Uwaga, pracuję w projuris jako dyrektor regionalny i spróbuję odnieść się do powyższych wpisów, które niestety w większości są po prostu bzdurne. Na początek drobna uwaga do @kot, @chuck, @parki i @alfa. Niejaki @frod zakpił z Waszego wymądrzania się a Wy zamiast odnieść się do merytorycznej zawartości jego postu od razu atakujecie człowieka nawet go nie znając. Nie znam Was i też śmiało mógłbym użyć w stosunku do Was kilku inwektyw tylko jaki to ma związek z pracą w projuris. Niemniej z przykrością stwierdzam, że jego teza o roszczeniowym charakterze wielu osób jest prawdziwa. Przychodzisz na spotkanie jako ewentualny kandydat na stanowisko dyrektora regionalnego a co osoba rekrutująca o Tobie wie? Że jesteś mega gościem, który branżę odszkodowawczą ma w małym palcu? Że twoje doświadczenie jest gigantyczne? ......... bo tak napisałeś w CV? Wymieniasz kancelarie w których pracowałeś i żądasz od razu samochodu i podstawy wynagrodzenia. Zadaj sobie pytanie, czy bez sprawdzenia Twoich umiejętności ktoś od razu zaoferuje Ci takie narzędzia? W CV można napisać wszystko, tak samo można wszystko powiedzieć na rozmowie rekrutacyjnej. Ale jak przychodzi do tego abyś udowodnił, że to co mówisz może mieć przełożenie na Twoje wyniki to nagle rodzi się problem, prawda? Odnośnie niewypłacania zaliczek - totalna bzdura. Jak się przyniosło jedną umowę na kwartał, do tego jeszcze wątpliwą to o jakich zaliczkach mówimy? Jak przyniesiesz 5 lub więcej umów w miesiącu przekonasz się, że zaliczki są i to niemałe. Nie odniosę się do Waszych opinii o osobach rekrutujących gdyż nie wszystkie znam. Wiem natomiast, że wśród rekruterów są też ludzie z olbrzymim doświadczeniem, pracujący w branży przynajmniej kilka lat. Natomiast śmiało mogę powiedzieć jedno, sam mam kilkuletnie doświadczenie w innych kancelariach i wiem, że w projuris (pracuję niecały rok) docenia się doradców i dyrektorów osiągających przyzwoite wyniki (nie dalej jak 3 tygodnie temu jeden z dyrektorów regionalnych dostał od kancelarii nowego mercedesa c200, a pracuje raptem pół roku). Osobiście mam duże szanse na to aby wsiąść w takie auto pod koniec tego roku. Reasumując. Chcesz mieć samochód i podstawę, pokaż, że jesteś w stanie dać kancelarii to czego oczekuje. Chcesz mieć wysokie zaliczki, przynieś kilka umów co miesiąc a nie jedną na kwartał. Nie oceniaj całej kancelarii po jednorazowym spotkaniu z jakimś niedoświadczonym rekruterem. I na koniec zwrócę się jeszcze (trochę pod wpływem wpisu @froda) do tych "supergigantów" w branży odszkodowawczej. Jeśli naprawdę jesteś taki dobry - udowodnij to, przyjdź do nas, pokaż, że potrafisz wynegocjować korzystne dla siebie warunki współpracy (nie żądaj), powiedz jakie cele sobie stawiasz, określ termin ich realizacji. Jeśli to co zaproponujesz kancelaria uzna za wartościowe możesz liczyć na wiele. Potem zrealizuj to co zadeklarowałeś. Uwierz, dostaniesz to co wynegocjowałeś. Natomiast jeśli liczysz tylko na to, że będziesz woził swoją duxxxcię służbowym autkiem nic nie robiąc to nawet nie próbuj do nas przychodzić.
