To jest chore, że pracownicy muszą szybko skanować produkty. Dzisiaj nie miałem kiedy włożyć do torby rzeczy. To nie są wyścigi, nie mam ochoty się stresować, bo kasjer ma ileś czasu na skanowanie produktu. Zastanówcie się co jest dla Was ważne, szybkość kasjera czy zrelaksowany klient? Zastanówcie się czy takie podejście zbliży Was do klienta, bo ja miałem dziś dość a zostawiłem u Was ponad 500 zł. I nie wiem czy mam ochotę tam wracać na kolejne zakupu!
W dniu 26 .5.2021 roku podjechałam do sklepu myśląc , że dosyć sprawnie zrobię zakupy jednak utknęłam na dziale mięs i wędlin dlaczego ? A no dlatego, że obsługiwała tam tylko jedna ekspedientka przypominam ., że też są tam sery wędliny i mięso i zrobiła się dużą kolejka . Myśląc ,że poproszę kogoś z działu zarządzania np kierownika i coś da się usprawnić jednak się pomyliłam . Przyszedł pan Daniel podobno kierownik nie przedstawił się kim jest i powiedział że nie da się nic zrobić empatii w jego zachowaniu nie było czuć . Niestety czas spędzony przy stoisku trwał około 30 minut.Ja osobiście tego sklepu nikomu że swoich znajomych nie polecę i drugim razem tam nie pojadę
Jak wygląda ścieżka awansu w Kaufland?
W rekrutacji wymagano rozwiązania testów on-line, które były umiarkowanie trudne, ale czas był na tyle krótki, że nie istniała realna możliwość, aby wszystko rozwiązać. Nie wiem jaki jest sens takiego sprawdzania predyspozycji zawodowych. Takie coś bardziej by pasowało do egzaminu z szybkiego czytania bądź pracy na zasadzie "dużo, ale byle jak". Znam psychologiczne testy sprawdzające szybkość reakcji czy spostrzegawczość, ale one wyglądają zupełnie inaczej. Dodatkowym utrudnieniem była bardzo nieintuicyjna szata graficzna, słabe wytłumaczenie poleceń i manualne przechodzenie do kolejnych pytań, skutecznie wybijające z koncentracji uwagi. Jeżeli tak to wygląda w pracy w Kauflandzie, to może lepiej, że nie dostałem oferty. Zatrudnijcie lepiej jakiegoś psychologa do tworzenia testów, bo wygląda to tak, jakby były one skonstruowane przez przypadkowego informatyka.
Teraz dwie zmiany na dobę: od godziny 5 do 13"30 i potem od 17 do 22"30. Licząc dojazdy - kiedy zając się rodzina, nie wspominając kiedy spac i skąd brac siły do nielekkiej pracy? Komuś coś się pomyliło. Dramat. Sklep przy ul. Puszkina, Łódź.
Jestem stałym klientem od chwili uruchomienia Kaufland w Łodzi przy ul. Wróblewskiego 68. Mam 80 lat a żona 69 lat, że względu na KORONAWIRUSA staramy się nie wychodzić z domu. W dniu 13.03.br zrobiliśmy niezbędne zakupy w Kaufland jednak po przejrzeniu gazetki Kaufland dowiedzieliśmy się że w dn. 14.03.br. można kupić KARKÓWKĘ WIEPRZOWĄ za 12,99 zł i ziemniaki za 1,20 zł/kg. To nas skusiło w dn. 14.03.br. przyjechaliśmy o godz. 7.00 do Kaufland jakie było nasze zdziwienie gdy ekspedientki odpowiedzieli nam że nie ma wystarczająco personelu i nie ma kto wyłożyć Karkówki na stoiska - kazano nam czekać. Czekaliśmy z tłumem ludzi około godziny, podszedłem do lady i zapytałem kiedy będzie karkówka - opowiedziano mi że ta z oferty została już sprzedana. OŚWIADCZAM że w dn. 14.03.br. od godziny 7.00 do godziny 8.30 nie sprzedano ani grama Karkówki - zostaliśmy jako klienci (usunięte przez administratora) i narażeni na KORONAWIRUSA w tłumie ludzi nabitych w butelkę. Żądam wyjaśnienia zaistniałej sytuacji jeżeli nie będzie ona mnie satysfakcjonująca opiszę całe zdarzenie na mediach społecznościowych i prowadzonej przeze mnie stronie internetowej www.dzieciwojny.pl Stanisław Cymerman 93-485 Łódź ul. Zwrotnikowa 22
Panie Stanisławie, a jak z tym personelem było dziś w recenzowanym Kauflandzie? Rzeczywiście było mało pracowników? W związku z koronawirusem zapewne sporo jest urlopów?
