Farutex to w dużym skrócie styl życia. Praca w towarzystwie osób oziębłych i wyrachowanych, przyjęta zasada: wykorzystaj człowieka póki sam sie nie zwolni. Polecam szczególnie rozmowy o pracę: wizja krainy miodem i mlekiem płynąca wśród przyjaźnie nastawionych osób i wyrozumiałego kierownictwa. Racja, osoby są przemiłe ale kierownictwo to w dużej mierze psychopatka z przyklejonym uśmiechem do twarzy a pod nią ogonek bojących się własnego cienia kierowników, którzy nie wychyla się by się nie narazić i dotrwać w byciu czopkiem do samej emerytury. Pensje na poziomie lat ubiegłych, inflacja i ogólny "dobrobyt"kraju nie docierają do nikogo decyzyjnego, przyjęto założenie, że na pewno za ten ochłap ktoś przyjdzie. Przychodzą. Owszem i odchodzą co mądrzejsi szybko, tym co wierzą zajmuje to więcej czasu. Problemów tyle, że sam się gubisz gdzie powstał. Działy nie współpracują ze sobą, zrzucając winę jeden na drugiego. Praca zespołowa nie istnieje, szuka się winnych a nie rozwiązania, natomiast dla "góry" główny problem tej firmy to brudna flota aut, która stoi dookoła hali i czy zjeść na śniadanie owsiankę czy jednak omlet. Rozwój i ścieżka kariery: nie ma sensu pisać, brak. Atmosfera: była kiedyś, również czas przeszły. Plusy: na serwisach o pracę jest mnóstwo wartościowych ofert-szukaj dalej.
Odszedłem z firmy pol roku temu nie z powodu zarobków. Jako pracownik magazynowy zarabiałem bardzo przyzwoicie. Mogłem brać nadgodziny/soboty i przychodzić dodatkowo na nocki i dorabiać. Premia była za nic, bo w oddziale "uznaniowa"="uznaję, że tyle dostaniesz". w moim mieście nie ma tak łatwo. Do 3 zmian się można przyzwyczaić. Do toksycznej atmosfery na magazynie również. Do doopolizania i obrabiania za plecami też. Do fajek co chwila, do siedzenia na telefonie gdy nikt nie patrzy. Cel oddziału był jeden - wyrobić budżet miesięczny, a to czy kierowca będzie czekał 3h dłużej? Niech się zwolni jak mu się nie podoba. Strzelam, że w skali miesiąca odchodzi lekko 100 osób (na cały kraj). Zarząd nie widzi problemu, a przecież duża rotacja świadczy o pracodawcy. Towar wyjedzie tak czy inaczej. Nowy pracownik wdraża się sam, bo siedzacy na tylku kierownik nie ma ani czasu ani pojecia i podejscia do sprawy. inwentaryzacje w kazdym oddziale koncza sie dramatem, ale to przeciez koszt, z ktorym trzeba sie liczyc. WMS dalej oparty na wydrukach, gdy caly kraj dziala na skanerach. Zakladam, ze wprowadzenie skanerow jeszcze pogorszy efektywnosc, bo raz że trzeba przeszkolic, 2, ze budowanie palety w oparciu o wydruk pozwoli na zaplanowanie rozlozenia produktow, a przy klikaniu co pozycję na skanerze juz nie, a 3, że magazyny ciagle są za male i odnalezienie produktu, który tu powinien byc, moze byc problematyczne. No ale rok-rocznie obroty sie zwiekszają, wiec nie ma co narzekac. od stycznia 4250 (4300 od lipca) wiec wszyscy tyle nie zarabiajacy będą musieli tyle miec, a dla tych, co podstawę mają wyższą standardowo zabraknie. Znow pojawi sie dramat, bo jak do tej pory magazynierzy mieli wiecej niż minimum krajowe, a teraz dołączą do tych z minimum. No i pytanie: czy odchodząc do innego magazynu twoja farutexowa wiedza będzie w ogóle przydatna gdzie indziej :D
Ja jako były pracownik stanowiska kierowca chciałbym podzielić się NEGATYWNĄ opinią na temat pracy w tej firmie. Podejście do ludzi jak do (usunięte przez administratora) jesteś tylko nic nieznaczącym kółkiem w całej machinie z logistykami,kierownikamii innymi dupowłazami na czele, którzy potrafią tylko zrucać problemy z jednego na drugiego. Logistyka w tej firmie to śmieszny żart razem z brodatym głównodowodzącym wielkim panem logistykiem który jako pociotek objął miejsce na w/w stanowisku nie mając o tym całkowicie pojęcia. Po jego przyjściu porządek pracy i standard będący i tak na niskim już jak na taką firmę poziomie gruchnął jeszcze niżej. Jego niewiedza przekłada się na to że dwa auta z różnych tras jadą innego klienta ale pod tym samym adresem (piękna rozrzutność). Łazi dumny po firmie kiedy może kierowcą opowiadać swoje teoretyczne bzdury bo w praktyce gdy pojechał kiedyś w trasę wrócił koło 20. Nie zna ulic ani podstawowej wiedzy na temat budowy technicznej samochodu. Kierowcy NIE są traktowani jednakowo!! Pan logistyczek ma swoich pupilków wśród kierowców którzy mają specjalne fory co do punktów i ilości wywiezionego towaru w zamian za walenie z ucha. Przez co starzy i porządni pracownicy są wykorzystywani do granic możliwości. Są równi i równiejsi a auta nie są z gumy.