Byłym i aktualnym agentom, przedstawicielom i doradcom z branży odszkodowań i ubezpieczeń oferujemy konkurencyjne warunki i dochodową współpracę, zapewniamy wysokie prowizje i zaliczki oraz pełną dyskrecję. Dla chętnych oferujemy pomoc w tworzeniu własnego zespołu sprzedaży i uzyskaniu wysokiego pasywnego dochodu. Dla managerów z własnymi grupami sprzedażowymi proponujemy ekstra warunki, jeśli działacie w innych branżach, to zapewniamy szkolenia branżowe i wszechstronną pomoc na każdym etapie. Jeśli nie pracowałeś w tej branży, a chcesz dobrze zarabiać, to nauczymy Cię wszystkiego od podstaw. Cała Polska. Proszę o maila na adres kasadlaagenta@interia.pl
Wszyscy tak narzekający na tę firmę to chyba sami wyjadacze w branży odszkodowań. Tylko skoro jesteście tacy super to dlaczego szukacie roboty. Powinniście już być milionerami. A wam potrzeba na początek samochodu i wysokiej podstawy. Do tego pewnie chcielibyście również nagranych klientów, z którymi trzeba już tylko podpisać umowę. A co oferujecie w zamian? Nie jestem pracownikiem tej firmy ale rozumiem i pochwalam jej ostrożność. Znalazłem się na tym forum szukając opinii o tej kancelarii jako osoba poszkodowana, ale zamiast wiedzy o jej skuteczności znalazłem tylko wpisy rozżalonych łebków, którym nie chcą dać autka. Reasumując, jakbyście przyszli do mojej firmy do pracy i na dzień dobry zażądali samochodu to ..... dostaniecie, ale warunki i limity produkcji również. A jak nie podołacie to duża kara finansowa, taka abym nie był stratny. Zaryzykujecie?
Rozumiem, że skończyłeś baranie gimnazjum bez czerwonego paska ? Jak jesteś takim wielkim "pracodawcą", to powinieneś sobie zatrudnić człowieka, który nie tylko umie czytać, ale i rozumie treść ! To jest forum dla PRACOWNIKÓW byłych i obecnych, aby mogli wymienić opinie ! I jeszcze ta ściema ! "Jestem poszkodowany" ! Naprawdę żałosne !
Rozumiem, że Ty jesteś już milionerem i poprzez to forum łączysz się z pospólstwem. To opowiedz jak kradnie się pierwszy milion, a dalej już damy sobie radę.
Sam jesteś chyba "rozżalonym łebkiem" palancie ! I taki pewnie z Ciebie "pracodawca" jak z koziej (usunięte przez administratora) trąba...
jak wstukasz w wyszukiwarkę "opinie pro juris" od razu wywala tę stronę, baranie. Więc o co walczysz? A na marginesie jak jesteś taki chojrak to udowodnij, że w tej branży coś osiągnąłeś. Puste gadanie to tylko ............... puste gadanie!
Zastanawiałem się nad zleceniem sprawy tej firmie. Poczytałem sobie trochę komentarzy. Wybacz, ale Twoich nie rozumiem. Masz jakieś trudności z językiem polskim ? To w końcu jesteś poszkodowanym czy po prostu rekrutujesz do pracy w tej firmie ? Zdecyduj się !
Chociaż nie muszę Ci się tłumaczyć to jednak zdecydowałem się odpowiedzieć, jestem aktualnie klientem tej kancelarii. A moje dywagacje odnośnie szukających pracy "specjalistów" biorą się z tego, że prowadząc własną firmę notorycznie się z takimi spotykam. Są doskonałymi profesjonalistami, w małym palcu mają wiedzę i niezbędne umiejętności, mają baaardzo wysokie wymagania ale jak przychodzi to udowodnić rzetelną pracą to okazuje się, że coś nie tego. Działam w branży finansowej więc sposób działania zbliżony jest charakterem do pracy w odszkodowaniach (wiem, bo mam za sobą taką przygodę). Płacę bardzo dobrze za dobrą pracę, daję narzędzia pracy w postaci auta, laptopa telefonu. I wkurza mnie jak czytam wypociny tych superspecjalistów, którzy chyba jedyne co potrafią to wymądrzać się na forach. Czytałem podobne opinie o mojej firmie i wiem doskonale, że najczęściej dawali je ci, którzy się nie sprawdzili i zostali wywaleni lub tacy, którzy nie mieli zielonego pojęcia o warunkach i wymaganiach. I rozumiem nawet firmę projuris, że woli zatrudnić kogoś spoza branży, wyszkolić go i nauczyć pracy wg. własnych standardów niż zaufać niesprawdzonym opowieściom tych "specjalistów" . Jak wspomniałem w poprzednich wpisach wszedłem na to forum, aby dowiedzieć się czegoś o firmie jako jej klient a znalazłem kilku użalających się nad losem nieudaczników, którzy liczą tylko na łatwy zarobek, samochody, prywatne sekretarki, itd., itd. I tak jak napisałem, skoro są tacy świetni to powinni już być milionerami. A skoro nie są to......................