Hej, jakie warunki panują podczas pracy w tej firmie ?
Pracownikom wchodzącym do tzw. mroźni (fragment magazynu gdzie przechowywane są produkty głębokiego mrożenia, tam temperatura wynosi ok. - 15 stopni) przysługują tylko marne bluzy polarowe jako ochronne. Dziewczyny marznąc przeciągają tam ciężkie (za ciężkie dla kobiet!) palety z produktami i może to powinno je rozgrzac według pracodawcy? Potem wychodzą na sklep, gdzie się nagle rozgrzeją i znów do mrozu. Efekt? Zapalenie płuc już było.
Jestem zbulwersowana zachowaniem ekspedientek w waszym sklepie przy ul.Zgierskiej w Łodzi. Dnia 28.02.2019 w godz.17-18 robiłam zakupy/ jestem stałą klientką/ na stoisku z warzywami prosiłam o wyjaśnienie ceny ponieważ dużo było palet, pudełek i cen....jedna z pracownic na pytanie odpowiadała opryskliwie, niegrzecznie wręcz arogancko....Jak tak można? kasjerki są uprzejme, pomocne,uśmiechnięte , pomimo, że mają bezpośredni kontakt z klientem. Natomiast panie z sali są niekompetentne, niemiłe..obrażone , że pracują..... nie pierwszy raz spotykam się z takim zachowaniem..Proszę o spowodowanie, aby pracownicy odnosili się do klientów z należytym szacunkiem...Z poważaniem Grażyna Czyżewska
I tu mamy odpowiedź odnośnie szacunku.Całkowity brak szacunku dla klienta, więc zapomnijcie o szacunku dla pracowników.Zwróćcie uwagę kto ten post napisał.Oj Kaufladzie jaką Ty drogą zmierzasz??? Zapewne błądzisz leśnym duktem.
Kaufland ul. Puszkina 50 Łódź. Psujace się warzywa, śmierdzi na sklepie, wszędzie małe muszki. Dodam, że kierownictwo odnosi się karygodnie do swoich pracowników. Traktują ich jak śmieci, a to chyba nie na tym polega współpraca? Jestem klientka od dłuższego czasu i naprawdę dużo już zauważyłam. Żal mi tych pracowników, którzy zapierdzielaja jak roboty.
Może nieco żartobliwie ale i ironicznie sparafrazuję tu Macieja Maleńczuka: jeśli zdrowie chcesz zmarnowac do Kauflandu idź pracowac. Nie polecam.
W szatni męskiej można skorzystac z prysznica, natomiast w damskiej nie ma takiego urządzenia. Segregacja płci? Żeby umyc stopy po całodniowej harówce trzeba robic to w umywalce (taka gimnastyka, jakby mało jej było przez osiem godzin). To tylko jeden z przykładów "docenienia" pracownika.
Sklep przy ulicy Puszkina - na zewnątrz temperatura nieco ponad 30 stopni, wewnątrz chyba tylko marne nawiewy, na pewno klimatyzacja wyłączona. W blaszanej hali klient jeszcze może da radę (chociaż z trudem), ale pracownicy wykonujący prace fizyczne - dramat...
Może wiecie coś o ofercie pracy w sklepie? Jakie zarobki i umowa?