Ktoś tu ładnie wypunktował wszystko. Brakuje tylko informacji o Panie Sławomirze W, który swoim zachowaniem przypomina banderę na statkach. Raz kołysze się w stronę kierowców, raz w stronę logistyków (usunięte przez administratora) "Równość" pracy tu nie istnieje. Jedni pracują 5-10:30 inni 4:30-13 bo jak to mówi Pan Łukasz aka lOgIsTyK taka jest specyfika tras, że jedni robią po pół etatu a inni po półtora. Who cares? Jedyną pozytywną rzeczą jest ekspres do kawy na górze, bo cały dół firmy to kółko wzajemnej adoracji (włączając to kierowców, (usunięte przez administratora)którzy czerpią straszliwą przyjemność przechodzącą w podniecenie na myśl, że mogą kogoś "sprzedać" do logityków, że zostawił punkt, że wyraził na głoś swoją opinię o jakimś pracowniku działu logistyki (pozdro Łukasz!), czy za 100zł brutto sprzedać swoją godność. Jak mi się coś przypomni to jeszcze dopiszę w kolejnym poście. Gdyby jednak @Pracodawca wpadł na pomysł usunięcia kolejnej już opinii to będzie się pojawiać ona cyklicznie. Wesołych Świąt w (usunięte przez administratora)włażenia! Tak wrzucam bo chyba przypadkiem ktoś usunął moje wypociny :)
Z punktu widzenia kierowcy jest źle. Cześć pracuje po 6 h i po jechaniu z trasy piją sobie kawke inni po 12h dziennie. Za nadgodziny nikt nie płaci ani nie oddaje godzin, a jak się zapytasz to straszą zwolnieniem albo zmiana trasy. Do tego dochodzi pan Sławomir, który myśli że się zna a jedyne co potrafi to się wydzierać, straszyć zwolnieniem i przegląda ogłoszenia na olx. Kierownictwo boi się własnego cienia. Samochody często jeżdżą przeładowane. Najważniejsze żeby wszystko wyjechało z magazynu. Reszta nikogo nie interesuje, ani zdrowie ani czas pracy.
Ogólnie polecam bo kawa dobra a i to nie prawda że 6 godzin bo udawało się też wcześniej skończyć. Niestety ze względów finansowych musiałem znaleźć lepiej płatną pracę. Bez sobót niestety pieniądze nie są kolokwialnie mówiąc rewelacyjne. Co do tras to przydałby im się lifting bo przez 7 lat niewiele się zmieniły a jednak wokół wiele zmian zaszło.