Brawo frod. Nareszcie rzetelna ocena niektórych mądrusiów. Sam aplikuję do projuris na stanowisko dyrektora regionalnego i jak czytam niektóre wpisy to żal mi jest tych ludzików. Niby to zęby zjedli w branży odszkodowań a zupełnie nie znają realiów. Niech mi dadzą namiary na kancelarię, która na dzień dobry daje samochody, podstawę wynagrodzenia i nie żąda konkretnych wyników to będę pierwszy który się tam zgłosi !!! Ale takie rzeczy to tylko w ............................ ??????????
Wydaje mi się że trochę za słabo oceniłeś tych speców w odszkodowaniach. Jak czytam ich posty to mam przed oczami jakichś lojtków, którym się wydaje, że są gigantami w branży. Ale co do jednego się zgodzę, jak dadzą namiar na kancelarię gdzie dają auto i podstawę "na dzień dobry" to będę tam zaraz po tobie :)
he, he, poczytałem opinie o tej Auxili i jakoś tak się składa, że same negatywy włącznie z opowieściami byłych doradców narzekających na firmę. Zdaję sobie sprawę, że to raczej zgorzkniali pracownicy dają posty na forum ale tam idzie to w setki a to już nie może być przypadkowe.
No przegiąłeś. Pracowałem w tej firemce 2 lata. Samochody służbowe - zapomnij, podstawa jest ale są też limity umów a prowizja prawie zerowa. Czyli zapieprzasz za 2 tysia z niewielkim haczykiem brutto a przynosisz umowy na 200, 300 tys. W wielu kancelariach za taką produkcję zarobisz kilkanaście tysiów miesięcznie. Dziękuję, nie skorzystam. A takim naganiaczom jak ty serdecznie dziękuję. I jedna rada, obudź się kolego bo za chwilę ciebie wyleją z roboty a prowizje zatrzymają dla siebie.
Pytałeś - odpowiedziałem... A tak na serio - w jakich rejonach kraju działałeś ? Znam paru obecnych jak i byłych agentów z tej firmy... Może kiedyś zetknęliśmy się ze sobą...
Witam. Odezwij się do mnie na priv pomagamyposzkodowanym@interia.pl Chciałbym z Tobą porozmawiać. pozdrawiam
Dzięki za propozycję, ale już związałem się z projuris. Rozmawiałem z innymi dyrektorami regionalnymi i mam już pewność, że możliwości rozwoju w tej firmie są przeogromne. A w powiązaniu z kwotami jakie uzyskuje ta kancelaria to inne mogą się schować. Co prawda na kasę trzeba trochę poczekać gdyż projuris generalnie kieruje sprawy do sądów, ale chyba warto. Wolę zaczekać 1-2 lata na prowizję 30 tys. niż wziąć od razu prowizję 5 tys. Bo mniej więcej takie tu są różnice. A przy sukcesywnej pracy zarobki dyrektora regionalnego (po mniej więcej roku dobrej pracy wg. innych dyrektorów regionalnych) nie powinny być niższe niż 10-15 tys co miesiąc. Najciekawsze jest to, że ci ludzie faktycznie tyle zarabiają. Bez żadnej ściemy. Nie opowiadają ci też o zostaniu milionerem w ciągu 2-3 lat, jak niejednokrotnie usłyszysz na szkoleniach konkurencji. Po prostu dobrze zarabiasz. Biorę się do pracy. Na koniec dodam, że dziwię się sobie, że omamiony "sukcesami" innych kancelarii byłem tak naiwny i straciłem min. 2 lata na pracę u nieudaczników.
Nie do końca zgodzę się z tobą. Nie wnikam jaki poziom reprezentuje na rynku twój obecny pracodawca. Napisałeś, że wcześniej pracowałeś 2 lata w Auxilii. Ale chyba przesadziłeś nieco tym stwierdzeniem : ". Na koniec dodam, że dziwię się sobie, że omamiony "sukcesami" innych kancelarii byłem tak naiwny i straciłem min. 2 lata na pracę u nieudaczników. " Można mieć różne zdania o Auxilii, ale to jednak chyba jest trochę krzywdząca opinia o tej firmie. Chyba, że za mało znam faktów... pozdrawiam.
