tutaj dużo, bo w końcu przychodzimy do pracy, nie po to by sie pośmiać i porobić sobie jaja... Nawiązują się tu wieloletnie przyjaźnie, związki. Skąd zawiść w tych wypowiedziach? Myślę, że tak jak było wyżej napisane... Przyjdźcie do databroker po to by faktycznie pracować, nie przejść szkolenie i po 3 dniach złożyć wypowiedzenie, wrócić do domu i napisać jaka firma DB jest tragiczna...
Pracowałem tam, kilka miesięcy temu i powiem tak, łatwo nie jest, ale kto pracował kiedyś w CC wie że to nie jest łatwa robota, trzeba liczyć się z tym żę przez 7/8 godzin, ktoś będzie Cię męczył z drugiej strony słuchawki. Robota jak to robota, jeżeli nie robisz wyników to spadasz (jak wszędzie) jednak zarówno trener jak mój SV robił wszystko żeby ogarnąć mnie. Nie udało im się… jednak w momencie gdy ściągnęli mnie już na zawsze z projektu to zaproponowali mi drugą zmianę, czego nie przyjąłem. Jeżeli chodzi o wypłacalność firmy, to nigdy nie było z tym problemu! Z ludźmi pracującymi tam dalej utrzymuje kontakt bo nigdy nie byłem w takim CC gdzie jest taka atmosfera!! co fakt kasa była ucinana ale z tego co wiem, tylko tym co byli nie zadowoleni z pracy i rezygnowali nie przepracowując okresu wypowiedzenia, po prostu znikali...
Powiem tak. Obawiam się, że kokosów to nie zarobi nikt z pracujących na słuchawce. Co ja gadam "kokosów"...Aby wyjść na jako takie pieniądze, nawet na lepszej stawce trzeba zasuwać na dwóch zmianach. Wiem , bo gadałem z ludźmi, którzy już są weteranami. Oczywiście, jeśli kogoś satysfakcjonuje stawka ok. 1000 zł za miesiąc, to może sobie pracować i jeszcze chwalić. W dodatku na umowę zlecenie. Każdy ma w końcu inne wymogi finansowe, nie każdemu też zależy na umowie o pracę. Ja osobiście jestem przekonany, że praca na słuchawce jako docelowa to smutna konieczność związana z brakiem alternatywy. Mówię o długodystansowcach, bo ci co przychodzą na lipiec aby zarobić na wakacje w sierpniu to oczywiście, żaden grosz nie jest do pogardzenia. I moja propozycja jest jednak taka - dla tych, którzy się zakotwiczyli - jak najbardziej umowa o pracę. Skończyć z tymi "śmieciówkami". Zacznijcie dbać o pracowników z dłuższym stażem niż "na chwilę". Pozdrawiam.
Weterani, czyl pracujący np. 3 lata w call center często pracują na zupełnie innych projektach nie te, na które są obecnie prowadzone rekrutacje. Zazwyczaj te projekty, gdzie pracują weterani są elitarne, pracuje ograniczona ilość osób, ale i z prowizji można tam łatwo sporo wyciagnąć. Osoby nowe pracują na projektach, gdzie zapewne prowizja miała by drugą i trzecią wypłatą, a wynosie pewnie np. 400 zł w najlepszym wypadku... Wątpię czy matce z dzieckiem opłaca się umowa zlecenie. No chyba, że mąż ma stabilną pracę. W zasadzie to umowa zlecenie ew. w okresie próbnym jeszcze jest do przyjęcia, ale po okresie próbnym jest nielegalna.
Na umowie zlecenie, gdzie mamy stawkę godzinową, a szczególnie w CallCenter, nigdy pierwszy miesiąc nie jest idealny. Szczególnie jeżeli zaczynamy szkolenie nie płatne( gdzie zauważcie, że w 3/4 CC w Wawie to wy musicie za nie płacić) Nie mozna zarobić kokosów ,bo finalnie pracę zaczynamy od np. 17 , wtedy zostaje mało dni do końca miesiąca więc nie dziwmy się, że to jest 400 zł. ŁATWO MÓWIĆ TAKIE RZECZY OSOBĄ, KTÓRE PRACOWAŁY W DB MIESIĄC LUB 2 LUB 5 DNI. SPYTAJCIE OSÓB, KTÓRE PRACUJĄ JUŻ 3 MSC, ROK CZY 5. Pracują tu tez matki, które na utrzymaniu mają swoje dzieci i wątpie, że godziłyby się pracować dzień w dzień od 8 do 15 za 400 zł/ msc. Przecież to śmieszne.... Reasumując, jeśli chcesz zarabiać dobrze, słuchaj SV, pracuj nad sobą, przepracuj JEDEN PEŁNY miesiąc, a wszystko będzie docenione!