Logistyka w tej firmie nie istnieje. Główny pan logystyk woli kręcić firmy na youtube o ESO niż zajmować się powierzoną pracą. Trasy są niezoptymalizowane, trzech kierowców potrafi wjeżdżać na jedną ulicę z trzema różnymi punktami. Jedni pracują po 6 godzin, inni po 10 ale na próby zwrócenia uwagi na brak równowagi dostajemy odpowiedź, że to "specyfika tras" i jak się nie podoba to się zwolnij. (Ale to już słynny Pan Sławomir, pan koordynator ds. logistyki). Ogólnie faworyzowanie swoich pupilków, a reszta niech najlepiej siedzi ze skulonymi ogonami i się nie odzywa bo na ich miejsce jest dziesięciu chętnych. Ogólnie podsumowując wywód, nie polecam - przynajmniej do momentu aż ktoś wyżej nie przejrzy na oczy, że to zwyczajnie nie funkcjonuje tak jak powinno.
Pytanie do Łodzi: czemu zmieniacie kierownika magazynu co rok?
Bo każdy kolejny kierownik magazynu w tej firmie to słup na którego trzeba zwalić winę za cały ten (usunięte przez administratora) który tam panuje. Stawki dla nowych pracowników są niewiele wyższe od najniższej krajowej i dziwią się, że jeleni brak… P.S Ciekawe kiedy usuną ten komentarz :)
Dzięki za odpowiedz, myslalem ze chodzi o niekompetencję. Pytam, bo w naszym magazynie nigdy winnych nie było, nikt za nic nie odpowiadal i nikt za to nie oberwał. No ale my maluczcy,
Piękne zapytanie i piękna odpowiedź... A i jeszcze trzeba dodać że jak już się z szacownej firmy odchodzi to trzeba pracownika stosownie oczernić tak aby kolejny pracodawca miał zagwostkę o co chodzi... Najczęściej pracownicy tej firmy odchodzą do konkurencji sprzedawać co tam w chujutexie słychać aktualnie kto został kolejnym dyrektorem regionu albo ile przycinają na krewetkach????????????????
Tu awanse są zawsze wewnątrz firmy no chyba że planują po roku wymienić na kolejnego pracownika są takie gorące krzesła jak je nazywają np.kierownik magazynu w pewnych oddziałach lub kierownik oddziału itd zależne od oddział firmy to wtedy biorą z rekrutacji bo po co się kłócić z np zastępca kierownika magazynu bo chłop dobry tylko całe życie będzie zastępca...ale pracę pewna ma
Czy urlop w Farutex jest płatny 100%?
Nie polecam pracy na dziale magazyn.Na początek obiecują piękne premie, a z czasem ich nie ma bo zawsze się do czegoś przyczepią.Wieszanie na tablicy imiennie osób kto jakie popełnił błedy przy kompletacji czy rankingi jest żenujące, a sam nowy kierownik-R.gestappo jak na niego mówią popełnił błąd w dacie inwertaryzacji, ale pewnie za to mu nie obniżyli premii ????Odchodzące osoby co chwilę także w biurze mówią same za siebie jak się tam pracuje.Pracocholicy i to za pozwolenien jedynie mogą na nadgodzinach i w weekendy uzyskać dodatkową możliwość w miarę wypłaty na obecne czasy.Ogólnie nie polecam, człowiek jest traktowany jak (usunięte przez administratora)pracując na mroźni nie ma nawet zapewnianych odpowiedniej odzieży.
Witam, czy ktoś może.podzielic się opinią pracy na stanowisku młodszy specjalista administracji sprzedaży?. Dziękuję
Ja jako były pracownik stanowiska kierowca chciałbym podzielić się NEGATYWNĄ opinią na temat pracy w tej firmie. Podejście do ludzi jak do (usunięte przez administratora) jesteś tylko nic nieznaczącym kółkiem w całej machinie z logistykami,kierownikamii innymi dupowłazami na czele, którzy potrafią tylko zrucać problemy z jednego na drugiego. Logistyka w tej firmie to śmieszny żart razem z brodatym głównodowodzącym wielkim panem logistykiem który jako pociotek objął miejsce na w/w stanowisku nie mając o tym całkowicie pojęcia. Po jego przyjściu porządek pracy i standard będący i tak na niskim już jak na taką firmę poziomie gruchnął jeszcze niżej. Jego niewiedza przekłada się na to że dwa auta z różnych tras jadą innego klienta ale pod tym samym adresem (piękna rozrzutność). Łazi dumny po firmie kiedy może kierowcą opowiadać swoje teoretyczne bzdury bo w praktyce gdy pojechał kiedyś w trasę wrócił koło 20. Nie zna ulic ani podstawowej wiedzy na temat budowy technicznej samochodu. Kierowcy NIE są traktowani jednakowo!! Pan logistyczek ma swoich pupilków wśród kierowców którzy mają specjalne fory co do punktów i ilości wywiezionego towaru w zamian za walenie z ucha. Przez co starzy i porządni pracownicy są wykorzystywani do granic możliwości. Są równi i równiejsi a auta nie są z gumy.