Trochę mnie tu nie było ale odpowiadam. Właśnie niskie kwoty roszczeń jakie uzyskuje auxilia spowodowały to, że się z nią rozstałem. Działam w pro juris kilka miesięcy i naprawdę widać różnicę w podejściu do klienta, a co mnie cieszy najbardziej w uzyskiwanych kwotach. Wyobraź sobie, że pro juris na etapie kwot bezspornych potrafi uzyskać kwoty roszczeń przekraczające te, którymi auxilia chwali się jako sukcesami. A tutaj to dopiero początek drogi. Naprawdę nie żałuję podjętej decyzji a jej skutki już odczuwam w moim portfelu. Pracuj dalej dla marnych kancelarii a na pewno odniesiesz sukces :)
W latach ostatnich. I abyś zrozumiał o czym mówię - kwoty, którymi auxilia szczyci się jako sukcesami są w pro juris po prostu śmieszne. Tylko trzeba mieć pojęcie o jakich kwotach mówimy. Jeśli nie masz pojęcia jakie realne kwoty roszczeń można uzyskać dla klientów to żyjesz w przekonaniu, że twoja kancelaria jest najlepsza. Ja już wiem jak gigantyczne różnice są pomiędzy tym co uzyskiwała auxilia a kwotami jakie uzyskuje pro juris. I żadne twoje "wątpiące" wpisy tego nie zmienią. Uczysz się na szkoleniach, że auxilia to super kancelaria, duża, wręcz gigantyczna, z olbrzymim doświadczeniem, uzyskująca najwyższe kwoty na rynku. A potem trafiasz do pro juris i okazuje się, że żyłeś w błędzie. Że kwoty, które uzyskuje auxilia to tylko ułamek tego co naprawdę można wywalczyć dla klienta. I stwierdzasz, że przez ileś lat byłeś oszukiwany, bo mogłeś zarabiać kilkakrotnie więcej za tą samą pracę. Współczuję wszystkim tym, którzy próbują dyskutować z prostą matematyką, czyli kwota roszczenia uzyskana dla klienta = odpowiednio wyższa prowizja. Krótko !!! Czy jeszcze chcesz o czymś dyskutować?!
A w jakim to niby oddziale pracowałeś ? Jakoś nie kojarzę żadnego liczącego się w Auxilii agenta, który przeszedłby do Pro Juris. A z większością utrzymuję kontakty do dzisiaj.
Znasz wszystkich obecnych i byłych agentów auxilii??? No chyba sobie kpisz. Ale skoro próbujesz udawać mistrza to podaj przykłady spraw, w których auxilia uzyskała większe lub chociażby takie same kwoty odszkodowań jak projuris za takie same przypadki? Daj chociaż jeden, jedyny przykład ! Pamiętaj tylko, że można to zweryfikować ! Jeśli podasz mi choćby jeden taki przypadek to jestem gotów odszczekać to co sądzę o auxilii. Piłeczka po twojej stronie. Czekam !
Zluzuj temu gostkowi. Kolejny troll, który sam nie wie po co tu jest, co chce uzyskać, dlaczego się tu znalazł. No chyba że jego jedynym celem jest sianie fermentu. Sprowadza dyskusję o jakiejś kancelaryjce do wątku o pro juris. Nawet się zastanawiałem po co ale nie mogę tego rozgryźć. Co ma do pracy w pro juris dyskusja o tym co robiłeś w poprzedniej kancelarii. Olej gościa. I tyle. Cieszę się, że jesteś w naszej drużynie. A cieniasy niech nadal sobie pracują w tych swoich kancelaryjkach i zamiast zarabiać konkretne pieniądze próbują siać ferment. Jak sobie pościelą tak się wyśpią. Oni pod kocykiem a my pod pierzyną !!!
Chyba cię chłopie pogięło albo za dużo pijesz i masz omamy. Auxilia jest trzecią firmą na giełdzie z tej branży, wyniki finansowe są do sprawdzenia. Jaki % tych obrotów robi Twoja firemka? Wiesz chociaż ?
A co ty z tego masz, że auxilia to niby jakaś potęga? Jesteś już milionerem? No a skoro jest ci tam tak dobrze to po cholerę się tu popisujesz? Mówimy tutaj o zarobkach doradców a nie zarobkach firmy. A to niestety nie jest tożsame. Mógłbym ci to rozrysować ale taki as jak ty zapewne i tak tego nie ogarnie. Zamykanie spraw ugodą na drodze przedsądowej w czym przoduje ta twoja firemka zapewnia superszybki dochód firmie ale klienci i agenci na tym tylko tracą. Jeśli tego nie rozumiesz to zajmij się pracą w innej branży. Aktualnie szukam kogoś do ułożenia podjazdu z kostki.