Sklep w Łodzi ul. Puszkina - pracownicy otrzymują zbyt ciasne obuwie robocze z obowiązkowymi metalowymi noskami dla bezpieczeństwa - trzeba się przyzwyczaic do odcisków lub nawet krwawienia z palców. Kiedy brak siły do ręcznego wyciągnięcia z magazynu ciężkiej palety z towarem na sklep, jest odgórne zalecenie użycia tzw. paleciaka z napędem elektrycznym i nie przeszkadza tu brak uprawnień osoby obsługującej go. A jeśli mając załóżmy 500 kg na palecie wgniecie kogoś w regał, bo pomylą się przyciski?
Przy ul.Puszkina pani dyrektor pozabierała karty kilku pracownikom i odbiła za nich wyjście na przerwę, której de facto nie mieli, ale w systemie się zgadzało, że byli. Coś niesamowitego...
Witam serdecznie w dniu 09 11 2018 po południu robiłem zakupy między innymi kupowałem między innymi serduszka z kurczaka prosiłem żeby mi zważyła koło 2 kg nakładała pani łyżką do torebki foliowej wykorzystałam moment że byłem obok oglądałem pozostałe artykuły mięsne zdecydowałem kupić polędwicę wołową i uda z kaczki dopiero przy kasie zorientowałem się że było mnóstwo krwi z wodą uważam że to jest skandal lekceważenie klienta oszukaństwo oszukaństwo Chciałbym podkreślić że dotyczy Kauflanda na ul puszkina 50
Po co o tym paleniu tak piszecie? Trzeba w firmie rozmawiać i ustalić zasady i po temacie.
Co to za firma w której podczas przerwy musimy wdychać tumany dymu papierosowego. Palacze aby dostać się na palarnię przechodzą przez stołówkę, kilka osób w trakcie przerwy w jedną i drugą stronę i odechciewa się jeść w tym smrodzie. Szkoda że nie ma całkowitego zakazu palenia. Albo dodatku dla niepalących, którzy nie mają dodatkowych przerw (8-10 razy po ok 10 min).
Popieram , osoby palace maja wiecej przerwy , jak juz maja sie palic to mniej powinni miec ogranoczenia jak i osobne miejsce , nie powinna byc palarnia przy jadalni!!!! . Osoby ktore nie pala powinny miec dodatkowe przerwy na kawe lub herbate !!
Kaufland na Wroblewskiego ,na dziele kas pani w rudych(Wiola) włosach jest bardzo nie sympatyczna , jej sposób głosnych wrecz krzyku wypowiedzi oraz ton jest nie do pomyslenia , jak i pani w informacji rowniż w ruduch włosach jest mało uperzejma . Obydwie pania zachowuja sie jakby były tam za kare . Ceny nie zawsze zgadzaja sie artykulem , czasami nawet z opisem , balagan w koszach , długie kolejki .Balagan na sklepie na innych na działach , brudne podłogi . Zastrzezania tez sie tycza do osob pracujacych przy ladach , powiiny milej podchodzic do klienta a nie jak za kare .Dyrektor marketu powinien miec swoj rozum , osoby palace maja wiecej przywilejow , czesciej mozna ich spotkac w palarni z kawa z automatu niz na sklepie , .Wieczny bałagan(syf brudne sedesy ) brak papieru i smrod w toaletach dla klientów!!! .Kolejnym minusem w kazdym Kauflandzie jest brak skanerow które by ułatwiły prace klientą jak i kasjerce , bardzo mało miejsca dla klienta na spkowanie rzeczy , część kasjerek szybko obsługuje , zakupy dla kienta powinny byc przyjemnoscia a nie wyscigiem zeby szybko zabierac swoje zakupy !! Chrona i dyrektor powiina cos zrobic z "Żulami "jest smrod wymiotowac sie chce jak sie wchodzi do sklepu .
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kaufland?
Zobacz opinie na temat firmy Kaufland tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kaufland?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!