Ktoś tu ładnie wypunktował wszystko. Brakuje tylko informacji o Panie Sławomirze W, który swoim zachowaniem przypomina banderę na statkach. Raz kołysze się w stronę kierowców, raz w stronę logistyków (usunięte przez administratora) "Równość" pracy tu nie istnieje. Jedni pracują 5-10:30 inni 4:30-13 bo jak to mówi Pan Łukasz aka lOgIsTyK taka jest specyfika tras, że jedni robią po pół etatu a inni po półtora. Who cares? Jedyną pozytywną rzeczą jest ekspres do kawy na górze, bo cały dół firmy to kółko wzajemnej adoracji (włączając to kierowców, (usunięte przez administratora)którzy czerpią straszliwą przyjemność przechodzącą w podniecenie na myśl, że mogą kogoś "sprzedać" do logityków, że zostawił punkt, że wyraził na głoś swoją opinię o jakimś pracowniku działu logistyki (pozdro Łukasz!), czy za 100zł brutto sprzedać swoją godność. Jak mi się coś przypomni to jeszcze dopiszę w kolejnym poście. Gdyby jednak @Pracodawca wpadł na pomysł usunięcia kolejnej już opinii to będzie się pojawiać ona cyklicznie. Wesołych Świąt w (usunięte przez administratora)włażenia! Tak wrzucam bo chyba przypadkiem ktoś usunął moje wypociny :)
Z punktu widzenia kierowcy jest źle. Cześć pracuje po 6 h i po jechaniu z trasy piją sobie kawke inni po 12h dziennie. Za nadgodziny nikt nie płaci ani nie oddaje godzin, a jak się zapytasz to straszą zwolnieniem albo zmiana trasy. Do tego dochodzi pan Sławomir, który myśli że się zna a jedyne co potrafi to się wydzierać, straszyć zwolnieniem i przegląda ogłoszenia na olx. Kierownictwo boi się własnego cienia. Samochody często jeżdżą przeładowane. Najważniejsze żeby wszystko wyjechało z magazynu. Reszta nikogo nie interesuje, ani zdrowie ani czas pracy.
(usunięte przez administratora) Jedni mają łącznie 3/4h rozwozu(!) a inni nie mają czasu zjeść kanapki przez 8h. Według starszych pracowników to trwa od lat…
Odszedłem po 10 latach, pieniądze jako magazynier miałem niezłe i nigdzie takich nie dostanę, bez względu na moje doświadczenie i pracowitość. Dla mnie najważniejsze jest to, że zamiast płakać jak inni jak tu jest źle, wziąłem sprawy w swoje ręce. Dziwi mnie tylko, że wy tego nie potraficie. Lepiej płakać jak w farutexie jest źle, zamiast sprawdzić, czy gdzieś nie jest lepiej. Na wiosce nie mieszkacie. To wy kreujecie tą beznadzieję wokół siebie.
A czym więcej krzyczysz jako kierowca to lepsza trasę dostaniesz, żebyś tylko (usunięte przez administratora) nie truł, a niektórzy starzy kierowcy nawet swoich tas nie mają.
Czy w Farutex zawierane są umowy zlecenie w okresie próbnym?
Chce się ubiegać o posadę magazyniera w Łodzi, ale może zapytam wpierw kogoś, kto zna firmę - jaka ilość zmian wchodzi w rachubę, czy pomagają wyrobić te badania sanitarne, bo nie mam, czy atmosfera jest koleżeńska i ile płacą? Fajnie, jak ktoś odpowie :)
docelowo masz 3 zmiany, w tym nocną, którą zaczynasz z niedzieli na poniedziałek, a kończysz z czwartku na piątek. soboty dla chętnych albo wg ustaleń wewnątrzzakładowych. Badania pomagają wyrobić (ale możesz ich nie odzyskać, gdy zmienisz pracę- koszt sponsoringu. Oczywiście możesz sobie zrobić odpis potem za własne pieniądze). Wszystko zależy czy trafisz na odpowiednich ludzi. W każdym magazynie są ludzie mniej lub bardziej odpowiadający indywidualnym oczekiwaniom. Płacą podstawę + dodatek nocny + premię uznaniową + nadgodziny. In więcej pracujesz tym więcej zarobisz.