Najlepszą obroną jest atak, tak? Odpowiedz na moje pytania z ostatniego postu. Nie potrafisz? Brak rzeczowych argumentów? Nie umiesz podać przykładu sprawy gdzie auxilia była lepsza od pro juris? To co tu jeszcze robisz. Pracuj w tej swojej auxilii za marne grosze zamiast zawracać nam głowę "milionerze z auxilii". Dobrze ja_! ci napisał. Tylko mędrkujesz, żadnych konkretów a zamiast rzeczowej odpowiedzi wycieczki osobiste. Brak wiedzy, doświadczenia można przeboleć. Brak kultury osobistej to już jednak poważny mankament. Żegnam cię nad wyraz chłodno.
Ja byłem na rozmowie w Lublinie. Interesuje mnie inna praca więc nie doszło do "zatrudnienia", ale gość jest bardzo profesjonalny. Kilkakrotnie byłem na różnego rodzaju spotkaniach, ale to z projuris było jedno z najlepszych. Gość wie co chce, nie czaruje, nie opowiada banałów. Ma bardzo dużo empatii umie zainteresować branżą odszkodowań.
Mój kolega aplikował na dyrektora i pojechał na rozmowę do Łodzi. W ogłoszeniu oferowali auto i podstawę. Po to tylko, aby usłyszeć, że warunki z ogłoszenia rekrutacyjnego są już nieaktualne. Dowiedział się, że w jego regionie szukają kilku "dyrektorów" na umowę zlecenie i że po kilku miesiącach wybiorą jednego z nich. A póki co ma zasuwać tylko na prowizji. Oczywiście podziękował i wnerwiony wrócił do domu. Nie muszę chyba dodawać, jakich słów użył na temat takiego traktowania!
No to jak to w koncu jest z tym stanowiskiem dyrektora? Ma jakąś podstawę czy zasuwa za darmo na początku?
Przyjacielu, wiele informacji już jest na tym forum, wystarczy poczytać. Ale abyś lepiej zrozumiał, jest podstawa wynagrodzenia po zrealizowaniu celów, które stawia przed Tobą kancelaria. Jeśli zrealizujesz je w jeden miesiąc to od drugiego miesiąca masz podstawę wynagrodzenia, jeśli zrealizujesz te cele po trzech miesiącach to dopiero wtedy dostaniesz podstawę. Proste? Dodam jeszcze, że dla ludzi z branży realizacja tych celów jest baaaardzo łatwa do osiągnięcia. Są w firmie dyrektorzy, którzy nie tylko otrzymują podstawę wynagrodzenia ale dostają jeszcze samochód służbowy z segmentu premium (nie muszą brać go w leasing, jak to jest w wielu firmach) wraz z ryczałtem paliwowym. Do tego dochodzi budżet marketingowy oraz inne bonusy. Wszystko tak naprawdę zależy od tego czy jesteś dobry w te klocki. Jeśli naprawdę chcesz pracować w jednej z najlepszych w Polsce kancelarii to masz taką szansę. Reszta zależy od Ciebie. Jak jesteś zainteresowany napisz proszę co możesz zaoferować na adres : jaroslaw.antoszkiewicz@projuris.pl
Dziwisz się? Jak miałbyś wybór między 10 współpracownikami, /którym płacisz tylko prowizję i to dopiero po uzyskaniu odszkodowania/, a jednym nawet dobrym pracownikiem, któremu masz dać podstawę i auto, to kogo byś wybrał?
Też aplikowałem do tej firmy na stanowisko dyrektora. Ale miałem swoje wymagania, więc zrezygnowali ze mnie. Podjęli za to współpracę z osobami, które nie mają o rynku odszkodowań zielonego pojęcia. Ale mają jedną wielką zaletę dla firmy - oprócz prowizji nic od nich nie otrzymują. Czyli przynajmniej na początku są całkowicie darmowi dla kancelarii. Tak to można "zatrudnić" i setkę dyrektorów. Tylko kto będzie pracował na wyniki?
Słuchaj, to sprawa szefów i właścicieli. Ich cyrk, ich małpy.