Co do nagród za wyniki, to są różne w zależności od SV. U jednego są to breloczki, czy tam kubki, a u innego butelki piwa, czy innego trunku, ale nie o tym chciałam. Koleżanka Biesiadka napisała, że SV pozornie się nami opiekują, co jest prawdą. Nawet jeżeli nie z twojej winy nie robisz wyniku, czy to poprzez brak osób docelowych, czy poprzez ogólną niedodzwanialność do danych osób. Jeżeli ktoś chce popracować 2 miesiące, to można wytrzymać, ale na dłuższą perspektywę, to raczej zamęczysz się psychicznie. O zarobieniu czegoś w ogóle nie wspomnę. Lepiej poszukać dłużej, a na pewno znajdzie się inne CC, gdzie w miesiąc zarobisz więcej, niż w DB przez 3 miesiące albo i więcej ( w zależności od tego jakie "awarie" się pojawią")
Jeśli ktoś zaczyna pracę w call center i trafi do DB to może się zrazić do tej "branży". Atmosfera w pracy pozornie jest fajna, na ogół jest miło, są ludzie (pracownicy i SV) z którymi można pogadać i na poważne tematy i poplotkować, natomiast to wszystko zależy od tego, do czyjego teamu traficie, kto będzie waszym SV. To miała być "praca na LUZIE", jednak niestety do luzu to brakuje sporo... Jeśli masz wyniki- jesteś traktowany jak król/królowa, są brawa, pochwały, uśmiechy, natomiast gdy coś Ci nie idzie, masz przysłowiowy zły dzień, wtedy się zaczyna. Pytania z czym masz największy problem i dlaczego masz słaby wynik to standard. Kończy się to zazwyczaj wcześniejszym zwolnieniem do domu w celu odpoczęcia i zregenerowania sił. Ja rozumiem, że to jest praca, jest podpisana umowa, to jest sprawa poważna, w grę wchodzi przecież zarabianie pieniędzy i świadczenie usług na rzecz Zleceniobiorcy. Mimo wszystko, jesteśmy tylko ludźmi! A wymagają od nas, abyśmy zachowywali się jak roboty. Siadaj, loguj się, rób zamówienia. Nie idzie Ci dziś? Masz zły dzień? To idź do domu, prześpij się, odpocznij, wycziluj... To jest tylko pozorna troska o nas, po prostu nie ma takiej możliwości, abyś siedział na słuchawce nie robiąc wyniku, bo zarabiasz wtedy na SIEBIE nie na firmę. Nie ważne z jakimi baranami gadasz przez telefon, ważne jest to, żeby sprzedać. Problem w tym, że jest okres wakacyjny, urlopowy i wielu placówkach, do których się dzwoni nie ma osób docelowych. Niestety ten fakt nikogo nie obchodzi. Masz siedzieć i robić zamówienia, bo inaczej rozwiążą z Tobą umowę.
To wszystko co piszecie to prawda. Pracownicy są traktowani jak mieso armatnie i caly czas sie im powtarza o tym,ze najważniejszy jest interes firmy. Mają byc efektywni, mmy robic cele, bo tego oczekuje zamawiajacy, wiec mamy obowiazki. Natomist firma DB nie ma wobec pracownikow żadnych obowiazków,gdy baza jest nieprzygotowana, trudno z niej coś wycisnąc, a wtedy się wylatuje i nie ma sie placone. Tak samo firma nie ma obowiazku zapewnienia umowionych godzin pracy, w umowie jest ze zgodnie z potrzebami czyli nic pewnego. A bonusy sa dla niektorych. Stawka za taka prace smiesznie niska. W dodatku zlecenie czyli bez zobowiazan. I dlatego ciągle się poluje na nowych jeleni. A kto przyjęty po szkoleniu musi czuc się uprzywilejowany, udalo mu sie i ma prace, żałosne.
Trafne są twoje spostrzeżenia. Jednak umowa zlecenie jest umową cywilną i nie tylko zleceniobiorca(wykonawca) ma obowiązki. Ciekawe dlaczego nie obawiają się konsekwencji? Moją sprawą zajmuje się już prawnik i jestem dobrej myśli. Moja ocena celująca w petryfikacji niewolnictwa i korupcji.