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Farutex? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?
Dzień dobry, warunki rozliczania nadgodzin ustalane są podczas rozmowy rekrutacyjnej, na którą zapraszamy. Wszystkie aktualnie prowadzone rekrutacje są dostępne na naszej stronie w zakładce kariera. https://www.farutex.pl/pl/kariera/ogloszenia
w moim byłym oddziale magazynier zawsze miał płacone za nadgodziny (poza pandemią, ale wtedy nie trzeba było ich robić). Lepiej jest płacić, niż gwarantować pracownikowi, że w ciągu tygodnia będzie je mógł sobie odebrać jako wolne, bo w przypadku wielu takich osób mogłoby dojść do niezłego przestoju w magazynie. poniedziałek-piątek 50% (lub 100% gdy były to 3nadgodziny tego samego dnia). Sobota 100% (jesli ponizej 8h), niedzielna noc niehandlowa lub święto (zazwyczaj wewnątrz tygodnia) jeszcze więcej.
Nie placa za nadgodziny, łamane podstawowe prawa pracownicze!!!
pracodawca ma do wyboru płacić za nadgodziny albo dać wolne za nadgodziny. 1 z opcji musi być zaproponowana.
Nie pracodawca ma do wyboru, tylko ma obowiązek wypłacić za godziny nadliczbowe pieniążki ,wyjątek jest wtedy jeżeli to pracownik wystąpi do pracodawcy o inną formę rozliczenia nadgodzin, np.w formie odbioru, wtedy pracodawca może się na to zgodzić lub nie.
Nie tu przestan kłamać mowia jedno robia drugie dlatego caly rok szukaja magazyniera w ofercie jest napisane atrakcyjne zarobki...jak dla kogos atrakcyjne jest 3200brutto na magazynie plus premie ktore nie sa wyplacane bo norma ktora jest nieoaiagalna nie jest wyrobiona to super plus premie kwartalne ktorych tez juz nie ma a byly na poziomie 1tys brutto plus to wszystko czego finalnie nie ma to fakt atrakcyjne wynagrodzenie. Nie oszukuj ludzi .
z tą kwartalną premią to taki myk, że zamiast swojej 700brutto dostawałeś ich 1000brutto, czyli dorzucili coś od siebie. No i kiedys jeszcze mowili, ze to premia frekwencyjna. Dzis 200netto juz raczej nikomu nie imponuje.
Czy rozmowa rekrutacyjna w Farutex odbywa się również w języku angielskim?
Farutex to w dużym skrócie styl życia. Praca w towarzystwie osób oziębłych i wyrachowanych, przyjęta zasada: wykorzystaj człowieka póki sam sie nie zwolni. Polecam szczególnie rozmowy o pracę: wizja krainy miodem i mlekiem płynąca wśród przyjaźnie nastawionych osób i wyrozumiałego kierownictwa. Racja, osoby są przemiłe ale kierownictwo to w dużej mierze psychopatka z przyklejonym uśmiechem do twarzy a pod nią ogonek bojących się własnego cienia kierowników, którzy nie wychyla się by się nie narazić i dotrwać w byciu czopkiem do samej emerytury. Pensje na poziomie lat ubiegłych, inflacja i ogólny "dobrobyt"kraju nie docierają do nikogo decyzyjnego, przyjęto założenie, że na pewno za ten ochłap ktoś przyjdzie. Przychodzą. Owszem i odchodzą co mądrzejsi szybko, tym co wierzą zajmuje to więcej czasu. Problemów tyle, że sam się gubisz gdzie powstał. Działy nie współpracują ze sobą, zrzucając winę jeden na drugiego. Praca zespołowa nie istnieje, szuka się winnych a nie rozwiązania, natomiast dla "góry" główny problem tej firmy to brudna flota aut, która stoi dookoła hali i czy zjeść na śniadanie owsiankę czy jednak omlet. Rozwój i ścieżka kariery: nie ma sensu pisać, brak. Atmosfera: była kiedyś, również czas przeszły. Plusy: na serwisach o pracę jest mnóstwo wartościowych ofert-szukaj dalej.
