Kilka miesięcy pracowałem w strukturach dinozaura na sortowni. Pierwszy raz pracodawca bardziej walczył o mnie w tej robocie niż ja wykazywałem chęci do pracy i nie chodzi o to, że jestem taki wybitny. Jedyna konkurencyjność tej firmy to chyba oszczędzanie na pracownikach bo płacili mi tam poniżej minimalnej krajowej ale za to dostawałeś bony na żywność i czasem paczkę z cukrem, herbatę... xD. Tak poniżej minimalnej krajowej dopiero z obowiązkową premią wychodziła ci minimalna co w ogóle wywraca do góry nogami sens dawania premii. Co do zarządzania to najczęściej możesz przesiedzieć tak z min.2h czekając na dostawy do przeskanowania. Jak już coś przyjedzie to skanujesz i rzucasz w kontener na dane miasta( są nowocześniejsze metody sortowania ale nie tutaj) jakby to był zawsze styropian. Ewentualnie przekładasz zeskanowane paczki na takie wozy jak dla konia i później to ciągniesz tam gdzie trzeba. Filozofia firmy chyba polega na tym, że jak coś można zastąpić tępą pracą ludzi to należy to zrobić, a nawet zatrudnić do tego więcej osób niż potrzeba. No właśnie bo jak już przyjedzie jakaś dostawa to rzuca się na to 5 znudzonych pracowników i robicie robotę w 30min żeby dalej siedzieć, dałoby się w 5min ale trzeba robotę szanować. Na ranki w ogóle nie chciałem przychodzić bo to było apogeum absurdu, pracowników podobnie jak na drugą zmianę, a roboty mniej zamiast tego listy sortujesz i z magazyniera stajesz się babą od stempelków. Co do kadry to niektórzy zatrzymali się mentalnie na poziomie tej firmy choć bywali normalni desperaci jak ja albo ludzie co dorabiają do emerytury. Najśmieszniejsze jest to, że jak za długo siedzisz to krzywo patrzą, jak rwiesz się do roboty to też krzywo patrzą. Bo (usunięte przez administratora) zawracasz albo oni się będą przez ciebie nudzić xD. W sumie co nie zrobisz zawsze się znajdzie powód, żeby (usunięte przez administratora) obrobić - taka typowa polska rozrywka. Fajna robota dla kogoś kto chce żyć na pełnym minimum w zamian za minimum wysiłku. To była i będzie moja ostatnia robota w tym kraju zrozumiałem to po tym jak łaskę mi robiono zatrudnić mnie do podobnej roboty ale lepiej płatnej , a rekrutrzy patrzyli z góry jakby bezdomny przyszedł prosto z ulicy i chciał być menadżerem. No to właśnie taka moja historia z życia, można pomyśleć, że to absurdalna pasta z Internetu ale tam naprawdę tak się pracuje. Ciekawe czy coś się zmieniło pozdrawia z lepszej części świata.
Nie ma osoby pracującej, która będzie chciała się podzielić swoim doświadczeniem? Jak obecnie wygląda praca w firmie Poczta Polska w mieście Łódź? Wiecie co się dzieje? Czekamy na aktualne opinie od zatrudnionych na temat Poczta Polska. Dajcie znać jak sytuacja wygląda teraz.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Poczta Polska?
Zobacz opinie na temat firmy Poczta Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.