Oceniając databroker S.A należy wziąć pod uwagę ogromne pieniądze, jakie spółka akcyjna dostała na dofinansowanie telemarketingu z Unii Europejskiej, a pośrednikiem w pozyskaniu tych pieniędzy był organ rządowy. Wszystkie szczegóły znajdują się na ich stronie Internetowej oraz wiszą na ścianie w holu oprawione w ramkę. Tymczasem ta spółka akcyjna traktuje telemarketerów, jak ostatnie śmiecie. Piszecie zresztą sami o tym. Pieniądze jakie otrzymują telemarketerzy są śmiesznie małe i świadczą o niewolnictwie i skrajnym wyzysku, a SV opracowali system odbierania wynagrodzenia pod byle powodem. Są oni śmieszni w tym udawaniu fajnych i przyjaznych pracownikom. A wy dajecie się na to nabrać. Zobaczcie ile zamieszczają swoich ofert pracy. Jest ogromna rotacja. Ale spółka akcyjna databroker może tak robić, bo ten wyzysk ma poparcie rządu i to jest prawdziwy problem. Ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ja miałam tam aplikowć, ale zrezygnowałam. Jak czytam z ciekawości te nowe komentarze, to nie żałuję. Wynika z nich, że można przepracować miesiąc na legalu za 100-300 zł na rękę, bo źle Ci idzie, bo brak bazy, bo zupa szefowaej za słona... Umowa zlecenie - wszystko wolno, nie ma żdnej stawki gwarantowanej pewnie. A jak do mnie dzwonił pewnien miły Pan z Databroker, to obiecywał raj na Ziemii, solidna podstawa, zlecenie, czyli nielimitowany czas pracy, można w soboty przyjść i dorobić sobie, prowizja to druga pensja, awanse wewnętrzne itp... Krótkie pytanie: Prcowaliście tylko na projekcie "Wiedza i praktyka" czy też można coś sensownego na tych słuchawkach sprzedawać. Bo jak wszyscy mają się radować sprzedawaniem jakiejś "Teczki Kadrowca" to dziękuję, kto to kupuje w ogóle? Więc obdzwaniają firmy mając za pracowników naiwniaków, co wierzą, że coś zarobią.
Podbijam pytanie powyższego użytkownika, czy warto pojawić się na tym szkoleniu, jeśli mam specjalnie przyjechać z drugiego końca Polski oraz ile wynosi wynagrodzenie "na rękę"?
kochani wybieram sie na szkolenie do tej firmy. Projekt popołudniowy. kto prowadzi szkolenie i czy warto sie tam w ogole pojawic napiszcie co wiecie o tym projekciee. dziekuje
Owszem, atmosferę tworzą ludzie, ale jeśli szefostwo jest sympatyczne, da się lubić, żartuje, jest wyrozumiałe i na lajciku (hehe) to ich zachowanie wpływa na całą atmosferę pracy. A co do tego nie mam zastrzeżeń. Mam tu na myśli nie tylko samą górę, ale i kierowników oraz SV. Atmosfera jest połową sukcesu. Nikt tu nie ma interesu by pisać nieprawdę. Natomiast pieniądze faktycznie są bardzo słabe i w dodatku ucinane pod różnymi pretekstami - np. za błędy w rozmowach. Także czas urywany w skali miesięcznej daje spore kwoty, nie mówiąc już o zapłacie za retreningi - połowa stawki. Nie wspominam już , że "słuchawki" mają zlecenia i w razie nieobecności (z różnych powodów, czasem nie własnych lecz pracodawcy np. brak bazy numerów) nie dostaje się nic. Tak, że płaca miesięczna wypada bardzo mizernie.
prawda jest taka, że atmosfere tworza ludzie! a tam kto jest taki, kto tą atmosfere tworzy? są tacy czy tak po prostu piszecie ze jest spoko ale zero pokrycia dla słow w rzeczywistosci?
Zacznę od tego, że praca w call-center nie jest dla wszystkich. Zanim ktoś zacznie pracę w Databroker, musi zadać sobie pytanie, czy chce zarobić, czy raczej dorobić. Zaczynając od drugiej strony, czyli dorobienia (pracy dodatkowej, bądź wakacyjnej), to zawsze trochę pieniążków do portfela wpadnie i kilka miesięcy można przepracować. Jednak jeżeli praca ta ma stanowić główne źródło utrzymania, to już tak kolorowo nie jest. Wynagrodzenie na rękę wynosi ok 1000zł. Natomiast teraz słówko do Szanownej Pani Dyrektor. Zgadzam się, że do samej firmy nie ma większych zastrzeżeń, atmosfera faktycznie jest miła, jednak osoby które pracują ponad rok u Państwa powinni być zatrudnieni na umowę o pracę, a nie zlecenie podpisywanych na pół roku. Oczywiście z tym ponoszone są większe koszty, jednak byłby to ukłon z Państwa strony dla wiernych pracowników, którzy także pozwalają Państwu zarabiać. Pozdrawiam serdecznie :)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Databroker S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Databroker S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 45.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Databroker S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 38, z czego 22 to opinie pozytywne, 10 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Databroker S.A.?
Kandydaci do pracy w Databroker S.A. napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.