Odszedłem z firmy pol roku temu nie z powodu zarobków. Jako pracownik magazynowy zarabiałem bardzo przyzwoicie. Mogłem brać nadgodziny/soboty i przychodzić dodatkowo na nocki i dorabiać. Premia była za nic, bo w oddziale "uznaniowa"="uznaję, że tyle dostaniesz". w moim mieście nie ma tak łatwo. Do 3 zmian się można przyzwyczaić. Do toksycznej atmosfery na magazynie również. Do doopolizania i obrabiania za plecami też. Do fajek co chwila, do siedzenia na telefonie gdy nikt nie patrzy. Cel oddziału był jeden - wyrobić budżet miesięczny, a to czy kierowca będzie czekał 3h dłużej? Niech się zwolni jak mu się nie podoba. Strzelam, że w skali miesiąca odchodzi lekko 100 osób (na cały kraj). Zarząd nie widzi problemu, a przecież duża rotacja świadczy o pracodawcy. Towar wyjedzie tak czy inaczej. Nowy pracownik wdraża się sam, bo siedzacy na tylku kierownik nie ma ani czasu ani pojecia i podejscia do sprawy. inwentaryzacje w kazdym oddziale koncza sie dramatem, ale to przeciez koszt, z ktorym trzeba sie liczyc. WMS dalej oparty na wydrukach, gdy caly kraj dziala na skanerach. Zakladam, ze wprowadzenie skanerow jeszcze pogorszy efektywnosc, bo raz że trzeba przeszkolic, 2, ze budowanie palety w oparciu o wydruk pozwoli na zaplanowanie rozlozenia produktow, a przy klikaniu co pozycję na skanerze juz nie, a 3, że magazyny ciagle są za male i odnalezienie produktu, który tu powinien byc, moze byc problematyczne. No ale rok-rocznie obroty sie zwiekszają, wiec nie ma co narzekac. od stycznia 4250 (4300 od lipca) wiec wszyscy tyle nie zarabiajacy będą musieli tyle miec, a dla tych, co podstawę mają wyższą standardowo zabraknie. Znow pojawi sie dramat, bo jak do tej pory magazynierzy mieli wiecej niż minimum krajowe, a teraz dołączą do tych z minimum. No i pytanie: czy odchodząc do innego magazynu twoja farutexowa wiedza będzie w ogóle przydatna gdzie indziej :D
Witam znów wpadła oferta do biura obsługi klienta to jest na miejscu czy zdalnie?
Jak na firmę która uważa się za „lidera” w gastronomii to zarobki kierowców są po prostu żałosne. Casting na chętnych do dźwigania kartonów po 40kg ruszył pełną parą bo nikt nie chce tu już pracować…
Czy Farutex ma ściśle ustalone godziny pracy?
Nie, możesz robić nadgodziny i nikt Ci nawet nie podziękuję przynajmniej jeśli jesteś kierowcą
Witam Oferta pracy w dziale zakupu. Ktoś coś więcej opowie jaki socjal itd. Aplikowałam jestem po wstępnej rozmowie ale zawsze lubię dopytać.
(usunięte przez administratora)
Przykro czytać jak aktualny pracownik pisze takie rzeczy i podszywa się pod osobę którą nie jest. Serdecznie pozdrawiam WSZYSTKICH pracowników firmy Farutex !!
Jest oferta pracy wyslalam cv i czekam do dzis cisza....czy na administracje magazynu nafal szukacie pracownika?
Nie polecam, mało przyjazne i pomocne osoby. Minimalne przygotowanie na stanowisku a później sama będziesz musiała się wszystkiego uczyć. Przyjdzie Ci współpracować z dwoma mało przyjaznymi dziewczynami, które myślą, że są najmądrzejsze i wytykają wszystkim błędy a swoich nie widzą.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Farutex?
Zobacz opinie na temat firmy Farutex tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 16.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Farutex?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 11, z czego 0 to opinie pozytywne, 9 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!