Masz niewątpliwie trochę racji. Wiadomo, że opinie pozytywne piszą z reguły pracownicy kancelarii zmuszani do tego przez szefów. Jest tu też kilka takich profili w branży odszkodowań. Poza tym właściciele firm mogą wykupić na tym forum możliwość decydowania o tym, który komentarz Gowork dopuści do edycji. Krótka piłka - płacisz, wybierasz sobie komentarze. Co do tej konkretnej firmy, to nie wiem jaki jest ich poziom obsługi klienta, ale poziom rekrutujących do pracy jest żenujący. Olali ludzi z branży, wzięli sobie za dyrektorów terenowych osobników, którzy twierdzą, że byli gwiazdami w rekrutacji w innych branżach. Tylko, że odszkodowania, to nie sprzedaż kredytów i kart. To nie ta bajka. Przy tej branży to przedszkole. Klienci sami się pchają. W odszkodowaniach jest niezwykle twarda konkurencja. I to powinni wiedzieć szefowie tej firmy i nie odrzucać konkretnych ludzi z branży, a nie zatrudniać tzw. "wodolejców" i "ściemniaczy". Życzę szefom przejrzenia na oczy.
Napisz do mnie na priv i podaj nr tel abyśmy mogli porozmawiać, być może pojawi się szansa na dobrą funkcję. O ile rzeczywiście jesteś branżowy. Pisz na cormak (at) op. pl
A w jakich stronach naszego pięknego kraju działasz?
Byłem, widziałem, przeszedłem weryfikację a później szkolenie na doradcę. Nie czarujmy się, to nie jest lekka praca. Ale spróbować zawsze można. Póki co jestem nakręcony, co będzie dalej, czas pokaże. Co do powyższych opinii, takie same opinie są na wszystkie firmy z odszkodowań na tym portalu, wszędzie jest źle i wszędzie komentujący zrobiliby to lepiej. Zresztą, dotyczy to praktycznie wszystkich firm, nie tylko z branży odszkodowań, nie dajmy się zwariować.
Mam do czynienia z tą firmą jako klient. Miałem wcześniej z inną w tej samej sprawie.Ci którzy krytykują pro juris to muszą się od nich wiele uczyć. Profesjonalna, miła obsługa i uczciwe stawianie spraw od samego początku.
Mnie też gościu czarował na rozmowie. Wszystkim, tylko nie profesjonalizmem. Na pytanie gdzie pracował u konkurencji odparł z rozbrajającą szczerością, że zaczyna uczyć się branży. Ale wcześniej sobie dyrektorował w finansach, to i tutaj może być dyrektorem. Gratuluję dobrego samopoczucia, może to działa na nowicjuszy, ale profesjonalistów tak to oni nie pozyskają do współpracy.
Witam - kancelaria mocno rekrutuje na stanowisko dyrektora regionu - spotkanie prowadzi jakis kolo, ktory nie ma pojecia o branzy , o konkurencji , o mozliwych zarobkach . Opowiedzialem o kilku mozliwych sprawach do wypracowania odszkodowania-byl zachwycony , kiedy po spotkaniu zadzwonilem do centrali firmy i opowiedzialem - oczywiscie powiedzieli, ze nie sa wstanie wziac tych spraw. Pan opowiada szeroko o swoich podbojach milosnych , nie ma pojecia nawet bladego jak powinna wygladac rozmowa kwalifikacyjna. Nie wiem skad oni go wzieli
Witam jeżeli jest ktoś zainteresowany pracą dla kancelarii ( nie Pro Juras) to proszę o kontakt, więcej szczegółów podam przy rozmowie i ew. spotkaniu i weryfikacji. Oferujemy wysokie prowizje. Tel kom. (usunięte przez administratora)
Wiecie może czy szukają kogoś w Małopolsce albo na Śląsku?
Mnie też rozbawił ten wpis. Moja kancelaria bez problemu współpracuje ze mną mimo kilkuset kilometrowej odległości. No, ale tak to jest jak ktoś na siłę chce wystawić pozytywną opinię na zamówienie.
a co ma zmiana adresu zamieszkania do pracy w firmie, która odzyskuje odszkodowania tam gdzie teraz mieszkasz wypadków nie ma
Jak komuś się uda dostać? Przecież to nie jest praca na etat, a zwykła "śmieciówka". Przyjmą każdego chętnego, bo i tak nic pracodawcy to nie kosztuje. Jeździsz własnym autem, własne paliwo, jak w końcu coś spiszesz, to możesz dostać zaliczkę. I tyle
A co jest w tej umowie niebezpiecznego?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Pro Juris Artur Porucznik?
Zobacz opinie na temat firmy Pro Juris Artur Porucznik tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.